Co roku niestety robiłam je na ostatnią chwilę, co mnie irytowało, ale tak to już ze mną jest, że jak nie czuję bata nad sobą to odkładam prace "na później".
W tym roku jest inaczej, szmatki, ścierki i środki czystości poszły w ruch. Prace zaczęłam od kuchni bo to pomieszczenie połączone z jadalnią jest największe w moim M. :) z pozostałymi będzie już "z górki".
Dziś po 2 dniach orki, mogę powiedzieć, że jest czysto i ze spokojem mogę czekać na Advent, którego początek już w niedzielę :)
Lubię ten czas OCZEKIWANIA...
Prace nad stroikiem adwentowym trwają, będzie prosty i naturalny :)
szkoda tylko, że w niedzielę idę do pracy, ale i tak wieczorem zapłonie pierwsza świeca...
i tak jak sobie obiecałam, w tym roku, nie będzie ani kapki czerwonego ;)
{ciekawe czy wytrzymam ;)}
A Wy zaczęliście już sprzątanie i przygotowania?
może to tylko ja jestem taka wyrywna? ;)
Edit:
Książka Rachel Ashwel już zaklepana ale dostępne są jeszcze inne TUTAJ :)
Pozdrawiam!
Ja ciągle dziergam prezenty a potem ruszam ze sprzątaniem. Beż przerzucenia całaego mieszkanie chyba nie było by świąt:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
coś chyba w tym jest :)
Usuńto taka świecka tradycja ;)
Ależ, piękne te cynamonowe serduszka <3
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie lubię porządkowego szaleństwa. Dlatego już od paru dobrych lat wszystko na bieżąco. Choć, jakieś tam małe zrywy się zdarzają :) Bałagan tylko na biurku i w głowie ;)
Ściskam.
to ci zazdroszczę tego systematycznego sprzątania :)
Usuńdzięki temu unikasz takich dantejskich akcji ;)
ale ten bałagan w głowie twej jest bardzo twórczy Ewo!!
ja też dziergam prezenty i zamówienia, ale w sobotę mam chęć przestawić meble w saloniku, regały z książkami zmieniają miejsca i tym sposobem przy okazji zostaną odkurzone.
OdpowiedzUsuńpięknie u ciebie, można rozpocząć adwent.
pozdrawiam
takie przestawianki też są dobrym pretekstem do sprzątania
Usuńcoś jest przy okazji czegoś ;)
U mnie wielkie sprzątanie nie ma sensu bo na drugi dzień wrócimy do stanu wyjściowego ;) ozdoby - tylko tyle ile pokazałam na blogu czyli niewiele - ale plany są a to najważniejsze ;) za to prezenty prawie skompletowane - chociaż tu jestem do przodu ;)
OdpowiedzUsuńja z prezentami w tyle, ale liczę że niedługo i to nadrobię :)
UsuńOd czasu gdy wróciłam do pracy nie sprzątam tak systematycznie jak kiedyś :( czeka mnie więc mycie szafek kuchennych na zewnątrz i wewnątrz i przydałby się odświeżyć firany :/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zakończonych prac :D
pozdrawiam
Agnieszka
ja sobie tez gratuluję że odgruzowałam kuchnię ;) to chyba najgorsze pomieszczenie bo tak jak o ty musiałam wszystko wyciągać z szafek i pucować na błysk ;)
Usuńpowodzenia!
Moniu oj ile ja bym dała by znaleźć w końcu czas na generalne porządki.Co weekend sobie je obiecuje i niestety muszę je odłożyć na kolejny tydzień ma mam inne pilniejszy rzeczy do przygotowania. ;-(może w ten weekend mi się uda..i kuchnia będzie błyszczeć jak u Ciebie;-)))Kochana dziś tak w skrócie , sypialniany kącik, nowe aranżacje widać, że kochasz to robić i dobrze się w tym czujesz;-)wszystko śliczne...caluje K.
OdpowiedzUsuńdziękuję Karolciu za odwiedzinki, wiem, że jesteś bardzo zajęta więc tym bardziej miło mi że zajrzałaś w moje skromne progi :)
Usuńpozdrawiam Was serdecznie!
Moniuś ja zaglądam, tyle że czasami po cichutku na szybko. wybacz;-(ale lubię się czasami choćby w 5 minut zresetowac przy swoich ulubionych blogach jak mały spi, tak jak teraz;-)ściskam
UsuńU mnie remont potrwa do samiutkich świąt, ja nie wiem, kiedy zrobię porządki....choć z drugiej strony będzie jazda z meblami, więc siłą rzeczy się sprzątnie:) Tak chyba między północą a 24:)
OdpowiedzUsuńno to zapowiada się ostra jazda bez trzymanki ;)
Usuńnie zazdroszczę ;)
Też już zaczynam przedświąteczne porządkowanie :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że nie jestem sama :)
UsuńZazdroszczę. Tyle pracy mam jeszcze przed sobą. Bardzo pięknie u Ciebie. Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńdziękuję Olu :) najtrudniejszy jest pierwszy krok by zacząć, później już jakoś idzie ;)
Usuńpowodzenia!
Pięknie! Śliczne masz poduchy. U mnie jeszcze letnie kapelusze w sypialni ;-)
OdpowiedzUsuńDuża buźka :*
Fajnie Mimi, że zajrzałaś :) poduchy wpadły mi w oko podczas zakupów w H&M Home :)
Usuńbardzo fajne i w przystępnych cenach :)
pozdrawiam!
Ikuś, pracusiu Ty :)))) ale ja też wolę wcześniej mieć posprzątane, to co się da przygotowane. Potem tak spokojnie i bez szału przechodzi cały grudzień :))
OdpowiedzUsuńBuźki i piękne kolorki się zapowiadają na te Święta u Ciebie :)))
Syluś, a gdzie Twoje czerwone buciki??? teraz widzę filiżanki zagościły ;)
Usuńe tam, ja pracusiem nie jestem, ale jakoś mnie w tym roku naszło by było inaczej niż zawsze, czyli bez spiny i stresu już przed świętami, może mi się to spodoba i będzie już tak zawsze ;)
Ja dopiero zacznę porządki. Śliczne aranżacje na zdjęciach.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Anthony, powodzenia zatem w porządkach :)
Usuńteż się dziś zmobilizowałam i zaczęłam świąteczne porządki. Ale jeszcze dłuuuuga droga przed mną. Może poczekam do wiosny ;)))
OdpowiedzUsuńzrobiłam dzisiaj swój pierwszy wianek i myślę, że nie jest ostatni. Czekam, aż pokażesz swój.
pozdrowionka!
ja się za robie nie wianka-stroiku wezmę dziś by na jutro był świeżutki ;)
Usuńpokażę w poniedziałek :)
ja zabieram się jutro za porządki:))))
OdpowiedzUsuńhttp://sistersabout.blogspot.com/
zatem trzymam kciuki i wytrwałości życzę ;)
UsuńJa jak zwykle w tyle, na razie pracuję nad dekoracjami :)
OdpowiedzUsuńściskam :)
Ty masz trudniej Reniu, bo pogodzić szycie, zamówienia z przygotowaniami to trudna sprawa więc się niczym nie przejmuj :)
UsuńJa już jestem w połowie porządków a dzisiaj dla odmiany zaczęłam z synkiem robić ozdoby świąteczne co mu sprawiło dużo radości, gdyż robił to pierwszy raz. Pozdrawiam stała czytelniczka twojego bloga, która postanowiła się ujawnić.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że postanowiłaś się ujawnić :)
Usuńpowodzenia i radości z blogowania!
śliczne dekoracje :)))
OdpowiedzUsuńA u mnie czerwień wyszła na salony :> dopiero zaczęłam z dekoracjami, bo adwent w końcu w nd się zaczyna, a i szybciej wszystko muszę powyjmować bo na Święta to my do PL lecimy, więc jak wrócę chcę mieć i u siebie świątecznie i nastrojowo :) nawet w salonie przemeblowanie zrobiłam :> ale sporo do zrobienia...
Buziaki, miłego weekendu :*
ja w tym roku chcę bez czerwieni, zobaczymy czy mi się uda ;)
Usuńfajnie, że lecicie do PL choć pewnie norweskie święta tez mają swój urok, prawda? :)
Oj, na pewno nie Ty jedna. Sprzątam regularnie, ale od niedawna robię porządny przegląd szaf i pozbywam się zbędnych rzeczy. A z dekoracjami poszaleję tradycyjnie 1 grudnia :)
OdpowiedzUsuńto cieszę się, że nie tylko ja taka wyrywna jestem ;)
Usuńja jutro idę na cały dzień do pracy więc dekoracjami musiałam zająć się wcześniej :)
Brawo! Ja też w tym roku obiecałam sobie gruntowne sprzątanie w szafach i na półkach, bo do tej pory raczej "rynek" a głębiej lepiej nie zaglądać :D Trzymajcie za mnie kciuki! :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńbędziemy trzymać :) wsparcie jest niezwykle ważne ;)
UsuńOch, ja mam taki bałagan... szkoda gadać:))) Maluję ściany i wykańczam meble, szyję różności... w pracy też nie ma chwili wytchnienia.
OdpowiedzUsuńNie będzie mnie na kiermaszu świątecznym, mamy gości... cały weekend zajęty, ale bardzo chętnie spotkam się w innym terminie, jeśli znajdziesz chwilkę.
Buziaki!
Tomaszowa
no tak już jest jak remont w domu :) ale za to później za jednym zamachem będziesz miała posprzatane i po remoncie i na święta ;)
UsuńPięknie u Ciebie, życzę wytrwałości kolorystycznej, bo z tego co widzę zapowiada się fajny klimacik świąteczny.
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku planuję bez czerwieni ale życie pokarze jak będzie. Porządki zaczęte robią się powoli i masz rację, że jak kuchnia zrobiona to już z górki.
Pozdrawiam serdecznie!
Miłego weekendu!
Aneta
najważniejsze to mieć plan :) z nim idzie łatwiej i nie kusi by odpuścić ;)
Usuńpozdrawiam Anetko :)
Dekoracje swiateczne w toku, swiecznik adventowy juz stoi :) Tez nie bede miala czerwonego w tym roku :)
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie, cudne zdjecia a poduchy w tle miodzio!
pozdrawiam
tak, czas odpocząć od czerwieni, choć ona najbardziej mi się kojarzy ze świętami :)
Usuńciekawe jak będę się czuła w chłodnych odcieniach, na razie mi się podoba, ale głowy nie daję że się nie złamie ;)
Moniś, u mnie na razie wszędzie kurz, łazienki póki co nie mam...na razie nie myślę o świątecznych porządkach....
OdpowiedzUsuńBuziaki!
no to współczuję bardzo Oluś ;/ ale mam nadzieję, że się szybko ze wszystkim uporacie tak by same święta były juz bez kurzu ;)
UsuńTo bardzo dobry pomysł wziąć się za to brudną robotę dużo wcześniej i bez nerw i pospiechu mieć czas na przygotowanie świąt od tej bardziej mistycznej strony :) Pięknie już u ciebie Iko !
OdpowiedzUsuńUściski