uwielbiam jego kształt, leśny zapach, wilgotność i to, że nawet po uschnięciu zachowuje swój kolor :)
służą mi naprawdę długo. Nie mogło go zabraknąć podczas późnoletnich stylizacji...
... i fig, które już zaczęły pojawiać się w sklepach :)
Wybaczcie, że tak mnie mało ostatnio na blogerze, jakoś weny brak ;/
za to częściej można mnie znaleźć na Instagramie, lubię to miejsce za szybką akcję-reakcję :)
i tam Was także serdecznie zapraszam :) o TUTAJ
niespieszne spacery, łapanie chwil, ale także nowy katalog IKEA, na który tak zawsze czekam, a który niestety coraz bardziej mnie rozczarowuje ;/ czy to tylko moje spostrzeżenie?
ale cieszę się z faktu, że udało mi się skompletować wszystkie jego roczniki, w sumie zajęło mi to rok, ale się udało :) Połówek upolował dla mnie też gigantycznego konika Dala :) rocznik 2002, po przejrzeniu katalogów znalazłam jego premierę właśnie w 2002 roku :) a w tym roku dostępne są całe czarne w IKEA ale w Poznaniu niestety niedostępne ;/
i nowy numer "Piękno & pasje"! cały bardzo jesienny i wypełniony po brzegi ciekawymi artykułami :)
będę miała co czytać i co oglądać w jesienne wieczory a te robią się coraz dłuższe :)
magazyny i książki pójdą w ruch ;)
i to by było na tyle w telegraficznym skrócie o tym co ostatnio się u mnie działo :)
wszystkim życzę słonka i prawdziwej, ciepłej złotej jesieni :)
Pozdrawiam!
Monia druciak cudny gdzie kupiony. a co do kat IKEA mam te same spostrzeżenia mnie w tym roku chyba nawet rozczarował ale to takie moje skromne zdanie;-)
OdpowiedzUsuńpzdr
sklep TIGER się nazywał :)
Usuńa ja tam zawsze lubię katalog IKEA, zawsze coś inspirującego wynajdę, w tym również:) podziwiam Twoje zaangażowanie w zebranie wszystkich wydań!
OdpowiedzUsuńkonik sliczny, ale ten domek... chcę!
dzięki sandrynko :) nie napisałam, że nic mi się w nim nie podoba, ale że mnie trochę rozczarował :) a znaleźć to i ja znalazłam w nim coś ciekawego, ale takich ciekawych pozycji jak dla mnie coraz mniej ;/
UsuńMoniczko kocham figi mogłabym jeść i jeść ;-)...ale Ty masz cudowną szafirową wagę ;-) i jaki piękny druciany domek...ech zazdraszczam ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńtak Oleńko, tez lubię tą wagę, a wyszperana była na starociach za całe, ekhem, 5 złociszy :)
Usuńw pierwszej chwili to myślałam, że się przesłyszałam, ale nie, pan tyle za nią chciał :))
no nieźle...to ja się wcale nie dziwię, ze przygarnęłaś ;-)
UsuńZazdroszczę kolekcji, ja mam tylko od 2006 roku, o czym niedawno pisałam :). A figi i ja zajadam teraz ze smakiem. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńa mi zależała najbardziej od 1999 bo właśnie w tym roku przeprowadziłam się do Poznania :) fajnie mieć wszystkie katalogi, tworzą niezłą kolekcję :)
UsuńPiękne zdjęcia. Myślałam że numer jesienny będzie w przyszłym tygodniu. Biegnę kupić. :)
OdpowiedzUsuńjuż jest! i jest naprawdę bogaty w treść :)
UsuńWow wszystkie katalogi IKEA to jest coś ;) Świetny druciany domek, Pozdrawiam Kamila :)
OdpowiedzUsuńdzięki Kamilo :) no nazbierało się ich trochę :) i nawet bardzo staruteńkie kiedy jeszcze ikea nie było w PL :)
Usuńdomek z TIGERA jakby co :)
Pięknie i nastrojowo! Ja podziwiam wrzosy w plenerze :) Figi też urodziwe, ale u nas chyba świeżych nie sprzedają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
u mnie wrzosów w plenerze brak ;/ a buuuuu...
UsuńMy się wcale nie gniewamy, że Ciebie nie ma - Myszy grzecznie czekają... i witają :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Panno Mysiu :) bardzo to miło czytać :)
Usuńoj kolekcja fantastyczna ;)) a jaki piękny konik ... pozdrawiam cieplutko Ikuś i szukam Cię na insta :)
OdpowiedzUsuńtez jesteś?? koniecznie daj cynka :)
UsuńO, a ja już po lekturze"P&p" jak zwykle sie nie zawiodłam:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno naprawdę, ten numer jest wyjątkowo atrakcyjny :)
UsuńW druciaku się zakochałam,...:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Hehe,kochana ale się zmówiłyśmy-u mnie był post Wrzesień wrzosem kwitnący :)) Ale w tym roku zakupiłam sobie wrzośca,takiego jak twój.Cudna są!!! A z weną to tak jest,czasem jest jej aż nadmiar a czasem jakby gdzieś wyparowała.Ja ostatnio też miałam przestój ale znów wzięłam sie do roboty :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Hej, jaki fajny juz klimat u Ciebie, tez lubie wrzosy i nawet mam identyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wrzosy mają i dla mnie wyjątkowy urok. Wielokrotnie przez kilka miesięcy dekorowały kąty mojego domu. W gdyńskim ogródku z powodzeniem rosły upiększając rabatę.
OdpowiedzUsuńA świeże figi to niezła przekąska i niezwykle zdrowa słodycz.
Pozdrawiam Cię Moniko serdecznie.
Wrzosy na jesień też u mnie królują, bo to taki symbol jesieni ;-) Zapraszam także do mnie http://www.blog.pollyanna.pl/ lub http://www.pollyanna.pl/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pollyanna
uwielbiam figi za smak kolor i wspomnienie wakacji :)
OdpowiedzUsuńWow ile katalogów ikea :). Super.
OdpowiedzUsuń