o tym, że blogowanie to nowe znajomości i przyjaźnie przekonuje się cały czas,
ale o tym, że dzięki blogowaniu będzie mi dane odnowić starą przyjaźń dowiedziałam się całkiem niedawno :)
Nie wiem jakim sposobem Agnieszka trafiła na mój blog, ale dziękuję za to niebiesiom stokrotnie i cieszę się z tego niesamowicie. Po pierwsze, że mnie odnalazła, a po drugie, że się w ogóle odezwała :))
Nasza przyjaźń zaczęła się 13 lat temu, jeszcze w szkole medycznej, później pierwsze wspólne praktyki, pierwsza praca w Poznaniu, mieszkanie na stancji i zmaganie się z pielęgniarstwem i życiem w ogóle :)
Dzieliłyśmy dobre i złe chwile, radości i smutki, aż nasze drogi, teraz z perspektywy czasu, dla mnie w sposób niezrozumiały, rozeszły się. Dotarło tylko do mnie, że Aga wyjechała do Anglii. Minęło kilka lat, aż pewnego dnia znajduję w skrzynce mailowej wiadomość od Agi. Zaskoczenie, niedowierzenie, zdumienie i w końcu radość ogromna :)
Od kilku miesięcy trwa nasza mailowa korespondencja, bo nagadać się nie możemy, a całkiem niedawno dotarł też do mnie taki oto prezencik :))
Gazetki przejrzane parokrotnie a tabliczka wisi na honorowym miejscu :)
Aguś, wiem, że to przeczytasz :) dziękuję Ci za wszystko i za to, że jesteś!!
***
A teraz zwracam się do moich blogowych przyjaciół :)
Kochani, w związku z tym, że już dawno na moim blogu pojawił się 200 post ogłaszam
MAŁE CANDY
do wygrania będzie jedna z angielskich gazetek
(myślę, że Aga się nie obrazi)
Wpisywać się mogą wszyscy a rozstrzygnięcie nastąpi
30 sierpnia :)
Zasady jak zawsze :) komentarz oraz umieszczenie info wraz ze zdjęciem u siebie na blogu :)
Życzę szczęścia i pozdrawiam!
Ha:) To ja dziś pierwsza:) Cieszę się Waszą radością Iko, bo prawdziwy przyjaciel to SKARB:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCudna historia....
OdpowiedzUsuńi zapisuję się na candy, dzięki któremu ta historia jest jeszcze bardziej wyjątkowa:)
iko...a jakże sie piszę!!!!!...ale jakby co ..tzn jakbym miała szczęscie...to prosze na mnie poczekac...hihihi....ale mam marzenia...bo będę na urlopie:)))pozdrawiam:)))))
OdpowiedzUsuńJak to dobrze ze prawdziwa przyjazn zawsze bedzie trwala :) prezenciki dostalas sliczne :) z przyjemnoscia zapisze sie na to malutkie candy :)
OdpowiedzUsuńWspaniała historia odnowionej przyjaźni :)) A na candy się z przyjemnością zapisuję, pozdrawiam z tarasu :)
OdpowiedzUsuńCudna historia :-)
OdpowiedzUsuńaglek.4@wp.pl
Wiem jakie to uczucie odnowic przyjazn po tylu latach, bo mi tez sie to niedawno przytrafilo. Na gazetke mam chrapke, ale dam szanse innym bo wlasnie dostalam jedna swiezutka z Niemiec.
OdpowiedzUsuńzapisuję się :)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńfajnie, że się odnalazłyście :)
OdpowiedzUsuńInternet może wszystko!
Ja właśnie też się wybieram na studia pielęgniarskie i nie mam pojęcia jak to zniosę i się przyzwyczaję.
Przy okazji zapiszę się na candy.
Tak, zdecydowanie internet sprawia,że odległości i te w czasie i te w przestrzeni mogą nagle wcale nie mieć znaczenia. Ciszę się z tobą tą odnalezioną starą, ale odnowioną przyjaźnią.
OdpowiedzUsuńNa takie prezenty chętnie się wpiszę.
Pozdrawiam.
Nigdy nie wiadomo co nas w życiu jeszcze może spotkać, kiedy i z kim nasze drogi się spotkają :).
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością zapisuję się w kolejce.
pozdrawiam.M.
n to ja się zapisuję, choć wtedy jeszcze bedę na wczasach, ale gdyby mi się udało poczekaj do 4-go wześnia :) odezwę się :):):)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty, zapisuję sie na tego cukiereczka i zapraszam w odwiedziny do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
Prawie przegapilabym to swietne candy!
OdpowiedzUsuńJaki swiat jest maly! Piekna historia, swit blogowy jest niesamowity!
Pozdrawiam Cie serdecznie i zapisuje sie!!!
Dagi
Fajnie się czyta takie opowieści! Prezenty są świetne, a skoro się nimi dzielisz, to dołączam do chętnych :)
OdpowiedzUsuńChyba na tym, właśnie polega przyjaźń :)) , że żadne rozstania i wichury jej nie są w stanie zabić, to jest ta najpiękniejsza i najbardziej wartościowa i najtrwalsza.
OdpowiedzUsuńOna wcale nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych, ot po prosty jest - jak skała :)
na candy się zapisuje, a czemu nie, takie smakołyki :))
ściskam mocno!!
Miłe prezenty, grzecznie ustawiam się w kolejce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
niesamowita historia! a na candy się oczywiście zapisuję
OdpowiedzUsuńzycie przynosi ciagle zmiany i niespodzianki,internet wspanialy wynalazek, fajnie ze sie odezwala:) udzialu w candy nie biore :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś !
OdpowiedzUsuńTo miło,że dawna Przyjaciółka pomimo odległości jaka Was dzieli nie zapomniała o Tobie :)
Oczywiście,że zapisuję się na Candy ! :) cokolwiek by to nie było ! :)
Pozdrawiam ciepło
Zaskakujące są te blogowe ścieżki;) Na candy piszę się z iskierką nadziei;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przez przypadek i to jak raz do swojej imienniczki:D Miło mi.
OdpowiedzUsuńJeśli pozwolisz zostanę na dłużej:)
Wspaniała historia:)Pozdrawiam ciepło
I ja się chętnie dopiszę!!!
OdpowiedzUsuńciesze się,ze dzieki blogowemu swiatu odnalazlas starą przyjaźń;) U mnie tez zlecialo i wlasnie minal rok jak zaczelam przygode z blogowaniem-dziekuje Ci za pomoc w stawianiu pierwszych kroków;))Zapraszam tym samym na moje rocznicowe candy, a ja chetnie zapisuje sie na twoje-szczegolnie ciekawi mnie wnetrze angielskiej gazetki;)buziaki
OdpowiedzUsuńRównież i ja się zapiszę, choć jestem początkująca :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzez internet świat wydaje się malutki i na wyciągnięcie ręki, no i przez to pozwala poznać lub, jak w Twoim wypadku, odzyskać przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńna zagranamiczną gazetkę zapisuję się z przyjemnością :)
pozdrawiam serdecznie
ups
OdpowiedzUsuńto wyżej napisałam ja- nie wiem czemu jako anonim się objawiłam :)
Ustawiam się w kolejce po takie cuda :)
OdpowiedzUsuńFajnie że odnalazła Cię przyjaciółka. Ja mam taką gdzieś w świecie, też Agnieszkę, ale brak kontaktu.
OdpowiedzUsuńdopisuję się.
Żałuje wobec tego, że nie obejrzę wszystkich zdjęć od początku, bo zawsze staram sie poznawac osoby prowadzące bloga i czytac je od powstania. U Ciebie jest tak normalnie, kolorowo i takie blogi lubię. Przyjaźń ważna rzecz, ja mam jedna przyjaciółkę od zerówki czyli 28 lat i mam nadzieje na kolejne dziesiąt.
OdpowiedzUsuńNa candy jesli moge to tez sie zapisuje, chociaz na nic nie licze bo jakos nie mam szczęścia. Widze, że nie tylko ja ciągle mogłabym oglądac wnetrzarskie gazetki. Pozdrawim. Ila
To ja też spróbuję:) A poza tym to fajnie odnaleźć taką przyjaciółkę z przed lat:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
zapisuje sie i czekam na wyniki:-)))
OdpowiedzUsuńhttp://eesophie.blogspot.com
chętnie zapisuję się na cukierki.
OdpowiedzUsuńFajna rzecz ta prawdziwa przyjaźń.
Krzepiąca serce historia! Tak wielu wspaniałych ludzi jest naszymi przyjaciółmi na pewnym etapie naszego życia, by potem być tylko miłym wspomieniem.... na szczęście, tak jak w Twoim przypadku, los daje czasem nam szansę ożywić przyjaźń!
OdpowiedzUsuńNa candy się zapisuję z wielką ochotą! Pozdrawiam
jeszcze nigdy nie miałam takich kart! może....
OdpowiedzUsuńJa bym chciała bardzo, zapisuję się
OdpowiedzUsuńJoanna
shapeofmyheart1@tlen.pl
Dobrze, że w swoim poście przypomniałaś o candy bo zupełnie o nim zapomniałam... Fajnie, że taka przyjaźń trwa... A jak będziecie miały po 80 lat to będziecie na kawę chodziły? :)
OdpowiedzUsuńUstawiam się z wielką nadzieją ....
OdpowiedzUsuńBuziaki.
O dobrze,że przypomniałaś, bo miałam się zapisać:) na gazetkę mam wielką chęć:)
OdpowiedzUsuńbuziaki wielkie:))
Piękna przyjażn i piękna historia...teraz tylko pielegnujcie.
OdpowiedzUsuńA do kolejki po słodycze ustawiam się karnie z nadzieją na szczęśliwy los.pozdrawiam.
Mnie się prezenty bardzo podobają, więc się ustawiam!
OdpowiedzUsuńI zapraszam gorąco do siebie, na małe, rocznicowe candy!
http://mietoweptysie.blogspot.com/2011/08/pierwsze-candy-czas-zaczac.html
Wspaniała historia,...blogowanie ma dużo zalet :)
OdpowiedzUsuńDostałaś śliczne upominki.
Z przyjemnością dołączę do zabawy.
Pozdrawiam
Aż musiałam sprawdzić! Naprawdę przegapiłam zaproszenie na candy. dzięki Ikuś, że przypomniałaś o nim w dzisiejszym poście, bo cudności rozdajesz. Oczywiście staję w kolejce.
OdpowiedzUsuńHop, hop!!!! Zdążyłam wrócić i odkopać zaległe posty :)))) Dopisz i mnie :))))
OdpowiedzUsuńA co do odnalezionej zagubionej przyjaźni - jeśli prawdziwa, nie pokona jej ani czas, ani przestrzeń, bo to taka trwalsza i głębsza odmiana miłości :))))Pozdrawiam was obie serdecznie :))))
Z wielka chęcią zapisuję się do candy, pozdrawiam Magda K.
OdpowiedzUsuńTaka przyjaźń odnaleziona po latach to fajna rzecz
OdpowiedzUsuńMarzena
marzenacegielka@o2.pl
Dostając pozwolenie mogę z satysfakcją powiedzieć: ZGŁASZAM SIĘ!
OdpowiedzUsuńadulalbn@wp.pl
Ojej, jak fajnie. Oczywiście się zapisuję na te różności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://www.agea-happiness.blogspot.com/
W kolejce :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałas o przyjażni .A na candy chętnie się zapisuję!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że zdążyłam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
A jak ja to zrobiła że bym przegapiła!!!!:)Papatki!
OdpowiedzUsuńŚwietne candy zapisuję się z radością ;)
OdpowiedzUsuńHello! You have a such lovely blog! And your candy is so lovely! I've posted your candy on my sidebar at "sorteios/candies", by date! Thanks so much for this lovely chance! :D Rachel
OdpowiedzUsuńFollower's name: Rachel Berault