A ja wręcz przeciwnie, chyba jestem królikiem bo sałatę uwielbiam, a najlepiej jak to jest mix różnych sałat przyprawiony oliwą z oliwek z czosnkiem, serem feta i innymi dodatkami :)
Teraz gdy po świątecznym obżarstwie brzuszki większe ;) przyda się mała i lekka odskocznia :)
Na szczęście czas nowalijek rozpoczął się na dobre więc można czerpać z tego dobrodziejstwa ile się da :)
A może ktoś z Was wie skąd pochodzi to zdanie?? :)
Miłego dnia!
Smacznego!
OdpowiedzUsuńO, tak!
OdpowiedzUsuńMówię gromkie TAK wszelkim sałatom, sałatkom, sałateczkom i wszelakim suróweczkom :)
Na tydzień przed świętami przygotowałam sobie ogromną michę mieszanki warzyw i jadłam ją sama, całe trzy dni. Myślałam, że mam dość, ale minęło zaledwie kilka dni, a ja mam ochotę na powtórkę z rozrywki ;)
Twoje wiosenne pyszności kuszą mnie coraz bardziej :)
Powiedzonko już gdzieś słyszałam, ale nie mam pojęcia kto jest jego twórcą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak tak! Sałaty to jest to czego i ja potrzebuję teraz najbardziej! po swiątecznym stole z mięsiwem i slodkościami przyszedł czas na dietę:) Pysznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńMiro, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńALEXO, to tak jak i ja, na uginający się pod ciężkostrawnymi daniami stół świąteczny nie mogłam już patrzeć :/
a dziś tak lekko!
Ano, no dokładnie, dieta, dieta!
O rany ale pyszota :) skusilabym sie :) a powiedzonko zabawne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjj narobiłaś mi ochoty na sałatkę z fetą. Chyba trzeba będzie zrobić na obiad.
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną...pyszności:)
OdpowiedzUsuńBree, polecam, lekkie, smaczne i pożywne :)
OdpowiedzUsuńkatesz, zrób koniecznie :)
ela, oj zapachniało ;)
Stawiam na kabaret Dudek ,a Zając, to nazwisko :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie od paru dni jestem królikiem :)))
Też mi to brzmi jak z Dudka :)
OdpowiedzUsuńSałatę lubię, a najlepiej tak jak przyrządziłaś :) Pyszota :)
Ściskam :)
Sałatka wygląda pysznie :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszności!:-) sałata, pomidorek i feta, można dorzucić ogóreczka i już pyszne danie gotowe ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię smak takie zestawu.
pozdrawiam serdecznie
Wygląda bosko! uwielbiam wszelkie sałatki:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
To musi byc stare powiedzenie bo i ja go znam a ja zaliczam sie do tej chyba najstarszej blogujacej grupy..a salata..no coz..po tych swietach to tylko salata mi zostala....a twoje salatki wygladaja apetycznie.)
OdpowiedzUsuńWygląda to tak, że człowiekowi jeść się chce, sałatę oczywiście. Fantastyczne zdjęcia, mój Tomek też mówi, że nie jest królikiem jak mu sałatę serwuję :)
OdpowiedzUsuńAleż smakołyki pokazujesz. Ślina mi cieknie na klawiaturę. Chyba jutro sobie zrobię taka sałatkę. A że po świętach ( wiesz jak u mnie się je;-)))już mięsa się przejadły taka sałatka to super sprawa.
OdpowiedzUsuńDzięki z przemiły komentarz;-)
Pozdrawiam
Ja wczoraj też zrobiłam podobną na kolację.Praktycznie sama ją pochłonęłam!Moi Panowie kręcili nosem..
OdpowiedzUsuńBuziaki
Królisiowe powiedzonko nie jest mi znane.. A sałatka wygląda znakomicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:).
Lewkonio, pytałam się taty i on twierdzi że to z jakiegoś przedwojennego filmu, no chyba, że mu pamięć szwankuje ;)
OdpowiedzUsuńalizee, też taką lubię najbardziej :)
ewkiki, dziękuję!
CzarnyKocie, ogórka nie wrzuciłam bo jakoś te co są, są bardzo naładowane chemią i mi nie służą :/ ale później to i owszem :)
Ola, przy Twoim zdrowym trybie życie to jak znalazł :)
Alicjo, na pewno bardzo stare powiedzonko, bo ponoć z jakiegoś przedwojennego filmu :)
jolu, tak miało wyglądać ;)
Danusiu, oj wiem jak się u Ciebie je, wiem ;) juz widzę, jak się uginał ten piękny różowy stół ;)
aagoo, no właśnie jakoś panowie mają długie zęby na takie rzeczy, mój pan raczej też stroni od zieleniny ;)
Miko, dziękuję bardzo :)
Miłego dnia!
Ale zapachnialo wiosna,piekne zdjecia bardzo apetyczne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie slyszalam takiego powiedzenia ale moj dziadzius tez zawsze sie smial jedzac salate,ze nie jest krolikiem,ozdrawiam cieplutko
oj Ikuś ja odkąd jestem na diecie to jeszcze bardziej doceniam taaaaaakie cuda kulinarne :) UWIELBIAM !!!!!
OdpowiedzUsuńA najlepsze, ze pomalutku zarażam zieleniną moich chłopaków :)
Tekst znam z jakiegoś stareńkiego kabaretu, gdzie Pan Zając to nazwisko było ;)) Smacznego życzę :))
OdpowiedzUsuńKasiu, oj zapachniało :) dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńMirelko, no to wielki sukces skoro Twoi panowie wcinają sałate, zazwyczaj dzieci robią to niechętnie :)
Annaszo, dziękuję bardzo, albo to kabaret Dudek albo bardzo stary film :)
dobrej nocy!
Bardzo możliwe, Ikuś,że to z przedwojnia :))) Humor i styl Dudka, którym mi to zdanie trąca, też był przecież taki ... przedwojenny:)))
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze w starych filmach poszperam. A właśnie sobie przeglądałam wczoraj internetowe archiwa z czarno-białymi obrazami :)))
oj tak! ja tez z tych długouchów jak widać, bo sałaty mogę na tony :) i twoja sprawiła, że z brzuszku mi zaburczało, że hoho :)
OdpowiedzUsuńlewkonio, poszperaj poszperaj :) ciekawa jestem czy znajdziesz ;)
OdpowiedzUsuńushii, wcinaj sałatę, to po Twoich wielkanocnych słodkościach będzie miłą odmianą ;)
pozdrawiam!
nie wiem kto to powiedział, grunt, że popularne do dziś :))
OdpowiedzUsuńa co do zamiany w zająca :)), to od wtorku, wraz z końcem Oktawy Świat Wielkanocnych, koniec ze świętowaniem i przerzut na odżywianie coby z głodu nie umrzeć, czyli sałatki w roli głównej, Twoja wygląda pysznie :))
zdrowo, kolorowo i zapewne smacznie;)pozdrawiam ciepło i zycze dluuuugiego, leniwego i udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńJestem wegetarianką więc dla mnie sałata jak najbardziej :)Uzależniona jestem od kolorowych sałatek i surówek. Do każdej kulinarnej mieszanki dodaję kiełki. Zdjęcia pyszne! Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńWooooooow !
OdpowiedzUsuńAle apetyczne zdjęcia! no niesamowite , tak zgłodniałam
na - ten- tychmiast hi hi hi (:
Szczerze pisząc to ja przepadam za fetą , ale właśnie napchałam się ogórkami korniszonymi startymi z soczystym jabłkiem , porem i sosem majonez/ jogurt.
Zdjęcia naprawdę ekstra klasa! nie wolno oglądać, gdy jest się na głodzie
Pięknej, pogodnej majówki Ci życzę, niech Wielkopolskie Słoneczko ogrzeje nasz ogródki (((: Cieplutko pozdrawiam
uleńko, to i tak długo sobie dogadzasz ;) ja już po drugim dniu świąt miałam dosyć i żołądek się buntował nie przyzwyczajony do ciężkiego jedzenia ;/
OdpowiedzUsuńKarinko, czy zdrowo to nie wiem, zważywszy ile chemii jest w tych warzywach :/ ale smacznie na pewno :) długi weekend nietety spędzę częściowo w pracy ;/
Esterko, kiełki tez bardzo lubię, zwszcza słonecznika, ale akurat nie miałam więc wrzuciłam "na winie" to co się nawinęło to wrzuciłam ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ivon, bardzo liczę na słoneczko bo rowery juz wyciągniete i czekają na majówkę! :)
Buziaki