Każdy kto choć raz robił remont wie, z czym to jest związane, że nie da się tylko tak trochę i szybko i bezboleśnie. Straty i nerwy muszą być. Jak na razie stłukła się doniczka i odpadł kawał sufitu pozostawiając "piękną"dziurę... ale nic to, od czego ma się fachowców ;)
Mam nadzieję, że rezultaty pokażę wkrótce, bo jak na razie to kuchnia wygląda tak:
{ufam, że wybaczycie mi to zdjęcie}
A na osłodę tego brzydkiego zdjęcia powyżej ;) jedna z ostatnich dekoracji
mam nadzieje, że po remoncie będą już tylko takie :)
Uściski ślę i wracam do pracy :)
ciekawy blog serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę sprzątania :) będzie, oj będzie...
OdpowiedzUsuńNie lubię remontów ze względu na sprzątanie, ale uwielbiam ten następny etap czyli upiększanie, dekorowanie.Na pewno stworzysz cudny klimat:)
OdpowiedzUsuńOj Ikuś chętnie bym pomogła .....A efekty bendą fantastyczne ja to wiem .Ale masz świetną skarbonke .Buziaczki i na pocieszenie to nas też czeka sporo roboty Ty wiesz jakiej .
OdpowiedzUsuńAnetko, wiem, wiem i trzymam za Was kciuki :) a skarbonka przyleciała do mnie z Anglii wypełniona.... nie, nie nie pieniędzmi a herbatą! ;) uściski śle
UsuńWytrwałości, mnie to samo czeka w czerwcu i już się boję;-) Brrrr!
OdpowiedzUsuńOj Aniu, to nie zazdroszczę ;/
UsuńCzekam na efekt końcowy;)
OdpowiedzUsuńefekt na pewno będzie uroczy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj, ja w Twojej kuchni widzę potencjał, oj widzę...:)Piękna, rozświetlona...czekam ma dalsze relacje!
OdpowiedzUsuńIko..skąd masz taką piękną czzerwoną lampę ?!!
OdpowiedzUsuńIdealnie pasowałaby do naszej sypialni !!!
Piękna jest...ja nigdzie takiej nie spotkałam..
Może mi zdradzisz gdzie się takie kupuje ? ;)
Pozdrawiam :) I czekam na efekty remontu :)
Paulo, lampę mam z BRW ale kupiona 3 lata temu więc nie wiem czy jeszcze do dostania ;/
UsuńO Matko! Ikuś, uroczyście zwalniam Cię z trzymania kciuków za moją maturzystkę. O rany! Przecież przed nią cały tydzień egzaminów...to Ty tego remontu nie skończysz:))))) Puszczaj kciuki... i do roboty!!!! Chcę zobaczyć efekt końcowy:))))
OdpowiedzUsuńPA! Powodzenia Ika !
Tomaszowa
Tomaszowo, ale jednak trochę potrzymam w tak zwanym międzyczasie ;)
Usuńzresztą ja wszystkich maturzystów otulam ciepłymi myślami, niech zdadzą!! :)
trzymam kciuki za szybki koniec bez dodatkowych niespodzianek!! o kuchni nie wspominałaś ;O potem ruszasz na sypialnie? ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie Madziu, sypialnia będzie na deser ;)
Usuńojoj, ale remont, czekam na kolejne fotki :-)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba "stara" kuchnia. Świetnie zrobiony kącik jadalny. Myślałam, że to ława z jakimś płotkiem czy ścianką, a takie siedzisko. Bardzo mi się podoba. Czekam na przemianę kuchni:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
czerwien *.*
OdpowiedzUsuńAle musze powiedziec, ze wiem co to remmont. ale ja remonty lubie, bo widze postepy i mam juz wizje przyszlosci
no jestem ciekawa co tam nadymisz ;)?
OdpowiedzUsuńArtystyczny bałagan i tyle:))) Żeby było lepiej, musi być gorzej :))) Matko ! Skąd ja takie złote myśli biorę?! Dekoracje piękne:)) Powodzenia i cierpliwości życzę:))
OdpowiedzUsuńJasne, że będzie pięknie:)!Czekamy na relacje.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie- ogromniastą masz ta kuchnie, ona powstała z dwóch pomieszczeń?
pa!
Tak Miko, wyburzona została ściana między małym pokoikiem co to tam tylko tapczan by wszedł a wąską kuchnią :) teraz przynajmniej jest przestrzeń :)
Usuńhmmm czy może być piękniej niż było???
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Monika, żadne rewolucje nie odbywają się bez ofiar- w twoim wypadku sufit i doniczka...
OdpowiedzUsuńA pocieszę cię tylko, że wszystko wynagrodzi efekt końcowy i reszta pójdzie w niepamięć. Będzie pięknie zapewne.
Mnie skutki remontu dopadły dopiero dwa lata po nich. Totalnie rozklekotał mi się kręgosłup, boli od pięciu miesięcy jak diabli. Oby Ciebie takie straty ominęły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCóż można powiedzieć mój dom to wieczny remont (ciekawe kto kogo pierwszy wykończy my jego czy on nas :P)
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę Ci powiedzieć to powodzenia i życzę dużo spokoju w sercu.
Cienka,oj przyda się, dziękuję :) a Tobie życzę byście pierwsi wykończyli dom zanim on wykończy Was :))
UsuńDobrego dnia dla wszystkich!!
Moni -będzie cudnie!!!
OdpowiedzUsuńCierpliwosci Ci życzę!!!
To się widzę święci ;) powodzenia!
OdpowiedzUsuńNam niestety zalało mieszkanie, gdy byliśmy w szpitalu i mamy do wymiany podłogę... w ramach ubezpieczenia zostanie to zrobione ale mamy się wyprowadzić na jakieś 4-6 tyg... jeszcze nie wiemy gdzie, moze do hotelu, więc nas w domu podczas remontu nie będzie ale nie wiem co oni zrobią z tymi moimi "popierdułkami" ;) eh
Buziaki :*
Oj Dagusiu, przykro mi ;/ teraz z Anielką to nie lada zagwostka ;/ no i jeszcze Twoje cudne popierdułki :) na wszelki wypadek wszystko spisz ;)
Usuńpowodzenia!
oj fajnie się zapowiada, te siedzisko jest super
OdpowiedzUsuńno ale sprzątania nie zazdroszczę ;)
buziaki
Kasia
Jejku bardzo Ci współczuję,bo w moich kategoriach remont i przeprowadzka są jak plagi egipskie.Pozdrawiam i dużo siły na sprzątanie:)
OdpowiedzUsuńOjoj remont! To zycze powodzenia, przede mna malowanie salonu ale odkladam to jak tylko moge:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Atenko, wcale Ci się nie dziwię :) ja też odkładałam ile się dało ;)
Usuńbędzie pięknie i energetycznie, czuje to na odległość :)))Miłego sprzątanka :)))
OdpowiedzUsuńLewkonia
Widzę że remont idzie pełną parą. Efekt na pewno będzie CUDOWNY - ja jestem pewna. Koniecznie fotografuj poczynania fachowców;-) będzie pamiątka jak było a jak jest. Ja zawsze tak robię a po latach siedzę i oglądam zdjęcia i wspominam;-) Ja tak lubię;-))
OdpowiedzUsuńDekoracje SUPER i w moim ulubionym kolorze.
Pozdrawiam
och....skund ja to znam:))))-trzymam kciuki!!!!!...i za fachowców:))
OdpowiedzUsuńO.... i u mnie remontowo (choć nie w domu), ale fajnie masz z łóżka po śniadanko blisko ;-)))))
OdpowiedzUsuńMimo wszystko trzymam kciuki za szybki koniec :))
Uściski :)
ależ się dzieje :)
OdpowiedzUsuńlubię to!
sprzatania nie zazdroszczę oczywiście - ale co tam, jak się myśli jak juz za chile będzie pięknie i inaczej to jakoś się da to wytrzymać :) u nas też troszkę remontów i zmian, ale nie aż tak dużych - a szkoda :)
Pozdrawiam cieplutko!!
Powodzenia , czekam na efekty , ponieważ dekoracje u Ciebie są piękne.
OdpowiedzUsuńFakt, na razie jest bałagan, ale ja juz w nim widzę, że kuchnia będzie wygląać imponująco. Piekne dekoracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy http://domowezaciszepetronelki.blogspot.com/2012/05/pierwsze-candy.html
Rewolucja była na całego, ale efekt jest OGROMNY!
UsuńJeszcze raz ściskam mocno i dobrej nocki :*