niedziela, 30 marca 2014

wtorek, 25 marca 2014

Nowy przyjaciel i o tym co "kradnie" mi czas...

... tak się składa, że całkiem niedawno miałam swoje ekhem, ekhem urodziny ;)
życzeń posypała się moc ale i prezentów, za które jestem szalenie wdzięczna i które powodowały, że uśmiech zagościł na mojej twarzy :) dziś szczególnie o jednym z nich, moim nowym przyjacielu Teodorze, który to przyleciał z dalekiego Śląska od naszej zdolnej Kajuni :)
Jak zobaczyłam paczkę to się przeraziłam, ponieważ była WIELKA i jak nic miałam tylko jedno skojarzenie, że tym razem Kaja przysłała mi żywą krowę! {tak, tak, kiedyś Kaja już mi krowę przysłała, ale drewnianą, która wisi w kuchni na ścianie} rozpakowywałam paczkę z wielką niecierpliwością, a moim oczom ukazał się ON!


kot Teodor :) {widzicie ten cudny ogonek!}


i ten zez w oku ;) 
uwielbiam!
{podobnie jak Delicje!}



A teraz o tym co "kradnie" mi czas, duuużo czasu, ale niestety przepadłam bez reszty :)
Przez zupełny przypadek, szukając czegoś na you tube odkryłam vlogi! wow, jak dla mnie zupełnie nowa forma przekazu, skarbnica wiedzy i inspiracji! do niedawna poruszałam się tylko po naszej blogosferze nie wiedząc, że jest też vlogosfera, czyli inaczej mówiąc blogi filmikowe :)
Dziewczyny, które dzięki filmikom poznałam są niesamowite, pełne energii, i tą energią dzielą się ze swoimi widzami, bogate w wiedzę kosmetyczną, tak dla nas kobiet ważną ale nie tylko bo można tam znaleźć wiele porad dotyczących codziennego życia  :)
Podam Wam linki do 5 kanałów na you tube, te na mnie zrobiły największe wrażenie i są bogate w przydatną mi wiedzę :)
a więc do dzieła!

Pierwszą dziewczyną na którą się natknęłam jest nissiax83polka żyjąca w Nowym Yorku, zajmująca się kosmetologią, ciekawie mówi, posiada szeroką wiedzę i umie się nią dzielić :) opowiada także o codziennym życiu w NYC, jej spokój udziela mi się i mogłabym słuchać jej bez końca ;)

Kolejną jest Red Lipstick Monster :) dziewczyna zajmująca się
piercingiem, zwariowana na punkcie swoich włosów, makijażu
i paznokci ;) dzięki niej nauczyłam się robić
kropeczki na lakierze, a na wiosnę i lato takie
zwariowane paznokcie jak znalazł ;)


Duże wrażenie zrobiła na mnie swoją naturalnością i dobrym przekazem
dziewczyna pod nickiem Stylizacje2  ma fajną kotkę Pipi a jej vlog o zmianach w mieszkaniu powalił mnie na kolana, zobaczcie koniecznie!


I prawie na koniec szavka, odkryta dziś dzięki filmikowi na stylizacje2
pozytywnie zakręcona przedszkolanka mieszkająca w Niemczech, zaraża energią, radością i swobodnym sposobem życia i ma fajnego chłopaka ;)

A ostatnią you tubowiczką będzie Hania, kobieta od ponad 30 lat mieszkająca w Australii,
pięknie opowiada o tym dalekim kraju, przybliża jego kulturę, historię, pokazuje piękno i zwyczaje :) zachwyciła mnie naturalnością, swoim spokojem i darem opowiadania :) słuchając jej przenoszę się do innego świata, i te widoki w tle! zapraszam do kącika Hani :)

Ciekawa jestem czy i Wam spodobają się te vlogi?? a może już je znacie??

Pozdrawiam serdecznie i wiele.......



:)



niedziela, 23 marca 2014

Pierwsze kroki...

... w pierwszą niedzielę wiosny skierowałam na starocie :)
dla mnie to najlepsze rozpoczęcie sezonu, jednak moje oko, spośród całego stada rzeczy zbędnych wyłowiło jedynie stary talerzyk i nuty :) dobre i to, choć nie powiem, chrapkę miałam na wiele więcej...
Zdobycze od razu zagościły w dzisiejszej sesji, razem z gałązką jabłoni w pełnym rozkwicie stworzyły piękny duet :)

I jak tu nie kochać wiosny?








I jeszcze małe ogłoszonko :)
dla wszystkich zainteresowanych nabyciem nowego, 6-tego już brulionu Subiektywnego przewodnika po małych przyjemnościach pt.: "Piękna codzienność" wydawnictwa Mimi i Zorkiego uprzejmie donoszę iż niebawem będzie do nabycia poprzez stronę wydawnictwa ZOE {klik!}
Zanim pojawi się 6-teczka można zakupić jeszcze 5-tkę i 4-kę :)
ja już czekam!

miłej niedzieli kochani!
dziękuję za to że jesteście :)


piątek, 21 marca 2014

Witam wiosnę ciastem...

... tak by dobrze się czuła i nigdzie już nie odchodziła ;)
słonko tak pięknie dziś świeciło, że wyszłam z Krową na dłuuugi spacer, a po spacerze zachciało mi się czegoś słodkiego ;/ więc co było robić, zabrałam się za pieczenie i tak oto przywitałam wiosnę babką pomarańczową :)



przepisu nie podaję celowo, bo piekłam ją już drugi raz i za każdym razem wychodzi zakalec ;/
nie wiem czemu,
choć i z zakalcem jest pyszna ;)


na balkonie też czuć wiosnę, kwiatki posadzone i zrobiony mały porządek po zimie :)
na mycie okien przyjdzie jeszcze czas,
dziś musiałam nacieszyć się słońcem :)



wiosno witaj!

:)

poniedziałek, 17 marca 2014

W skrócie...

... jak miło po 420 km za kółkiem znaleźć się w ciepłym domu,
zjeść powolne śniadanko, na które kanapki z jajkami od szczęśliwych kurek i herbata earl grey :)

i wiatr za oknem może huczeć...




Miejcie dobry dzień!


czwartek, 13 marca 2014

Małe chwilki...

Tak sobie myślę, że życie składa się z małych chwilek
a mała chwilka to nic innego jak ograniczona jednostka czasowa w której można wiele ;) 
{to moja osobista definicja, bo jak inaczej zdefiniować małą chwilkę? może zrobimy konkurs?? ;)}
W małej chwilce możemy napić się porannej kawy tak jak teraz, możemy poczytać gazetę, lub tylko pooglądać obrazki, możemy zaparzyć herbatę ciesząc się z nowego zaparzacza który podarowała nam przemiła Ola-Zebra :) wybrać się do lasu i odnaleźć "tajemniczą polanę" a na niej 
skoplikowany zestaw hydrologiczny zapewne do łapania deszczu przez leśne skrzaty ;)
można wiele, bo można także upiec ciasto z przepisu jaki wczoraj podała Tomaszowa a później wraz z bliskimi, podczas jeszcze mniejszych chwilek, je zjeść :) i śmiać się do rozpuku, do łez, podczas gry w skojarzenia :)







wielu wspaniałych małych chwilek Wam życzę :)
my zaraz ruszamy w drogę!


sobota, 8 marca 2014

Leniwa sobota...

... leniwa na całego...
bo po pierwsze, mam dziś swoje święto, a po drugie rozpoczęłam tygodniowy URLOP! :)
jak tu się nie cieszyć i jak nie leniwić ;)
ale muszę się trochę usprawiedliwić bo wczorajszy dzień spędziłam pracowicie i "tfórczo"
Otóż zachciało mi się zmian, od dawna wymyśliłam sobie, że wymienię zasłonki w sypialni na bardziej rzucające się w oczy {poprzednie były kremowe} i bardziej "babcine".
Jak pomyślałam, tak zrobiłam, choć prucia było co niemiara bo zasłonki powstały z poszwy na kołdrę!
Pod nóż, a właściwie skalpel {moim zdaniem najlepsze narzędzie do prucia ;)} poszła poszwa EMMIE LAND z ikea bo zawsze podobał mi się jej wzór scenek rodzajowych i to jeszcze w moim ukochanym niebieskim odcieniu :) ale żeby nie były to takie zwykłe zasłonki to pod spód dałam firankę, której dawniej nie darzyłam zbytnim upodobaniem ALVINE SPETS, także z ikea :) całość uważam, że tworzy świetną całość i efekt "babciności" o który mi chodziło :)
mi się bardzo podoba i dziś obudziłam się z wielkim uśmiechem widząc je przed sobą :)


kaloryfer dzięki ciepełku na dworze przestał spełniać swą funkcję grzewczą, 
dlatego zamieszkały na nim książki, dzięki temu zawsze są pod ręką ;)



książka widoczna na zdjęciach to długo wyczekiwana przeze mnie "Kuchnia w stylu wolnym"
Annabel Langbein, pięknie wydana z ciekawymi i prostymi, sezonowymi przepisami i taka swojska,
uwielbiam ją przeglądać :)
udało mi się ją zakupić po okazyjnej cenie na naszym blogspotowym TARGU Z KSIĄŻKAMI :)


filiżanka i obydwa talerzyki pozujące dziś do zdjęć to starociowe znajdy,
pasują do zasłonek jak ulał ;)



a naczynko od IB Laursena dostałam w prezencie od naszej kochanej Oli Zeberki
tworzy piękną całość z bratkami, które już się pojawiły na moim ryneczku,
nie mogłam im się oprzeć ;)



Wszystkim kobietkom, tym małym i dużym
życzę wielu radości odnajdywanych w drobiazgach każdego dnia!
Niech uśmiech nie schodzi nam z twarzy :)

Miłego dnia!


LinkWithin

Podobne posty z Miniatury