czwartek, 28 lipca 2011

Sabat czarownic...

W minioną sobotę byłam na parapetówce. Jednak to nie była zwykła parapetówka, to był istny sabat czarownic i zlot wiedźm z całej Wielkopolski ;)
Było odlotowo i czadowo!! wszystkie się poprzebierałyśmy iście wiedźmińsko, były czary, zioła, czarne koty, szklane kule i mocne nalewki ;) a śmiech to miałam taki, że sama się dziwiłam skąd to się ze mnie wydobywa, widać wiedźma żyje we mnie od urodzenia :))) Ponoć każda kobieta trochę nią jest! Czy macie coś w sobie z wiedźm?? ;)



Tu jeszcze u mnie w domu, robiłyśmy próbę generalną i tak przebrane pojechałyśmy do miejsca docelowego. No nie powiem, trochę wzbudziłyśmy sensacji :) Na miejscu, co by dorzucić pazura lwiego do ognia, zrobiłyśmy rundkę po osiedlu, a było nas 14 czarownic, więc korowód był dość liczny :)
Parapetówka udała się należycie, kąty zostały omiecione z pajęczyn i okopcone kadzidłem co by złe moce wypędzić i teraz już nasza koleżanka, o pardą, wiedźma Agnieszka może mieszkać w spokoju...



 Pozdrawiam
Wiedźma Hermenegilda ;)


29 komentarzy:

  1. nieźle, nieźle ... :) ale pomysł świetny, na pewno było wesoło, a śmiech powinnaś tu nam nagrany zapuścić na jakimś filmiku, bo aż zaciekawiłaś :))
    tam w przyszłym tygodniu pewnie coś Ci się pojawi w skrzyneczce ;))))....
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. super zabawa,a dziewczyny takie ladne ze az strach hahahaha.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak mówi Ula, czytając posta, w tle powinien brzmieć śmiech wiedźmy :-)A teraz trzy razy przez lewe ramię, na psa urok...

    OdpowiedzUsuń
  4. Szalone Kobitki :) Wyobrażam sobie jaką miałyście świetną zabawę! Takie babskie imprezy są super...
    Pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  5. Uleńko, a co to za niespodzianka i na jaką okoliczność? :) no masz rację z tym śmiechem ale od czego jest wyobraźnia ;)

    majowa babciu, wszystkie byłyśmy przesliczne ;)

    Mario, splunąć nie zaszkodzi ;)

    amaggie, oj tak, było wesoło, już kombinujemy jakby tu zrobić powtórkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale CZAD!!!!!! Dziewczyny ściskam Was wszystkie - uwielbiam przebieranki i szalone imprezy z poczuciem humoru!

    OdpowiedzUsuń
  7. eeee ;), co ja Ci tu będę pisała :))
    wpadnij do mnie., popatrz na swoje ostatnie komentarze, może się czegoś domyślisz :))dla ułatwienia, ostatnio byłaś u mnie 19 lipca ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale zabawa, jestem pod wrażeniem!chętnie bym się tak zabawiła!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha ha ha.... rewelacja!!!!! Pomysł super, a Wiedźmy jak malowane ;-) aż miło popatrzeć (ja to raczej mam w sobie coś z wilkołaka ;-) chciałabym zobaczyć miny przechodniów na widok taaaakiego korowodu....

    Widać zabawa była udana. Gratuluję pomysłu :))

    Ściskam wszystkie Wiedźmy :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale super pomysł a wykonanie przednie!Udane z Was Baby Jagi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stroje odjechane!

    Ja właśnie na taki zlot czarownic ( ale bez przebrania ) wybieram się dzisiaj ;-) i już nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale czad!!!!:):)Uwielboam babskie festyny...mozna sie na maxa wyluzować!!

    Ale w wersji czarownicowej jeszcze nie zaznałam...już żałuję~!:)

    Super wyglądacie...sama bym sie oglądała za Wami!:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha wyglądałyście bosko!

    OdpowiedzUsuń
  14. IKO!!!!! ALE Z WAS PRZEDNIE WAIATKI...JA OD CZARÓW TRZYMAM SIE Z DALA...CHOĆ MAM WIELE CAROWNICY..A CHCIAŁOBY SIE MIEC COS Z CZARODZIEJKI...ALE WIEK JUŻ NIE TEN...HIHIHI...PRZYPOMNIAŁO MI SIE JAK MÓJ MĄŻ BRAŁ KIEDYS UDZIAŁ W PEWNYM PRZEDSTAWIENIU..I OKOŁO 12 CHŁOPA JECHAŁO PRZEZ SZCZECIN W OSOBOWYCH SAMOCHODACH.. W STROJACH STAROŻYTNYCH...CZASY IZAAKA I ABRAHAMA...W TURBANACH NA GŁOWACH...Z POPRZYKLEJANYMI BRODAMI......NIE BYŁO LUDZI,KTÓRZY BY SIE NIE OGLĄDALI....TALIBY-JAK NIC....NOOO TO JA BYM WAS CHCIAŁA ZOBACZYC W REALU.....A OSBIŚCIE SPOTYKAMY SIĘ W GRONIE 5 CZAROWNIC...RAZ NA KILKA MIESIĘCY....BEZ PANÓW...A OD ŚMIECHU DOM DRŻY W POSADACH....TAKA NASZA BABSKA TERAPIA.....POZDRAWIAM!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochane moje wiedźmy, widzę, że nie tylko ja potrzebuje takiego sposobu odreagowania i wejścia w inna rolę, ale czy nieznaną?? ;)
    Cieszę się, że stroje się podobaja i odbieracie nas pozytywnie, to wielki, ale to wielki plus :))
    Buziaki dla wszystkich odwiedzających :*

    OdpowiedzUsuń
  16. alez oczywiscie ja tez to takich nalezei dziwie sie ze mnie jeszcze na stosie nie spalono ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. super pomysł, a jeszcze jak wszystkie się tak zebrałyście i przebrałyście to normalnie rewelacje, wyobrażam sobie jaki czad na mieście musiał być :-)
    Wykonanie stroi też udane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cóż za urocze zgromadzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudneeee!!!! Nie ma to jak trochę czarów w babskim gronie, skądś to znam;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. bloguniedzielny, no chyba az tak źle to nie jest? ;)

    Balbinko, no czad to był, az iskry szly ;)

    Wiedźmo, a może chcesz sie przyłączyć? :)

    Sunsette, doprawdy nikt tak się nie zrozumie jak kobiety, a i atmosfera podczas takich babskich spotkań insza :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pyszną zabawę sobie zafundowałyście. Aż zazdrość bierze, bo wyobraź sobie, że wybieram się również na sabat czarownic i to na drugi koniec Polski, ale żadna czarownica nie pomyślała o wymaganiach stroju galowego.... ale szkoda!
    Buziaki wiedźmo ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Podejrzewam ,że mnie także zaciekawiłoby przebrane towarzystwo spacerujące po osiedlu ;)
    Fajnie ,że macie dystans do siebie i parapetówka była udana.

    OdpowiedzUsuń
  25. No ale impreza !!!!macie pomysły dziewczyny!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale super! swietny pomysl :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Zlot faktycznie iście babski, super pomysł z tymi wiedźmami,humory widac Wam dopisywały.
    ja tez of kors mam cos z wiedźmy;-)
    zapraszam do mnie
    http://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja się z przyjaciółką na Andrzejki w liceum przebrałyśmy za wiedźmy, ona wróżyła z kart, ja byłam asystentką ;) też nieźle się bawiłyśmy ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury