Są tak piękne, że oczu od nich oderwać nie mogę :)
To dzięki Tarninie dowiedziałam się jak kwiatki, które mnie tak urzekły się nazywają, wcześniej tego nie wiedziałam {człowiek uczy się całe życie a i tak głupi umrze} ;)
Kiedy dziś rano jechałam na giełdę kwiatową, nie wiedziałam, że będzie problem ze zdobyciem jaskrów! Przeryłam całą giełdę, dwie kwiaciarnie i dopiero na Placu Bernardyńskim udało mi się zdobyć jedną doniczkę!!
Nie marudząc, że ma tylko dwa kwiatki zapłaciłam czym prędzej i pognałam do domu. I mam!
Jedną doniczkę, ale przez to bardzo cenną ;)
Te malutkie, ściśnięte płatki, wyglądające jakby nie mogły się uwolnić z pąka
i wyryte na ławce serce to znak, że wiosna radosna w pełni ;)
Wczoraj odebrałam wygrany w candy u Marty woreczek pełen drewnianych klamerek :)
takie drobiazgi dnia codziennego, plus radość przyjaciółki, sprawiają, że chce się żyć!
Wszystkim, którzy dziś porzucą biura, fabryki i szkoły życzę szalonego weekendu!
odpocznijcie i cieszcie się drobiazgami ;)
tym bardziej, że weekend zapowiada się nareszcie ciepły i słoneczny :)
Cudne zdjęcia :) Gratuluję wygrania candy - to strasznie miłe uczucie :-) Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńM.
Rzeczywiście bardzo piekne, a woreczek -szczęściara :).Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńSzczęściara!!!!!!! Faktycznie "Happy weekend" u Ciebie. Trochę tego szczęścia wpadło też i do mnie. Jutro sobota, mały relaks czyli motorem nad morze na kawkę:)))))
OdpowiedzUsuńPA!
radosna Tomaszowa
Magdaleno, Miko, no szczęściara, szczęściara, wiem :))
OdpowiedzUsuńuściski
piekny kwiatek.
OdpowiedzUsuńJa tez nie wiedziałam że zwie się jaskier, jak to człowiek sie uczy
Tomaszowo, to Ty ale szczęściara jesteś! świetny na pewno będzie ten wypad :) zazdroszczę! pozdrów chociaż morze ode mnie :))
OdpowiedzUsuńjago, prawda, a jaskry to przecież takie popularne kwiaty, tylko jakoś nigdy nie połączyłam nazwy z wyglądem :P ale teraz już wiem!
kochana tylko pozazdrościć wygranej u nas brak tego sklepu więc tylko popatrzeć pozostało .A jaskry są mega bajeczne .Miłego odpoczywania .Buziaki .
OdpowiedzUsuńoj tak próbuje bezskutecznie wychodować je w ogrodzie:))cudne,bajkowe:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne! a wiesz, że mam je co roku i nie wiedziałam jak się nazywają, przyjeżdżaj do mnie w mojej "nadwornej" kwiaciarni są - tyle, że nie takie piękne kolory :( ja mam żółte ;)
OdpowiedzUsuńjaskry na łąkach są żółte i mają pojedyncze płatki, a te ogrodowe mają tyle zachwycających kolorów!Co Krowa na tę różowość? Sadzę, ze liczysz się z jej gustem?
OdpowiedzUsuńAnetko, szczęście się tym razem do mnie uśmiechnęło :)
OdpowiedzUsuńQrko, nie wiedziałam, żE są takie trudne w hodowli ;/ wymagają jakiś specjalnych zabiegów?
Madziu, ja właśnie nie przepadam za żółtymi ;/ zależało mi na różowych i czerwonych, ale znalazłam tylko różowe :) na jutro umówiłam się z panią w kwiaciarni, może mi jeszcze dowiezie :)
Ori, Krowa przyjmuje wszystko co jej zaproponuje, ona nawet na kolor jedzenia nie zważa ;) najważniejsze żeby było duuużo! musisz mi koniecznie pokazać te polne jaskry, KONIECZNIE!
Ja dzisiaj szukałam jaskrów na giełdzie i nie ma ;((( a też je lubię, może muszę na inną giełdę
OdpowiedzUsuńa ja porzuciłam już rozmaite miejsca na weekend dom też porzucam- i pędzę do naszej Mimi -wreszcie - i marzy mi się jak nigdy ładna pogoda,
gratulowałam ale jeszcze raz - szczęściaro gratuluję wygranego woreczka :))
buziaki wielkie!
właśnie parę dni temu zasadziłam cebulki?jaskrów ...też sie w nich zakochałam i spróbuje je wychodowac, może się uda... trzymaj kciuki ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Jaskrow jeszcze nigdy nie mialam ale tez strasznie podobaja mi sie te kwiety:)
OdpowiedzUsuńTobie rowniez cudownego weekendu!
pozdrawiam
ulko, już pisałam u Ciebie, ale jeszcze raz napiszę :) naciesz się Mimi, wracaj i wszystko opowiedz ;) no z jaskrami ciężko, nie wiedzieć czemu, bratków za to zatrzęsienie ;/
Usuńniesiu, kciuki zacisnięte i za jaskry i za Twój przyjazd na nasz zlot czarownic poznańskich ;)
Ateno, nazwę słyszałam juz wielokrotnie, ale jakoś nigdy nie łączyłam jej z TYMI kwiatami ;)
dużo słońca, u mnie się schowało niestety ;/
Oj, to cudowne uczucie tak bardzo, bardzo chcieć, szukać, biegać i pytać a potem JEST! JEST! i móc cieszyć się zdobyczą! Gratuluję i jaskra i candy i życzę pięknego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńJa też sobie hoduje jaskry z małym falstartem w postaci Jogiego (kotopsa) który wykopała i pożarł cebulki w pierwszym rzucie. I nawet nie można go było ukarać, bo oczywiście przyłapany na gorącym uczynku, już leżał do góry podwoziem.
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz, ale to również moje odkrycie ostatnich dni!!!! Od jakiegoś czasu widziałam je w wazonikach na blogach skandynawskich, ale nie wiedziałam, że to popularne kwiatki również u nas. Dopiero ostatnio uzupełniając braki bratków, natknęłam się na jaskry, oczywiście, jak Ty, nie wiedząc jak się nazywają. Kupiłam różne kolory i wcisnęłam w jedną donicę. Zdjęcia już są! Twoje wyszły jednak ładniej :) Cieszę się, że klamerki już dotarły!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka, pa, marta
garderobo, no dokładnie tak jak mówisz, choć na końcu już byłam bardzo zrezygnowana ;/ ale się udało, a dziś wracając z nocki dokupiłam następne :)
UsuńCienka, oj tak, znam te spojrzenia i sposoby na udobruchanie, ale nic to jaskry i tak wyrosną, nawet z małym falstartem :)
Martuś, wczoraj idąc do pracy widziałam żółte i pomarańczowe jaskry cięte na Placu Wielkopolskim, różowych nie było bo jak nic bym kupiła :D
Polecam Wspólną, ćśśś... żeby dla nas starczyło ;)
UsuńZresztą co będę opowiadać :P http://desmond.imageshack.us/Himg208/scaled.php?server=208&filename=imag0112el.jpg&res=landing
Usuńoooo, dobrze wiedzieć Martuś ;)
UsuńCienka, bo nie wytrzymam, co za zdjęcie, a kotopies super i rozbrajający na maxa :D
ja też wybaczyłabym mu wszystko ;)
Kwiat naprawdę urokliwy. Zawsze ubolewam, że tak szybko przemijają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńi serduszko nasze jest Monia:) nasze miejsce pełne miłości hihihihihi. Ciekawe kto je wydłubał, jaką ma historię? buziaki
OdpowiedzUsuńChyba ze wzajemnoscia bo roslinka cudnie kwiitnie u Ciebie :)Piekne zdjecia,Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmam żółte , ale też mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńLillo, no co zrobić, taka kwiecia natura :)
UsuńMadziu, nie mów tak bo co sobie ludzie pomyślą ;) :P
Kasiu, mam nadzieje, że to dopiero początek jej kwitnienia i że później będzie jeszcze lepiej :)
OLQA, no jakoś żółte do mnie nie przemawiają, ale to może dlatego, że ja w ogóle nie lubię żółtego koloru ;/
Witam Iko. Też Ci życzę wspaniałego weekendu.Do miłego:)))
OdpowiedzUsuńfaktycznie pieknie wyglada kwiat rozy a liscie troche jak u pietruszki :)
OdpowiedzUsuńWiesz co? swoimi zdjęciami sprawiłaś,że zapachniało mi latem,te jaskry i to niebo....hmmm cudownie;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpiękne jaskry widziałam w Poznaniu, przy ul. Słowiańskiej kwiaciarnia "Wiosenna"
i w Suchym Lesie, ul. Obornicka w "Berberysie"
Pozdrawiam,Ania
Snow, dziękuję i wzajemnie :)
UsuńLewym.OK, ja miałam dokładnie takie same skojarzenie jeśli chodzi o liście :)) jak u pietruszki!
Aniu, cieszę się, przekazać to zdjęciami to jest coś :)
Aniu, dziękuję za te cenne informacje :) na Słowiańską mam blisko więc się wybiorę :)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
nie wiedzialam nawet ze sa tak piekne ;)
OdpowiedzUsuńJa porzuciłam dzisiaj biuro na całe dwa dni i ciesze sie bardzo!!! Taka zmachana byłam po tym tygodniu!!!!
OdpowiedzUsuńA jaskry piekne! Musze rozejrzec się w moich kwiaciarniach za tymi kwiatuszkami!
Kwiatki są piękne i występują w dużej gamie kolorystycznej.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu! Oby wiosna zawitała na dłużej:)
Pozdrawiam!
Piękna ta Twoja candy'owa wygrana:-) jakie fajne, optymistyczne i wiosenne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
pasjonatko, no są, prawda? :D
OdpowiedzUsuńaguś, odpoczywaj zatem ile wlezie, i byle pogoda dopisała :)
Anetko, no dokładnie, ale mnie najbardziej urzekły różowe :)
Oluś, klamereczki już wykorzystane :) a nad woreczkiem rozmyślam :)
buziaki posyłam i wiele słonka życzę!
Ja też je uwielbiam :)) Woreczek z klamerkami śliczny :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!!
faktycznie piękne te kwiaty :)
OdpowiedzUsuńhm, nawet nie wiedziałam, że tak wyglądaja jaskry:D
OdpowiedzUsuńNo i gdzie ten słoneczny weekend?
Śmiem twierdzi, że łapczywie zabrałaś go tylko dla siebie;D
Miłego weekendu!!
Skoro tak lubisz jaskry- podpowiem ,że możesz je kupić w internetowym slepie CEBULE.PL lub ŚWIAT CEBUL.PL .Maja je zawsze na wiosnę a teraz na wszystkie kwiaty wiosenne mają promocję.Może się skusisz. Ja się skusiłam i mam część w doniczkach a część w ogrodzie. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńalizee, to widzę, że jest nas więcej :)
OdpowiedzUsuńBella Marija, dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
Aniu, no widzisz jaka ze mnie pogodynka ;) ale i tak w Poznaniu nie było tak źle, jest ciepło i świeciło słońce, a te kilka kropel deszczu? no cóż i on musi być ;)
Jowi, dziękuję za cenne informacje, zaraz się tam wybiorę :))
Miłego wieczoru!
Śliczne te jaskry, nigdy jednak nie udało mi się ich w domu dłużej przytrzymać, muszą rosnąć w gruncie chyba.
OdpowiedzUsuńA o takich rustic klamerkach marzę od daaaawna!
pozdrowienia,
Piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńMasz klamerki, które mi się marzą :)
Zapraszam do siebie:)
No ja przecież 20 km od Poznania i co? słoneczko jakoś przez chmury się nie chciało przedrzec:D Ale na zachód chociaz sie pokazało. Szykuje mi sie wolne gdzieś w połowie maja, czas zorganizuję, chętna nadal? :)
OdpowiedzUsuńAdo, dziękuję i za odwiedzinki i za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńAniu, oczywiście, że chętna :D
no i przykro, że sloneczka nie mialaś ;/
Cudnie u Ciebie Iko !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję wygranej, śliczne te klamerki. Wypatrzyłam cudną etykietkę z literką M.
OdpowiedzUsuńJaskierki piękne - jak dobrze, że zaczęły i u nas się pojawiać w sprzedaży, bo do tej pory to tylko na blogach zagranicznych można je było spotkać:)
miłego tygodnia
Marta
Mario, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMeis Ideis, ja też się cieszę że się pojawiły i u nas jaskry, chociaż nazwa nie była mi obca :)
z tego co wiem, to nasze kwitły dziko na łąkach :) teraz mamy te oswojone z kwiaciarni ;)
Dobrego tygodnia życzę!
Jaskry sa piekne więc nie dziwię się Twojej radości z zakupu. Gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Super fotki:)
OdpowiedzUsuńPetronelko, no dokładnie, radość była wielka jakbym co najmniej 6 w totolotka trafiła ;)
OdpowiedzUsuńViki, dziękuję! cieszę się, że się podobają :)
Piękne te jaskry, mam jakieś w swoim mini-ogródeczku cebulowym, ale nie tak pełne, już wyłazi zielone :)))Ech, roślinki, to taki temat,że wciąż bym wzdychała i nie mogę przestać marzyć o kolejnych :))))Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te jaskry, wcale nie dziwię się, że się w nich zakochałaś:)
OdpowiedzUsuńLewkonia, jak miło, że się odezwałaś! stęskniłam się za Tobą :)
OdpowiedzUsuńjagodaj, no dokładnie, szkoda tylko, że prawie wcale nie pachną, no ale nie można mieć wszystkiego ;)
DOBREGO DNIA!