czwartek, 23 sierpnia 2012

Sama w domu...

... bardzo lubię być sama w domu, wtedy nic nie muszę a wszystko mogę...
Połówek wyjechał na kilka dni więc mogłam zaszaleć z... no właśnie, zamiast ten czas wykorzystać na babskie zachciewajki ja zajęłam się sprzątaniem i to takim przez duże S.
Na początek pod ścierkę poszła kuchnia, szafka za szafką, szuflada za szufladą, wszystko przejrzane, wymyte i poukładane od nowa. Czego ja nie uzbierałam przez te trzy lata! Takie remanenty zdecydowanie są potrzebne by nie obrosnąć w przedmioty, które jak się okazuje są, ale gdyby ich nie było nic by się nie stało. Takich niepotrzebnych rzeczy uzbierały się dwa worki!!
Po kuchni przyszedł czas na szafę. Lato kończy się nieubłaganie więc i garderoba prosiła się o przejrzenie. I tu dwa kolejne worki niechcianych już lub niemodnych ciuchów.
Połówek będzie miał co robić po powrocie, będzie wynosił worki ;)
I w związku z tym remanentem ogłaszam "wyprzedaż garażową",
może komuś przydadzą lub spodobają się przedmioty, które u mnie skończyły swój żywot :)
Zapraszam już w niedzielę, bo póki co muszę porobić im fotki i poopisywać :)

a tymczasem delektuję się ciszą wieczoru i podziwiam zachodzące słońce :)




DOBREGO  WIECZORU!



74 komentarze:

  1. Ale Ci zazdroszczę takiej"samotności":)) Mnie to sie w zasadzie nie zdarza- przy małżonku i trójce dzieci opcja "sama w domu" od lat mi sie nie zdarzyła.
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem potrzebna jest taka samotność, ot choćby po to by zatęsknić :)

      Usuń
  2. Jak pięknie i pożytecznie......Gdy jestem sama w domu najlepiej sprząta mi się i wywala. Ale w tym roku nie ma takiej opcji, pełna chata. Więc szafki straszą a ja nie mogę się zabrać:(.
    Pozdrawiam i radosnego delektowania się owocami swojej pracy życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wywalałam bez skrupułów, tak sobie obiecałam i bez żadnych "przyda się" ;)
      teraz jest czysto i o dziwi luźno w szafkach ;)

      Usuń
  3. Marzę o samotnym pobyciu w domu. Uwielbiam ten stan porządku. Jest tak lekko po pozbyciu przedmiotów zbędnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak jerzynko, ja też lubię :) wtedy w domu jest zupełnie inna energia :)

      Usuń
  4. Ja też lubię być sama w domu, zwłaszcza tak na dłużej, ale z reguły nie sprzątam a zajmuję się wyłącznie własnymi przyjemnościami (sprzątam wtedy gdy jestem krótko sama, dwie trzy godziny).
    Właśnie podczas przeprowadzki rzeczy do pracowni odkryłam, że mam caaaałe mnóstwo rzeczy do sprzedania/oddania :)

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alizee, więc i Ty zrób wyprzedaż garażową, chętnie bym u ciebie poszperała, a nuż by się coś mi przydało ;)
      pozdrawiam!

      Usuń
  5. Masz rację od czasu do czasu potrzebujemy takiej chwili oddechu :-)Pobycia w samotności, pomyślenia i .... zatęsknienia :-)
    Pięknie wygląda Twoja kuchnia skąpana w zachodzącym słońcu ...
    Buziaki Moniko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dlatego lubię moją samotność, ale na niedługo :)
      dziękuję za ciepłe słowa skimmio :)

      Usuń
  6. Powiem, że ostatnio zamarzyło mi się być tak jeden dzień w domu sama-właśnie po to, żebym mogła spokojnie wysprzątać sobie mieszkanko;)Ale tylko na jeden dzień, bo dłużej nie wytrzymałabym bez mojej Córci:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach te córcie ;) życzę zatem TYLKO JEDNEGO samotnego dnia :)

      Usuń
  7. Sama w domu...rzadkość dla mnie. Bardzo tęsknie za takim rodzajem choć chwilowej samotności...

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak my kobiety tak mamy ... niby wolny dzień a jednak sprzątamy ... skąd ja to znam ... ehhhh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda Kasandro, my to jakieś dziwne jesteśmy ;)
      ciekawe, który facet by tak robił gdyby miał wolną chatę?? ;)

      Usuń
  9. hihihi, no to jest nas więcej takich wypoczywających w samotności ;)))
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie swiatło w mieszkaniu :-) A nad wyprzedażą garazową pracuję od tygodnia i jakoś skończyć nie mogę :-) za to chętnie zajrzę tu w niedzielę :-) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam Agnieszko, a i u Ciebie chętnie pobuszuję :)

      Usuń
  11. Pół dnia (oczywiście nie w wakacje) spędzam sama w domu i wiesz co...? Dobrze mi z tym. Oczywiście pracuję wtedy, więc nie jest to do końca "mój" czas, ale lubię ten spokój wokół siebie, muzykę w radiu, snującego się po domu kota, tykanie zegara... Co oczywiście nie znaczy, że nie lubię godzin spędzonych we czwórkę. Równowaga. To jest chyba to, czego oczekuję od życia. Ściskam Cie Ikuś i czekam niecierpliwie na garażową wyprzedaż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetne podsumowanie Miro, równowaga musi być :)
      myślę, że u mnie jest, że nie jestem ani za często sama ani za często razem ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  12. Meble IKEA? Cudne.
    Ja uwielbiam samotność, zresztą pisałam o tym w swoim poście akurat. Samotność czasem jest jak dobra witamina która regeneruje siły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Melo, to Stat z IKEA :) cieszę się, że się podobają, ja też je bardzo lubię, choć jak teraz je pucowałam to troszkę przeklinałam te rowki na frontach ;/, ale poza tym minusów nie znajduję :)

      Usuń
  13. I ja lubię takie dni, choć u mnie to naprawdę trudno o taki spokój;-).
    Kuchnia wygląda wspaniale.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak Danusiu, Ty to chyba nigdy nie jesteś sama ;)
      dom zawsze pełen gości :)

      Usuń
  14. oj ja tez uwielbiam byc sama w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamiast odpoczywać to Ty takie gigantyczne sprzątanie wymyśliłaś!!!!
    mnie też by się przydał taki remanent w szafie...
    Czekam na Twoją wyprzedaż....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz Aguś :) to tylko my kobiety umiemy sobie tak czas zagospodarować ;)
      odpoczywam jak Połówek jest w domu :)
      a na wyprzedaż zapraszam!

      Usuń
  16. Ale śliczne zdjęcie! Ja też lubię być sama w domu i też wówczas sprzątam!
    Wariatki jesteśmy prawda?:)
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj wariatki Madziu, wariatki ;)
      no ale co poradzić jak właśnie wtedy wena na sprzątanie przychodzi?? :)

      dobrego dnia!

      Usuń
  17. A ja natomiast za często jestem sama. Dlatego lubię dom gdy wszystkich mam w komplecie.
    Fajne zdjęcie.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, no nie dziwię się :)
      gdybym ja miała taką słodką Emilkę to też chciałabym ją mieć ciągle koło siebie :)
      pozdrawiam

      Usuń
  18. JA CZĘSTO BYWAM SAMA....W CIĄGU DNIA....PIEKNA GRA SWIATŁA :)))))ŚLICZNA KUCHNIA:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrko ale czy lubisz swoją samotność??
      dziękuję!

      Usuń
  19. Czytałam, że w Danii istnieje zjawisko "kotów w worku". Rzeczy, które ludzie gubią np. w pociągu, czekają przez jakiś czas na właściciela, a potem są pakowane w wielkie wory i te wory raz w roku można kupić za parę groszy.
    Może więc uprość sobie pracę, sfotografuj wory,
    a nabywcy bedą mieli podniecający bodziec niespodzianki;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ori, nawet jakbyś się nie podpisała to i tak wiedziałabym kto napisał ten komentarz :P
      i kto wie, czy tak nie zrobię ;)

      buźka!

      Usuń
  20. Iko, mieć wolne i poświęcić to na sprzątanie?;) Nigdy w życiu, hihi. No ale ja nie lubię sprzątać strasznie, choć przydałoby się tak gruntownie odświeżyć kąty. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz Aniu jaka ze mnie dziwna istota ;) ja też nie za bardzo lubię sprzątać, poprawia mi się gdy widzę wielkie efekty tego sprzątania :)

      Usuń
  21. Fajny pomysł, też tak lubię, jak chcę a nie muszę, wtedy sprzątanie jest dla mnie przyjemnością, tyle tylko, że po tygodniu coraz mniej widać te moje starania,a po dwóch to już w ogóle....ale, ten czas zaraz po jest cudny kiedy wszystko jest wylizane, teraz czeka mnie przymusowe wylizanie bo wielka imprezę rodzinną mam w domu, nazbierało się okazji więc będzie mega balanga, urodziny naszy córek, urodzinki drugie mojej malej siostrzenicy i 70 urodziny mojej mamy, ech będzie się działo, no i fajny masz pomysł z wyprzedażą ;)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to się szykuje balanga :) nie zazdroszczę przygotowań ale już biesiadowania i spotkania z bliskimi tak :)
      Powodzenia Ulo :)

      Usuń
  22. Oj mnie też czekają wielkie porządki i przegląd szaf. Zajrzę z chęcią w niedzielę i moze coś upoluję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam Kasiu :)kto pierszy ten lepszy, wszak mam pojedyncze sztuki :)

      Usuń
  23. Ikuś, ale pięknie to słońce mówi Tobie dobranoc:D
    Aj i mnie czeka taki szafkowy remanent...ale nie dzis i nie jutro:D
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie się już od dawna prosiło więc nie miałam wyboru a i okazja ku temu świetna :)
      lubię zachodzące słońce:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  24. Mam nadzieję, że nie zapomnę o tej wyprzedaży. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Czekam zatem na tę wyprzedaż garażową:-)
    A tymczasem zapraszam na Codziennik na targ z książkami:-)

    Pięknie uchwyciłaś kuchnię w tym świetle. Wyobrażam sobie, jak musi być miło.
    Jak zdrówko?
    Buziak,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już u Ciebie pobuszowałam i wybrałam :)
      teraz zapraszam do mnie!

      Usuń
  26. oj też się przymierzam do wyprzedaży garażowej, szczególnie garderoby i jakiś innych szmatek, bo już nie mam gdzie tego trzymać
    a fotka fajna :)
    ściskam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie wyprzedaże to fajna rzecz, rzeczy które są nam zbędnę mogą znaleźć nowych właścicieli i cieszyć innych :) czyż to nie fajna idea?

      Usuń
  27. Śliczne światełko na zdjęciu. Pięknie odbija się wzór firanki na szafkach. Ja mam spore problemy z pozbywaniem się przydmiotów pt. "przydasie"
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tynko, ja też z tym walczę ale tym razem powiedziałam sobie "basta" to co niepotrzebne musi zniknąć ;)i dałam radę!

      Usuń
  28. Ups! Wiedziałam ,że o czymś zapomniałam! Zapomniałam posprzątać!
    A tak serio! Zazdrooooszczę! Porządku w kuchni, oczywiście! Jestem pełna podziwu! I wiesz, chętnie posiedzę u Ciebie w kuchni, na moją nie patrzę dziś( do pracy zaraz lecę), bo a nuż ze wstydu pójdę sprzątać! Mówisz, że odgraciłaś?! Hmmm! Ja jestem z tych chomików raczej ale uczę się! To do niedzieli! Ha ha! Buziaki!
    P.S. Taaak! Dobrze tak czasami pobyć tylko ze sobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też chomikara jestem ale cały czas z tym walczę, zmieniam się ;)
      przy sprzątaniu kuchni pracy dużo, ale później jaka radość! :)
      pozdrawiam i powodzenia w sprzataniu!

      Usuń
  29. Ja uwielbiam być sama w domu i dosyć często taka sytuacja ma miejsce:-)
    A co do gromadzenia rzeczy to ja regularnie wszystko segreguję:-) wczoraj np. zrobiłam porządek w ubraniach to pozbyłam się dwóch worków, a jaką ulgę czuję, czasem to myślę, że nienormalna jestem:-) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ulga jest niesamowita! jakbyśmy pozbyły się ciążącego balastu :) fajne uczucie :) i dlatego warto sprzątać :)
      Ja też jestem często sama w domu ale jeszcze nigdy nie byłam sama przez czałe 4 dni!! :)

      Usuń
  30. oj tak, tym się róznimy od mężczyzn - facet dom tylko dla siebie, jeszcze bardziej by go "pobałaganił" a my kobiety w taki dzień od razu sięgamy po ścierkę :)
    zazdroszczę !!!
    i czekam na wyprzedaż...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest, na szczęście jesteśmy inaczej skonstruowani ;)
      na wyprzedaż zapraszam :)

      Usuń
  31. Ikuś, jakbym sama siebie czytała. Strasznie mi się ten Twój post spodobał. Jak ja kocham takie sprzątanie! Wszystko przejrzane, czyściutkie, posegregowane, niepotrzebne burdel-przeszkadzajki w śmietniku;-) A samotne chwile...hmmm...nie za bardzo lubię być sama, bo jestem okropną gadułą, ale trzeba czasem pobyć samemu, żeby się zadumać, zasłuchać w siebie. Pierwsze zdanie w twoim poście przepiszę i powieszę na ścianie! "... bardzo lubię być sama w domu, wtedy nic nie muszę a wszystko mogę..." - genialne, bo im starsza jestem, tym częściej mam potrzebę byc czasami sama. Ściskam i pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, uśmiechnęłam się czytając Twój komentarz :)
      dziękuję, że jesteś! :)
      dobrego dnia!

      Usuń
  32. He, he! Wszystko znam ;-) Też tak mam!
    Uśmiałam się :-)))
    Ściskam mocno :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimi, jakie my do siebie podobne jesteśmy ;)
      Moniki tak mają ;)
      buziolki

      Usuń
  33. Ja wtedy tak sprzątam, że w każdym pomieszczeniu mam porozkładane rzeczy, rozpoczętą robotę, szukam ścierek. Ale takie sprzątanie daje dużo satysfakcji, oczyszcza i sprawia,że... jestem spokojniejsza :)

    Zapraszam na candy!

    Buziaki
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez tak wyglądało jakby tajfun przeszedł, ale za to później już mi się bardzo podobało ;)
      z tego morał taki, że aby mogło być czysto najpierw musi być brudno ;) :)

      uściski Martuś!

      Usuń
  34. Bardzo ładna kuchnia, emanuje z niej spokój i błogi nastrój. Zazdroszczę takich chwil wyciszenia chociażby mopem czy ścierką:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Miszko :) fajnie, że tak odbierasz moją kuchnię :)
      a wyciszenie ze ścierką w ręce wbrew pozorom jest fajnym relaksem ;)

      Usuń
  35. Śliczna kuchnia ;) ja chyba nie mam szans na chwile spokoju i ciszy ......ale zapewne z czasem będzie lepiej pozdrawiam serdecznie Patka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patko,na pewno z czasem będzie lepiej, tak gdzieś za 15 lat ;) jak to słodkie maleństwo ci podrośnie :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  36. Och, jakże mi potrzeba takiej samotnej chwili!!!!!!!!!!!!!!!!! Chwili? Z tydzień by się przydał, heheh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, tygodnia to byś na pewno nie wytrzymała już po dwóch dniach brakowało by bliźniaków i gwaru :)), zgadłam??
      dobrej i spokojnej niedzieli Bello :)

      Usuń
  37. Zapraszamy do odwiedzania naszego blog..dopiero się rozkręcamy, ale warto zajrzeć :)
    http://myhomeikea.blogspot.com/
    Pozdrawiamy cieplutko, piękny blog :)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury