...tak, tak, bo tą niezwykłą książkę traktuję w kategorii skarbu :)
Wyczekiwałam jej bardzo i ostatnie dni, gdy wiedziałam, że już jest i niedługo zjawi się u mnie dłużyły mi się strasznie :) Ale teraz, gdy jest już u mnie, przejrzałam ją od deski do deski, ze wskazaniem na najdrobniejsze szczegóły, by niczego nie przegapić. Teraz będę powolutku się w nią wczytywać, by jak najwięcej uszczknąć z niej dla siebie :)
Spogląda na mnie "Czułym okiem" a ja na nią i nadziwić się nie mogę, że jest jeszcze piękniejsza i jeszcze bogatsza od swoich poprzedniczek, bo wydawało mi się to już niemożliwe. Mimi i Zorki, wciąż zaskakujecie i za to Wam bardzo dziękuję :)
prosta okładka zachęca do zajrzenia w głąb,
a tam same niespodzianki!
piękne słowa i zdjęcia odzwierciedlające proste życie :)
uwielbiam cytaty wybrane i dopasowane do tekstu :)
oto jeden z nich:
"Życie zgodnie z naturą, zgodnie z rytuałami pozwala uczynić z naszych posiłków poematy.
Małe poematy, które karmią nas tym wszystkim, czego nie mówią."
/Dominique Loreau/
Czyż piękno nie tkwi w prostocie??
tkwi,
cały czas się tego uczę :)
i miłość, która spoziera z każdej strony tej niezwykłej książki,
miłość do życia, do jedzenia, do ludzi ale i do siebie nawzajem :)
*
Ostatnie dni upływają mi leniwie i spokojnie, ale bardzo się z tego cieszę
bo właśnie teraz tego najbardziej potrzebuje :)
Przeczytane książki, obejrzane filmy {ostatni "Niemożliwe", polecam}
rozmowy z przyjaciółmi, tymi dalekimi zza oceanu, ale i z tymi na wyciągnięcie ręki,
dają mi poczucie szczęścia i stabilności. Chcę wierzyć, że tak będzie zawsze...
ale póki co idę gotować zupę grzybową ;)