Dziś na śniadanie zrobiłam ślimaczki z ciasta francuskiego. Bardzo smaczne, bardzo łatwe i bardzo szybko się je robi :)
Potrzebne będą:
~ płat ciasta francuskiego,
~ szynka w plastrach,
~ żółty ser w plastrach,
~ blaszka,
~ i rozgrzany piekarnik ;)
Na płat ciasta rozkładamy po całości szynkę i żółty ser, plaster koło plastra, ja kładłam naprzemiennie, niestety w pośpiechu nie zrobiłam zdjęcia, później całość zwijamy w rulon i kroimy na centymetrowe krążki...
no i pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 200*C aż się nie zarumienią...
najsmaczniejsze gdy jeszcze są ciepłe, a ostygnąć nie zdążyły bo znikały u mnie szybciutko :)
Smacznego!
Chciałam także zaprosić wszystkie artystyczne dusze na festiwal sztuki i przedmiotów artystycznych do Poznania. Już po raz VI organizowany jest na Międzynarodowych Targach Poznańskich targ sztuki i rękodzieła. W tym roku przypada on na pierwszy weekend grudnia 4 -6, podczas którego artyści prezentują swoje wytwory. Świetny czas na wymianę doświadczeń, spotkań z ludźmi z pasją i nacieszenia oka :) więcej informacji zanajdziecie tutaj a ja ze swej strony serdecznie wszystkich zapraszam bo naprawdę warto!
Pozdrawiam :)
Mniam-mniam, chociaż po śniadaniu jestem ale i tak mi ślinka pociekła. A ciasto takie gotowe zamrożone czy własnoręcznie robione?
OdpowiedzUsuńDroga Iko,ślimaczki wyglądają apetycznie-napewno wypróbuję ten przepis.Szkoda,że nie będę mogła być na tym festiwalu,ale dla mnie to ciut za daleko.Tu gdzie mieszkam niestety takie imprezy są rzadkością.Cieszę się,że zaglądasz do mnie.Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńHmmmm, apetyczne ślimaczki ... chyba zrobię na drugie śniadanko dla Kubuśka ... szybkie, łatwe, no i coś nowego :) A do Poznania chętnie bym się wybrała, ale zbyt daleko ... jakże ja lubię takie imprezy :) Pozdrawiam słonecznie ... no może przebije się w końcu to słońce przez chmurzyska ciemne.
OdpowiedzUsuńBestyjeczko ciasto kupuję gotowe, nie mrożone, takie zwinięte w rulon sprzedają u nas więc mozna by rzec "gotowiec"
OdpowiedzUsuńCzarna naprawdę są pyszne, zresztą mi smakuje wszystko co z ciasta francuskiego czy na pikantnie czy na słodko - jestem jego fanką ;) a zaglądać do Ciebie lubię bo śłiczności pokazujesz :)
Labarnerie w Poznaniu od rana słońce świeci więc i Tobie takiego słonka życzę, napisz jak zrobisz ślimaczki czy Kubusiowi smakowały :)
Pozdrawiam
Jejku, ale ślinki narobiłaś ! Przypomniałaś Mi drożdżowe zawijańce z cynamonem. Muszę kupić gotowca na weekend. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMelduję Iko, że ślimaczki były ... zjedzone już są :) ... smakowały bardzo ... od siebie posypałam szynkę i ser suszonym oregano. Całusy dla Twojej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńno chetnie bym przyjechala tylko mi ciut za dalego ,a przepis zachowam :)
OdpowiedzUsuńSmakowite te ślimaczki. Ciekawy pomysł, a jednocześnie wydaje się być prosty i szybki w wykonaniu. Coś efektownego, co nie wymaga pół dnia gotowania.
OdpowiedzUsuńJaka szkoda że w weekend nie będzie m nie w Poznaniu, gdy odbywa się festiwal... Ale mam nadzieję, że jeśli się tam wybierzesz, relację będzie można obejrzeć na Twoim blogu :)
Pozdrawiam ciepło
Marta
Fajny pomysł z tymi ślimaczkami!I szybkie danie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MarioPar na słodko z cynamonem też ciasto francuskie powinno być dobre, kiedyś na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLabarnerie cieszę się, że ślimaczki smakowały, oczywiście przepis można modyfikować i zawijać co sie da ;) Rodzinka wycałowana :)
Blogu niedzielny z tego co się orientuję to z Berlina do Poznania intercity to tylko 3 godzinki, więc może jednak się skusisz :)
Marto, przepis jest prosty, w mojej kuchni tylko takie królują :) a relację postaram się zdać jak najbardziej tylko tak sobie myślałam, że to świetna okazja do spotkania się z niektórymi z Was :)
Aagoo bardzo szybki, 20 min i po kłopocie a je się jeszcze szybciej ;)
Pozdrawiam!
Wyglądają fantastycznie - lubię tego typu przekąski, więc na pewno wypróbuję Twój przepis.. A do tego, widzę, że jest zupełnie nieskomplikowany i szybki do wykonania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Smakowicie to wygląda, więc pewnie jeszcze lepiej smakuje :) Zapamiętam przepis i z pewnością niebawem go urzeczywistnię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hmm :) spróbować bym nie spróbowała :P bo ja z tych mięso- niejedzących :P ale może skorzystam z tego przepisu robiąc cosik na moje imieninki ;) także przepis na pewno spiszę, w końcu goście nie będą marudzić że "znowu bez mięsa..." :P
OdpowiedzUsuńAch te targi hmm marzy mi się, nigdy na nich nie byłam :/ ale grudzień - wydatki - wiadomo jakie... i ja te imieniny właśnie w grudniu świętuję :P więc chyba nie przyjadę, choć bym chciała ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nawet robiłam kiedyś coś podobnego,tylko bez sera za to z barszczykiem...
OdpowiedzUsuńTrochę mnie kuszą te targi...nigdy nie byłam,a do Poznania mam niedaleko,więc może..
Pozdrawiam
Iko...ślimaczki muszą być przepyszne, sądząc po ich wyglądzie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Swietny przepis. Lubie takie, szybkie i smaczne. Potrawa wchodzi na stala do mojego repertuaru.
OdpowiedzUsuńPiekna ikona, poprzednim poscie. Tez bardzo je lubie. Jestem ciekawa Twoich. POzdrawiam cieplutko i sle usmiechy :-))
Robię podobne, ale wszystko "w drobny maczek" + pietruszka zielona i cebulka,odrobinę śmietany.To wspaniała przekąska.U mnie znika zanim koleja porcja wyjdzie z piekarnika. Polecam wraz z Tobą.Witam i zapraszam.
OdpowiedzUsuń