... Wam też?
to już chyba ten czas, że organizm dopomina się o nową porcję naturalnych witamin :)
dlatego w mojej kuchni króluje wszystko co zielone... sałata, szczypiorek, brokuł i szpinak.
Zielonego mi się chce na całego!
Ale jeszcze muszę uważać, jeszcze nie wszystko mogę jeść, więc dawkuję sobie te pyszności w małych porcjach
Na zdrowie!
od dawna marzyłam o starej, porcelanowej misce, więc kiedy ujrzałam ją na portalu sprzedażowym, bez zastanowienia zakupiłam. Jest bardzo stara i nosi na sobie ślady używalności, ma plamy i zadrapania, ale oczywiście w ogóle mi to nie przeszkadza :) wręcz przeciwnie, cieszę się, że była tak intensywnie używana :)
Teraz jest to moja ulubiona miska ;) a ja się zastanawiam co kiedyś w niej robiono?
może pyszne sałatki, albo pyszne ciasta?? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
na pewno sałatkę..albo serwowano bigosik:)))...oj mi sie take chce zielonego dzis miałam juz w ręku brokuła...ale doszłam do wniosku ,ze nie będę tego tachać...i wieczorkirm pojadę do sklepu z męzem:))zdrówka:)))
OdpowiedzUsuńa ja miałam brokułka dziś na obiad :) nie powiem, smakował wybornie ;)
Usuńbigosik powiadasz, oj nie prędko sobie zjem, nie prędko ;)
ihihihihihi a ja w ramach Twojej terapii miałam dziś zielony makaron z czosnkiem niedźwiedzim i brokuły ihihihihihi ale się wkomponowałam w twój zielony nastrój :)) a miska superowa !!
UsuńZabawna sytuacja:) Chciałam umieścić post o podobnym temacie, ale zostawiłam go na później. Chyba nie tylko Ty potrzebujesz zielonego i tęsknisz za nim. W domu zaczęłam rozstawiać zieloności w różnych kontach i nie są to tylko kwiaty.
OdpowiedzUsuńZdrowiej, ściskam!
Tomaszowa
to tak jak ja, nawet pościel mam zieloną ;)
Usuńjuż niedługo będą nasze nowalijki!! hurra! :)
No, no, ostrożnie z nowalijkami :))) A co do zielonego jadalnego - w ogródku spod śniegu wyłoniła się moja zeszłoroczna pietruszka. W podskokach po nią pobiegłam :)))Ale można przecież zasadzić własną pietruchę czy cebulkę na parapecie - żeby na pewno były nietoksyczne :)))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)))
sałatę mogę jeść, brokółka na parze także, szczypioru nie ruszam ino wącham ;) ciekawe doświadczenie ;)
Usuńbuziol!
To samo na temat zielonego wczoraj powiedziała moja córka " Chce mi się zielonego" :-)
OdpowiedzUsuńMiska rewelacyjna. Bo nie drugiej takiej.
Pozdrawiam ciepło
nie ma Mario i to także mnie cieszy :)
UsuńOj tak, zielonego i żółtego mi się chce!!!
OdpowiedzUsuńCo do miseczki to śliczna jest...tak z duszą...i historię swoją ma...
Ale ta waga to mi za każdym razem sen z powiek spędza:)))
hi hi, waga jest moim oczkiem w głowie ;)
Usuńa żółtego czego ci się chce?? :)
Przepyszne zielone, jeden z najbardziej zapamiętanych smaków z dzieciństwa to dla mnie smak kanapek z masłem i ze szczypiorkiem i ziemniaczki ze szczypiorkiem... :)
OdpowiedzUsuńoj tak, zwłaszcza tych młodych!!! już niedługo!! :)
Usuńo tak bardzo się chce tego zielonego:))))))
OdpowiedzUsuńmiska fantastyczna Ikuś:)))
no i waga, wzdycham i przestać nie mogę;)
pozdrawiam cieplutko:***
jak widać tęskniących za zielonym jest więcej :) to taki czas :)
Usuńpozdrawiam Aniu
Ależ smakowicie zielono! :)
OdpowiedzUsuńniom ;)
UsuńIka, właśnie przeczytałam poprzedni post!Ojej, operacja:-( przede wszystkim dużo, dużo zdrowia, mam nadzieję, że już lepiej??
OdpowiedzUsuńMnie też ciągnie do zielonego, ostatnio jej same owoce, warzywa bo już nie mogę wytrzymać...
buziaki!
Oleńko, nic się nie martw, już wszystko jest ok :)
Usuńdo warzyw i owoców też mnie ciągnie, ale nie wszystko jeszcze moge jeść ;/
I u mnie w kuchni króluje zielone;-)))) Zaczynając od szpinaku kończąc na szczypiorku.
OdpowiedzUsuńPiękna misa. Misa PIĘKNA!!!!!!
Pozdrawiam
dziękuję Danusiu :)
Usuńod wczoraj także rzeżucha zaczyna kiełkować :)
Mnie juz tak bierze, ze juz prawie czerwonego mi sie chce! :)Nie chce juz tej zimy!!!!
OdpowiedzUsuńMisa jest fantastyczna! Ale bedziesz salaty wiosna w niej serwowac!
Sciskam!
Dagi
no na to liczę, że wiosna coraz bliżej bym mogła rzucić się na nowalijki ;)
UsuńUwielbiam nowalijki:)))
OdpowiedzUsuńJa też już tęsknię za zielenią, oj jak bardzo...
Buziol mmłłaaa:))
nowalijki to chyba wszyscy lubią :) a jak one pachną! mmmmm
UsuńTak, mi tez sie chce ZIELONEJ WIOSNY :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny zakup poczynilas, misa jest piekna i ten niebieski paseczek wokol mmmmmm......
pozdrowionka
właśnie ten paseczek i falbanka najbardziej wpadły mi w oczy :)
UsuńPiękna misa mam półmisek z takim samym paskiem niebieskim i też jest stareńki.
OdpowiedzUsuńOj tez dzisiaj u mnie było zielono,sałatka z roszpunki z papryką,z łososiem w sosie vinegret.
mniami
oj jago, ale mi ochoty na łosośka zrobiłaś.....
UsuńUprzedziłas mój post bo ja jutro mam właśnie zamiar o miskach opowiedzieć:)
OdpowiedzUsuńchętnie poczytam i obejrzę Callo :)
UsuńJuż gotowy także zapraszam Iko;) hehe:)
UsuńZieleni bardzo chcę! Tylko trochę z dystansem jeszcze podchodzę do niej i bardzo niewiele kupuję. To chyba jeszcze nie ten moment :)
OdpowiedzUsuńA miska jest przepiękna! Też bym się zastanawiała jaką historię nosi...
Szybkiego powrotu do pełnego zdrowia :)
tak, do naszej zieleninki jeszcze trochę, pani w warzywniaku powiedziała mi, że jeszcze tydzień i będzie młoda sałata!
Usuńja tez tesknie za warzywami :D
OdpowiedzUsuńzieloneeee :) smaczne!
OdpowiedzUsuńszczypiorek!
:):):) witaminki :)
U mnie również króluje zielony! organizm domaga się i domaga;)
OdpowiedzUsuńZielony pozytywnie nastraja i od razu myśli się wiosennie. Ja mam nadzieję, że te roztopy to już pierwsze zwiastuny, ale zima lubi zaskakiwać. No to smacznego zielonego ;-) Buziaki myloveshabby.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja też mam taką nadzieję :) choć do zimnej Zośki wszystko zdarzyć się może :)
UsuńMnie też wzięli na świeże warzywa... to chyba oznaki wiosennego lakomstwa :-)
OdpowiedzUsuńjestem za :) bo takie łakomstwo to nie łakomstwo ;)
UsuńO tak ! Zielone ! Chcemy Zielonego! A u mnie właśnie pada śnieg :/
OdpowiedzUsuńZapomniałam! Banerek pachnie wiosną, bardzo miło się na niego patrzy :)
Usuńa dziękuję Atuś :) jeśli cię to pocieszy to u mnie też pada śnieg ;/
Usuńtrzymajmy się jakoś :)
ale masz cudowności i waga i misa wszystko z duszą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
uwielbiam takie stare przedmioty więc nie może ich zabraknąć w moim domu :)
Usuńpozdrawiam serdecznie!
Szybkiego powrotu do formy Moniko :) Właśnie zabiłam dwie takie zielone sałaty i uwarzyłam z nich zupę ;)
OdpowiedzUsuńo to na pewno była pychotka :) ja się ograniczam do czystych listków ;) ale i taka smakuje wybornie ;)
Usuńpozdrawiam!
No faktycznie już się tęskni za zieleninką,miska śliczna;))powrotu do zdrówka szybciutko Ci życzę ;))
OdpowiedzUsuńdziękuję Aguś :)
UsuńIkuś jaki ładny szczypiorek! Ja ostatnio nie mogę znaleźć takiego, który dobrze wygląda i smakuje..
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie i zielone=zdrowe :)
kupiłam go w moim warzywniaczku, zapraszam na zakupy ;)
Usuńa smakuje wybornie!
taaak!wszyscy już chcemy tego zielonego!u mnie na razie tylko szczypiorek;)i hiacynty z narcyzami hihihi miseczka przecudnej urody!!!pozdrawiamy serdecznie!!!!!!
OdpowiedzUsuńja w hiacynty dopiero się zaopatrzę ;)
Usuńoj i ja tęsknię za zielonym:) dzięki za tą namiastkę an Twoim blogu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ proszę bardzo :) razem damy radę :)
UsuńZielonego to już chyba wszystkim się chce. Ja zaczęłam od doniczek z zielonymi badylkami - czekam aż zakwitną, ale już podjeżdża i ogórek i ziółka w doniczce i w planach brokuły... Wiosnę poproszę, jak najszybciej!!! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zielono i kolorowo :-)
ech, wczoraj wiosna, dziś zima ;/ ta pogodowa huśtawka mnie dołuje :) ale masz racje wszelkie zielone badylki dają nadzieję i przybliżają wiosnę :)
UsuńSwietny blog! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń