O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!"
Poświąteczne lenistwo ogarnęło mnie totalnie. Nic nie robię niczym bohater wiersza Jana Brzechwy, no może poza drobnymi czynnościami, które po prostu TRZEBA zrobić ;) Ale nie narzekam, dobrze mi z tym, czasem fajnie jest tak trochę poleniuchować... Okres bożonoradzeniowy trwa w najlepsze i w związku z tym trwając w klimacie świątecznym upiekłam wczoraj ciasteczka babci Boyd
Pozdrawiam!
Raz na jakiś czas trzeba sobie taki dzień zafundować:) Dobrze zrobiłaś i tyle.
OdpowiedzUsuńA co!!!Należy się nam!:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, to nie mieć w takim momencie wyrzutów sumienia ;)
Pozdrawiam!:)
normalnie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńHehe ;)
OdpowiedzUsuńIka widzę, że masz to samo łóżko co ja, czy mnie wzrok myli? :)
Buziaki i najlepsze życzenia na 2011 rok :)
Kochana poleniuchować czasami to dobra rzecz, dobrze wpływa na wenę twórczą !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ostatni też leniwa
Agnieszka
Zgadzam się z moimi przedmówczyniami troszkę leniuszka nie zaszkodzi:-)
OdpowiedzUsuńA skoro dziś wolna niedziela to wymarzony dzień na słodki odpoczynek.
Z organizmem walczyć nie warto. Skoro ma taką potrzebę - należy mu zapewnić stosowny komfort i małe co nieco pod łapką :)))
OdpowiedzUsuńMoje migreny krążą nadal, aż się dziś posunęłam do drzemki. No czasem człowiek musi. Ale już zabieram się do rękoczynów kulinarnych, których efekty może pokażę :)
Miłego nowego tygodnia :))
Jak ja bym miała TAKĄ kanapę w kuchni, też bym z niej korzystała. W końcu kanapa do tego służy i należy spełnić tę powinność ;)
OdpowiedzUsuńPS fajna kuchnia Stat i ta kanapa do kompletu. Jest ślicznie.
Od czasu do czasu należy sobie tak poleniuchować.Nawet wskazane to jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Posuń się trochę na tej kanapie, poleniuchuję z Tobą :-))))))
OdpowiedzUsuńUściski!!!
Ika Ty leniu :)))
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio chodzę jak rakiet, trochę z musu a trochę z własnej woli.
Buziaki :**
Czasami poleniuchować sobie też trzeba ;) Śliczna kuchnia ;)
OdpowiedzUsuńOj tak lenistwo też się przydaje:) ja go ostatnio miałam za dużo i już biorę do roboty w końcu...choć za tydzień zaczynam ferie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
eeee jakbym ja miała taką ładną kuchnię, to też bym siedziała i się napawała takim widokiem :)
OdpowiedzUsuńJaki świat jest piękny, gdy jednymi ze spraw, które trzeba zrobić są ciasteczka!
OdpowiedzUsuńBłogiego leniuchowania Iko!
Czasami trzeba sobie poleniuchować tak dla zdrowia. Czy my zawsze musimy być w biegu???? chwila relaksu się nam należny. Piękna kuchnia:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Błogi dzień:)
OdpowiedzUsuńciasteczka wyglądają super ale Twoja kuchnia też ! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńDobrze poleniuchować.
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Twoją kuchnię to te podświetlone szafki cudnie udają okna! Fantastycznie to wygląda - takie pierwsze złudzenie.
Ciasteczka też lubię wszelakie bo łasuch jestem.
Miłego dnia.
Nie spodziewałam się, że moje lenistwo zostanie tak pobłogosławione ;) macie rację kochane, czasem nam sie leniuchowanie należy :)
OdpowiedzUsuńDagmarko, tak, mamy takie same kanapy i podobnie jak Ty ja ze swojej tez jestem bardzo zadowolona :)
lewkonio, masz rację, nie ma co walczyć z organizmem, może na te Twoje migreny tez takie lenistwo byłoby wskazane :)
jerzynko, dziękuję bardzo!
bestyjeczko, oczywiście, że sie posunę ;) wskakuj tu do mnie ;)
ambrozjo, nie ma co, zwolnij!!!
laurentino, dziękuję :)
ola, taka to pożyje ;)
Elle, przecież Ty masz TAKĄ ŁADNĄ KUCHNIĘ :)
Danusiu, masz racje, czasem trzeba zwolnić :)
ewamaison, ciasteczka pyszne i bardzo fajnie się je robi, polecam :)
Jolanno, nic dziwnego, że w szafkach dostzreglaś okna Ty nasz specu od domków i kamieniczek :)
Pozdrawiam porannie wszystkich!
a czemu raz nie poleniuchowac? tez fajnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gdybym ja miała kanapę w takim miejscu i z takim widokiem, też bym często leniuchowała:)) A tak na marginesie: super skarpety!!!Bo ja skarpetkowa kobietka jestem:D Przepis na ciasteczka odgapiłam i zapisałam. Widzę, że wielu ratuje się czekoladą:).... byle do wiosny.
OdpowiedzUsuńWiesz Ika, że ty pierwsza nazwałaś mnie "Tomaszowa" i wiesz co...podoba mi się:->
Leniwie pozdrawiam
Tomaszowa
Oczywiscie ze nalezy poodpoczywac sobie:-)
OdpowiedzUsuńPiekna kuchnia.
Pozdrawiam cieplusio.
urocze zdjęcie wnętrza,absolutnie mój klimat,pozdrawiam :0
OdpowiedzUsuńA niech się leni... a co!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno i dobrze , robota nie zajac :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńTomaszowo, Ty już nie narzekaj bo Twoja kuchnia piękna jak marzenie :) a z moich skarpet się nie naśmiewaj, najważniejsze by w stópki ciepło było :))
OdpowiedzUsuńAteno, miło, że wróciłaś! czekam na relację z wojaży :)
madziko, ago, dzięki za odwiedzinki :)
blogu niedzielny, uśmiałam się z Twojego komentarza:)) masz racje, robota nie zając ;)
Z kad ja to znam! Dzisiaj tez sie lenie!
OdpowiedzUsuńAle czasem tego potrzebujemy! :)
Piekna poduszka!
Pozdrawiam!
Dagi
A, co tam. Raz nie zawsze :-)
OdpowiedzUsuńJa za to w wirze pracy. Ledwo widać mnie zza mgły szlifowanych mebli :-)
Istny upiór z klamociarni.
Pozdrawiam cieplusio
Uwielbiam tak leniuchowac i nawet wyrzutow sumienia nie mam :)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecie, w sam raz do tematu, pozdrawiam
Ja widzę, że Ty odpoczywasz. Masz piękną kuchnię.
OdpowiedzUsuńżyczę w takim razie jak najdłuższego słodkiego leniuchowania;)))pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńJak Ci dobrze to leniuchuj ,aż do znudzenia .Na zdrowie!!! I jeszcze jak towarzyszy temu taki ładny widok na kuchnię ! Bomba .
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę.
Czasem tak trzeba. Jestem za!
OdpowiedzUsuńSuper kuchnia!
Pozdrawiam ciepło.