poniedziałek, 18 lipca 2011

Krowie zauroczenie...



Już kiedyś wspominałam, że bez pamięci jestem zakochana w... krowach, tak, dobrze czytacie :)
Nic na to nie poradzę, że od dzieciństwa mam do nich słabość. Razem z dziadkiem jako mała dziewczynka wyganiałam je na łąkę by mogły pożuć sobie soczystą trawę a w południe szłam zmieniać im miejsce biesiadowania i gadałam do nich. Teraz, gdybym tylko mogła, to chociaż jedną hodowałabym na balkonie ;) Póki to niemożliwe (i pewnie nigdy nie będzie) otaczam się nimi gdzie tylko się da.
Krówki są u mnie na:
termometrze kupionym od Pauli,
zawieszce, która zdobi balkon,
kubkach,
podkładce pod kalendarz,









a nawet ciasteczkach, które obrały kształt krówek, a to za sprawą foremki nabytej w składzie rzeczy.
Nie dość, że fajny mają kształt to jeszcze wybornie smakują :) rozpływają się w ustach !
przepis pochodzi z kuchni Tymianka :)
Kto chętny niechaj się częstuje! Nie bodą ;)








Dzięki Ori zdałam sobie sprawę że popełniłam wielkie "fopa" ZAPOMNIAŁAM O MOJEJ OSOBISTYCZNEJ KRÓWCE!! dobrze, że ona o tym nie wie, bo by mi tego nie wybaczyła :) zatem naprawiam błąd i przedstawiam Wam krowe, która mi daje najwięcej radości :))





Poza tym cieszą mnie jeszcze dwie rzeczy :)
I ~ w środę wyjeżdżam do przekochanej i mądrej kobiety celem miłego i totalnie niepraktycznego spędzania czasu ;)
II ~ storczyk, który spał 3 lata (!) postanowił zbudzić się ze snu i wypuszcza korzonki i łodygę! Chyba usłyszał, że to ostatnie jego dni i zabrał się do pracy. Co ciekawsze,  nie wiem jaki będzie miał kolor, bo zabrałam go od mojej koleżanki celem reanimacji gdy już nie miał kwiatów :) Jak widać reanimacja była dłuuuga ale najważniejsze, że skuteczna ;)

Żegnam się z Wami pięknym i przeciągłym...



grafiki pochodzą stąd

Z ostatniej chwili!!!

Muszę Wam pokazać jakie cudne zdjęcie dostałam od Pauli :)
Jestem niesamowicie zaskoczona i szczęśliwa :))

Czyż nie piękna??
:))


44 komentarze:

  1. Witaj Moniś,
    Krowa mimo swojej postury,to takie ciepłe i sympatyczne zwierze. Tak samo mam do nich sentyment. Przypomniałaś mi wakacje, które spędzałam u Dziadków.
    Udanego wypadu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaa... ja jakoś też lubię te nasze wszystkie Mućki, Krasule, Cielisie etc... W domu wprowadzają taki swojski klimacik ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super to napisłaś- usmiechnęłam sie tez do Twoich zdjeć!
    Miłego nicnierobienia!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mućki są boskie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam do grona pochlebców - fantastyczne krowie inspiracje ;-) A foremka - rewelacja. Dzięki na namiary na sklepik, obkupię się w świąteczne, bo nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mario, tak podobnie jak konie, mimo swej wielkości są przekochane i mają piękne ślipia ;) Wypędzałaś krowy na pastwisko? :)

    amaggie, a Ty u mnie pierwszy raz, prawda? :) witam serdecznie i cieszę się, że zaliczasz się do grona zakochanych w krowach ;)

    ystin, dzięki kochana, zamierzam miło spędzić czas, ot tak po prostu :)

    Lady, Anex, dzięki bardzo :)

    bestyjeczko, jeśli się chcesz obkupić to jest to dobry adres, wybór foremek przeogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze krówki i sympatyczne foty :)))))
    Też życzę miłego nicnierobienia :))

    Uściski przesyłam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście, krowa jako obiekt zauroczenia to zjawisko nieczęste. Jesteś druga osobą, jaką znam, która tak kocha te zwierzęta. Drugą mam naprzeciwko. To koleżanka mojej Oli, która nie tylko zbiera krowy-pluszaki, krowy na różnych przedmiotach, ale która przy okazji tegorocznych jasełek walczyła jak lwica o rolę ... krowy, którą potem wspaniale zagrała :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne sa te twoje krowki :) widac ze maja sie u Ciebie bardzo dobrze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Moniko, będę miała na uwadze Twoje upodobania ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. alizee, dziękuję bardzo, nicnierobienie zazwyczaj jest miłe ;)

    Miro, ale się uśmiałam! dodałaś mi tez otuchy, że nie jestem sama na tym świecie zakochana w krowach ;) to fajne :) Miruś a może masz jakies serwetki z krówkami na wymianę?? :)

    Czarownico, nie może być inaczej, sę traktowane specjalnie :))

    Kamilko, nie wiem co masz na myśli ale i tak się cieszę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. IKUŚ JA W OGÓLE UWIELBIAM KROWIĘCO-KURZĘCE MOTYWY..CZYLI TAKIE TROCHĘ Z WIEJSKA...A OCZY I RZĘSY KROWY...TOZ TO MISTRZOSTWO ŚWIATA!!!MIŁEGO SPOTKANIA!!POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  13. No i skąd ja Ci tutaj krowę wytrzasnę ??? :))) Chyba będę musiała pożyczyć od sąsiada :))))Komórka się ładuje :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. piekny kubek!!!!!
    moj brat ma bzika na punkcie krowek
    (i traktorow),wiec zawsze kupuje cos z tymi motywami....
    jaka szkoda,ze nie ozenil sie z taka fajna dziewczyna jak ty! :)))))))))))
    pozdrawiam
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  15. Qrko, ja też mam do nich słabość, tzn do oczu i rzęs! ma się rozumieć :) z kurkami tez mam parę motywów :)

    lewkonio, nic się nie martw, znajdziemy, albo krowa nas znajdzie ;)

    Asiu, a toś mnie rozbawiła :)) propozycji matrymonialnych poprzez blog jeszcze nie miałam, ciekawe co by Twój brat na to powiedział ;)
    tak czy tak pozdrów go serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny jest ten biały kubek z krową :) Gdybym znalazła gdzieś taki to od razu go zakupię. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Krówki mnie zdecydowanie rozczulają i przenoszą w świat wsi, sielskości i spokoju:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Doskonale rozumiem tę miłość, ponieważ moją miłością jest...kogut. Zwariowałam na punkcie tego motywu.Śliczne krowie motywy. Powodują, że tak sielsko i wiejsko w Twoim domku- fajnie! Bardzo dziękuję Ci za link do foremkowego sklepu:-) Dzięki Tobie kupię sobie kolejny fetysz;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Iko kochana, a gdzie Naczelna Krowa??? Ja też bardzo kocham krowy i z wielką przyjemnością spoglądam na Twoje krowie zestawy.
    Krówki to bardzo szlachetny motyw
    i cała Twoja kolekcja jest śliczna.
    Chyba sobie upiekę całe gospodarstwo, jak szaleć to szaleć:)

    OdpowiedzUsuń
  20. coffenetko, ten kubek mam już od lat paru, zakupiłam go w którymś z supermarketów :)

    Olu, to tak jak mnie :)

    Lusi, ależ proszę bardzo, rozumiem Twoją radość i miłość do kogutów, nie jesteś osamotniona ;)

    Orino, no przecież! jak mogłam zapomnieć o mojej krowie! zaraz naprawię ten błąd :) a ciasteczek se napiecz, pyszne są :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo masz krówkowych motywów...Ja przejrzałam pobieżnie swoje kąty i tylko jedna krówkę znalazłam...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. Korowkowe szalenstwo, i od razu razniej sie robi.
    Fajny motyw upodobala sobie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Wypasiony krowi post MUUUUUUUUUUUUU Wybacz żarcik na dzień dobry, post bardzo mi się podoba, a ten kolorowy kubek z mućką to klasyka ! Masz wspaniałą kolekcję , sielski klimat... Pozdrawiam serdecznie. A - coś w tym jest, bo i mój zbudziła się ze snu, wprawdzie rocznego, ale też cieszy...

    OdpowiedzUsuń
  24. aagoo, no jak na fana krówek przystało muszę ich tyle mieć ;)

    Ateno, krowy są przekochane no i dają pyszne mleko :) jakże ich nie kochać?

    ivon, ano klasyka, jakbyś chciała to też do nabycia w składzie rzeczy :)
    Twój storczyk jest mniejszym leniuszkiem od mojego ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne te Twoje krówki :) Ja też je lubię, choć może nie tak bardzo jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  26. Tytuł posta wywołał u mnie uśmiech, świetny

    OdpowiedzUsuń
  27. Krówki są super... kiedyś byłam w Beskidzie gospodarz domu miała dwie krowy i z nimi gadał, droczył się a one go słuchały...wtedy byłam w szoku jakie to mądre zwierzęta no i dają super mleko!!!:)Twoje krowiska urocze!Miłego wypadu:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Krówki są piękne! Moi rodzice, w czasach mojego dzieciństwa mieli krówkę zwaną Perełką. Bardzo lubiła, gdy się z nia gadało i klepało po bokach.

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. czy ta krowka na ostatnim zdjeciu to nie jest byczek? :)
    brata pozdrowie :) niestety jest juz ozeniony i odzieciony (w tym przeklenstwo Ani Shirley-bliznieta!!!!!)
    :))))))))))))))))))))
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak, właśnie Tata mi zwrócił uwagę,że to Byczek ! ;)
    Ale co tam w sumie dzięki byczkom są krówki :D
    Pozdrawiam wszystkich miłośników krówek :)
    Tobie Droga Iko jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie w Twoim poście :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. tez wyganiałam krowy jak spędzałam lato na wsi, i o świcie, oj jak wtedy cudnie pachnie na wsi o świcie, i wieczorem przyganiałam, z wujkiem albo dziadkiem, albo siostrami :)) i zawsze z kilkoma psami, bo krów było zawsze dużo, lubię je oczywiście jak się domyślasz, bo raz że ładne a dwa niezwykle pożyteczne, bo ja mleko bardzo lubię i jego przetwory, to i krówki też. W domu mam tez osobistą Krówkę, to nasz kotka, pisałam o niej 5 maja uwiła nam kocięta :)), te cacunia wszystkie śliczne masz i teraz już wiem dlaczego zdjęcie ze wsi z krowią mordką u mnie tak Ci się podobało :)))
    witaj w klubie lubiących krówki :))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajny motyw kuchenny ;) jak i kurki :) pasanie krów to raczej znienawidzona czynność przez moją Mamę, ktora nie tęskni do tych czasów, gdy zamiast do szkoły musiała iść z tymi krowami...
    A krówki mają piękne rzęsy! :)
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam wszystkie zwierzaczki,ale za to wiesz kto w moim domu bardzo lubi krówki????-mój pies>Tak ,tak -jak tylko jedziemy gdzieś gdzie są może patrzeć na nie z zachwytem w oczach godzinami.Twoja kolekcja jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja uwielbiam ich piekne oczy z mega dlugimi rzesami:) POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetne krasule:) Na balkonie by mi się taka nie zmieściła, no chyba, że cielaczek;) Przyjemnego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  36. witaj Iko.Trafiłam na Twój blog zupełnie przez przypadek i bardzo sie cieszę z tego faktu.Zrobiło mi sie ciepłej na sercu gdy przeczytałam o twojej niespełnionej pasji i miłosci do krówek.zawsze jak jadę do domu rodzinnego meza owe krówki radośnie wychodza nad na drogę zupełnie jakby chciały sie przywitac i skupic cała uwage na sobie;-)
    A Ciebie bardzo serdecznie pozdrawiam i będzie mi miło gościć Ciebie w moich skromnych progach.
    Pozdrawiam serdecznie
    Karolka

    OdpowiedzUsuń
  37. katesz, cieszy mnie to bardzo :)

    balbino, ale to prawda! ;)

    ago, mądre i owszem, ale czasem instynkt zagłusza tą mądrość ;)

    CzarnyKocie, oj lubią pieszczoty lubią. Nie zapomnę gdy jako dziecko głaskałam zgrzebłem byczka (nie wiedząc o tym) po boku :) nie wspomnę czym to się skończyło ;))

    Asiu, no faktycznie byczek! teraz się przyjrzałam, a ja byłam tak zapatrzona w jego śliczne ślepia i łaty, że nie zauważyłam tej "drobnej" różnicy ;))

    Paulo, o nie, nie, to ja Tobie dziękuję za śliczne zdjęcie i pamięć!

    Uleńko, no to mamy bardzo podobne wspomnienia :))ach gdzie te czasy!!?? no własnie, juz teraz wiesz dlaczego mi sie tak podobała :))

    Dagmarko, kiedyś były inne czasy tylko nie wiem dlaczego trzeba było z tymi krowami siedzieć?? Moja mamcia też pasła :)

    kasiu, widocznie pała taką samą miłością jak ja ;) Majka gdy zobaczyła krowę to zaczęła strasznie wyć bo nie wiedziała co to!! :)) a przecież takie są podobne do niej ;)

    leandro, oj tak :) i to spojrzenie ;)

    Nelu, mi by się zmieściła ale zajęłaby cały balkon ;) gorzej byłoby z windą! ;)

    Villo Nostalgio, krajanko Ty moja :) znam Cię i podczytuję od dawna, nawet czytałam artykuł w gazecie wnętrzarskiej :) Miło mi że do mnie zajrzałaś, zapraszam częściej :) i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Piekne te Twoje krasule i psiatko tez pikne!Wakacje u babuni sie mi przypomnialy-Dzieki za przemily post i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Miłość nie wybiera ,a Twoja kolekcja jest po prostu urocza.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajne te krówki :) A i jeszcze raz dziękuję za miłą transakcję książkową :)

    Monia

    OdpowiedzUsuń
  41. Twoja osobista krówka jednak powala najbardziej na kolana;)
    Tymczasem u mnie na blogu czeka na Ciebie nominacja do One Lovely Blog Award - szczegóły u mnie na blogu;)
    mojportret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. świetne krówki;)
    a po za tym krowa to symbol dostatku.

    OdpowiedzUsuń
  43. cudowną masz kolekcję, moja mama by Ci pozazdrościła, choć też na ilość nie może narzekać, pewnie jednak upatrzyłaby u Ciebie coś czego nie ma :) (np. takiej foremki...
    ona nawet laptopa ma obklejonego łatami!
    cyrk na kółkach z tymi fankami krów :)
    uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury