W moim domu nie było tradycji kalendarzy ani wieńców adwentowych, ale w swoim chcę ten zwyczaj zmienić. Nie robiłam wieńca, ani kalendarza, ale w tym roku zakupiłam najzwyklejszy kalendarz z czekoladkami, by móc codziennie włamywać się pod płaszcz Mikołaja ;) i poczuć w sobie dziecko... czy mi się to uda, zobaczymy, będę próbować :)
Pierwsza czekoladka i pierwsze dekoracje już za mną :)
i cieszę się... jest dobrze :)
To piękne drzewko, niczym czapa skrzata, to prezent od Aty :)
Ata zaskoczyła mnie totalnie wielkością drzewka! Na szczęście okazało się, że drzewko można rozłożyć na czynniki pierwsze i już się nie obawiałam, że nie zmieszczę się z nim w drzwi pociągu ;)
Muszę przyznać, że jestem zaskoczona precyzją wykonania, no i zapachem mchu! jak ja lubię mech! :)
Dziękuję Ato :)
Podczas sesji nie mogło zabraknąć Krówki, przyczajona czekała kiedy będzie mogła porwać:
a) skrzata
b) cynamon
c) cukierka
d) czekoladkę
na szczęście zdążyłam wszystko przed nią obronić ;)
Nastał teraz najpiękniejszy czas
Czas oczekiwania, radowania, śpiewania rorat ale i bardziej przyziemnych rzeczy jak sprzątanie ;/
brrr, ale nic to, uporamy się i z tym :)
Śliczna kompozycja świąteczna! Zadziwiająca ta choinka z mchu, pierwszy raz widzę taką i bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńja tez pierwszy raz widziałam taką :)
Usuńi jestem nią zachwycona! :)
dziękuję za miłe słowa!
Jak slicznie :-) piekne drzewko! :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja tez pozdrawiam cieplutko bo mróz czuć w powietrzu ;)
Cudna kompozycja... no i Majka jak sie pieknie wkomponowala:) Buziol!!!
OdpowiedzUsuńoj tak, ona potrafi się wszędzie tak "pięknie wkomponować" ;)
UsuńPiękne drzewko ...mam tylko pytanie jak o takie dbać? chodzi mi o to czy jest zrobione na gąbce florystycznej która nasącza się woda? Pozdrawiam Ciebie i oczywiście Krówkę tez :-)
OdpowiedzUsuńPuchatku, jest zrobiona na styropianie i ja póki co zraszam mech wodą by za bardzo nie wysechł i wytrzymał chociaż do świąt :)
Usuńdziękujemy za pozdrowienia!
Słonko,mnie martwi to , ze ten czas tak szybko zleci :)), a u nas roraty nietypowo jakoś tak tyko w środy o 18-tej ... i rańcem w soboty ale dobre i to ;)) zdjątka obejrzę jak mi internet ruszy, na razie się otwierają wyobrażam sobie po komentarzach że piękny prezent dostałaś;)) na razie widzę główki laseczek chyba a mech też uwielbiam :), kalendarz adwentowy tyko mam w marzeniach za rok może ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
uleńko, ja mam to szczęście, że mam w Poznaniu Dominikanów :) u nich roraty są codziennie i śpiewane po łacinie :) coś pięknego!
Usuńa czas? tak, pędzi i ani się obejrzymy będzie po świętach więc cieszmy się tym czasem :)
uściski wysyłam!
Zwyczaje w moim rodzinnym domu były podobne...tzn.brak zwyczajów. Jak powiesiłam kalendarz adwentowy mam spytała co to?...Choineczka wspaniała!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
tym bardziej w naszych domach musimy wprowadzać swoje :) tak się buduje tradycje :)
UsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńChoinka precudna.
A Krówka jeszcze piękniejsza .
Pozdrawiam :)
Krówka umie zapozować, choć nie znosi aparatu i ciężko zrobić jej zdjęcie :)
Usuńtym razem pozwoliła ;)
Fajne klimaty
OdpowiedzUsuńdzięki jerzy_nko
UsuńPiękne zdjęcia i piękna aranżacja. Co za choinka!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piekna arnżacja! Co za choinka!
OdpowiedzUsuńchoinka faktycznie niezwykła :) cudny prezent!
UsuńAleż to wszystko pięknie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńDostałaś prawdziwe cudo:)
to prawda, tym bardziej jestem Acie za ten prezent wdzięczna :)
UsuńIkus! Ale pieknie swiatecznie i nastrojowo u Ciebie!
OdpowiedzUsuńSciskam!
Dagi
Dagi fajnie, że wpadłaś, już dawno Ciebie u mnie nie było :)
Usuńdziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie!
Piękne dekoracje, przedświąteczny czas jest najcudowniejszy no nie licząc tego sprzątania;)
OdpowiedzUsuńale i sprzątanie ma swój urok ;)
UsuńPamiętam, pamiętam....wyjadałam czekoladki jedna po drugiej i trzeba było wyciągać kalendarz zapasowy:))) Piękna choinka.
OdpowiedzUsuńtak Snow, ja jeśli już to miałam właśnie takie kalendarze, które też trzeba bylo przede mną chować i wydzielać czekoladki ;) ech, to były czasy :)
UsuńU Ciebie już czuje się nadchodzące święta:)cynamon, czekoladki, mech............:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak, przyspieszam ten czas jak mogę ;) tak krótko on trwa, więc cieszę się nim ile mogę :)
Usuńihihihihi to sprzątanie to już ciutkę mniej przyjemne ale ja już pomalutku mknę do przodu :) Jako mała dziewczynka zawsze zjadałam kalendarzowe czekoladki a moje Ropuszorki w tym roku mają wspólny kalendarz adwentowy :) z łakociami i drobnymi upominkami i zabawami :)) uwielbiam ten świąteczny czas tylko dlaczego On tak pędzi ????? pozdrowionka Ikuś
OdpowiedzUsuńdokładnie Moniu, powolutku do celu :) najważniejsze by nie zostawić wiele pracy na ostatni czas :)
Usuńika, ten czas przedświąteczny musi być magiczny, prawda? skoro my dorośli cieszymy się jak dzieci i dobrze:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta choineczka a mech podobnie jak Ty uwielbiam!
I lubię sprzątać, naprawdę:) Puść sobie ulubioną muzę, zrób kawkę albo dobrą herbatę i do dzieła!:)
buziaki,
dziękuję za te rady :) skorzystam na pewno ale czy pomogą? ;)
UsuńPrzepiękna choinka :) Też lubię poczuć się jak dziecko :) A od wczoraj czuję całą sobą magię świąt :) Chyba dlatego, że już grudzień ;)
OdpowiedzUsuńtak, grudzień to jasny sygnał do tego, że święta i koniec roku bliski :)
UsuńWspaniały prezent! Bardzo ładne drzewko świąteczne z mchu, rzeczywiście jak czapa Mikołaja!
OdpowiedzUsuńPa
Ewa
tak na nią nawet mówię :) moja czapa ;)
UsuńPiękna kompozycja świąteczna.
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńSwietna kompozycja na tej skrzyni, u mnie w rodzinnym domu tez nie bylo tradycji zapalania swiec adwentowych, dopiero odkad mieszkam tu gdzie teraz tworze wlasny klimat wokol siebie :)
OdpowiedzUsuńJejj jak ten rok szybko zlecial, prawda??
sciskam :*
prawda Bree :) Tobie pewnie jeszcze szybciej bo czekasz na swego małego bąbla ;)
Usuńale nic to, będą następne roki w których będziemy zapalać świece, piec ciasteczka i robić migdały! ;)
ściskam {ale tak delikatnie}
Drzewko niesamowite:) I takie świąteczne:) Nie dziwię się Krówce, że się czaiła :p
OdpowiedzUsuńczaiła się czaiła, aż w końcu zwinęła wiązkę cynamonu cwaniara ;)
UsuńMoniko!Ślicznie u Ciebie, drzewko piękne i ten świecznik!
OdpowiedzUsuńA porządki jak porządki trzeba zrobić to też jakiś zwyczaj przed świąteczny. Nawet jak się sprząta na co dzień to ja i tak lubię wiedzieć, że wszystkie kąty wymiecione i okienka umyte (oczywiście nie kosztem zdrowia i dobrego samopoczucia).
Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia:)
ooo, absolutnie nie kosztem zdrowia i dobrego samopoczucia ;) święte słowa!
UsuńNo to jest nas już dwie - też obca była mi tradycja wieńcy i kalendarzy adwentowych, poznałam ją dopiero dzięki blogom i też próbuję coś w tej kwestii zmienić w swoim domu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajne są takie nowe tradycje w naszych domach :)
Usuńja tez cały czas je poznaje na nowo :)
piękna ta choineczka,ja tez mysle o czyms podobnym,ale czy mi się czasowo uda,to wątpię:))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAga, spokojnie, czasu dużo, zdążysz ze wszystkim, najwazniejsze to mieć plan!
UsuńDrzewko cudne dostałaś. Szczególnie podoba mi się ten zawadiacko wygięty czubek. Widziałam też prezenty, które przywiozłaś do Niezapominatkowa. Fajne spotkanie miałyście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
T.
o tak Tynko, spotkanie było fajniutkie :) a szykuje się już następne, w piatek na festiwalu! już się cieszę :)
Usuńczubek fajniutki, ale czubki takie już są ;) :P
Widzę, że wiele osób nie miało tradycji adwentowych - ja również. Może w przyszłości też coś zmienię.
OdpowiedzUsuńSwoje wprowadzanie tradycji i zwyczajów zacznę bardzo przyziemnie - od pieczenia pierników, może w przyszłości uda mi się stworzyć z tego rodzinną tradycję i okazję na wspólne spędzanie czasu w tym zabieganym świecie.
Śliczne dekoracje, aż czuje się atmosferę Świąt - nie tych plastikowych z hipermarketów i telewizji, lecz takich domowych, własnych. Pozdrawiam
a brrr, żadnego plastiku! a tradycje trzeba tworzyć, poznawać, wdrażać, to buduje naszą tożsamość :)
Usuńdzięki za odwiedzinki soallino :)
Monia ,ale bajeczny klimacik -slicznie .A drzewko to jedne z moich ulubiontch .pare lat temu robiłam takie prawie 2 metrowe .Pięknie kochana pięknie .Buuuuuziaki .
OdpowiedzUsuńAnetko, u Ciebie jeszcze bardziej bajecznie :)
Usuńto chyba wykosiłaś cały mech z lasu na to 2 metrowe drzewko ;) niegrzeczna dziewczynka! ;)
coraz blizej swieta coraz blizej swieta ;p
OdpowiedzUsuńcoraz bliżej ;) i fajnie!
UsuńPodoba mi się,że dzięki blogom poznaje się różne tradycje o można je zacząc stosować u siebie.U mnie w domu nie było tradycji wieńca adwentowego ,ani kalendarzy ale paliło się świecę i dlatego i ja ją zapalam.
OdpowiedzUsuńMONIU,bardzo ładna ta dekoracje i drzewko, a jaki słodki skrzat w sweterku.Po świętach uszyję sobie takiego i zrobie mu taki sweterek.
Miło otaczać się takimi kolorowymi drobiazgami,czekac na święta, sprzątać powoli dom albo i nie sprzątać, cieszyc się nadchodzącymi świętami, bez wzgledu na to czy jest sie osobą religijna czy nie.Bo sama perspektywa szczególnego spotkania przy stole to jest niesamowita sprawa.
Twoja psina czai sie na smakołyki a ja wiem,ze moje koty usiłowałyby zdobyć szczyt tego pięknego drzewka już od progu.Ale tyle się zwierzakom wybacza...
pozdrawiam ciepło bo zima sie szykuje.
Izuniu, jestem takiego samego zdania co Ty, nic na siłę, wszystko pomalutku i zgodnie z sobą samym :) tak jest najlepiej i tylko tak przynosi to oczekiwanie radość :)
UsuńJaaakie śliczne drzewko! Bardzo ładnie wygląda w tym świątecznym kąciku :) Twoja psinka aż się pali, żeby zrobić z tymi rzeczami porządek ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki i wspaniałego czasu oczekiwania, ten jest najpiękniejszy :)
marta
Martuś i tak się paliła, aż głabnęła zwitek cynamonu i tyle ją widzieli!
Usuńmam nadzieję, że jej nie zaszkodzi ;)
ikuś, u Ciebie jak zwykle: domowo i stylowo:)
OdpowiedzUsuńdomowo to może i tak ale do stylowo to jeszcze trochę brakuje ;) ale dziękuję Bello :)
UsuńŚlicznie u Ciebie, drzewko i dekoracje cudowne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Justysiu, dziękuję i za miłe słowo i za odwiedzinki :)
UsuńU mnie w domu tez nie bylo szczegolnych tradycj swiatecznych,wspominam jednak dosc milo swieta..mysle ze to przez zapachy kulinarne,wyczekiwanie na pierwsza gwiazdke i koledy.Choinka z mchu jest sliczna!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGrazyna
jakie by te tradycje nie były to najważniejsze że są nasze i że miło nam się kojarzą :)
UsuńMiłego Adwentowego czasu Grażynko :)
ślicznie , tak tak zgadzam się , piękny czas to się zaczyna ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak, niechaj trwa jak najdłużej :)
UsuńŚliczne to drzewko, jest czego pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńe, nie ma co zazdrościć :) ale dziękuję za miłe słowa :)
UsuńŚwietna ta choineczka :) hehe zdjęcie z Krówką the best :) sama mam beagla więc wiem co one potrafią :)
OdpowiedzUsuńoj tak, nieznośne stworzenia ;) ale tak jak są nieznośne to tak samo kochane, prawda? :)
UsuńUwielbiam ten czas!!! Najpiękniejszy czas w roku! Choinka przecudowna. Moja mama kilka lat temu zrobiła coś podobnego :) U nas też odliczanie, chociaż mój pierwszy kalendarz Adwentowy będzie gotowy dopiero dziś, ale umówiłam się z dziewczynkami, że zaległości zjedzą w Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńteż dobrze, ważne że tradycja zachowana :)
Usuńja już dziś czekoladkę zjadłam ;)
Radosnego oczekiwania! Na mnie czeka jeszcze wykończenie latarenki, bo roraty u nas o 18:00 a w tym roku robimy latarnię same. baza już jest, światełko też, tylko zabrakło kolorowej bibuły na "witrażyk". Ale damy radę. :)))
OdpowiedzUsuńo to fajnie :) koniecznie go pokaż Miro :) no i radosnych rorate caeli :)
Usuńo jak slicznie i też masz Ikuś skrzata:))) bardzo podoba mi się ta skrzynka i cukierki, kalendarz, drzewko:) no wszystko takie przytulne i klimatyczne, że aż chce się świąt już teraz:)
OdpowiedzUsuńja jutro pokażę co udało mi się zrobić przez ten weekend.. uściski:)
no ciekawa jestem Aniu co tak wykombinowałaś ;)
Usuńpozdrawiam!
Śliczne drzewko i śliczna dekoracja. Czasem dobrze jest się poczuć jak dziecko, a tradycja miła moja mama od zawsze robiła mi i bratu takie kalendarze, wieńce zresztą tż byliśmy się zawsze o to kto świecę zapali ;)
OdpowiedzUsuńBuzaczki dla Ciebie i krówki :)
Obtawiam że skrzat był bliski porwania ;))
ja nie miałam takich wspomnień bo kalendarze miał każdy z nas osobne {a też mam brata} a świecy nie było :) a Majka tak, najpierw porwała skrzata ale go zdążyłam uratować przed niechybną śmiercią ;) a później poszły w ruch laski cynamonu, tych już nie zdążyłam uratować ;/
UsuńPiękna choinka. Obstawiałam skrzata, dobrze że ocalał. Pozdrawiam cieplutko! Magda
OdpowiedzUsuńocalał, ocalał i już jest bezpieczny ;)
UsuńIkuś!mój Cerber choć ma już prawie sześć lat, to czasem jak to szczeniak koniecznie musi coś zabrać, także dobrze wiem, jak to jest wszystko chować...Ostatnio notorycznie wyciąga swoją książeczkę szczepionek, nie pogryzł jej, wiec śmiejemy się, że sprawdza, kiedy szczepienie...:-)
OdpowiedzUsuńPamiętam takie kalendarze z czekoladkami, zawsze miałam:-) buziaki!
a to ciekawe! widać, że dba o siebie ;)
Usuńczekoladka poniedziałkowa dawno już zjedzona ;)
pozdrawiam Oluś!
no drzewko przecudne właśnie miałam zapytać jak je zrobiłaś, ale.... :) pozostaje pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńnie zrobiłam :) dostałam :)
Usuńchoinka z mchu robi wrażenie !
OdpowiedzUsuńrobi, robi, byleby do świąt wytrzymała :)
UsuńSuper drzewko i piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję!
UsuńU mnie w domu też nie było takich zwyczajów... ale ja wprowadziłam klika lat temu wieniec adwentowy do domu :> siedzieliśmy z teściem na warsztacie i on spawał koło i do tego talerzyki do których można było 4 świece włożyć :>
OdpowiedzUsuńPiękna choineczka z mchu!!! :)
Buziaki!
bo o to chodzi by w swoich domach wprowadzać zwyczaje już te znane ale i takie które poznajemy i się nam podobają :) fajnie, że masz takiego zdolnego teścia ;)
Usuńpozdrawiam!
No i proszę udało Ci się przytachać Chojne do domu :))) Fajnie się prezentuje ze skrzynką :) ja zawsze wyciągałam z kalendarza całą "tacę" czekoladek od razu ;)
OdpowiedzUsuńudało, udało :) ale co się z nią naspacerowałam to moje ;)
Usuńa widzisz, pomysł z tacą czekoladek przedni ;) muszę i ja tak zrobić :P
do piątku!
przepiękne dekoracje, ze smakiem, wyczuciem, nietuzinkowe i każące przy sobie zatrzymać się na dłużej!
OdpowiedzUsuńpamiętam jak byłam dzieckiem miałam takie czekoladki z Mikołajem i okienkami, ale byłam (i jestem?) łakomczuch... więc łatwo się domyślić, jak szybko zniknęły.....