... no nic na to nie poradzę, że tak je kocham :)
a do przedmiotów, które udało mi się upolować w zeszłą niedzielę zapałałam miłością od pierwszego spojrzenia, niezaprzeczalną i co najgorsze, nieodwołalną ;) Połówek już nawet nic nie mówi, skapitulował chłopina :)
Wagi jednoszalkowej szukałam od dłuższego czasu i kiedy przekraczałam progi Starej Rzeźni nie przypuszczałam że właśnie z nią wyjdę :) a jednak, los lubi sprawiać niespodzianki, a takie niespodzianki to ja UWIELBIAM! Stała sobie pośród rozłożonych gratów na ziemi i widocznie czekała na mnie bo nikt na nią ani nie zerkał, ani nie pytał. Gdy usłyszałam cenę miałam ochotę pana wycałować i tylko przyzwoitość jakaś i tłumy wokół mnie od tego odwiodły ;) ale tak to już jest i cała magia starociowa polega właśnie na tym, że "skarby" możemy zdobyć za grosze :) i to nic, że obdrapana i to nic, że nie ma wskazówki, ani mi ani kwiatkowi, który na niej zamieszkał to absolutnie nie przeszkadza :)
Oprócz wagi wyszłam z trzema tarczami zegarowymi oraz kubasem IKEA :)
kolorystycznie wszystko ładnie ze sobą pasuje :)
a wszystkich zasmuconych już iście jesienną aurą zapraszam na słoneczną szarlotkę :)
i w tym miejscu chcę bardzo podziękować Krysce za to, że nauczyła mnie jak tworzyć takie cudne kolaże :) a oprócz kolaży Kryska tworzy także piękne pledy na szydełku :)
koniecznie do niej zajrzyjcie :)
Przecudna jest ta waga!!! Piękny kolor! Dlaczego ja nigdy nie mogę nic upolować??? Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńMadziu, a polujesz??
OdpowiedzUsuńbo wiesz jak to jest, ja nigdy nie wygrałam w totolotka ale to dlatego że nie gram ;)
Skuteczny z Ciebie szperacz Ikuś, fajna ta waga. Ja jakoś nie mam szczęścia do takich polowań. Jak tylko coś wpadnie mi w oko, to albo jest drogie jak skarb narodów, albo sprzedawca tak antypatyczny, że strach zagadać...
OdpowiedzUsuńo, i ja miewam takie falstarty ;/ ale czasem trafi się i taka perełeczka
Usuńcierpliowści Miro!
kolorystycznie wygląda to fantastycznie!
OdpowiedzUsuńpiękna waga, piekne tarcze i piękna filiżanka! :)
Cuda małe!
dzięki kochana :)
Usuńa to w ogóle nieplanowane było ;)
no fajne zdobycze
OdpowiedzUsuńWaga super ! Sama chętnie bym taką wypatrzyła na starociach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mario, no do Twojej niebieskiej kuchni to byłaby jak znalaz :) juz ją tam widzę :)
Usuńpozdrawiam!
Takie znaleziska to ja też lubię:)
OdpowiedzUsuńnoooo :D
UsuńPiękne skarby i szarlotka wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńkolaż super...
ja analfabetka komputerowa jestem ;) haha
pozdrawiam
tynko, ja tez kiedyś byłam analfabetka komputerowa, ale pomalutku się wszystkiego uczę :) cały czas!
UsuńJa tez jestem pod tym względem mało normalna. Nawet, kiedy rano przygotowuję kawę, szukam kubaska nadszarpnietego zębem czasu. Naprawdę lepiej smakuje. Dobrze, że z mężem równo tak mamy. Pozdrawiam. Waga cudna i tarcze też by sę przydały. Pozdrawiam. A u Kryski bywam regularnie. Fajna dziewczyna.
OdpowiedzUsuńa to ci dopiero :) dobrze że mąż cię rozumie i wspiera w tym temacie :)
Usuńnie powiem ci co powiedział mi połówek gdy zobaczył że jem starym widelcem!! ;)
tak, Kryska to fajna dziewczyna :)
cudowna waga? rewelacyjna! już ją widzę na swoim niebieskim stoliczku...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
hihi, wizualizacje to podstawa do spełniania się marzeń ;)
Usuńpozdrawiam
Ikuś, najfajniejszy jest ten skapitulowany chłopina :)))
OdpowiedzUsuńOni to mają z nami :)
Waga rzeczywiście stareńka i stylowa.
Buziaki
no niestety, to z jego strony była walka z wiatrakami więc musiał skapitulować ;)
Usuńpozdrawiam Aduś!
Jak ja lubię takie "stare" posty.Świetny zakup
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja też, ja też :)
UsuńMam taką samą filiżane, tylko, że przywiozłam ją z Ikei, więc moja nie ma w ukryciu żadnej historii. Twoja już komuś służyła- intrygujące :) Waga świetna, ciekawe ile powstało ciast dzięki niej? :) Ale bym sobie zjadła taki jabłecznik z lodami i z pyszna kawką!
OdpowiedzUsuńWiem Ato, widziała, tylko, że ja niestety nie zdążyłam jej zakupić jak była dostępna w ikea, a bardzo chciałam ją mieć, szukałam na Allegro, na starociach, aż znalazłam, niestety bez talerzyka, ale i tak jest super :)
Usuńa na jabłecznik zapraszam! serio! przy okazji wiesz czego ;)
super skarby uwielbiam takie wyszperane cacka :))
OdpowiedzUsuńwyszperane cacka, fajne określenie :)
UsuńTy to zawsze coś ciekawego znajdziesz na naszych starociach w Starej Rzeźni:) Ja chyba nie umiem patrzeć i denerwują mnie te wywindowane ceny.
OdpowiedzUsuńWaga super, sama taką bym zakupiła.
Za chwilkę robię kawkę i też będziemy zajadać się ciachem z jabłkiem. Zrobiłam "strudel" według włoskiego przepisu rodziny. To taka szarlotka w innej formie. Zawsze myślałam, że strudel to ciacho rodem z Niemiec... a w tym przypadku to podstawowy podwieczorek w Bolzano.
PA!
Tomaszowa
Tomaszowo, o tej cenie nie można powiedzieć, że była wywindowana, jakbyś usłyszała ile kosztowała to byś z krzesła spadła ;)
Usuństrudel tez myślałam, że jest typowo niemieckim wynalazkiem :)
smacznego!
A mi też się udało w tym tygodniu pochodzić po Starej Rzeźni,ale tylko pół godzinki,bo miałam egzamin na uczelni i jak dotarłam to już powoli sprzedający się pakowali,ale za to z samego rana poszedł na łowy mój dziadek i kupił mi cudną małą walizkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
o no proszę :)walizeczka tez by się przydała do kolekcji a nie mam żadnej :)
Usuńa jak egzamin??
Zobaczymy jak będą wyniki,ale myślę,że dobrze,bo wszystko napisałam:)Dziękuję:)Co do walizeczki to moja pierwsza,na więcej póki co nie mam miejsca,a na taką małą chorowałam od dłuższego czasu;)
Usuńw takim razie, kochanego masz dziadka :)
UsuńOj tak:)
UsuńAle fajnie, ile tu ciepłych słów na mój temat :))))Piękny kolaż zrobiłaś:)))a waga piękna. Mam tego kształtu czerwoną, ale plastikową:(((((((( pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńto dzięki tobie Krysiu :) jeszcze raz dziękuję :)
Usuńbuziak!
Jesteś mistrzynią targu staroci!
OdpowiedzUsuńFantastyczne znalezisko Ikuś;-)
oj Aniu, ale mi miło :))
Usuńale do mistrzyni to mi jeszcze daleko :)
Syl to prawdziwa mistrzyni :))
ściskam!
No Ikus fantastyczne zakupy, jeny trzeba miec naprawde szczescie aby na takie rarytaski trafic. Waga z naturalnymi przecierkami jest suuuper. Tarcze zegarow tez mi sie podobaja ale ja jakos nie umiem na nie trafic.
OdpowiedzUsuńusciski
dokładnie Atenko, szczęście, a ja to szczęście miałam dzięki koleżance z którą byłam hihi :)
Usuńnic się nie martw Atenko, trafisz i Ty na swoje tarcze :))
mieszkajac w poznaniu czesto odwiedzalam to targowisko - sentymentalnie sie zrobilo
OdpowiedzUsuńudalo ci sie upolowac swietne przedmioty!!!!
buziaki!!!
ps. ale mi zrobilas smaka na szarlotke;)
o no proszę! :)
Usuńfajnie wiedzieć, żeś poznanianka :)
no a szarlotkę polecam, w sam raz na ten czas :)
Fajna waga, a kolor jak znalazł. Świetnie wpisał się w jesienną zabawę Ani, mimo że zdjęcia zostały już zrobione.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
T.
tak, wpasowała się i będzie występować jeszcze przy okazji granatu, takiego lekko naciaganego ;)
UsuńWaga jest niesamowita, ma idealny kolor, nawet idealnie się zestarzała:). Pasuje idealnie! Ja też kocham starocie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię cieplutko:)
ech, no ja tez myślę, że jest idealna ;) fajnie, że to zauważyłaś ;)
UsuńFajne znaleziska. Mnie urzekł stołeczek. Piękny jest. Ach jak zazdroszczę tej Starej Rzeźni! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuństołeczek stareńki i przemalowany przeze mnie :)
UsuńŁadnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie też lubuję się w starociach.
Piękny kolor taborecika :)
dziękuję za odwiedziny i zapraszam Motylku ;)
Usuńbardzo fajowa waga...
OdpowiedzUsuńu mnie dwuszalkowa króluje ...
a ja jestem w trakcie poszukiwań, ale wierzę że nadejdzie w końcu taki dzień :)
UsuńOjacie jakie sliczne skarby Ikula! Buziaki sle
OdpowiedzUsuńwiem wiem Syluś, ta waga jest całkiem w Twoim stylu, prawda? :)
Usuńściskam
Ikuś toż to skarb taka waga:))) ale wyszperałaś cudeńko:)))
OdpowiedzUsuńno i ten kubasek rzeczywiście idealnie pasuje:)
a kolaż jest piękny!
ściskam mocno wieczorową porą i idę zajrzeć na polecanego bloga:*
dziękuję Aniu :)
Usuńjak miło się czyta takie słowa :)
Cudne staroćki upolowałaś :))) Ja też kocham takie wyprawy :)
OdpowiedzUsuńoj tak, tam można cofnąć się w czasie i odpocząć :) też kocham ;)
UsuńAle waga super:-) masz oko:-))Na ciasto bym chętnie się wprosiła:-) Póki co zajadam orzechy!buziaki!
OdpowiedzUsuńOleńko, zapraszam :) szkoda, że tak mamy do siebie daleko :) ale może kiedyś, jak będziesz w Poznaniu??
UsuńBoska waga! I faktycznie, chyba dodatków do wagi "pod kolor" szkalas:) Buziol!!!!!
OdpowiedzUsuńnie szukałam, same się znalazły :))
Usuńbuziol!
Ikuś ,sama wiesz ,że takich miłośniczek starociu jest na blogach całe zatrzęsienia ,a jak pierwsza trzęsę się na widok Twoich zdobyczy , tarcze zegarowe , uwielbiam!
OdpowiedzUsuńwiem Ito :) dlatego biłam się z myślami czy je w ogóle pokazywać ;)
UsuńSzczęściara z Ciebie, waga jest piękna...
OdpowiedzUsuńdziękuję Maggie :)
UsuńBoska waga :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajne rzeczy upolowałaś!!!Waga szczególnie cudna!!!
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze kwiatuszkowi na niej...
oj dobrze :) w każdym bądź razie nic nie mówi że źle ;)
UsuńWspaniałe łupy, myślę że kwaitkowi nie przeszkadzają braki wagi w wyglądzie - chociaż dla mnie i tak jest boska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Petronelko, wierzę, że przy okazji buszowania na starociach to i wskazówka się znajdzie :)
Usuńa jak nie to z czegoś ją sama wykombinuję :)
Pozdrawiam!
o rany ale cudo, marzy mi sie taka i pewnie gdzies na mnie czeka :) tarcze piekne, noo kochana udane lowy :) sciskam
OdpowiedzUsuńna pewno czeka Bree :) tak to z tymi zakupami bywa, na każdego czeka jego wymarzony przedmiot, jam tego przykładem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :) kluseczke również ;)
Ikuś śliczna ta waga, a jaki ma piękny kolor! Masz szczęście :)
OdpowiedzUsuńno mam, nie da się ukryć ;)
Usuńpozdrawiam Martuś
Takie kubeczki mogłyby wrócić do sprzedaży w Ikea.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
CUDOWNE STAROCIE CIOCIE KLOCIE Z KIELC SĄ ZACHWYCONE!!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na FB!!!