I ja korzystając z dnia wolnego to robię :)
Uwielbiam książki kucharskie i właśnie jedną z nich zażyczyłam sobie pod choinkę :) musiałam być grzeczna bo moja prośba została spełniona i jeszcze w wigilię cieszyłam się nowiutką, pięknie wydaną i niezwykłą książką kucharską "Nie ma jak u mamy" Ewy Aszkiewicz.
Książkę tę przedstawiała już Iza i tak mi się wtedy spodobała, że po prostu musiałam ją mieć!
Przy okazji powyciągałam niemal wszystkie książki kucharskie jakie mam i zrobiłam im małą sesję ;)
bo nic mnie tak nie cieszy jak... przeglądanie tychże książek, podziwianie zdjęć, wyobrażanie sobie jak gotuję te wszystkie potrawy albo jak robię przyjęcia z niezwykłymi daniami w roli głównej ;) to takie moje zboczenie ;)
piękne retro fotografie wprowadzają nastrój sielskości i klimat PRL-u do którego tak wielu teraz tęskni :)
zawsze mnie to dziwiło, jak odrobinka soli może wpływać na wypiek!?
a jednak wpływa ;)
nie odważyłam się nigdy jej nie dodać jeśli jest w przepisie ;)
Pozdrawiam i życzę wspaniałej końcówki 2013 roku :)
A ja idę dalej cieszyć się moim prezentem ;)
:))) a ja leniuchuję i przestawiam meble ihihihihihi, a o tej książce też myślałam po wpisie Izy , chyba będę musiała wpisać ją na listę :))) Miłego wypoczynku Ikuś ..
OdpowiedzUsuńja się wahałam między Casamia a tą właśnie, ale wygrała nasz rodzima kuchnia no i zdjęcia! polecam Ci ją Moniś :)
Usuńmam nadzieję, że pokażesz szybciutko efekt szurania meblami :)
Iku, zachecilas mnie...
OdpowiedzUsuńPrzychodze dopiero teraz, bo jest spokojniejsza chwila... i zycze aby radosc Bozego Narodzenia byla w Tobie na kazdy czas, a Nowy Rok przyniosl nadzieje na spelnienie marzen-wszystkiego najpiekniejszego!
dziękuję za piękne życzenia Ewelinko, bardzo bym chciała by się spełniły :)
Usuńa książkę polecam, będzie pani zadowolona ;)
Też bardzo lubię książki kucharskie i powoli tworzę swoją małą kolekcję;). Trochę dla motywacji korzystania z nich założyłam bloga kulinarnego, w celu motywowania się do gotowania;)
OdpowiedzUsuńżyczę zatem powodzenia!
UsuńJa uwielbiam tak oglądać :) książki o kuchni włoskiej i francuskiej-zdrowo, kolorowo, smacznie... Piękny prezent zjawił się pod Twoją choinką!
OdpowiedzUsuńbardziej oglądać niż gotować ;) ja właśnie tak mam, choć jak jakiś przepis wyda mi się na tyle ciekawy i nie trudny to ryzykuję i gotuję ;)
UsuńTeż uwielbiam książki kucharskie :) Szczególnie takie ładnie wydane, z pięknymi zdjęciami. Zachęcają, aby "z nich" gotować :)
OdpowiedzUsuńto prawda, a na szczęście takich ładnie wydanych mamy coraz więcej :)
Usuńależ masz klimatyczne te księgi, super :)
OdpowiedzUsuńdzięki aldia :)
UsuńIkus, piękna kolekcja! Zachecilas mnie do zainteresowania tą książką, bo jakoś przegapilam ja u Izy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświatecznie :)
polecam Ci ją bardzo, ale najpierw przejrzyj ją sobie w księgarni czy i Tobie się tak bardzo spodoba :)
Usuńściskam!
Tak ślicznie przedstawilas książeczkę,że muszę się za nią rozejrzeć...
OdpowiedzUsuńMoni,pozdrawiam serdecznie
polecam z czystym sumieniem i sercem :)
UsuńMasz niezłą kolekcją ;)Też mam kilka i naprawdę zachecają,natomiast jeśli chodzi o dodanie soli do wypieków to racja;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa to jeszcze nie wszystkie, część się po prostu nie zmieściła na zdjęciach ;)
Usuńlubię je po prostu mieć ;)
No to czekam ma resztę ;))))))
UsuńNiezła kolekcja :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki kucharskie, chociaż bardziej kartkowanie, oglądanie zdjęć i "wyobrażanie sobie" smaku, niż sam proces pichcenia :) Zawsze jak coś robię pierwszy raz, to się boję czy nie zepsuję :)
mam tak samo ;)
UsuńZ książkami kucharskimi mam dokładnie to samo- nie moge się im oprzeć:) Zbiory mamy dośc podobne:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
pochwal się kiedyś Kalinko :) może coś wypatrzę dla siebie do kolekcji ;)
UsuńU mnie już po Świętach... a w zasadzie mam po nich mała pamiątkę - 3 kg więcej ;-). Książki kucharskie też lubię i blogi kulinarne, generalnie "kręcą "mnie piękne zdjęcia potraw ;-). Buziaki i serdeczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńech tam, kilogramami się nie przejmuj, spadną same ;)
Usuńmnie kręci to samo, nie wiem jak to nazwać ale to chyba jakieś zboczenie jest ;)
Ej tam, zboczenie zaraz ;-).
UsuńKsiążki są z potrawami , wyobrażenia ich też, to zostaje tylko zrealizować je w świecie realnym :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie zawsze się chce... ;/
Usuńsama też uwielbiam książki kucharskie i tamtejsze fotografie...ach! aż zapach nieraz czuć :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że w ostatnim czasie tyle pięknych książek pojawiło się na rynku :)
Usuńjest w czym wybierać :)
Jak ja lubię takie książki :))))))) To ja sobie wyobrażam jak się cieszysz :)))))
OdpowiedzUsuńbuźka wielka!!
tak, bo my mamy bardzo podobnie ;)
Usuńbuziaczki kochana!
W ubiegłym roku obdarowywałam i zostałam obdarowana książkami kucharskimi. Lubię oglądać piękne zdjęcia , często próbuję jakiegoś przepisu, ale najczęściej sięgam po internet. Jednak jak to z książkami jest maja swoją wartość i nie chodzi tu oczywiście o pieniądze. Miłej lektury, pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńmam podobnie, książki książkami, a i tak po przepis biegnę do internetu lub do starych kartek z przepiśnika ;)
UsuńPiękna kolekcja. Szczególnie ta "Czekolada" przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńIkuś, spokojnego wypoczynku!
Uściski
oooo, "Czekolada" kryje w sobie niesamowite przepisy na słodkości z czekolady, a zdjęcia są takie że NATYCHMIAST trzeba się zaspokoić czymś słodkim!!
Usuńbuźki poświąteczne!
Zauroczyły mnie zdjęcia książki - aż by się chciało popędzić do kuchni:))) I gratuluję kolekcji książek - ile przyjemności pewnie jest, gdy idą w ruch w codziennym kucharzeniu:)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja ja choruję ostatnio na Sophie Dahl może na urodziny dostanę bo na gwiazdkę była szafa którą męczyłam już od dwóch lat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych książek mam też na swojej półce :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że ja też dostałam pod choinkę książkę kucharską, w całkiem innym klimacie, ale też na zamówienie. Widocznie nie tylko Ty byłaś grzeczna ;) Pewnie kiedyś coś z niej zaprezentuję na blogu, a na razie zapraszam na tort z Internetu :)
Witaj
OdpowiedzUsuńCudownego obfitującego w spełniające się marzenia Nowego Roku
Zyczę
Nie jesteś sama ze swoim zamiłowaniem do książek kucharskich :) Ja również bardzo je lubię. Ostatnio na naszym rynku pojawiło się ich bardzo dużo i w tym roku na Targach Książki w Krakowie nie wiedziałam na co się zdecydować :). Nie znam tej którą przedstawiasz ale zainteresowała mnie na tyle, że wpiszę sobie ją na listę książek do kupienia w najbliższym czasie :) Korzystając z okazji życzę dobrej zabawy Sylwestrowej i Ciekawego Nowego Roku :), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana cieszę się, że książka znalazła się pod choinką i jesteś z niej zadowolona. To najważniejsze. Piękną masz kolekcję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku!
Piękna kolekcja książek kucharskich, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
OdpowiedzUsuńOo, widzę podobne stosiki książek kucharskich są i u mnie:):) Ściskam!
OdpowiedzUsuń