Lubię ten czas oczekiwania i gorących przygotowań.
Trzeba pamiętać o tak wielu rzeczach...
porządkach,
prezentach,
pieczeniu pierników by zdążyły skruszeć,
dekoracjach,
zakupach... ech, lista się wydłuża i wydłuża
ale przede wszystkim nie wolno zapomnieć o przygotowaniach duchowych, bo to one są tu najważniejsze
by nie zatracić prawdziwego ducha świąt...
Kochani, w tą I niedzielę adwentu pragnę Wam życzyć, otwartości na swoje wnętrze i drugiego człowieka,
nie zapominajmy o tych najbiedniejszych i potrzebujących!
Wieniec adwentowy, który tak naprawdę stał się koszykiem adwentowym ;) powstał dość spontanicznie i dosłownie z tego co miałam pod ręką. Łubiankę pobieliłam i do niej włożyłam świece, mech i szyszki pochodzą z pobliskiego lasu, jedynie czego nie zrobiłam to cyferek bo najnormalniej w świecie nie zdążyłam, ale ufam, że do końca adwentu się wyrobię ;)
A na koniec moja ulubiona pieśń adwentowa.
Niechaj nas wprowadzi w atmosferę świątecznego oczekiwania...
Pozdrawiam!!
Świetny pomysł :) Mam nadzieję, że wyrobię się z tymi wszystkimi przygotowaniami, o których pisałaś :)
OdpowiedzUsuńO tak Rorate ... jest zachwycająca. Nie mogę przestać jej słuchać gdy zacznę.
OdpowiedzUsuńJa dziś "odpalę" świecę, choć w zasadzie w mojej rodzinie nie było tradycji świec i wianka adwentowego.
Proste pomysły są zawsze najlepsze Iko :))
Ściskam Cię i również życzę radosnych przygotować do Świąt!!
Ależ dziś pięknie u Ciebie, a jak nastrojowo ... ja znów za mało nazbierałam latem szyszek, a Twoje cudne zdjęcia właśnie mi to uświadomiły... Gorąco pozdrawiam , miłej niedzieli życzę .
OdpowiedzUsuńTez masz ciekawy "wieniec adwentowy". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie .Pozdrawiam cieplutko .
OdpowiedzUsuńCudny nastrój:)) jestem za takim prostymi pomysłami:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna i skromna ozdoba:)u mnie jak na razie nie ma:)przede wszystkim świec:)ale moze na prędce zrobię cos na teraz a reszę po drodzę:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wieniec adwentowy. Prezentuje się bardzo świątecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanych przygotowań do świąt!
Moniś!
OdpowiedzUsuńSuper to zrobiłaś, bez zbednego wymyślania rach ciach i adwentowy świecznik gotowy :)
Buziaki , wszystkiego dobrego !
zawarłaś wszystko co miałabym do powiedzenia o adwncie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ten czas i w tym roku mój wieniec też jest bardziej taki wydłużony :):):)
Buziaki
Aż się uśmiechnęłam... koszyczek mam pomalowany identycznie:-)... oczekiwał aż od sezonu truskawkowego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ikuś
Dziewczyny kochana, dziękuję Wam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńuśmiechy wysyłam :))
Piękny wieniec adwentowy Moniu. Ja dzisiaj nie zdążyłam zrobić zdjęć mojemu bo u mnie gości pełen dom i nie miałam kiedy;-( ale cóż pochwale się w następnym poście.
OdpowiedzUsuńPaczuszka dotarła . Dziękuję Ci za te wspaniałości. Puszeczka CUDNA, a skrzyneczka tak spodobała się Artkowi ze nie było mowy abym zostawiła ją sobie. Stoi teraz na biurku u niego i wcale mu nie przeszkadzają kwiaty na jej drugiej stronie;-) choć to chłopak.
Jeszcze raz dziękuje za wszystko
Pozdrawiam
Dana
widzę, że nie tylko u mnie nie wszystko dopięte na ostatni guzik ;) ale wieniec stoi (Twój bardzo oryginalny i piękny) świeczka płonie, czas przygotowań duchowych i tych bardziej przyziemnych nadszedł, w każdym razie czas radosny, dziękuję za życzenia ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magda
A ja dopiero dziś zbierałam mech na adwentowy wieniec...gdzie tam jeszcze do cyferek:):). Ale masz rację, że najważniejsze to nie zapomnieć o istocie tych nadchodzących świąt, by nie zagubić tego między pierniczkami, prezentami, ozdóbkami. I tego będę się trzymać:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na Candy:)
prosty a zarazem uroczy i taki naturalny koszyk adwentowy!Piękna pieśń... Tobie też życzę spokojnego czasu adwentowego!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSwietny stroik! Jestes genialna w pomyslach na ostatnia chwilw. Bardzo inspirujaco!
OdpowiedzUsuńAdwent to mój ulubiony czas w roku,
OdpowiedzUsuńa nade wszystko lubię pieśni adwentowe. Pięknie ustroiłas domek:-)
Piękna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńSwiecznik adwentowy, lubie jak jest i tak jak piszesz odlicza tygodnie do swiat. Twoj jest przesliczny, ja jakos nie zdazylam z pokazaniem ale na pewno pokaze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
GENIALNY pomysł z tym koszykiem! Sama mam takowy po truskawkach tegorocznych i niszczeje w kącie! Zainspirowałaś mnie :-***
OdpowiedzUsuńNajlepsze są te najprostsze pomysły :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o "muszę" i "trzeba" na święta... ja jestem przeciwko "muszę". Lepiej zjeść w Wigilię zupę z torebki i paluszki rybne w wesołej atmosferze, niż przygotować ucztę z 12 dań i padać z nóg. Bo masz rację, liczy się to, co w duszy. To, co na talerzu, na choince i pod choinką jest tylko dodatkiem :)
A ja tak sobie wędruję po blogach i w pierwszą niedziele Adwentu trafilam do Ciebie... No i to był ten blog co trzeba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Kalinek
M.
Naturalnie i skromnie tak powinien wyglądać świecznik adwentowy, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PRZEPIEKNY TEN WIENIEC AWENTOWY, TKI NATURALNY....SERDECZNIE POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńLubię ten nastrój przedświąteczny, te przygotowania.:) Wieniec jest ślicznym ja jeszcze nie mam swojego, muszę zrobić. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Nietypowy! Czy mogę wykonać podobny? Na prawdę cieszy oko!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia i piesn.Zycze najmilszego adwentu!
OdpowiedzUsuńPiękne, bo w prostocie kryje się piękno...spokoju życzę, by wszystkie rzeczy "z listy" udało się ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kocham proste rzeczy...widze piekne -nowe zdjecie awatarka:)))-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię takie proste i efektowne pomysły, jak Twój z dekoracją adwentową. Uściski!
OdpowiedzUsuńPiękna pieśń. Adwentowe świece wyszły świetnie:-) Ja też kocham czas oczekiwania i przygotowań. Ato, że nie wszystko będzie idealnie...nic, nie można mieć wszystkiego i nie da się zrobić wszystkiego naraz:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyk adwentowy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
i proszę jak wspomnienie po truskawkach może osłodzić pochmurne dni! Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńU mnie też nie było tradycji zapalania świec na adwent, ale wprowadziłam ją dobrych kilka lat temu i w moim rodzinnym domu a potem też u teściów i tak sobie umilamy czas radosnego oczekiwania :)))
OdpowiedzUsuńJa lubię "O Mario, czemu pobladłaś" (Zwiastowanie) tego Twojego szczerze powiedziawszy nie znam ;)
Uściski :*
ślicznie Monia. U mnie posucha :(
OdpowiedzUsuńPiękny post, piękne życzenia, piękny świecznik... W naszym kościele od kilku lat śpiewamy "Świat na Ciebie czeka Panie"- głośno, szybko, radośnie... już się nie mogę doczekać tegorocznego "pierwszego razu" :)). Ściskam.
OdpowiedzUsuńmasz rację z tym przygotowaniem duchowym, ja mam zamiar wkoncu wziąśc sie za siebie, bo ostatnio kiepsko w tej kwestii, ale bardzo chce wlasnie duchowo przygotowac sie wlasciwie:) fajny pomysl z tym koszykiem;)
OdpowiedzUsuńQ mnie się takie koszyczki (łubianki) zawsze niezmiennie kojarzą z truskawkami. Ale mam teraz miks wrażeń! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać, piękny opis, ja czuję podobnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Nowy , świąteczny banerek ;)
OdpowiedzUsuńIko, pieśń słyszę po raz pierwszy , cudownie oddać się kontemplacji , słuchając tych nut!
Ikuś-jak widać kolejny raz sprawdza sie powiedzenie uroda tkwi w prostocie. Jakie fajne i kreatywne wykorzystanie łubianki-w lecie na truskawki zimą na świecznik.Bomba!!!
OdpowiedzUsuńŚwiecznik świetny - skromny i prosty.
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź w sprawie dekoracji puszek - taśmę dwustronną nawet chyba mam :)
pozdrawiam adwentowo
peryklesa
Pięknie!
OdpowiedzUsuńOjejjjj! Nie mam (jeszcze) czasu myśleć o świątecznych sprawach, bo roboty pełne ręce. Dopiero dzisiaj uporałam się z prezentami i wznoszę dziękczynne modły za internet. Ozdoby w dużych ilościach robię, póki co, dla innych.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie tak klimatycznie i świątecznie:))))Pięknie!!!
Dzieki, że przypomniałaś o naszym kiermaszu, oczywiście idę.
Koniecznie ucałuj nos łaciatej jubilatki!!!!
Pa! Do zobaczenia, może na kiermaszu:)))
Pękny koszyk adwentontowy i klimat odpowiedni u Ciebie - chętnie coś podpatrzę.
OdpowiedzUsuńPiękny i pomysłowy wieniec. Od jutra ruszam na strych w poszukiwaniu ozdób świątecznych, tudzież adwentowych
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie już pięknie i prawie świątecznie !!!
OdpowiedzUsuńUściski
No jestem kochana i u Ciebie... piękny i pomysłowy Twój stroik, ja dopiero od roku ustawiam świece, wcześniej nie znałam tego zwyczaju, ale mój nie taki ładny , ot prosty z czterema świeczkami z ub. roku.
OdpowiedzUsuńPieśń niezwykła bo po łacinie, a te lubię bardzo, my nasze duchowe przygotowania już rozpoczęliśmy w niedzielny wieczór, i teraz w tygodniu staramy się znajdować czas na rekolekcje internetowe zanim doczekamy się na nasze parafialne ;)
pozdrawiam Cię cieplutko i buziaki!
W pięknym czasie do Ciebie trafiłam.Śliczny stroik, nawet bez numerków.Bardzo podoba mi się pomysł na jego wykonanie.POzdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚwietny koszyk z adwentowymi świecami. Prosty i bardzo efektowny pomysł. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. Uściski :*