Coraz krótsze dni i wieczory, kiedy za oknem pada i pada i padać nie przestaje są ku temu świetną okazją. Zapalam wtedy niezliczoną ilość świec i świeczuszek wszelakich i ogrzewam się w ich blasku. Latarenki, które posiadam świetnie sprawdzają się w swej roli. Ostatnio jednak zachorowałam na taką metalową w kształcie domku, a że nigdzie nie mogłam jej dostać więc postanowiłam, że zrobię ją sama. Gruby karton, farby i skalpel ;) i w jeden dzień powstała latarenka, która wieczorową porą przedstawia się tak...
a w świetle dnia tak. Pomalowałam ją szarą farbą i gdzieniegdzie dodałam białej suchym pędzlem...
od oryginału różni się tylko tym, że jest wykonana z papieru ;)
Pozdrawiam wbrew aurze za oknem cieplutko a wszystkim pierwszoklasistom życzę niezapomnianego dnia w szkole a mamusiom spokoju! ;)
fajny ten świecący domek :-)
OdpowiedzUsuńAleż nastrój... zapewne przyjemnie tak posiedzieć w blasku świec migotającym w ślicznym lampionie;)
OdpowiedzUsuńŚciskam!!
Pomysł na lampionowy domek wspaniały. Bardzo fajny efekt. Z tymi wieczorami masz rację. Kiedyś siedziało się całymi rodzinami i powstawały cuda, cudeńka albo grało się w różne gry np. planszowe. Teraz często każdy ma swoje zajęcia "indywidualne".
OdpowiedzUsuńWarto by w tej mierze coś zmienić. Pozdrawiam
Jaki cieply blask bije z dzisiejszego posta, lampionki wymodzilas superasne.
OdpowiedzUsuńJa tez lubie otaczac sie plonacymi swieczuszkami, ktore tworza nastroj.
Pozdrowionka
Nastrojowo...
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie dziewczyna :)
Uściski :)
Nie trzeba wiele, aby stworzyć ciepły klimat.
OdpowiedzUsuńBuźka
Taki świecznikowy klimat to tez mój klimat!!!Domeczek wyszedł Ci świetny!!!Buziaki ślę!:)
OdpowiedzUsuńhahhaah fajny pomysl :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na lampion :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Danusia
Nastrojowo u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńI tak cieplutko!
Pozdrawiam
Ikuś, do zabawy Cię zapraszam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Piękne.
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy.
Zajrzyj na mojego bloga
o niepamiętnych czasów ciągnie człowieka do ognia:) mi zawsze daje poczucie ciepła i bezpieczeństwa.
OdpowiedzUsuńŁadne latarenki. nadchodzi czas długich wieczorów przy świecach, więc pomysł w sam raz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomysłowo! Kolejne latarenki podklej bibułką i będziesz miała wspaniałe, nastrojowe kolory;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta latarenka, może kiedyś w wolnej chwili zrobię coś podobnego z moją dzieciarnią ? :) O tak...spokój przydaje się chyba bardziej rodzicom niż dzieciom tego pierwszego dnia :)
OdpowiedzUsuńPrzywołanie wspomnień z ZPT zepsuło mi nastrój:-((( Wolę pooglądać Twoje sliczne cieple zdjecia:-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam płomień świecy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Światełka i lampioniki zawsze tworzą nastrój i bijące ciepło...a w jesienno-zimowe wieczory są nieodzownym elementem wystroju wnętrza - Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio nie było światła i chcąc niechcąc musiałam brać kąpiel w blasku świec. Było niezwykle uroczo i zatęskniłam za lampionikami i latarenkami.
OdpowiedzUsuńLampionowy domek świetnie wyszedł - chwilka pracy i jaki efekt
pozdrawiam
świetny pomysł!!!uwielbiałam ZPTy
OdpowiedzUsuńOkrutnie się mi podoba Twój lampionik! No taki śliczny jest, że chyba sobie też cóś takiego wymodzę:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę cieplutka i przyjemna latarenka:)Wspaniała zabawa z papierem. pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńteż lubię lampeczki,świeczuszki i latarenki, a Twoja jest cudna;)))-wpadłaś na fajny pomysł,aby wykonać ją samodzielnie;)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMistrzyni nastroju- to Ty!!!!!
OdpowiedzUsuńMoniko zapraszam Cię w wolnej chwili do zabawy w 10:)i do udziału w moim candy.
OdpowiedzUsuńA światło z lampionów i wszelakich latarenek ubóstwiam:)
Świetny !!! Bardzo mi się podoba !
OdpowiedzUsuńJa też kocham świeczki blask.
Pozdrawiam nastrojowo.