Do zobaczenia i usłyszenia w przyszłym roku ;)
czwartek, 31 grudnia 2009
Kiedy już siwy i stary rok...
wtorek, 29 grudnia 2009
Żłóbków czar...
Wędrówkę rozpoczęłam od największej, bardzo strojnej i ruchomej szopki u Franciszkanów przy pl. Bernardyńskim. Budowana była już od początku grudnia na gigantycznym podwieszeniu nad ołtarzem i zawiera w sobie ok. 300 elementów. Rozmawiając z jednym z braci dowiedziałam się jaka w tym roku jest duża, i tak w tym roku szopka ma: 10 metrów szerokości, 15 wysokości i 17 metrów głębokości, więc łatwo sobie wyobrazić co to za kolos, robi ogromne wrażenie:)
tutaj widać jej wielkość
lewe skrzydło szopki (całość nie mieściła mi się w obiektywie)
prawe skrzydło szopki
skromny żłóbek u franciszkanów na Wzgórzu Przemysła
bardziej strojna ludowa szopka w kościele Św. Marcina
mój domowy żłóbek :)
Warto napomknąć, że to dzięki Św. Franciszkowi z Asyżu mamy tradycję budowania szopek. To on w 1223 roku stworzył pierwszy żłóbek z żywymi zwierzętami i postaciami z Nowego Testamentu odwzorowując ubogą stajenkę w Betlejem :) Tradycja ta trwa po dziś i jest znana na całym świecie.
Życzę Wam moi drodzy abyście w ciszy betlejemskiej stajni odnaleźli to za czym tęsknicie i czego szukacie :)
Pozdrawiam serdecznie!
niedziela, 27 grudnia 2009
Poświąteczne wspominki...
W tym roku Wigilię mieliśmy spędzić sami ze względu na pracę, tzn, M pracował w wigilię a ja w pierwszy dzień świąt więc o wyjeździe do moich rodziców nie było mowy. To miała być nasza pierwsza Wigilia we dwoje, ale że święta to czas niespodzianek, moi rodzice nic wcześniej nie mówiąc przyjechali do nas! Siedzieliśmy już najedzeni wigilijnymi potrawami (oj nagotowała się Monia w tym roku, nagotowała) i nagle pukanie do drzwi, poszłam się spytać kto tam, myśląc że to jakaś dziennikarska prowokacja pt czy przyjmiemy ubogiego pod swój dach (na serio tak myślałam) a tam słysze, że Święty Mikołaj! Pomyślałam wtedy, że M - szaleniec zamówił jakiegoś pana w przebraniu bo wogóle nie poznałam głosu mówiącego, otwieram, a tam moi rodzice we własnej osobie! Normalnie stanęłam jak słup soli nie wiedząc co powiedzieć bo w życiu się nie spodziewałam po nich takiej spontaniczności, tym bardziej, że mieli do przejechania 100 km w jedną stronę i tego samego wieczoru chcieli wracać :))) Ot ci taka niespodziewajka! :) Radości było co niemiara! Wspomnę jeszcze tylko, że mamcia przywiozła pełno smakołyków jak na Mikołajową przystało więc pękaliśmy w szwach :)
O północy miałam jeszcze "poważną" rozmowę z Majką, która to wyszeptała mi na ucho, że ma do mnie dwie prośby, pierwsza to żebym jej nie ciągnęła na spacerach a druga, to żebym dawała więcej jeść bo ona ma w sobie takie coś, że jest permanentnie głodna, tak powiedziała, permanentnie! taka mądra psina ;)
I dzień świąt niestety spędziłam w pracy a II upłynął na leniuchowaniu i spacerach z Majką, czyli bardzo spokojnie i już bez niespodzianek :)
A dziś idziemy odwiedzać Szopki. Najpiękniejsza i największa jest u Franciszkanów przy placu Bernardyńskim. Co roku wygląda inaczej, jest ruchoma i na podwyższeniu nad ołtarzem. Jeśli mi się uda zrobić ładne zdjęcia moim nędznym aparatem (niestety Mikołaj nie spełnił mojej prośby) to z pewnością pokażę ją w następnym poście :)
Ściskam Was serdecznie dziękując za ogrom życzeń i tych na blogu i tych mailowych i życzę spokojnej, jeszcze w klimacie światecznym, niedzieli :)
PS. Mam pytanie, czy ktoś wie dlaczego nie mogę dodać tła na blogu?? Do tej pory wskakiwało mi bez problemu a od jakiegoś czasu za nic nie chce, może ktoś spotkał się z takim problemem??
środa, 23 grudnia 2009
Radości, miłości i wiary...
sobota, 19 grudnia 2009
Oj jak miło otrzymywać niespodzianki...
Niespodziankę zrobiła mi też Poczta Polska bo to wszystko szło tylko jeden dzień!! i tym razem nie zaginęło! Uwierzycie?? :))
Kolejną Mikołajową jest Violcio11, która obdarowała mój blog pięknym wyróżnieniem :)
Dziękuję Ci kochana :)
Co prawda nie wiem ile blogów mogę wyróżnić więc wysyłam je dalej do :
Ayi z nowo odkrytego blogu "Dekoupage i koty", która tworzy niesamowite rzeczy :)
Bianki właśnie z "Biankowych pasji" za to, że nauczyła się robić śnieżynki i produkuje je teraz z pasją :)
Ity z "Jagodowego zagajnika" za to, ze znów u niej na blogu znalazłam cudowności, którym Ita dała drugie życie :)
Małgośce z "Low flying angels" za to, że tworzy piękne przedmioty a serducha wychodzą jej takie że hej :)
Dziewczyny zapraszam po wyróżnienia!
Przypominam jeszcze o moim candy na które to cały czas można się zapisywać i uciekam na zakupy pozdrawiając wszystkich serdecznie! :)
czwartek, 17 grudnia 2009
Małe święto...
sobota, 12 grudnia 2009
Kuchnia w świątecznej oprawie...
Kuchnia to dla mnie miejsce szczególne. Pamiętam jak wyglądało pomieszczenie kuchenne kiedy kupowaliśmy to mieszkanie, było okropne i małe, od razu stwierdziliśmy, że aby uzyskać określony efekt musimy wyburzyć ściankę działową i poświęcić jeden z najmniejszych pokoi aby kuchnia mogła nazywać się kuchnią i miała kącik jadalno - gościnny. Teraz uwielbiam spędzać w niej czas, to mój azyl. Meble wybieraliśmy razem z M, właściwie to on wybrał Stat (i wcale tego nie żałuję) bo ja wolałam białego Adela i to on także dobrał do całości leżankę Hemnes, na której lubię odpoczywać :) Tutaj dzieje się większość domowych wydarzeń, tu przyjmujemy znajomych, tu odpoczywam i tutaj także piszę teraz tego posta :)) a muszę się pochwalić, że jest to mój 49 post więc w następnym ogłoszę moje pierwsze candy!! Niespodzianka się szykuje, a chętnych już dziś zapraszam do zabawy! :))
środa, 9 grudnia 2009
Zasypało mnie...
wędruje do Małgosiart z Papilonu Małgosi oraz do Bianki z Biankowych pasji za piękne pomysły i dzielenie się nimi :)
II wyróżnienie:
wędruje do Dag-esz z Zaklinaczki wnętrz oraz do MariiPar z Zielonego kuferka za różnorodną tematykę i odnajdywanie piękna w codzienności :)
III wyróżnienie :
wędruje do Anne z Home Sweet Home oraz do ivon777 z misiolandii777 za ciepły klimat panujący na ich blogach :)
IV wyróżnienie :
wędruje do Czarnej z Ogrodu Marii oraz do Ushii z Ushiiladndii za artystyczne dusze :))
Korzystając z okazji, chciałam obdarować jeszcze jednym wyróżnieniem, które jakiś czas temu dostałam od Bianki :)
i ono leci do: (kolejność wymieniania przypadkowa)
Violcio11,
Dag-esz,
Małgośki,
MariiPar,
Małgosiart,
Ushii,
Ity,
Elle,
Czarnej,
Aagii,
Penelopy,
ivon777,
Bianki,
Labarnerie,
Alizee,
Bestyjeczki,
Blog niedzielny,
Ori,
Somki,
Magody,
Mili
Dziękuję za to że jesteście bo dzięki wam moje życie staje się lepsze i piękniejsze!!! :))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do mnie i życzę miłego dnia! :))
niedziela, 6 grudnia 2009
Smutno mi trochę...
laleczki anty voo-doo, na wszelkie nieszczęścia :)
Nie mogło zabraknąć także Tildy, była ich tam cała mnoga rodzinka ale najbardziej urzekła mnie tildowa para młoda :))
A oto maszyna która sama wyszywa, różnego rodzaju hafty, stałam przy niej jak słup soli i nadziwić się nie mogłam :)) Jak opisuje folder, to diament wśród hafciarek ;)
Przepraszam za jakość i ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować, które pokazać. Każde z prezentowanego rękodzieła coś w sobie miało pięknego i niepowtarzalnego i tylko szkoda, że festiwal trwał 2 dni a do następnego trzeba czekać cały, długi rok....