w ruch poszły ciepłe piżamy, skarpety i świeczki,
coraz bardziej mam też ochotę na rozgrzewające śniadania, takie co to ukoją i wprowadzą w błogi nastrój na resztę dnia :) a że dzień wolny to można sobie pozwolić na poranne leniuchowanie i dłuższe celebrowanie poranka, które w moim przypadku przeciągnęło się aż do południa ;)
Przepis na placuszki bez glutenu znalazłam na stronie ONGOLALA, a że miałam wszystkie potrzebne składniki {no może poza jogurtem greckim, ale ten zastąpiłam zwykłym naturalnym} i nie musiałam wychodzić z domu, ochoczo wzięłam się do pracy...
szast prast i powstały obłędnie pachnące placuszki, które zamiast polewy czekoladowej, polałam konfiturą z pomidorów!! przepyszną i w smaku przypominającą nieco syrop klonowy :)
a pałaszując placuszki przeglądałam prasę, którą podarowała mi koleżanka ze swojej podróży z Włoch :)
druga gazetka to "hemma", którą przywiozłam sobie ze Szwecji :)
takie pamiątki i poranko-przedpołudnia to ja lubię :)
miłego dnia i weekendu!
gotowi do szkoły? ;)
Mmmmm.... klimatyczny ten Twój poranek:-)
OdpowiedzUsuńbardzo Aniu :)
Usuńjuż niedługo się spotkamy i nasz poranek też będzie klimatyczny ;)
{ależ to zabrzmiało ;)}
smacznie :)
OdpowiedzUsuńWow, hmmm jeśli smakowały tak jak wyglądają to ja zazdroszczę bardzo.... Dzisiaj też miałam taki leniuchowo- refleksyjny poranek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciebie i Krówkę również...
dziękujemy za pozdrowienia :)
Usuńa smaczne były tylko na drugi raz zrobię bez cynamonu :)
mniam:)
OdpowiedzUsuńdo szkoły - moje dzieci bardziej gotowe niż ja:) cięzko mi będzie się z nimi rozstać:)))
O, bezglutenowe! To ja też spróbuję.. Właśnie rozmawiałam z córka o potrzebie ciepłych śniadań na nowy rok... u nas akademicki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
o, akademicki to jeszcze trochę ale też ważna rzecz :)
Usuństudenci to mają dobrze, 3 miesiące wakacji ;)
Takie dni, stany, leniuchowanie, relaks, czas dla siebie trzeba celebrować :) u mnie dziś bardzo podobnie raczę się ostatnimi promieniami słońca na balkonie w wtulonym mruczkiem na kolanach i pyszną kawą i staram się dostrzegać i czerpać piękno z tego co widzę, słyszę a przez to też dużo dobrego czuję ;D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
eM
ale pięknie to opisałaś, ja nie mam mruczka ale też wygrzewałam się dziś na balkoniku i było bardzo przyjemnie :)
UsuńIkuś, powiem Ci, że lubię ten okres jak już jest na tyle chłodno, że miło posiedzieć pod kołderką a kaloryfery jeszcze nie grzeją. Lubię wejść do zimnej pościeli i podygotać chwilę by za moment nacieszyć się rozchodzącym od ciała ciepełkiem, a rano to nawet jakieś dziecię jeszcze przydrepcze się poprzytulać...
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko i słonecznego weekendu życzę,
Marta
fajny czas, lubię celebrować poranki :) jak dla mnie taki czas mógłby trwać cały czas ;)
UsuńSzast prast i po lecie...ja wybitnie letnia jestem...więc też się teraz chowam pod kołderką i rozgrzewam jak mogę. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńno po lecie, ale zaraz nadejdzie bardzo przyjemne babie lato, oby :)
Usuńbędą grzyby, będą poranne mgły i będzie słońce! o, takie moje marzenie :)
piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńO jakie fantastyczne śniadanie! i menu dla ciała i dla ducha bardzo interesujące. Muszę zorganizować coś niespiesznego i pysznego w weekend. Zainspirowałaś mnie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Cię zainspirowałaś bestyjeczko, miejcie cudny weekend :)
UsuńMarzę o piżamie i pancakes z kawą zbożową;) Czuję sie pozytywnie zainspirowana do jednego i drugiego!
OdpowiedzUsuńżyczę by marzenie się spełniło już w ten weekend :) oby był słoneczny :)
Usuńpozdrawiam!
Śniadanko pyszne, piękne klimaty, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper początek dnia - pyszne śniadanko i gazetki:) Pierwszy raz słyszę o konfiturze z pomidorów! Czyżby była słodka??
OdpowiedzUsuńSłonecznego i miłego weekend'u:)
Pozdrawiam:)
słodka słodka i pyszna! mnie zaskoczyła smakiem totalnie i tak jak napisałam, przypomina nieco syrop klonowy!! :)
Usuńdziękuję za życzenia :)
Twoje placuszki wyglądają przepysznie!:) Uwielbiam tego typu śniadania, ja często polewam je miodem, pychota:)) Zdecydowanie bardzo apetyczne zdjęcia:) Pozdrawiam Cię słonecznie:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.homeonthehill.pl/
tak, miód też by pasował, ale jednak pomidory zwyciężyły ;)
UsuńOjej, ale u Ciebie sielankowo o poranku... A ja taki śpioch jestem! Chyba będę musiała to zmienić... zwłaszcza teraz kiedy idzie jesień i tak jak mówisz poranki coraz chłodniejsze. Przy takich świeczuszkach można się rozgrzać, do tego pysznie wyglądający placek, kawka z mlekiem i kolorowe magazyny. Bosko! Zainspirowałaś mnie. :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńdziękuję za miły komentarz Madziu :)
Usuńja jestem rannym ptaszkiem więc o tyle mi łatwiej ;)
O rajusiu tyle dobroci w jednym miejscu:) nie za duzo ? ;)
OdpowiedzUsuńnieeeee ;)
UsuńGdyby ktoś takie placuszki rano dla mnie zrobił, chętnie bym spałaszowała. Do porannego kuchcenia nie da rady mnie zagonić :D
OdpowiedzUsuńo tak, ale u mnie chętnych do pichcenia brak niestety, więcej za to do pałaszowania ;)
UsuńBardzo mi przyjemnie ze smakowaly! Ciesze sie i polecam sie na przyszlosc. Zycze slonecznego dnia! J.
OdpowiedzUsuńsmakowały bardzo :) a przepis ciekawy i prosty, dziękuję :)
UsuńMmmm pychota,a od jakiegoś czasu czaję się na tą konfiturę z pomidorów, z Lukspomady :)
OdpowiedzUsuńmoja nie z lukspomady, ja swoją kupiłam na jakimś jarmarku :) ale polecam Ci bardzo :) karmelizowane pomidory to jest to!
Usuń...jak ja dawno nie miałam takich leniwych poranków.....
OdpowiedzUsuńOj tak, poranki zimne, a ja zaraz wychodzę z psem (śniadanie potem). A wiesz, że Twój komputer jest bardzo fotogeniczny? Placki zresztą też ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Pyszne śniadanko ja również uwielbiam takie placuszki i robię je dosłownie ze wszystkiego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż cudownie wydłużony poranek, placuszki wyglądają baaardzo apetycznie a pastą z pomidorów jestem zaintrygowana.Zapraszam w gościnę do mnie : d-ugu.blogspot.com Pozdrowienia .Kamila
OdpowiedzUsuńMoniko, to może kasza jaglana z owocami i bakaliami, polana miodem, oprószona aromatycznym cynamonem?:) Przynosi ciepło i zdrowie :) serdeczności!
OdpowiedzUsuńPysznie:)! A do szkoły ciężko wrócić ..:(.
OdpowiedzUsuńTakie placuszki na śniadanie to świetna sprawa ;) Pasta z pomidorów mnie zaskoczyła. Pozdrawiam i zapraszam do mnie , Kamila
OdpowiedzUsuńozikamila.blogspot.com