Nie mylić z czterema tygodniami ;) bo tygodnie pozostały 3 :)
Nastał czas przygotowań, czas refleksji, czas zatrzymania i spojrzenia z boku na własne życie:
jak postępowałem,
jakim człowiekiem jestem,
co dla mnie ważne...
W tym roku szczególnie dbam o to by nie zginąć w gąszczu komercjalizacji, by "mieć" nie przewyższało "być". Staram się usilnie i tłumaczę, że nie muszę mieć wszystkiego, że mniej znaczy więcej :)
Życzę wszystkim owocnych przygotowań i tych duchowych i tych przyziemnych ;)
Pozdrawiam!!
jaki sliczny !
OdpowiedzUsuńNie żartowałaś pisząc, że przygotowania u Ciebie ruszyły pełną parą ;-). Piękny adwentowy świecznik. Cudnie naturalny. I chyba nie przestanę się zachwycać jak u Ciebie pięknie. Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńJeśli w ferworze przygotowań znajdziesz czas na małe odwiedziny to zapraszam do mnie ;-)
nie żartowałam :)
Usuńjuż lecę Cię odwiedzić :)
Piękna, naturalna dekoracja Moniś....
OdpowiedzUsuńPięknie! Dużo spokoju na ten szczególny czas.
OdpowiedzUsuńoj tak, spokój się przyda ;)
UsuńBardzo mądrze napisane. I śliczna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, trzeba pamiętać o tym, żeby rzeczy mało ważne nie przesłoniły tych ważnych. A Twój świecznik adwentowy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś! Prześliczne poduszki, w moim typie bardzo :))) Pięknie masz! Uściski!
OdpowiedzUsuńPiękna dekoracja:) szkoda żę ja nie mam takich zdolności artystycznych:)Cudnie zresztą jak zawsze:)Serdecznie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńeee, na pewno masz :)
UsuńDziękuję za życzenia, oby się spełniły. Dużo samodyscypliny potrzeba. Adwentowy świecznik piękny. :)
OdpowiedzUsuńsamodyscypliny = pracy nad sobą :)
Usuńdziękuję za miłe słowa :)
Fajny pomysł na stroik,bardzo mi się podoba:)U mnie poślizg,stroik będzie dopiero w piątek:)Ale za to mam już kalendarz adwentowy,ba nawet już go pokazałam na blogu:)Ja nigdy nie rozdrabniam się przed świętami,prezenty w większości robię sama,resztę kupuję w księgarni i w sklepie z zabawkami,no jeszcze jakieś kosmetyki.Więcej czasu zajmuje mi strojenie domu,robienie dekoracji,pieczenie ciast i wymyślanie menu na święta.Mam na święta 22 osoby,więc jest nad czym myśleć:))))
OdpowiedzUsuńo matko, 22 osoby to nie lada wyzwanie! ale za to jak fajnie, gwarno i radośnie :)
Usuńjestem pewna, że ze wszystkim dasz radę :)
piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny stroik adwentowy:), szczególnie, że mam słabość do tych doniczek i świeczek wszelkiego rodzaju:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
ja tez mam do nich słabość ;) a i tak żałuję, że nie są jeszcze bardziej pokryte patyną ;)
UsuńJa rowniez zaplilam w niedziele pierwsza swiece, musze w koncu wrzucic na blog.
OdpowiedzUsuńPiekny masz swiecznik, usciski
koniecznie Atenko! czekam, ja tak bardzo lubię oglądać Twoje wnętrza :)
UsuńPiękne założenie :) Stroik równie piękny. Mój wypad po mech nie doszedł do skutku przez deszcz więc tylko podziwiam u innych ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację- adwent to przede wszystkim uspokojenie, zaduma. Komercjalizacja Świąt zredukowała tę ideę do choinki, prezentów i znudzonego Mikołaja ze sztuczna brodą...
OdpowiedzUsuńuściski!
dlatego musimy z tym walczyć ;)
UsuńW moim rodzinnym domu nie było adwentowych świec...ale u mnie są :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw moim tez nie było, ale ja tak polubiłam ten zwyczaj, że w moim domu nie mogłam ich sobie odmówić :)
UsuńPomysłowy-prosty i uroczy. No tak, ciężko zmienić "mieć" na "być"...:) niewielu się to udaje, a szkoda...
OdpowiedzUsuńKochana, mam ostatnio bardzo podobne przemyślenia, zwłaszcza, że w grudniu trudno nie myśleć kategoriami "mieć", jak wszystko kusi na każdym kroku. Twoje dekoracje są proste i śliczne. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńdokładnie, a mnie już to tak męczy, wszystkiego jest za dużo, ziemia jest zalana nikomu niepotrzebnymi przedmiotami,
Usuńprzykre to bardzo ;/
Ostatnio też się na tym łapałam, że bardzo łatwo na niej "popłynąć" i nawet się człowiek nie oglądnie, kiedy goni za niedoścignionym szczęściem świata zewnętrznego. Adwent nastawiam kurs wewnątrzsterowny i obserwuje gdzie mnie zaprowadzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
ładnie napisane :) ja tez obieram taki wewnątrzsterowny kurs ;)
UsuńIkuś, ja się muszę czasem przywołać do porządku, bo jak ta biblijna Marta skupiam się na tym co wokół aż za bardzo :)
OdpowiedzUsuńW tle widzę u Ciebie poduszkę z reniferkami, wyobraź sobie, że ja dostałam ją przed pięcioma minutami od męża :))
Buziaki
marta
fajnie :) to mamy takie same poduchy ;)
Usuńpozdrawiam!
Piękny stroik adwentowy, mądry tekst ja niestety muszę teraz wszystko odłożyć na bok i skupić się na zdrowiu a raczej na znalezieniu dobrego lekarza :(. Ale jest we mnie spokój chyba ten adwentowy że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńżyczę by właśnie tak było, by wszystko skończyło się dobrze :)
Usuńale cudnie u Ciebie:))) świetny masz ten adwentowy świecznik:) bajka...
OdpowiedzUsuńto jest piękny czas... nieśpieszny:)
dobrego dnia!
powinien niespieszny być, ale czy taki jest??
Usuńoooo u mnie wyłącznie duchowo w tym roku... taki czas wzmożonej pracy, pozostaje mi tylko tyle czasu codziennie że paciorek i spać :)) liczę na jakies dobre ręce co mi domek ogarną z bałaganu ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
nie wątpię, że takich dobrych rąk wokół siebie masz mnostwo Uleczko :)
Usuńna pewno ktoś chętny się znajdzie ;)
W prostocie moc. Rozwaliły mnie na łopatki szyszeczki modrzewiowe zazielenione, piękne bezsprzecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne kadry. Pozdrawiam
tez mi się podobają ;)
Usuńprzepięknie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńps. zapraszam na moje świąteczne candy:)
Jeśli możliwości na mieć są marne to jeden problem z głowy. Ja tak mam w tym roku :)
OdpowiedzUsuńnie pozostaje nic innego jak inwestować w siebie ;)
Usuńkubeczek w gwiazdki już do mnie leci!
Piękny! :)
OdpowiedzUsuńJejku, jak tak się pomyśli, to 3 tygodnie, to mało! Jakoś mi ten czas ostatnio pędzi!!!!
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku zdecydowanie "być" :)))))))))))
i tak trzymać Syluś :)
Usuńa trzy tygodnie to wbrew pozorom dużo czasu ;) spokojnie, zdążymy ze wszystkim :)
ślicznie;)))
OdpowiedzUsuńTaki w zewie z naturą i przez to niepowtarzalny, uroczy.
OdpowiedzUsuńŚliczny adwentowy akcent :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń