poniedziałek, 30 grudnia 2013

Wspólne wędrowanie...

... w 2013 roku dobiega końca :)
Dziękuję Wam kochani za ten rok, za wspólne wędrowanie, za każdą literkę i dobre słowo, 
którym zechcieliście się ze mną podzielić, za maile, za listy, za kartki i liczne prezenty :)
Dziękuję za nowe znajomości i zacieśnienie tych starych,
Dziękuję za wsparcie i pociechę gdy jej potrzebowałam,
Dziękuję za to że jesteście!
Nie wyobrażam sobie 2014 roku bez Was!




Życzę zatem by następny rok przyniósł każdemu to na co czeka,
by rozpieszczał dobrymi wydarzeniami i pogodnymi dniami,
zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń!

Spotkamy się Nowym Roku!


sobota, 28 grudnia 2013

Świąteczna atmosfera...

... trwa! Dzięki dłuuugiemu weekendowi, można się cieszyć świętami w tym roku znacznie dłużej :)
I ja korzystając z dnia wolnego to robię :)
Uwielbiam książki kucharskie i właśnie jedną z nich zażyczyłam sobie pod choinkę :) musiałam być grzeczna bo moja prośba została spełniona i jeszcze w wigilię cieszyłam się nowiutką, pięknie wydaną i niezwykłą książką kucharską "Nie ma jak u mamy" Ewy Aszkiewicz.
Książkę tę przedstawiała już Iza i tak mi się wtedy spodobała, że po prostu musiałam ją mieć!
Przy okazji powyciągałam niemal wszystkie książki kucharskie jakie mam i zrobiłam im małą sesję ;)
bo nic mnie tak nie cieszy jak... przeglądanie tychże książek, podziwianie zdjęć, wyobrażanie sobie jak gotuję te wszystkie potrawy albo jak robię przyjęcia z niezwykłymi daniami w roli głównej ;) to takie moje zboczenie ;)


piękne retro fotografie wprowadzają nastrój sielskości i klimat PRL-u do którego tak wielu teraz tęskni :)


zawsze mnie to dziwiło, jak odrobinka soli może wpływać na wypiek!?
a jednak wpływa ;)
nie odważyłam się nigdy jej nie dodać jeśli jest w przepisie ;)


Pozdrawiam i życzę wspaniałej końcówki 2013 roku :)

A ja idę dalej cieszyć się moim prezentem ;)



wtorek, 24 grudnia 2013

Życzeń czas...





... już kolejny rok dane mi jest spędzać święta z moją blogową rodziną :)
pragnę więc Wam moi mili złożyć najserdeczniejsze życzenia:


*
miłości

radości

zrozumienia

spokoju i wytchnienia

ale przede wszystkim zdrowia!

"""

Niechaj te święta będą wyjątkowe! :)

{z pamięcią przy wigilijnym stole}

Monika



niedziela, 22 grudnia 2013

Dziękuję to za mało...

... więc WSZYSTKIM moim ofiarodawcom dedykuję tego posta by podziękować za przemiłe dowody sympatii, kolorowe kartki, życzenia i niezwykłe prezenty :)
W tym roku zostałam obdarowana bardzo szczodrze, wręcz została zasypana prezentami!
Naprawdę nie wiem czym sobie na to zasłużyłam.
Wszystkie piękne i równie mi drogie  :)
jeszcze raz WSZYSTKIM bardzo DZIĘKUJĘ :)


kolorowe retro kartki od Halinki i czerwona paczuszka, w której jeszcze nie wiem co jest ;)
bo dostałam prikaz otwarcia jej w Wigilię, więc cierpliwie czekam ;)


prezenciory od Kaji, podusia z rozchachanym łosiem i kubek z sówką, 
który szczególnie przypadł do gustu Połówkowi ;)


piękne śnieżynki od Ewy, wiernej czytelniczki, która zawsze o mnie pamięta :)


papierowe i materiałowe kwiaty we własnoręcznie zrobionym pudełku, czyli wszystko hand made,
przyleciały prosto z gór od Tarniny :)


naczynia od IB Laursena, już dawno miałam na nie chrapkę więc jak tylko nadarzyła się okazja zamówiłam większe naczynie na Old Cottage, jednak z różnych przyczyn wysyłka się opóźniała więc Ania postanowiła zrekompensować mi długi okres oczekiwania i obdarowała mnie mniejszym naczynkiem i zieloną metalową łopatką :) razem stanowi wszystko ładny komplecik i od razu posłużył mi w kuchni przy pichceniu świątecznych potraw :)


od Anetki świąteczny komplecik przeróżnych przydasiów, włącznie z herbatką i foremką do pierników :) herbatka wprowadza w świetny nastrój!


i karta z życzeniami B&W tak jak wszystko u Weroniki :)


jestem przeszczęśliwa i za wszystko bardzo jeszcze raz dziękuję :)

a tymczasem choinka już ubrana więc idę pichcić pierwsze świąteczne ciasto,
którym już tradycyjnie u mnie jest mandarynkowe ciasto Nigelli :)



miłej niedzieli dla wszystkich!

środa, 18 grudnia 2013

Patera...

... zawsze chciałam ją mieć, piękną i piętrową tak bym mogła wyeksponować na niej łakocie :)
wzdychałam do kolorowych pater modnych teraz firm i marzyłam, że kiedyś na taką uzbieram i bez wyrzutów sumienia wydam na nią okrągłą sumkę... aż do niedawna kiedy to buszując w internecie natknęłam się na fanpage Green Gate i odkryłam prosty sposób na zrobienie swojej własnej, autorskiej patery!
Do tego celu potrzebne nam będą kolorowe talerze różnej wielkości, dwa kieliszki do jajek oraz klej :)


 wybrałam z mojej kolekcji starych talerzyków akurat takie + walającą mi się przykrywkę do kubka, 
którą dodatkowo umieściłam pod największym talerzem tak by był ciut wyżej, ale to niekonieczne :)
Do klejenia polecam klej MAGIC, jest mocny a po wyschnięciu robi się przezroczysty :)
ja swój kupiłam na targach rękodzieła, ale później widziałam go w zwykłym papierniczym więc myślę, 
że jest ogólnie dostępny  :)


 wszystko ze sobą sklejamy starając się uzyskać środek {robiłam to na oko}


i po wyschnięciu cieszymy się własną, niepowtarzalną paterą! :)


na święta jak znalazł, by ładnie wyeksponować łakocie :)



a na koniec muzyka, którą wyszperałam z czeluści internetu 
i tak jakoś mi się skojarzyła z Bożym Narodzeniem :)
lubiliście The Kelly Family?? ;)



DOBREGO  DNIA!!


niedziela, 15 grudnia 2013

Dziś włączam relax...

... czyli cała niedziela jest tylko dla mnie :)
wiem, może to i trochę samolubne, ale czasem tak trzeba ;)
popakowałam prezenty, zrobiłam lekki obiad i wybrałam się na Rynek bo tam w najlepsze trwa Betlejem Poznańskie oraz Międzynarodowy Festiwal Rzeźby Lodowej {jedyny taki w Europie} Niestety pogoda nie sprzyja zawodnikom bo jest dodatnia temperatura i pada deszcz ;/
Nie obyło się bez przerwy na kawkę i ciacho i wysłuchaniu kilku kolęd śpiewanych przez małe krasnale :)
Miło spędziłam czas...


Prezenty popakowane, leżą już pod prowizoryczną choinką ;)
w tej roli Arakuaria, która mi się bardzo podoba i długo na nią polowałam, aż upolowałam w ... Biedronce ;)




zapłonęła też trzecia świeca, znak to że do świąt zostało już naprawdę niewiele czasu :)


no i lodowe rzeźby, 
przyznam, że wywijanie piłą spalinową wymaga nie lada precyzji by powstały takie dzieła


ekipa z Polski też była, po prawej na zdjęciu :)
Niestety nie wiem kto wygrał bo okrutnie zmarzłam i uciekłam do domu przed ogłoszeniem wyników ;/


Poznań świeci przykładem i w tym roku postawił na EKOchoinkę :)
powstała ona z 3 tysięcy zielonych plastikowych butelek, które później będą przerobione na poduszki i zlicytowane podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy :)
Pomysł przedni a i choinka wielce oryginalna ;)
nawet można było pod nią przejść!


obowiązkowa kawa i ciacho {tu orzechowe z ciepłymi malinami}
i kolorowe pierniki :)


Stajenka na Rynku
w tym roku niestety nie było żywych zwierząt ;/


***

a teraz coś na co zapewne czekacie, czyli ogłoszenie wyników CANDY!

Z wielką radością informuję, że poszewka MERRY CHRISTMAS z  H&M HOME poleci do:

{poproszę o werble ;)

Dominiki z bloga
Pracownia Garderoba! :)

GRATULUJĘ i proszę o kontakt tak bym jak najszybciej mogła wysłać prezent :)

Pozostałym uczestnikom BARDZO DZIĘKUJĘ za zabawę i

POZDRAWIAM!!!



czwartek, 12 grudnia 2013

Ciepły podwieczorek...

... a do tego słodki i obłędnie pachnący!
na samą myśl aż ślinka cieknie ;)
Dziś właśnie zachciało mi się takiego podwieczorku :)
kiedy za oknem zimno i w sumie nie wiadomo jaka pora roku, warto zaszyć się w domowych pieleszach i raczyć się smakiem i aromatem :)
Pieczone jabłka, bo o nich mowa, jak nic kojarzą mi się z przedświątecznym czasem.
Do moich dodałam migdały, odrobinę brązowego cukru i płatki migdałów i sruuuuu, na pół godzinki do pieca :) pewnie gdybym miała bardziej miękkie jabłka trzymałabym krócej, ale trafiły mi się wyjątkowo twarde {i tak pod koniec nie mogąc się doczekać włączyłam termoobieg} ;)
byle szybciej!!!




Rozgrzewam organizm od środka, pałaszując ciepłe jabłuszka :)
w zanadrzu mam jeszcze pieczone banany, ale to już innym razem ;)


cynamon roztacza swą aromatyczną woń...
ma niesamowitą moc!

i na koniec kapka czerwonego
jednak bez niego okres około świąteczny nie może się obejść ;)



bon appétit!
{zmykam pałaszować jabłuszka}

wtorek, 10 grudnia 2013

Odrobina magii...

Jako dziecku, święta kojarzyły mi się z magią...
cudem pojawiające się nigdzie niedostępne cytrusy i słodycze,
magicznie znajdujące się pod drzewkiem prezenty, które podczas mojej nieuwagi podrzucali rodzice,
dziwne osoby przebrane za jeszcze dziwniejsze postacie przypominające Mikołaja
i brak snu, gdy cała w napięciu nie mogłam doczekać poranka by pędem rzucić się do wyczyszczonych butów i cieszyć podarkami...
ale to wszystko miało swój urok, którego współcześnie odrobinę mi brakuje. Postanowiłam więc sobie pomóc i okrasiłam codzienność odrobiną magii właśnie ;)

... robiąc porządki w kuchni znalazłam słoiczki...
postanowiłam wykorzystać je w dość nietypowy sposób bo zamknęłam w nich coś, co chciałabym zawsze mieć na wyciągnięcie ręki...
odrobina magii, wystarczy otworzyć słoiczek...





zamknęłam je szczelnie i schowałam do małej szafeczki
gdy będę potrzebowała magii będę sobie do niej zaglądać :)
bo cały czas uważam, że należy pielęgnować dziecko w sobie,
niezależnie od wieku ;)
robicie to??

Pozdrawiam!



niedziela, 8 grudnia 2013

Druga świeca...

... właśnie zapłonęła.
Piątkowy KSAWERY przygnał śniegowe chmury, które przykryły wszystko grubą pierzyną białego puchu.
Prawdziwa niespodzianka i choć Ksawery ucichł, śnieg prószy nadal, {teraz to nawet śnieżyca!}
szkoda tylko że jest na plusie ;/
ale cieszę się chwilą, Krowa szaleje w śniegu a ja pstrykam zdjęcia :)


raczę się owocową herbatą z imbirem w nowym kubeczku,
 który sprawiłam sobie na "mikołajki" w sklepiku Lili


i niczym wiewiórka chrupię orzechy podarowane nam przez rodziców Połówka :)



a w tle towarzyszy mi Michael Buble w swoich świątecznych aranżacjach 
Posłuchajcie sobie i Wy :)  naprawdę wprowadzają  świąteczny nastrój :)


Taką zimę lubię!

Pozdrawiam!




piątek, 6 grudnia 2013

Mikołaj nadchodzi...

... z worem pełnym podarków ;)
i mnie nawiedził, zostawił parę drobiazgów w porządnie wyszorowanych butach, bo taki zwyczaj u mnie panuje, ale i o Was nie zapomniał!
Zostawił liścik w którym prosi, bym obdarowała któregoś z moich podczytywaczy jedną z poszewek świątecznych z H&M Home!
Więc by nie narażać się Mikołajowi, ogłaszam mikołajkowe CANDY!
Od dziś do 14tego grudnia czekam na zapisy, by 15tego ogłosić zwycięzcę :)
Więc na zapisy i podlinkowanie zdjęcia na swoich blogach macie calutki tydzień, tylko pamiętajcie,
musicie być grzeczni! ;)



Pozdrawiam  w ten wietrzny dzień!
i lecę na rozpoczynający się dziś Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych
na Targach Poznańskich :)

mikołajka ika ;)


wtorek, 3 grudnia 2013

Pierwsza świeca...

... już płonie,  ja co prawda mam mały poślizg ale to i tak znak, że do Bożego Narodzenia zostały 4 niedziele.
Nie mylić z czterema tygodniami ;) bo tygodnie pozostały 3 :)
Nastał czas przygotowań, czas refleksji, czas zatrzymania i spojrzenia z boku na własne życie:
jak postępowałem,
jakim człowiekiem jestem,
co dla mnie ważne...
W tym roku szczególnie dbam o to by nie zginąć w gąszczu komercjalizacji, by "mieć" nie przewyższało "być". Staram się usilnie i tłumaczę, że nie muszę mieć wszystkiego, że mniej znaczy więcej :)
Życzę wszystkim owocnych przygotowań i tych duchowych i tych przyziemnych ;)







Pozdrawiam!!


LinkWithin

Podobne posty z Miniatury