Ja zielonego mam aż nadto i całe szczęście bo w dobie gdy wszystko jakieś takie szare i bez wyrazu, kolor ten dodaje mi otuchy i nadziei :) Tak sobie myślę, że kolor ten jest przewodnim kolorem mojego życia. Do niedawna myślałam, że to niebieski, ale po głębszym zastanowieniu uważam jednak, że zielony.
A Waszym kolorem jaki jest?
Hiacynt jeszcze się nie rozwinął bo nie ma słońca. Tak się słoneczko zaparło, że nawet dziś się nie pokazało, a tak na nie czekałam :( Mało tego, od rana pada deszcz. Martwi mnie to, bo ziemia jest już tak nasączona, że wody nie przyjmuje :/ Ech...
Skrzynkę na wino wykonałam już jakiś czas temu. Postarzyłam za pomocą bejcy i białej farby, co razem stworzyło ciekawe przebicia i oplotłam bluszczem. Będzie zdobić kuchnie koleżanki z pracy :)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, sprawiacie mi tym OGROMNĄ RADOŚĆ, oraz za włączenie się do akcji przeciw weryfikacjom słownym ;)
Jakże miło teraz dodawać komentarze, prawda?
Buziaki wysyłam i idę na kawkę w zielonym kubeczku, a jakże! ;)
Śliczna skrzynka - no naprawdę pięknie Ci wyszła:) Smacznej kawusi w zielonym kubasku życzę:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia u Ciebie! Bluszcz oplatający skrzynkę wygląda uroczo.
OdpowiedzUsuńTaaak, buro dookoła. Ja oprócz zieleni namiętnie wprowadzam biel .
Zapraszam do siebie:)
pozdrtawiam:)
Ikuś, ja też dzisiaj marudzę na szaro-burą pogodę. I tez hiacynty pokazałam.
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka śliczna!
Pozdrawiam
Żelku, dziękuję bardzo, kawusia wyborna ;)
OdpowiedzUsuńlusesito, dziękuję za zaproszenie :) ale ja biały kredens znam i chętnie bywam u Ciebie :)
aagoo, zaraz wpadnę w odwiedzinki, pomarudzimy razem ;) :)
u mnie od wielu lat nie ma konkretnego koloru-jest cala gama pastelowych kolorow...najczesciej w dodatkach...i w dodatkach kwiatowych rowniez(hiacynty, amarylisy,i bardzo pasujace do romantycznych lub wiejskich wnetrz-rozowe pelargonie)...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Joanna
skrzyneczka bombowa i hiacynty - cudne :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony kolor to odcienie fioletu i czerń - mało wiosennie, niestety :)
Buziaki posyłam i życzę słoneczka duuuzo :**
Och zieleń uwielbiam butelkową, albo zieleń mchu.... no chyba, że w naturze, to każdą...
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej kawusi w zielonym kubasie, a skrzyneczka urocza, wszak bluszcz.... zielony....
U mnie dziś trochę słońca było, co za radocha, choć przez chwilę :)
Ściskam :))
Joanno, dziękuję bardzo za odwiedziny i zapraszam częsciej. Pastelowe barwy także lubię, sa takie spokojne i wyciszają mnie, jednak zieleń przeważa :)
OdpowiedzUsuńambrozjo, Twoje kolory są bardzo dostojne, tak mi się kojarzą :)
alizee, prawda, że ze słonkiem łatwiej? butelkową powiadasz? jak dla mnie troszkę za ciemna, ale tzw. zgniłą to już bardzo lubię :)
kawke piję zawsze z zielonego kubka...a właściwie kubola....najlepiej smakuje i pozytywnie nastraja na cały dzionek:)..namiętnie uwielbiam bluszcze...Qra Domowa
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentuje się ta zieleń u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne zieloności u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńPrzepadam za zielonym kolorem we wszystkich możliwych odcieniach.
Pozdrowienia i udanego, słonecznego tygodnia.
dokładnie robię to samo ;-))
OdpowiedzUsuńQrko, to także moja ulubiona filiżanka, nie za duża, nie za mała, lecz w sam raz ;) bluszcz też lubię :)
OdpowiedzUsuńlaurentino, Florentyno, dziękuję bardzo :)
ewamaison, czyli co robisz?
Ja idę na "Wulkan", właśnie się zaczyna :)
Zielony! Tak, tak, tak. W zielonym kubku... kakao :) Naprawdę ładne zdjęcia :) Skrzynka super :)
OdpowiedzUsuńLubię zielony wokół siebie, ale nie na sobie, bo wyglądam chorowicie:) U Ciebie zieleń wygląda tak pobudzająco. Aż sobie odetchnęłam pełną piersią. U mnie za sprawą hiacyntów zrobiło się różowo. Nie jest to mój ulubiony kolor, ale świat wygląda lepiej:)
OdpowiedzUsuńPA!
Tomaszowa:)
Wspaniała Twoja gra w zielone !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiacynty ;-)
Wpadnij do mnie na głosowanko ;-)
Pozdrawiam Aga
Piękna ta skrzyneczka, bardzo podoba mi się motyw bluszczu.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o kolory to w ubiorze właściwie tylko czerń, a w domu zaczynam stawiac na piękną biel i czaruje mnie miętowa zieleń.
Tak więc "gram w zielone":-)
Należę do tych szczęśliwców, ktorzy skrzyneczkę i inne twory Twego talentu widzieli na własne oczy, więc potwierdzam, że talent iki wielki jest!
OdpowiedzUsuńAle i tak urok Krowki Majki przewyższa wszystkie dzieła sztuki.
Pozdrawiam gorąco, a Majkę proszę ucalować w zamszowe uszka
A wiesz, że ja się dziś zastanawiałam jaki jest mój kolor i stwierdziałam,że to nie zielony:/ ale Ciebie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa byłam nieświadoma, że u mnie jest weryfikacja słowna, też byłam jej przeciwna, ale nie wiem czy teraz już na pewno jej nie ma, możesz mi powiedzieć?Bo nie wiem czy dobrze na blogerze ustawiłam...
pozdrawiam!
mnie zdecydowanie zielono:) nikogo już nie dziwi kolejna ściana w tym kolorze:) albo kolczyki.albo sukienka.albo cokolwiek.i fiolet ostatnio.chociaż bardziej połączenie zieleni z fioletem:)
OdpowiedzUsuńPS.gdy zakładałam mego bloga byłam pewna że zostanie nazwany "moje wędrowanie",no i wtedy trafiłam do Ciebie...:) swoją drogą ciekawa jestem skąd ta nazwa u Ciebie?pozdrawiam serdecznie.j.(mojepowstawanie.blogspot.com):)))
Ja także kocham zielony...prowadzi mnie od lat!Nawet moje dzieci wiedzą,że jak gramy w gry planszowe,to mama wybiera pionek...wiadomo-zielony:):)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Iko,zawsze się tuodprężam.
A pokieruj mnie kochana ,jak tę weryfikacje wykopać,bo cos sie miotam:):)Jak tępy byk!!
Udzielisz rady???
Pozdrawiam!
Witam. Zielony kolor jak najbardziej w moim guście, biel i wszystkie jej odcienie, ale moje są przede wszystkim beże, brązy i szarości.
OdpowiedzUsuńmilnowa, widzę, że zielony na tak bo pistacjowy to przecież zielony :) komoda piękna
OdpowiedzUsuńTomaszowo, ja podobnie jak Ty, zielono wokół mnie niż na mnie ;)
Kaprysku, dziękuję za zaproszenie :)
CzarnyKot, graj w zielone, graj, to kolor nadziei, ja w domku także stawiam na biel, a przeciez po zmiksowaniu białego i zielonego wychodzi własnie taki miętowy ;) więc mamy podobnie :) Pozdrawiam
Ori, aleś mnie zawstydziła, wcale mój talent nie jest wielki, widziałaś jak to się robi :)
Majka wygłaskana i wycałowana ;)
Olu, zaraz sprawdzę, ale z tego co pamiętam to wydaje mi się, że już jej nie masz :)
j, o powstawaniu nazwy bloga napiszę wkrótce bo zbliża się jego rocznica, wtedy rozwieje Twoją ciekawość :) Dzięki za grę w zielone :)
Kaju, musisz wejść w ustawienia swojego bloga, w komentarze i przy weryfikacji zaznaczyć NIE, to proste :)
mariole, brązy i szaroście to także moje kolory, ale zdecydowanie prym wiedzie zieleń :)
Dziękuję za odwiedziny :)
Twój zielony post przybliżył Wiosnę i radość...bo zielony to kolor nadziei :)
OdpowiedzUsuńLubię zieleń, niebieski, odcienie szarości i biały.
Skrzyneczka wyszła Ci super! Urokliwe te cieniowania !
*Pozdrawiam*
Skrzyneczka prześliczna, pięknie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńściskam
Aga
Prawdziwie zielono. Skrzynka super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
ivciu, no troszku przybliżył :) ale do wiosny jeszcze daleko :/
OdpowiedzUsuńaga, MarioPar, dzięki za ciepłe słowa i odwiedziny :)
Miłego dnia!
Piękne zdjęcia , a ja przyłączam się do gry w zielone ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niech żyje zieleń
OdpowiedzUsuńoj ja też marudzę i popijam herbatkę w czerwonym kubeczku...teraz to chyba mój ulubiony kolor...no i brąz oczywiście!!!Pozdrawiam:)skrzyneczka wspaniała!
OdpowiedzUsuńiwjardim, przyłączaj się, będzie mi miło :)
OdpowiedzUsuńBalbina, niech żyje! ;)
ago, ja nie marudzę, ja tylko stwierdzam otaczającą mnie rzeczywistość ;) Czerwony kubeczek mam tylko jeden ale i tak z niego pija Połówek :)
Miłego wieczoru :)
Skrzyneczka śliczna Ikuś,napis na moim wieszaczku zrobił mi mój Darek na ploterze,ale wogóle nie widać że to takie "nierękodzieło" :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo no rzeczywiście u Ciebie zrobiło się wiosenne przez ten zielony. Pięknie ozdobiłaś skrzyneczkę tym bluszczem. I kubeczek tez zielony oj kawka musi smakować nieziemsko. A mój kolor to czerwony. Uwielbiam czerwony i próbuje się nim otaczać najczęściej jak mogę (oczywiście staram się też nie przesadzić).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja mam oczy zielone..., "zielone jak letni wiatr zaczarowanych lasów...."
OdpowiedzUsuńKurczę, to powinien być mój post :))))
Całuski :)
Czarna, no kupe czasu, miło mi, że zajrzałaś :) a co to takiego ten ploter?? efekt końcowy swietny więc może kiedyś bym wykorzystała?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danusiu, no trochę wiosną powiało, ale to ciągle nie jest to. U Ciebie poszukamy wiosny ;)
Lewkonio kochana, a ja mam jedno oko zielone po mamie a drugie niebieskie po tacie :) dlatego może mam taki dylemat, który kolor jest moim kolorem ;)
Uściski!
fajna zielona seria, ja tez przy tym kolorze sie odprezam poniewaz mam go w pokoju dziennym, co prawda juz troche mi sie znudził, ale do relaksu super sprawa, a wiosna to juz zdecydowanie idealn kolorek:))pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńWiosennie u Ciebie! Zielony - zdecydowanie jeden z moich kolorów! Mnie przypomniała się piosenka, którą wykonywała M. Umer " Jeszcze w zielone gramy "
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zielono!
Pięknie zielono i wiosenne. Śliczna ta skrzyneczka. Milutko u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Katrin