niedziela, 30 września 2012

Jesienna zabawa w kolory ~ pomarańczowy...

... po czerwonym przyszła pora na pomarańczowy :)
i mimo, że jestem nad morzem to mam nadzieję, że technika zadziałała odpowiednio i możecie oglądać moje pomarańczowe zdjęcie ;)


Jarzębina z osiedlowego parku, ekologiczne marchewki od Lewkonii, które do tej pory noszę w sercu bo śladu po nich już dawno nie ma ;) miniaturowe dynie zdobiące balkon i dżemik pomarańczowy z ubiegłorocznych zapasów :) Ot, moja pomarańczowa jesień :)


Pozdrawiam pomarańczowo! 





czwartek, 27 września 2012

Motyle, ważki i inne insekty...

...chciałoby się zaśpiewać "motylem jestem, na na, na, motylem jestem..."
no ale niestety, nie jestem ;/ bliżej mi do kolorowego, pękatego żuka niż do motyla ;)
co jednak nie przeszkadza mi motylami się otaczać...



wcześniej był tutaj obrazek damy na rowerze, no ale nijak mi pasował do całości
a motyle wydają się pasować idealnie


inne insekty {jak je nazwał pan drukujący obrazek} także znalazły swoje miejsce :)
na szczęście są unieszkodliwione, nie bzykają i nie żądlą ;)


 a ważka od Mimi przysiadła sobie w przedpokoju :)
ciekawe czy ktoś zgadnie co to jest to zielone? ;)


nie pozostaje mi teraz nic innego jak zasiąść w fotelu pod motylami {jak to ładnie brzmi!}
przeglądać VAKRE i dłubać jeszcze mokre, obierające się orzechy :) Lubicie takie? bo ja bardzo!

A jutro wielkie pakowanie!
Spełnia się moje marzenie i w sobotę wyjeżdżamy na parę dni nad morze!
Tak bardzo się cieszę, moja tęsknota zostanie zaspokojona :)


Pozdrawiam serdecznie!




niedziela, 23 września 2012

Jesienna zabawa w kolory ~ czerwony...

... razem z Anną z Home Sweet Home zapraszam Was do tęczowej zabawy :)
Przez 7 tygodni, co tydzień, należy przedstawić na swoim blogu zdjęcie z przewodnim kolorem tygodnia, kolory zapodaje Ania :)

W tym tygodniu króluje czerwony!




moja kwintesencja czerwonego :)
jabłka, które wcinam na potęgę, sprezentowane serce, herbata z konfiturą :)

a tu baner do pobrania gdyby ktoś jeszcze chciał się 
przyłączyć do zabawy :)




Miłej pierwszojesiennej niedzieli!

;)

Edit:
Kochane, mam dużo zapytań o to "coś" czerwone w kropki :)
więc spieszę donieść, że to kubek z kolekcji GreenGate :)




czwartek, 20 września 2012

Żegnaj lato na rok...

... co prawda, jeszcze z nami przez kilka dni zostajesz, no ale jakby tylko teoretycznie, bo, nie oszukujmy się, jesień wepchnęła Ci się z buciorami i to ostro :)
Żółte liście, kolorowe dynie, deszcze i poranne chłody {dziś było tylko 5 stopni!}, coraz niższe słonko...
większa ochota na herbatę z cytryną, widok zapalonych świec wieczorami,
senna muzyka i coraz grubsze swetry...
taaak, jesień już puka do moich drzwi...



 

  poznajecie? tak to dynia od Ani z bloga Home Sweet Home :)
dynie znalazłam w przesyłce z zakupionym w OLD COTTAGE drucianym kloszem :)
dziękuję Aniu :)

 


 tą prawdziwą zakupiłam dziś na bazarku :)
no i Krowa, prawda, że pasuje do dyni? i kolorem i wyglądem ;)



tej roślince nie mogłam się oprzeć,
to Hebe :) ciekawe czy się polubimy ;)
 

w kuchni także jesień. Od koleżanki dostałam dorodne cukinie, które wiodą prym na stole :)
przedwczoraj były schabowe z cukinii a dziś placuszki :)  niczym nie odbiegają w smaku od tych ziemniaczanych...
pychota...





Pozdrawiam już jesiennie ale i słonecznie :)





sobota, 15 września 2012

Pozostając w temacie...

... nie, nie, nie miętowym ;)
tego to i ja zaczynam mieć dosyć ;)
ale katalogów IKEA, bo czym jak czym, ale tymi obrazkami musiałam się z Wami podzielić :)
Otóż wspominałam, że od Małgosi są w drodze stare katalogi IKEA, które właśnie do mnie dotarły.
Rocznik 1989, 1990 i 1991!!! ja w tych latach nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak IKEA, zresztą niewielu z nas wiedziało, choć pierwszy sklep IKEA powstał właśnie w 1991 roku i to właśnie w Poznaniu :) W katalogach, które pochłonęłam zachłannie, zachwyciła mnie ponadczasowość IKEA, niektóre przedmioty i meble chciałabym mieć i teraz i bardzo żałuję, że są już wycofane z produkcji ;/
no zresztą zobaczcie same, zdjęć będzie sporo ale nie mogłam się oprzeć :)
Małgosiu, bardzo dziękuję, sprawiłaś mi ogromną frajdę!!!



 ~ 1989 ~ 


oczarowały mnie te stołki i ławka


myślę, że tymi lampami nie pogardziłaby niejedna z nas
a jaki wybór kolorów!

te stojące też są niczego sobie...


~ 1990 ~

oryginalny fotel OTI, jak nic pasujący do współczesnych, industrialnych wnętrz :)


no i temu stołowi też bym się nie oparła :)


zdziwiło mnie wielce, że IKEA miała w swojej ofercie również tapety! i to jakie :)


ramek i plakatów też nie mogło zabraknąć ;)


i cudne kwietniki...


ten zestaw naczyń brałabym w ciemno :)
piękny w swojej prostocie :)


 
~ 1991 ~ 



 już wtedy były ciekawe zestawy meblowe :) 
i krzesła...
 

akcesoria kuchenne, których nie powstydzilibyśmy się i dziś...


 a to urządzonko do zraszania roślin skradło moje serducho!



A na koniec apel!
Kochana IKEA, jeśli to czytasz, przywróć proszę w swojej ofercie te wszystkie przedmioty i mebelki!! ;)

Zgadzacie się ze mną??


Dobrego i przede wszystkim ciepłego weekendu!

{ja jutro wyjeżdżam do Mamci!}






środa, 12 września 2012

Miętowy zawrót głowy....

Ludzie, niech mnie ktoś zatrzyma, bo jak nic niedługo wszystko będę miała miętowe!! ;)
tak jak wspominałam, nie tylko stołeczek został przemalowany. Jak złapałam pędzel, to żadna siła nie była w stanie mnie powstrzymać ;) pod pędzel poszedł także młynek i prawidła :)




Majka towarzyszy mi dzielnie :) tutaj już czaiła się na orzeszka, którym nie omieszkała się poczęstować :) 
skubana, orzeszka wygryzła, a łupinkę zostawiła :) ciekawe gdzie się tego nauczyła? ;)

i stareńkie prawidła ...



rdza celowo pozostawiona...


Na zdjęciach widnieje pocztówka, którą dostałam od nieżyjącej już sąsiadki Pani Ludwiki. Wspaniała Staruszka, z przedwojennymi manierami, urodzona we Lwowie :) lubiłam do niej zachodzić na neske {tak mówiła}
jej zasady bardzo mi imponowały, lubiłam słuchać jej opowiadań z czasów wojny.  Pocztówka to jedyna pamiątka po niej. Podarowała mi ją wiedząc że bardzo lubię Skandynawię :)
Cudowna i ciepła Pani Ludwika :) Szkoda, że już jej nie ma...
 



pozdrawiam dla odmiany lavendowo ;)



niedziela, 9 września 2012

Slow Sunday...

Dziś na tapecie znów sypialnia, a to dlatego, że znalazły w niej miejsce dwa nowe przedmioty :)
Jednym z nich jest przemalowany na miętowo stary stołeczek służący mi do tej pory jako kwietnik na balkonie. Stwierdziłam ostatnio, że siedząc na fotelu przydałoby się coś pod nogi, więc pogrzebałam w czeluściach mieszkania i mam, miętowy stołeczek ~ podnóżek. Od razu wygodniej mi się siedzi :)
Idąc za ciosem przemalowałam także ramkę, w której zamieszkały dwie szczęśliwe kurki ;)
Oj, pędzel nie miał w ostatnim czasie u mnie spokoju ;)
A co jeszcze zdołałam przemalować, o tym w następnym poście :)
na razie stołeczek albo, jak to woli, ryczka ...



i ramka z Małgosią i Perełką ;)


Od dawna wzdychałam do poszewek szytych przez Qrkę. Lniane, surowe w fakturze, ale przez to piękne i vintage :) tego właśnie szukałam by schować niepasujące niebieskie zagłówki. Poprosiłam Qrkę o uszycie i mam. Razem z Połówkiem będziemy mieli tylko słodkie sny :)
Teraz łóżko prezentuje się tak...


do poszewek Qrka dołączyła dwa serduszka z naszymi imionami :)
Dziękujemy Ci Qrko :)


a tu już niebiańska krowa, która przyleciała do mnie ze Śląska od Anetki :)
Anetka zaskoczyła mnie niesamowicie, sprawiając tym samym ogromną radość :)
Dziękuję Anetko za wszystko! :)



stosik katalogów IKEA rośnie, za co jestem Wam ogromnie wdzięczna :)
W zamian osobom, które nie będą miały możliwości posiadać tegorocznego katalogu 
wysłałam już dwie sztuki :)
Mam jeszcze jeden wolny, więc kto chętny niech pisze :)
Nie można tylko brać, trzeba także dawać :)
Uczę się tego nieustannie!





a teraz już pędzę na spacer bo słonko pięknie świeci i Krowa się niecierpliwi ;)
a po powrocie wypiję pyszną kawę i zatopię się Amelii, coś ostatnio mam na nią nastrój,
może to dzięki książce Mimi?...


Pozdrawiam !!


 

środa, 5 września 2012

Niezwykła wyprawa...

... musiałam to zrobić! wręcz nie mogło mnie tam zabraknąć, tym bardziej, że cała akcja trwa tylko do niedzieli :) a o czym mowa? mowa o specjalnym tramwaju IKEA {po poznańsku bimby}, który kursuje kolorowy i przystrojony w przedmioty i materiały pochodzące ze sklepu. Jakież było moje zdziwienie gdy wsiadając do tramwaju zobaczyłam fotele i poduchy, w oknach firanki i zasłonki, kwiatki i dywan!!
Pierwszy raz jechałam do IKEA prawie leżąc na fotelu w różową kratkę ;) przygoda niesamowita!
Zresztą zobaczcie sami zdjęcia. Miałam to szczęście stać chwilkę na pętli, gdzie w spokoju mogłam je zrobić :)
Zachęcam do przejażdżki, rozkład jazdy znajdziecie na poznańskiej stronie IKEA :)

 no to ruszamy!

 ciepłe i wygodne wnętrze zachęca do podróży i biletów nie trzeba kasować ;)


 maluchy też znajdą coś dla siebie w wesołej bimbie IKEA, 
a sympatyczny pan motorniczy poczęstuje ciastkiem :)

 objeżdżamy niemal całe miasto wzbudzając wśród przechodniów nie lada zainteresowanie...


 i pomalutku dojeżdżamy...
choć fotel tak wygodny, że nie chcę się wstać ;)


 ale widać już sklep i czas podróży dobiegł końca...

 a kiedy tramwaj odjechał, tradycyjnie poszłam najpierw na pyszną kawkę i ciacho 
a później zakupy :)


ot i taka to wyprawa :)

~***~

A skoro jesteśmy przy IKEA, to bardzo dziękuję za odzew na mój katalogowy apel.
Wczoraj przyszły dwa katalogi od Weroniki z Mojej Doliny z roku 2005 i 2008 :)
Oprócz katalogów Weronika postanowiła obdarować mnie także czymś jeszcze.
W bardzo ciężkiej paczce {o wiele za ciężkiej jak na dwa katalogi} 
znajdowały się pastelowe poszewki na poduszki, 
lawendowy notatnik i kartka własnej produkcji 
a w niebieskim zawiniątku karmelowa herbata :)
Niespodzianka niesamowita!! 
wszystko cudnie zapakowane i pachnące :)



Czekam jeszcze na katalogi-staruszki bo z roku 1989, 1990 i 1991 od Małgosi :)
dziewczyny jesteście super!

Wczoraj ze skrzynki wyciągnęłam także pocztówkę, najprawdziwszą pocztówkę z Chorwacji 
od Kaji!! w dobie gdzie nie wysyła się już pocztówek była to nie lada niespodzianka :)
A od Beatki przyszła pocztówka z Mazur ze słodkim znaczkiem :)



a Madzia ze swojej wyprawy na Sycylię przywiozła mi migdałowy przysmak :)


Za wszystko stokrotnie


 i cieplutko



 :)



LinkWithin

Podobne posty z Miniatury