cudem pojawiające się nigdzie niedostępne cytrusy i słodycze,
magicznie znajdujące się pod drzewkiem prezenty, które podczas mojej nieuwagi podrzucali rodzice,
dziwne osoby przebrane za jeszcze dziwniejsze postacie przypominające Mikołaja
i brak snu, gdy cała w napięciu nie mogłam doczekać poranka by pędem rzucić się do wyczyszczonych butów i cieszyć podarkami...
ale to wszystko miało swój urok, którego współcześnie odrobinę mi brakuje. Postanowiłam więc sobie pomóc i okrasiłam codzienność odrobiną magii właśnie ;)
... robiąc porządki w kuchni znalazłam słoiczki...
postanowiłam wykorzystać je w dość nietypowy sposób bo zamknęłam w nich coś, co chciałabym zawsze mieć na wyciągnięcie ręki...
odrobina magii, wystarczy otworzyć słoiczek...
zamknęłam je szczelnie i schowałam do małej szafeczki
gdy będę potrzebowała magii będę sobie do niej zaglądać :)
bo cały czas uważam, że należy pielęgnować dziecko w sobie,
niezależnie od wieku ;)
robicie to??
Pozdrawiam!
Fenomenalny pomysł:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Mam podobne wspomnienia z dzieciństwa. Rodzice byli prawdziwymi czarodziejami i w jakiś naprawdę magiczny sposób potrafili stworzyć cudowny świąteczny nastrój, a dzieci cieszyły się z drobnych prezentów.
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie też tak myślę :)
Usuńwspółczesne zastaw się a postaw się mi totalnie nie odpowiada ;/
Magiczny pomysł!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. :) Też uważam że trzeba pielęgnować dziecko w sobie i robię to. Dziecko we wnętrzu odmładza.
OdpowiedzUsuńo tak! to najlepszy specyfik odmładzający ;)
UsuńIkuś Jesteś niesamowita :) Zdecydowanie trzeba ocalić dobre rzeczy i nie dać się tej szamotaninie świątecznej.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
marta
cały czas staram się to robić :) byle się nie dać zwariować ;)
UsuńCudny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPomysł ze sloikiem na marzenia najbardziej mnie rozbroil .... zawsze możnaby zagladnac i pomarzyć ....
OdpowiedzUsuńtak, lub dorzucić marzenia do spełnienia a te co się spełniły wyjąć :)
UsuńA ja ten Twój pomysł podkradnę:) Najbardziej zalezy mi na śniegu:))
OdpowiedzUsuńJesteś niezwykła! Buziaki!
proszę bardzo Kalinko :)
Usuńmua!
Ja pielęgnuję dziecko w spobie aż za bardzo...! :) Takimi właśnie detalami, ale tutaj miałaś naprawdę bajkowy pomysł :)
OdpowiedzUsuńrobię wszystko by nie wydorośleć ;)
Usuńpięknie :) to wielka rzecz, umieć fantazjować :)
OdpowiedzUsuńUroczy i pełen magii pomysł :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, powinniśmy pamiętać o dziecku, które ciągle w sobie nosimy. Uwielbiam chwile wczuwania się, w tę małą istotkę, którą kiedyś byłam :)
Serdeczności.
wbrew pozorom to bardzo ważne :) nie zapominajmy nigdy o nim! :)
UsuńTy nie potrzebujesz magii w słoikach, Ty masz ją w sobie i obdarowujesz nią nas przez swojego bloga. Bardzo Ci jestem wdzięczna i dlatego kibicuje Ci od tak dawna - mówisz wprost o tym o czym inni się wstydzą bo uważają, że są za poważni, za staży do przyznania się, że marzenia wciąż mają a magia do życia w dzisiejszym świecie jest konieczna. Pozdrawiam Cię serdecznie. Ila z Mazowsza.
OdpowiedzUsuńIlo, dziękuję Ci bardzo, jest mi niezmiernie miło, że tak myślisz :)
Usuńi masz racje, magia w dzisiejszym świecie do życia jest bardzo konieczna :)
miłego dnia!
Twój pomysł bardzo mi się podoba i zgadzam się w 100% z tym co napisałaś.. Dzisiaj to wszystko rzeczywiście wygląda inaczej. Święta dla mnie to także czas magii. Czas, gdzie wszystko może się zdarzyć i wszystko jest możliwe. Potrafię się cieszyć jak dziecko z rzeczy, które dla innych są czymś zwyczajnym. Z natury jestem marzycielką, wiec chyba ciągle gdzieś tam w środku mieszka we mnie dziecko jakim kiedyś byłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
i tak trzymać, nie zatracaj go w sobie :)
UsuńStaram się bardzo. I bardzo lubię to pielęgnowanie, czuję się wtedy trochę bezkarna. To bardzo przyjemne uczucie.
OdpowiedzUsuńZawartość Twojej szafeczki, Iko, bezcenna. Życzę Ci aby wszystkie te słoiczki były zawsze wypełnione po same brzegi. :)
uściski ciepłe ślę!
dominika
ja też lubię, czasem się tylko jednak zastanawiam czy aby za bardzo się nie zapędzam w tym pielęgnowaniu ;)
UsuńŚwietny pomysł. Pozdrawiam magicznie:)
OdpowiedzUsuńPomysł bomba. To zdjęcie z lampkami na niebieskim tle jest cudne! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
UsuńCudowny pomysł ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńAaaaa, super!
OdpowiedzUsuńJa nawet nie staram się ukryć, że ciągle takie duże dziecko jestem :)
i bardzo dobrze, ja tez nie choć czasem się łapię na tym co ludzie powiedzą ;)
UsuńPewnie, że robimy i bardzo to przyjemne chwilę:))) Pomysł na szafeczkę wspaniały! Mocno życzę, by te marzenia nie dawały się zamknąć choćby w słoiczku, niech spelniają się w najlepsze:))) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńja też sobie tego życzę :)
UsuńPomysł naprawdę super :)))
OdpowiedzUsuńNie można przejść obojętnie obok takiej szafeczki ;-) z marzeniami. Super pomysł Moniczko. Bardzo mi się podoba i jest rzeczywiście magiczny.
OdpowiedzUsuńDzieckiem jestem cały czas ;-). Nawet Mąż mówi, że ma w domu dwójkę dzieci ( naszego synka i mnie) ;-). Pozdrawiam serdecznie ;-)
ha, ha, fajnie, że to akceptuje :)
Usuńteraz to już wyjścia innego nie ma ;-)
Usuńno raczej! ;)
Usuńcuuudowny, magiczny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNo i wyszło szydło z worka !Nie dziecko ale czarodziejka z Ciebie co składniki do magii w słoikach przetrzymuję i trzyma jak lekarstwo na poprawienie nastroju . Fajna apteczka , a lekarstwa w niej na pewno najzdrowsze ze wszystkich jakie znam . Trzeba mi o takiej apteczce też pomyśleć , hahaha:)
OdpowiedzUsuńBuziaki magiczna kobietko :)
Kasiu, no niech i tak będzie, choć bliżej mi do czarownicy ;)
Usuńskładniki do magii- świetny pomysł :)
pozdrawiam!
I love the little canisters!! I think I need to pay a visit to Ikea. They have lots of goodies like these!! I love your blog and have been enjoying your photos of how you're celebrating Advent. It's not celebrated the same way here in the States for the most part. The European way is so much better!! : )
OdpowiedzUsuń~ Wendy
http://Crickleberrycottage.blogspot.com/
thank you for your visit Wendy and greet! :)
UsuńKochana pomysł jest super!!!!! . I u mnie święta z dzieciństwa wyglądały podobnie. Ja też teraz staram się choć trochę aby tegoroczne święta przypominały te z dzieciństwa. Uwielbiam ten czas adwentu,oczekiwania i przystrajania domu. W tym coś jest ;-)))))
OdpowiedzUsuńCałuski
dokładnie, czekanie, przystrajanie i przygotowywanie, to cała kwintesencja Bożego Narodzenia :)
UsuńPozdrawiam Danusiu!
hehe - genialne! :)
OdpowiedzUsuńO jejku jak fajnie, teraz to wszystko masz na wylacznosc :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
właśnie tak ;) na wyłączność :)
UsuńUpchnę i swoje, a potem będę powolutku uwalniała, jak "Dżina z butelki" ;)))))
OdpowiedzUsuńIkuś Jesteś Boska!!!
każdy sposób jest dobry by zachować swoje marzenia :)
Usuńa później je realizować ;)
Monia, pierwsze zdjęcie jest po prostu bajkowe. Naprawdę baaardzo fajne. A jak będziemy w okolicy może pozwolisz sięgnąć po gwiazdkę? Pozdrawiam Cię :))
OdpowiedzUsuńpewnie, że pozwolę :)
UsuńBeciu z Twoich ust taka opinia o zdjęciu to jest coś ;) dzięki!
To ja też zapakuję gwiazdy i marzenia do takich słoiczków. Ślicznie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam