niedziela, 26 lutego 2012

Jest niedziela - musi być ciasto!...

... tak mnie nauczyła mama i takie niedziele pamiętam z dzieciństwa :)
Był jeszcze dwudaniowy obiad z deserem
ale tego nawyku już nie przejęłam i dobrze ;)
Tak, kiedyś niedziela to była niedziela, leniwie płynąca i celebrowana,
mama bardzo tego pilnowała :)
Więc dziś i ja staram się ją celebrować, odświętnie ubrać by po południu,
w posprzątanym na niedziele domu, móc zasiąść do ciasta z pyszną herbatą :)
Też tak macie??
Ciasto nie musi być wielce wymyślne, jak dla mnie im prostsze tym lepsze :)
więc dziś na tapecie murzynek z gruszkami :)




  
z dużą ilością kakao i wilgotne od zatopionych w nim gruszek :)) 
mmmm..., czegóż chcieć więcej?? :)


~***~

I tym postem, żegnam się z Wami na troszkę kochani :)
czas mnie goni więc już teraz bez wykrętów muszę zasiąść do nauki
by móc tutaj się zjawić i pochwalić, że zdałam końcowy egzamin, a wierzcie mi, 
że mam do opanowania ogrom materiału ;/ 
Niestety nie należę do osób, którym nauka sprawia frajdę tak jak 
co niektórym ;)  {klik, odwiedź Adę} dlatego muszę się sama mobilizować :)
ale wierzę, że wszystko pójdzie dobrze :))

Zjawię się tutaj 21 marca, by ogłosić zwycięzcę candy, {KLIK}
na które to cały czas można się jeszcze zapisywać :)
Zapraszam i uściski wysyłam!

ika :)


środa, 22 lutego 2012

W szerszej perspektywie...

...dziś spełniam prośbę tych z Was, które prosiły mnie o to, bym mój ulubiony kącik pokazała z szerszej perspektywy :) i o to, proszę bardzo, on w całej okazałości :)


Przy okazji pochwalę się jakim pięknym prezentem, w ramach wymianki, obdarowała mnie Anetka :)
w zamian za chustecznik z muffinami poprosiłam o poszewkę w pastelowe wzory :) poszewka i owszem była, ale oprócz niej także cała masa ślicznych dodatków... a cała paczka pachniała imbirem i pigwą, niebiański zapach herbaty ;)



Anetko dziękuję z całego serca!! :)




 a na koniec jeszcze Majorka w pastelach ;)

Miłego dnia kochani!!



sobota, 18 lutego 2012

Pastelowe LOVE...

... tak, zakochałam się w pastelach! Jak nic pasują do bieli za oknem i ocieplają wnętrze :)
po zimowych wyrazistych kolorach przyszła pora na delikatne i stonowane barwy i właśnie takimi się teraz otaczam :))
Bladoróżowy hiacynt, musujące serca do kąpieli* i kolejny chustecznik, który powstał na zamówienie :) 
wszędzie otaczają mnie pastelowe akcenty, nawet cytryny odarte ze skórki wpasowały się w krajobraz ;)







a tymczasem cytrynowy sernik dochodzi w piekarniku a ja czekam na rodziców, którzy wracają dziś z wojaży. Wieczorem usiądziemy przy herbacie i będę słuchać opowieści o zielonej wyspie z której wracają :)

Mój ulubiony kącik też jakby bardziej pastelowy...




Pozdrawiam!!


* a musujące serca do kąpieli można nabyć u naszej blogowej koleżanki  TUTAJ 

poniedziałek, 13 lutego 2012

Niespodziewajka...

W poprzednim poście obiecałam niespodziankę, a ja jak coś obiecam to nie ma zmiłuj, słowa dotrzymuję ;)
Dlatego specjalnie dla Was powstał chustecznik w cath kidston'owskie wisienki :)
Bardzo pastelowy i bardzo letni :) czujecie już smak wiśni i czereśni?? ja gdy go robiłam nie myślałam o niczym innym ;)

Zatem ogłaszam CANDY!

a powodów aż nadto:
*  3 urodziny bloga {!!!} kiedy to minęło?
*  moje urodziny {kto zgadnie które?}
*  250 postów {a myślałam, że nie będę miała o czym pisać}
*  ponad 400 obserwatorów :)) {jupi!}
*  no i mam nadzieję,  że zdany egzamin na koniec kursu ;) {a to już 19 marca}

Prawda, że sporo?
Zatem zapraszam wszystkich do zabawy!
zasady takie jak zawsze, komentarz i podlinkowane zdjęcie na swoim blogu.
Pierwszy dzień wiosny będzie idealny na losowanie :))







Pozdrawiam!
tym razem z ziemi świętokrzyskiej :)



środa, 8 lutego 2012

Koloroterapia...

Kiedy taka pogoda za oknem, koloru mi potrzeba jak tlenu! To nic, że słońce świeci, na wszelki wypadek otaczam się kolorem jak tylko mogę :)
Dzięki uprzejmości Ady powstał słodki chustecznik. Przeglądając jej blog {czy jej bloga? nigdy nie wiem} natknęłam się na muffinkowe serwetki, które NATYCHMIAST MUSIAŁAM MIEĆ! ;)
Poprosiłam Adę o jedną a ona zgodziła się więc szczęśliwie stałam się posiadaczką ślicznych pudrowych serwetek, a tym samym chustecznika, bo nie czekając na nic NATENTYCHMIAST go sobie zrobiłam ;)






Ale to nie jedyna rzecz, która w ostatnim czasie pokolorowała i osłodziła mi życie ;) Na blogu Ady znalazłam też prosty przepis na dżem pomarańczowy! Nie myśląc za wiele zakupiłam pomarańcze i przygotowałam dżem, który okazał się przepyszną miksturą :) W oryginalnym przepisie do pomarańczy dodane jest kiwi ale, że nie mogłam go dostać w żadnym osiedlowym sklepiku {!} to dodałam banany i też wyszedł super! To nic, że przypaliłam przy okazji garnek tak skutecznie, że wylądował w koszu, ale dżem mam i w najbliższym czasie jeden ze słoiczków poleci do Irlandii do mojego brata, a niech ma ;)





A w najbliższym czasie szykuję dla Was kochani małą niespodziankę :)
powodów jest wiele, ale przede wszystkim chcę Wam podziękować za Waszą serdeczność :)
bez Was moje blogowanie nie miałoby sensu :)
Dziękuję za każdy komentarz, za każdego maila, za to, ŻE JESTEŚCIE!!


Pozdrawiam i czekajcie na niespodziankę!!!



czwartek, 2 lutego 2012

Utensylia...

Tak się jakoś składa, że moje ostatnie wypady na starocie
układają się tematycznie :)
Wcześniejszy był pod wezwaniem róży, a niedzielny
pod wezwaniem przydasi kuchennych ;)
Same mi wpadały w oczy i łapki :) No i jak nie miałam ich brać?
Stara kanka i pojemnik na mąkę od razu znalazły zastosowanie w kuchni.
W kance zamieszkały drewniane łopatki a w pojemniku, który na potrzeby sesji stał się doniczką, zamieszkał bluszczyk :)







Mój organizm w ostatnim czasie bardzo potrzebuje witamin i tęskni już do wszelkiego rodzaju nowalijek :)
te które mamy przez cały rok w sklepach absolutnie niczym nie przypominają w smaku tych sezonowych warzyw i owoców ;/ a ja tak tęsknię do świeżych ogórków, szczypiorku, pomidorów czy sałaty...
Dlatego, nie czekając do wiosny posiałam rzeżuchę bym mogła dodawać ją do kanapek i sałatek.
Zasiałam ją przedwczoraj, a dziś już ładnie wykiełkowała :)
jeszcze parę dni a będzie gotowa do schrupania ;)
Jeśli chcecie przyspieszyć jej kiełkowanie należy zalać nasionka ciepłą wodą!
A Wy jak radzicie sobie z brakiem witamin??




 Pozdrawiam i ciepełka życzę!!

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury