wtorek, 20 września 2011

Wrzosowy wrzesień...

Tak jak sobie obiecałam,w sobotę, poszłam kupić wrzosy. Jak się okazało nie jest to wcale taka łatwa sprawa gdyż; wrzosów jest kilka rodzajów i różnią się od siebie nie tylko kolorem kwiecia, ale także kolorem łodyg oraz grubością i gęstością, są wrzosy i wrzośce więc wybór miałam bardzo utrudniony, ale w końcu się zdecydowałam ;)
Zakupiłam, mocny wrzosowy odcień z ciemnozielonymi łodygami oraz drugi, z jasnozielonymi łodygami i gęstym, bladoróżowym kwieciem, podobnym do małych różyczek. Takie dwa w jednym, czyli różyczki na wrzosie ;)







Specjalnie na tę okazję gałkę od szafeczki przemalowałam na kolor pasujący do wrzosów. Pomysł przyszedł nagle i spontanicznie chwyciłam za... lakier do paznokci! dzięki temu gałka może mieć przeróżne kolory w zależności od potrzeby lub kaprysu ;)

Spacer po lesie przyniósł ukojenie i zrelaksował mnie maksymalnie. Leśny zapach działa na mnie jak narkotyk, od razu czuję się szczęśliwsza ;)
Oto kilka migawek z wyprawy do lasu...














Obiecałam sobie, że będę częściej robiła takie wypady do lasu 
bo to świetnie odstresowuje i dodaje energii :)



Pozdrawiam Was serdecznie, życząc miłego dnia!

34 komentarze:

  1. Kocham las:)
    Piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny wypad. Widzę, że pogoda dopisała.
    A pomysł z "tematyczną" gałką, świetny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a grzybków nazbierała ??? piękna wyprawa, fajne zdjęcia i kolejna zachęta do kupienia wrzosów :))
    miłego dnia kochana :))

    OdpowiedzUsuń
  4. las jest najlepszym lekarstwem na skołatane nerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nawet nie wiesz ile bym dała za taki wypad do lasu.Chciałabym się tak przechadzać , słysząc pod nogami szelest liści i zapach wyrastających grzybków.Wyprawa weekendowa widać była bardzo udana.A szafeczka miodzio;-)grunt to pomysł;-)buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Wrzos piekny, ja mysle o bialym ale fiolet pewnie tez znajdzie u mnie miejsce.
    W lesie ojj dawno nie bylam....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też już zagościły wrzosy ;-)
    Piękne zdjęcia nam zaprezentowałaś.Zapraszam na Misiowe Candy.
    Pozdrawiam Agnieszka

    p.s. zaraz nadrobię zaległości ( wiesz jakie ... strasznie zakręcona jestem ostatnimi czasy ... )
    A

    OdpowiedzUsuń
  9. Mariolko, dziękuję za odwiedziny :) ja tez kocham las, zwłaszcza za spokój ;)

    Mario, pogoda w sobotę była wyśmienita, takie prawdziwe babie lato :) spacerowało się wysmienicie :)

    ulko, grzybków nie nazbierałam bo nie było :/ a wrzosy kup koniecznie :)

    JOASIU, teraz to wiem i bedę tam wpadać częściej ;)

    reni, dziękuję!

    Villa, koniecznie, zwłaszcza że spacery i świeże powietrze przydadzą Ci się teraz bardzo :)
    Pozdrawiam Was :)

    Bree, biały i ja chciałam kupić ale pomyślałam sobie, że dość tego białego i jak wrzos to tylko wrzosowy ;)

    Kaprysku, dziękuję za zaproszenie i już do Ciebie biegnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne te Twoje wrzosy !!!
    Pomysł z gałką bardzo udany !!
    Ja zrobiłam podobnie w przedpokoju - pomalowałam wieszaki i klamki na czerwono aby pasowały do pozostałych czerwonych przedmiotów ;)
    Bardzo mi się podobaja białe meble z kolorowymi akcentami !
    Ja mam na razie dwa małe wrzosy ale planuje kupić właśnie jeszcze taki większy z grubszymi kwiatkami.
    W ogóle bardzo lubię wrzos..miałam go nawet w wiązance ślubnej :)
    Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej Ikus, u mnie tez wrzos wrzosowy w skrzyneczkach na dworku:-))) lubie ten kolorek:-) fajny pomysl z ta galeczka od szafki;-) lakier do paznokci heh? :-))) Ah taki spacer tez uwielbiam, juz sie ciesze na weekend i na dluugi spacer:-)

    Pozdrawiam cieplutko

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne wrzosy! a te zdjęcia z lasu...aj...:) aż miło popartrzeć

    OdpowiedzUsuń
  13. Iko... jakie śliczne, subtelne zdjęcia... kolory.... no po prostu pięknie.
    Pomysł z gałką rewelacyjny!!!!

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej, u Ciebie tez wrzosy zawitaly, to taki mily akcent jesienny.
    A spacery po lesie tez lubie, choc dawno nie bylam trzeba to nadrobic.
    Pozdrowionka
    ps:w piatek przesylka powinna byc juz u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  15. Paulo, takie dodatki świetnie ze sobą współgrają, więc pewnie w przyszłości gałeczka nabierze i innych kolorów ;)

    Syl, jak widać lakier do paznokci może słuzyć do wielu rzeczy ;) później zawsze można zmyć i pomalować na nowo ;)
    spacer po lesie polecam na największe smutki :)

    Irena, alizee, dziękuje Wam bardzo :) zwłaszcza za pochwałę zdjęć ;)

    Atenko, dziękuję bardzo :) i już nie mogę się doczekać! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. tak wrzos to teraz numer jeden!!!A ta gałka to świetny pomysł!Ja właśnie wróciłam ze spaceru brzegiem rzeczki w pięknym słońcu!!!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że nabrałaś dystansu i sił nowych w leśnym otoczeniu:) A wrzosy - śliczności! Piękne zdjęcia robisz!
    Pozdrawiam cieplutko i nadmorsko:)

    OdpowiedzUsuń
  18. aga, takie spacery na świeżym powietrzu dodają mnóstwa energii :)
    Fajnie, że mamy taką darmowa terapię ;)

    Anex, dziękuję :) a dystans był mi bardzo już potrzebny :)
    wrzosy to jedne z moich ulubionych kwiatów, zaraz po konwaliach i różach ;)

    aagoo, dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  19. oj czas na spacer po lesie tak dawno nie bylam!
    magda

    OdpowiedzUsuń
  20. Piekne zdjecia z lasu:)kącik wrzosowy uczoczy, bardzo podoba mi się szkatulka z tabliczką z numerem:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknego masz tego wrzosa. I ten pomysł z lakierem:)))
    Super fotki porobiłaś! Ten klimat i kolorystyka, już czuję się zrelaksowana.

    Mrucząca (tym razem) z zadowolenia
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak my kochamy wrzosy:) ja uwielbiam!u mnie też już parę jest! a spacery po lasku mam codziennie, nawet dwa razy dziennie, bo tam właśnie mam spacerki z Cerberem:))
    mam szczęście mieszkać minutkę od lasu właśnie:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  23. no i powiedz sama..czy życie nie jest piękne..i to wszystko mamy w zasięgu ręki..wystarczy tylko zwolnić na chwilę:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Magdo, koniecznie! zobaczysz jaką energią będziesz wypełniona a może przy okazji grzybków nazbierasz ;)

    ABily, dziękuję, skrzyneczkę zrobiłam sobie sama, bo nie miałam gdzie trzymać biżuty :)

    Tomaszowo, czasem najprostsze pomysły są najlepsze, jak ten z lakierem ;)
    a dlaczegóż Ty jesteś mrucząca, hmm? ;)

    Olu, no to fajnie macie, ja do lasu tez nie mam daleko, ale stanowczo mi tam nie po drodze, więc dla Majki taki wypad to rarytas ;)

    tabu, piękne jest! masz absolutną rację :) coraz bardziej skłaniam się ku filozofii slow :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wrzosy należą zdecydowanie to uroków jesieni. Przemalowanie gałki pod kolor ujęło mnie :)
    A las taką porą, skąpany w słońcu dostarcza niezwykłego relaksu.
    Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. IKO,DZIĘKUJĘ ZA TE PIEKNE ZDJĘCIA...U MNIE TEZ WRZOSOWO...A TA GAŁKA-SUPER POMYSŁ!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. jakie piękne zdjęcia :) a wrzos jest taki romantyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Penelopo, tak, wrzosy to zdecydowanie zwiastuny jesieni :) podobnie jak żółte liście, których to wcale tak dużo nie spotkałam :) wszak jeszcze babie lato!

    Qrko, dziękuję :) gałka wyszła bardzo spontanicznie, a kiedy mi się juz opatrzy, będzie nowa ;)

    An, dziękuję za odwiedziny i komentarz, nigdy nie myślałam o wrzosach jako o romantycznej roślinie, ale coś w tym jest ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam, bardzo pięknie i nastrojowo. Cudna jesień. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś podkreślałam wyższość wrzosów, nad wrzoścami, ale chyba tylko dla tego ,że są bardziej odporne na przymrozki. Wrzośce za to mają intensywniejszą barwę i pełnią świetną rolę ,,wypełniacz,, w kompozycjach jesiennych.

    Ależ bym pobiegała po lesie...

    OdpowiedzUsuń
  31. irish, witam serdecznie :) bardzo sie ciesze, że do mnie zawitałaś :) mam nadzieje, że rozgościsz się na dłużej? :)
    Pozdrawiam

    Kamilko, do tej pory nie wiedziałam, że sa wrzosy i wrzośce, dla mnie to było jedno i to samo, pewnie teraz ranie Twoje uczucia ;) ale juz wiem, jaka jest róznica i zdecydowanie wolę wrzosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie sprawa z zakupem wrzosow jest bardzo prosta. Trzeba brac co jest!!
    No ale Twoje wrzosowisko jest arcy piekne. A taka wyprawa do lasu tez mi sie marzy.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też uwielbiam wrzosy. Mam nawet małe wrzosowisko (może zauważyłaś jak byłaś u mnie) moje wrzosowisko jest już stare i pozostawione tak jak by było w stanie naturalnym. Nie wiele przy nim pracuje bo takie niedbałe mi się najbardziej podoba.
    Właśnie teraz zaczyna kwitnąć i to właśnie oznaka że jesień już zawitała.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury