robimy je sobie sami, robią się same...
słońce,
kawa wypita na mrozie,
spotkana koleżanka z podstawówki między półkami w sklepie,
kupiony pierścionek, kolejny, ale niezbędny bo fioletowy ;)
czy gdybym nie wyszła z domu te niespodzianki spotkałyby mnie?
nie...
Zaczął się najgorszy czas, nie lubię go, bo już jest po świętach a jeszcze daleko do wiosny.
A mnie się już tak chce koloru! morelowy goździk od Połówka na chwilę zagłuszy tą tęsknotę :)
Albo niech chociaż przybędzie PRAWDZIWA zima, z mrozem i śniegiem by przykryć tą szarość.
Zimo, gdzie jesteś??
ech..
chyba nie słyszy ;/
świetny gozdzik i korek ...
OdpowiedzUsuńdobrze jest zauważać i te mniejsze rzeczy "drobnostki" bo z tego sklada sie nasze zycie , a chwile ulotne sa warto sie z nich cieszyc i z naszych spotkań...
u mnie od wczoraj bielusieńko nasypało...pieknie mimo smutków...
pozdrawiam
Ag
to i ja czekam na śnieg :)
UsuńU nas już jest śnieg, więc i do ciebie dotrze. A na pocieszenie - dni coraz dłuższe! Oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńto już coś :)
UsuńJa już nie chcę śniegu. Zawsze po świętach z uporem maniaka wypatruję wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
wypatrujemy ale niestety nic przyspieszyć się nie da ;/
UsuńTeż nie lubię tego czasu..Staram sobie go uprzyjemnić w taki sposób jak Ty. A nawet sama potrafię wyskoczyć do kawiarni z gazetką i sobie spokojnie posiedzieć :)
OdpowiedzUsuńNa dniach zapowiadają zimę więc chyba śnieg powróci :)
Pozdrawiam
W.
to fajnie :)
Usuńja w czwartek mam umówioną kawkę z koleżanką :)
Zima jest u mnie!
OdpowiedzUsuńMamy biało i chłodno,znowu trzeba samochód odśnieżać...no ale taki urok zimy, byle do wiosny:)))
o to może i do mnie zawita? :)
Usuńczekam!
ja podobnie jak Maria...chce wiosny-nie zimy:))))
OdpowiedzUsuńQrko wszyscy chcemy, ale przyspieszyć się nie da ;/
UsuńRównież z utęsknieniem czekam na wiosnę... Śnieg? Owszem, ale tylko w Święta :> Więc jak dla mnie jego termin ważności minął ;)... Tymczasem za oknem przynajmniej 30 cm napadało :/ Zwykły spacerek z psem, a ja łapię zadyszkę jak stara babcia ;)
OdpowiedzUsuńhi hi, wnioskuję z tego, że tylko u mnie śniegu nie ma ;)
UsuńTeż czekam na prawdziwą zimę!
OdpowiedzUsuńto dobrze, że nie jestem sama :)
UsuńI ja wlasnie dzisiaj o braku koloru myslalam.... dzien u mnie pochmurny i ciemny jak czarna gradowa noc listopadowa.... szaro buro i okropnie. eh....... Twoj gozdzik poprawil mi humor na chwilke:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcieszę się :) widać nasze pogody, te za oknem i te ducha nie różnią się wiele :)
UsuńWspólnie jakoś doczekamy wiosny. Ja też źle znoszę ten szaro-bury czas.
OdpowiedzUsuńByle do wiosny
T.
oby Tynko, oby!
UsuńW centrum pobieliło sie od sniegu...masz rację że okres po świętach a przed wiosną to ten chyba najgorszy, najdłuższy,najsmutniejszy, jesli jest szaro buro...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śnieg i mróz już podobno zaciera ręce z niecierpliwości, bo w przyszłym tygodniu nadejdzie jego czas, tak przynajmniej trąbili w naszym radiu Mercury :) Nasza rodzinka nie może doczekać się białego puchu, bo Ulka na gwiazdkę dostała sanki i chętnie byśmy je wszyscy wypróbowali :)))
OdpowiedzUsuńKawa wypita na mrozie, ale to fajnie brzmi ! Też mi brakuje kolorków :(
Ika ja też od wczoraj u siebie na blogu wzywam na powrót zimy:) podobno u wielu z nas już śnieg sypie i jest biało, więc może niedługo i u nas coś sypnie i przestanie być tak szaro, deszczowo i ponuro, bo rzeczywiście odechciewa się wszystkiego...
OdpowiedzUsuńtrzeba ratować się kolorem w domowych pieleszach:)
uściski
OJ nie, nie wracaj! Ja mam fazę "czekam na wiosnę":D
OdpowiedzUsuńJestem na etapie wybieranie drzewek i planowania ogrodu.. nie chce już zimy :(
bzi bzi
Ale popatrz, dzień już coraz dłuższy, więc wiosna naprawdę niedaleko. Ja też ratuje się kwiatkami i obowiązkowo świeczka tu i ówdzie zapalona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa u mnie spadł właśnie i przyznam, że jest mi o wiele lepiej w jego towarzystwie, niż podczas tej jesienno-zimowego widoku za oknem. Ale tak samo jak Ty nie mogę doczekać się już wiosny!
OdpowiedzUsuń3maj się ciepło :*
Ikuśo tak ja tez czekam na wiosnę juz zaczełam skupywac hiacynty by w domu było wesoło ,ale kwiatów to mi nie brakuje oj nie ;)buuuziaki zza śniegu posyłam .
OdpowiedzUsuńNo niby ta mroźna, biała jest piękna...ale jak dla mnie tylko przy kominku i przez okno ;) ...bo ja ciepłolubna jestem. Więc w sumie dobrze się złożyło że mam areszt domowy. Spokojnie czekam do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńU nas też napadało. A co do koloru to widzę właśnie, że już dziewczyny dekorują i wiosnę przywołują...
OdpowiedzUsuńoj nie lubie zimy, wtedy czest dopada mnie letarg i choc mam duzo czasu nie spozytkowuje go dobrze ;/
OdpowiedzUsuńJakbym siebie słyszała:)))))))))))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Zima jest u mnie;)
OdpowiedzUsuńNo zima to właśnie u nas rezyduje,Podbeskidzie w bieli;))Nie daj sie smuteczkom;))
OdpowiedzUsuńIkuś ostatnio na happyholic czytałam o tych małych drobiazgach, które sprawiają, że czujemy się szczęśliwi. Szczęście to nie jest coś, co gdzieś daleko i dopiero nadejdzie, tylko te mniejsze rzeczy, które wciąż się przydarzają: ta kawka na mrozie, spotkanie koleżanki... Fajnie, że to czujesz :)
OdpowiedzUsuńJa mam nawet dobry humor, jak na ten poświąteczny powrót do rzeczywistości. Staram się nie patrzeć na to, co na dworze, tylko skupiam się zupełnie na innych rzeczach :)
Ale na małą zmiankę kolorystyczną też mam ochotę :)
buziaki
marta
Piękne ujęcia i zgadzam sie małe przyjemności dają duuuużo radości.
OdpowiedzUsuńChyba u nas utknęła ta zima, śniegiem aż zadypalo wieć jak dla mnie to wiosną chwile może poczekać...
OdpowiedzUsuńJa ten okres akurat bardzo lubię, bo to karnawał- okres wzmożonego życia towarzyskiego, a poza tym zaraz będą ferie zimowe i długi wyjazd narciarski- a potem do wiosny już blisko:))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Nie przywołuj, proszę! Ja już wole szaro byleby śniegu nie było i zimna. Jak przyjdzie teraz zima, to zganiam na Ciebie! ;)
OdpowiedzUsuńHeh ja w sumie to się ciesze,z e nie ma śniegu nie trzeba codziennie odśnieżać :P A wiosna jak zwykle przyjdzie nagle i niespodziewanie zaskoczy nas jak zima drogowców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Karola
Najgorszy to dla mnie jest okres luty-marzec
OdpowiedzUsuńJa też tęsknię za zimową aurą.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, zapraszam do mnie na urodzinowe candy. Pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe posty.
http://inmymind-jusia.blogspot.com/2013/01/pierwsze-urodzinki.html
Ikuś, u mnie jest zima i ... nie mogę na nią patrzeć ....
OdpowiedzUsuńchce wiosny !!!
najbardziej jestem ciekawa tego fioletowego pierścionka, w mojej garderobie króluje właśnie fiolet i czerń :)
buziaki noworoczne kochana i byle do wiosny :****
U nas wczoraj pobielało, aż milej się zrobiło. Jest ładnie, choć nie zmienia to faktu, że nie cierpię zimy :)
OdpowiedzUsuńZima w tym roku jest wyjątkowo dziwna... i przez to człowiek głupieje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń