Jednym z nich jest przemalowany na miętowo stary stołeczek służący mi do tej pory jako kwietnik na balkonie. Stwierdziłam ostatnio, że siedząc na fotelu przydałoby się coś pod nogi, więc pogrzebałam w czeluściach mieszkania i mam, miętowy stołeczek ~ podnóżek. Od razu wygodniej mi się siedzi :)
Idąc za ciosem przemalowałam także ramkę, w której zamieszkały dwie szczęśliwe kurki ;)
Oj, pędzel nie miał w ostatnim czasie u mnie spokoju ;)
A co jeszcze zdołałam przemalować, o tym w następnym poście :)
na razie stołeczek albo, jak to woli, ryczka ...
i ramka z Małgosią i Perełką ;)
Od dawna wzdychałam do poszewek szytych przez Qrkę. Lniane, surowe w fakturze, ale przez to piękne i vintage :) tego właśnie szukałam by schować niepasujące niebieskie zagłówki. Poprosiłam Qrkę o uszycie i mam. Razem z Połówkiem będziemy mieli tylko słodkie sny :)
Teraz łóżko prezentuje się tak...
do poszewek Qrka dołączyła dwa serduszka z naszymi imionami :)
Dziękujemy Ci Qrko :)
a tu już niebiańska krowa, która przyleciała do mnie ze Śląska od Anetki :)
Anetka zaskoczyła mnie niesamowicie, sprawiając tym samym ogromną radość :)
Dziękuję Anetko za wszystko! :)
stosik katalogów IKEA rośnie, za co jestem Wam ogromnie wdzięczna :)
W zamian osobom, które nie będą miały możliwości posiadać tegorocznego katalogu
wysłałam już dwie sztuki :)
Mam jeszcze jeden wolny, więc kto chętny niech pisze :)
Nie można tylko brać, trzeba także dawać :)
Uczę się tego nieustannie!
a teraz już pędzę na spacer bo słonko pięknie świeci i Krowa się niecierpliwi ;)
a po powrocie wypiję pyszną kawę i zatopię się Amelii, coś ostatnio mam na nią nastrój,
może to dzięki książce Mimi?...
Pozdrawiam !!
Zmienia się Twoje oczenie, oj zmienia....pastelowe akcenty zawsze dodają wnętrzom tyle delikatności, a i prezenty od dziewczyn dodają im uroku.
OdpowiedzUsuń"otoczenie" oczywiście.;-).Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMasz rację Jowi moje otoczenie się zmienia ale i ja się zmieniam więc potrzebuję zmian we wnętrzu.
UsuńCiekawe co jeszcze się zmieni na przestrzeni lat...
Takie subtelne te Twoje miętowe dodatki ...
OdpowiedzUsuńPoduszki piękne ... a ta krowa - odlotowa ...
Miłego spaceru i reszty niedzieli :)
Krowę jak zobaczyłam to piszczałam z radości, uwielbiam krowy wszelakie :)
Usuńspacer bardzo udany, jest tak pięknie na dworze!
Uwielbiam zmiany, Twopj wyszła świetnie. Gratuluję poduszek i krówki są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
ja też uwielbiam zmiany Petronelko :)
UsuńMarto nie ma problemu :) katalog poleci do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńzaraz do Ciebie napiszę :)
nie widzę tam katalogu z 2012 roku, może potrzebujesz? ja najnowszego jeszcze nie mam, ale cóż, wybiorę się niedługo do krakowskiej Ikei, i od razu małe zakupy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
entomko, nie ma go bo pożyczyłam koleżance która jest w trakcie urządzania mieszkania i go potrzebowała ale tak w ogóle to mam :) dziękuję za propozycję :)
Usuńa na zakupy do IKEA zawsze! ;)
U nas na taki niski taboret mówimy zydelek. W miętowym kolorze dostał zupełnie inny wymiar. I szkoda byłoby, aby był niewidoczny na balkonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
tak też właśnie sobie pomyślałam, że muszę go jakoś praktyczniej wykorzystać :)
Usuńa słowo zydelek też znam :)
Ładny ten miętowy stołeczek, mam ostatnio smaka na miętę :)))
OdpowiedzUsuńU nas katalogi z ikea lądują ostatnio w skrzynkach na listy. Do zeszłego roku musiałam polować na nie :)Ale choć jeżdżę tam od 10 lat, żaden z tych starych mi się nie uchował po przeprowadzce.
U nas też słonecznie, lecz ja mam dzień kulinarny, i w dodatku coś mnie połamało i kicham. Toteż sobie popatruję na słonko z domu :)
oj ja też! totalny, miętowy zawrót głowy ;)
Usuńwszystko bym przemalowała, ale połówek skutecznie mnie hamuje :)
zdrówka zatem lewciu, kuruj się intensywnie :)
Wolę: stołeczek, mimo wszystko ;) Ja się uparłam, żeby mój wyszlifować do drewna i tak się męczę już kolejny tydzień z papierem ściernym i dziesięcioma warstwami farby! Kolor miętowy też u mnie na tapecie ;)Podoba mi się Wasza sypialnia. Z poduchami wygląda jeszcze ciekawiej. Ooo... co ja widzę! Czyżby słoniki na nogach? Uwielbiam słonie!!!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Ika!
o nie, szlifowanie odpada, wykorzystałam primer i na to bezpośrednio farbę :)
Usuńtrzeba sobie życie ułatwiać a nie utrudniać :)
Martuś, mówisz o pocztówce w ramce?? tam ino jeden słonik, ale jest jeszcze żyrafa i zeberka :)
pozdrawiam!
A co to primer?
UsuńMam na myśli Twoje paputki! Może jestem nienormalna, ale ja tam widzę słonia! ;)
Martuś, primer to taki preparat podkładowy by się lepiej farba trzymała :)
Usuńa paputki to myszki!! ale jak chcesz mogą być słoniami ;) :*
Ika śliczne to Twoje mieszkanko!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję kasiu :) miło to słyszeć, o pardą, czytać ;)
UsuńPodoba mi się u Ciebie połączenie lnianej surowości z delikatną pastelową nutą:)
OdpowiedzUsuńmi też Nelu ;)
UsuńJa rowniez uwielbiam naturalny surowy len :))) Nasza Qrka to zdolna kobieta dla mnie wykonala piekne szyldziki :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
zdolna, zdolna :) zapomniałam dodać, że poduchy sa dwustronne, kiedyś pokażę bo każda jest inna :)
Usuńszczęściara, ja szyldzików od Qrki nie mam ;/
Stołeczek w tym kolorze!cudo:-))Klimat masz idealny w sypialni!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i dziękuję za wzięcie udziału w konkursie!
Oleńko, cała przyjemność po mojej stronie :)
Usuńto ja dziękuję za konkurs, z niecierpliwością czekam na rozwiązanie :)
stołeczek śliczny ah ah ah .....sypialnia przecudna ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję!!!
UsuńWszystko piękne... i stołeczek pasujący do kocyka i fotela i krowa i obrazki i ściana w sypialni i poduchy, wszystko, wszystko tworzy ciepłą i przytulną całość. Cudnie i bardzo po Twojemu.Buziaki posyłam.
OdpowiedzUsuńoj Miro, sam mniód ;) dziękuję kochana, a tak się biłam z myślami, malować, czy nie malować ;)
Usuńa ja sie czaję na zydelek z Kauflandu...jest obnizka..za jedyne 14zł...bo ja mała jestem i mam problem aby niektóre kwiaty podlewać...z szafki coś wyjąc...ech:)))))
OdpowiedzUsuńPoduszeczki niech służą..tylko zapomniałam ci napisać ,że może lepiej je prac ręcznie....ze wzgledu na te pasy:))...krówka wymiata:)))Pozdrawiam
nie widziałam, do Kauflandu mi w ogóle nie po drodze ;/
Usuńwłaśnie miałam pytać odnośnie prania, i z założenia miałam prać ręcznie,
a jak się zepsują to przynajmniej będziesz miała co robić ;)
tfu tfu tfu.....mam nadzieje ,że nie popsuja się:))))...:)))
Usuńale masz piękną tą sypialnię!
OdpowiedzUsuńteż mam taki stołeczek, który czeka na pomalowanie miętową farbą:)
a poduchy są genialne... już do nich wzdycham!
pozdrawiam ciepło
ja też wzdychałam a teraz na nich leżę :)
Usuńjednak marzenia się spełniają!!
:)))) fantastyczne :) sama bym takie przytuliła do ucha! niech służą jak najdłużej:)
UsuńNo podnozek slodki! Piekny kolorek! Lozko zyskalo z tymi cudownymi poduchami i jeszcze z ta tapeta- swietnie to wyglada! Kolorowych snow!
OdpowiedzUsuńKrowka jest niesamowita! :)
Sciskam!
Dagi
Krówka mnie bardzo wzruszyła Dagi :)
UsuńAnetka wie, że bardzo kocham krowy i specjalnie ją dla mnie uszyła :)
czyż to nie słodkie??
aż mi się chce zasiąść w twoim foteliku!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że dorosłam z mężem do decyzji, by ocieplić nasze mieszkanie... ale jesteśmy na początku drogi! :)
siadaj toffi, zapraszam! i jeszcze kawkę zrobię :)
Usuńtrzymam kciuki za przemianę!
dzięki! :)
Usuńprzytulnie tutaj :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Iwonko :)
UsuńTaki fotelik mi się marzy, czy to IKEA?
OdpowiedzUsuńMoni bardzo przytulna ta sypialnia.
Dobrego tygodnia!
tak Miko, to IKEA, fotel nazywa się EKTORP TULLSTA :)
Usuńwitaj kochana podusie zajefajne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Beatka to potrafi .Stoleczek pięknie się wpasowal .Widzę wtle pewną myszkę też takie miałam i mam zamiar nabyć nowe .Buuuuuziaki .
OdpowiedzUsuńAnetko, jaką myszkę??
Usuńa Beatka zdolna, coś o tym wiemy, prawda?? :)
oj a co masz na nogach ?
UsuńBardzo fajne te poduchy od Qrki:)
OdpowiedzUsuńw takim wnetrzu mozna odpoczac :)
OdpowiedzUsuńmożna :) teraz już chyba mi niczego w nim nie brakuje :)
UsuńDzień dobry kochana Iko :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się ten stoliczek i jego kolor, zadziwiające jak można odnowić stary mebel, no i poszewki o Qrki są rewelacyjnie :)Zapraszam po odbiór wyróżnienia do mnie :) Ściskam serdecznie Ania
do tego malowania zabierałam się jak sójka za morze no ale jak i ona się zabrałam i teraz nie żałuję, też mi się podoba :)
Usuńza wyróżnienie dziękuję, chyba byłyśmy u siebie w tym samym czasie ;)
uściski!
Ostatnio miętowy rządzi, ale cóż, piękny jest i tyle, nie ma co się wzbraniać ;)))
OdpowiedzUsuńTwoje małe metamorfozy śliczne, sama wiem jak to cieszy, cały czas jak wołek w mace uwijam się w swoim domku ;))
buziaki!
a ja czekam za Twoimi metamorfozami :)
Usuńjestem ich bardzo ciekawa :)
buzia
Czy mogłabym dowiedzieć się gdzie można nabyć ten biały pokrowiec na fotel. Mam dokładnie taki fotel z lekka zniszczony i przydałby mi się taki pokrowiec. Mój email: ostrowska.hanna@gmail.com
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że moja odpowiedź się przyda :)
UsuńKochana taka wyjątkowa sypialnia, inna cudna!!!Poduchy Qrkowe oczywiście boskie:)pozdrawiam Cię serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńo dziękuję aneczqo :) to bardzo miłe :)
Usuńzapraszam zatem częściej!
Jak uroczo i przytulnie .
OdpowiedzUsuńdziękuję LUNO :)
UsuńJestem pod wrażeniem wnętrz, które pokazujesz, sypialnia piękna i spójna:), a zresztą uwielbiam IKEA i faktycznie marzy mi się powrót niektórych mebli i artykułów:). Trafiłam do Ciebie i wpraszam się na dłużej,bardzo mi się tu podoba:). Ja dopiero "raczkuję", jeśli chodzi o bloga..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
mojeaniutkowo.blogspot.com
Witaj aniuto, byłam u Ciebie z rewizytą :)
Usuńducha artysty czuć w powietrzu :) kuferek po babci super!
Fajnie, że do mnie zawitałaś i czujesz się dobrze, dla mnie to wiele znaczy :)
zapraszam częściej :)
dobrej niedzieli!
Ika, a powiedz jak ta książka "Smakuj każdy dzień" bo mi chodzi po głowie... Widziałam ją juz w kilku miejscach, ale nie maiłam okazji przeglądać...
OdpowiedzUsuń