sobota, 15 września 2012

Pozostając w temacie...

... nie, nie, nie miętowym ;)
tego to i ja zaczynam mieć dosyć ;)
ale katalogów IKEA, bo czym jak czym, ale tymi obrazkami musiałam się z Wami podzielić :)
Otóż wspominałam, że od Małgosi są w drodze stare katalogi IKEA, które właśnie do mnie dotarły.
Rocznik 1989, 1990 i 1991!!! ja w tych latach nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak IKEA, zresztą niewielu z nas wiedziało, choć pierwszy sklep IKEA powstał właśnie w 1991 roku i to właśnie w Poznaniu :) W katalogach, które pochłonęłam zachłannie, zachwyciła mnie ponadczasowość IKEA, niektóre przedmioty i meble chciałabym mieć i teraz i bardzo żałuję, że są już wycofane z produkcji ;/
no zresztą zobaczcie same, zdjęć będzie sporo ale nie mogłam się oprzeć :)
Małgosiu, bardzo dziękuję, sprawiłaś mi ogromną frajdę!!!



 ~ 1989 ~ 


oczarowały mnie te stołki i ławka


myślę, że tymi lampami nie pogardziłaby niejedna z nas
a jaki wybór kolorów!

te stojące też są niczego sobie...


~ 1990 ~

oryginalny fotel OTI, jak nic pasujący do współczesnych, industrialnych wnętrz :)


no i temu stołowi też bym się nie oparła :)


zdziwiło mnie wielce, że IKEA miała w swojej ofercie również tapety! i to jakie :)


ramek i plakatów też nie mogło zabraknąć ;)


i cudne kwietniki...


ten zestaw naczyń brałabym w ciemno :)
piękny w swojej prostocie :)


 
~ 1991 ~ 



 już wtedy były ciekawe zestawy meblowe :) 
i krzesła...
 

akcesoria kuchenne, których nie powstydzilibyśmy się i dziś...


 a to urządzonko do zraszania roślin skradło moje serducho!



A na koniec apel!
Kochana IKEA, jeśli to czytasz, przywróć proszę w swojej ofercie te wszystkie przedmioty i mebelki!! ;)

Zgadzacie się ze mną??


Dobrego i przede wszystkim ciepłego weekendu!

{ja jutro wyjeżdżam do Mamci!}






72 komentarze:

  1. ojjj jak przyjadę to dasz looknąć? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany ile tam fajnych rzeczy było, zwłaszcza kuchennych i te drewniane stołki "kręcone", chociaż wolałabym taki lekarski metalowy:))
    miłego weekendu
    uściski przesyłam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no te stołki tez mi przypadły do gustu :) mi by wystarczył drewniany :)
      Pozdrawiam Martuś :)

      Usuń
  3. Właśnie tamtą IKEĘ lubiłam. Teraźniejszą niestety nie, bo dla mnie czas się zatrzymał w domowym designie :-)
    Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tamtej nie znałam ;/ ale i ta ma dużo uroku :)

      Usuń
  4. Koniecznie dołączam się do apelu w sprawie przywrócenia dawnej stylistyki Ikei :) podobno "Ty tu urządzisz" więc my chcemy sobie urządzić starymi meblami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale czy nasz apel zostanie wysłuchany?? ale apelować warto ;)

      Usuń
    2. Wiele rzeczy mnie w życiu zaskakiwało wiec może i tym razem się uda ;) Poza tym założyciel Ikea jest już w niebie to może nas stamtąd wysłucha :)

      Usuń
    3. ale mnie rozśmieszyłaś :D
      pożyjemy, zobaczymy ;)

      Usuń
  5. Internet właśnie pożarł mi długi komentarz, wrr,
    więc tylko ukłony dla Krowy, a pomysł z katalogami miałas świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już jest skandal, żeby się Krowie kłaniać a mnie to nawet nie pozdrowić :)
      Krowa właśnie zżarła miche żuru i poszła spać :)

      Usuń
  6. :))) Pamiętam tę Ikeę w Poznaniu:) Ta ulica, na której była nazywa się Karpia bodajże:) Sklep był niewielki, ale i tak wielu do niego wzdychało;) A potem przeprowadzili się na Franowo:) Ikea zawsze była fajna i każdy mógł znaleźć w niej coś dla siebie:)Piękne te rzeczy ze starej oferty, które dla nas wyszukałaś:))) Pozdrawiam, Ania - Agutkowa mama:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jak miło :) Witam :)
      ja pamiętam już tą z Franowa i to gdzieś od 2000 roku :)
      dalej każdy może znaleźć coś dla siebie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. o rany, jestem pod wrażeniem ! krzesła wspaniałe, te eden już dziś bym brała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie mi tez EDEN najbardziej wpadł w oko :)

      Usuń
  8. Mam Ikeę w Łodzi stosunkowo niedawno i pamiętam te wyprawy do Janek pod Warszawą po upragniony taborecik:))) Jasne , ze przywrócić!!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie zapomnę swojej pierwszej wizyty w IKEA, czułam się jakbym była w innym świecie!!
      Pozdrawiam Snow :)

      Usuń
  9. Rety i te ceny!Jestem jak najbardziej za przywróceniem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalio, ceny są podane w starych markach jeszcze bo to katalogi niemieckie!! :)

      Usuń
  10. Prawdziwa historia.... Ceny fakt bardzo miłe dla oka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to już historia, choć to tak całkiem niedawno :)
      a ceny podane są w markach niemieckich jeszcze :)

      Usuń
  11. Pamiętam te katalogi. Siostra męża z Niemiec mi przywiozła. Ale jak to ja z czasem je wyrzuciłam.A teraz chętnie bym je poprzeglądała;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zrobiłaś dokładnie tak jak ja Danusiu :/
      ja tez powyrzucałam stare katalogi a teraz żebrze o nie ;)
      ale dobrze, że są dobrzy ludzie na tym świecie ;)
      pozdrawiam!

      Usuń
  12. Ikuś, obiecaj, że jeżeli kiedyś jeszcze się spotkamy u Madzi, to weźmiesz (ale nie tak jak mikser ;))te katalogi cobyśmy mogły się pozachwycać :)
    a IKEA ma w ofercie tapety, panele podłogowe,chyba też kafelki, ale niestety nie u nas, nad czym baaardzo ubolewam
    i popieram apel do IKEA - proszę ładnie o reedycję niektórych mebli i dodatków
    ściskam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a toś mi teraz wytknęła :P
      jak nie zapomnę to wezmę ;)

      Usuń
  13. Ika niesamowity post, nawet nie wiesz jak milo ogladalo sie te zdjecia, innej mozliwosci zobaczenia ich chyba bym nie miala.
    Tak szkoda ze niektore meble wycofano bo podoba mi sie kilka, oj i to bardzo. I tapety? Pierwsze slysze ze byly w ofercie.
    milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się Atenko :)
      nawet nie spodziewałam się, że tyle radości sprawię innym tymi zdjęciami :)
      to miłe i tylko tych przedmiotów żal :)

      Usuń
  14. WOW cudny post!
    Dziwne rzeczy IKEA wystawiło na post scritum, a takie fajne krzesełka i drobiazgi pokazałaś.

    Ja bym chciała, żeby wrócili do tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też jerzynko, ale chyba to se ne wrati :(
      a z późniejszych katalogów to na bank chciałabym konika Dalarna i dużą filiżankę w niebieskie kwiaty, która jeszcze tak niedawno była w asortymencie, ale niestety ika się zgapiła ;/

      Usuń
  15. Zazdroszczę tym mieszkającym w dużych miastach bo mogą mieć katalog a mnie zostaje tylko zaglądanie na blogi lub na elektroniczny katalog a to nie to...

    OdpowiedzUsuń
  16. Tyle lat temu a meble prześliczne i nic nie straciły na urodzie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście świetne, ja w ikea byłam po raz pierwszy w 93 roku, w Jankach pod Warszawą. Do dziś mam szklany cylinder-wazon. W ogóle dość miło wspominam tę wizytę. Wszystko wydawało się takie jakieś inne, bardziej nowoczesne, trendy.
    Fajnie by było gdyby ikea powróciła z kilkoma swoimi propozycjami, ale jak znam życie pewnie technicznie nie jest to proste. Poza tym to taka polityka marketingowa.

    Fajne te katalogi, będziesz miała całkiem miłą pamiątkę :))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiątka wielka :) na pewno ich nie wyrzucę :)

      Usuń
  18. Piękne katalogi, akurat na taką pogodę - u nas dziś baaaardzo jesiennie, a w Ikea pierwszy raz byłam w 94 roku:)
    Pozdrawiam ciepło - ciepłem od kominka płynącym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie pamiętam w którym roku była, ale pamiętam, że zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, inny świat :)

      Usuń
  19. hej ika:)
    o kurcze, no to jestem w temacie razem z Tobą, bo dziś właśnie byłam w ikea:) i rzeczywiście tych przedmiotów brak:( wielka szkoda, bo są rewelacyjne! te lampy i zraszacz! jak dla mnie cuda. ikea jest ponadczasowa i niech tak zostanie:) zazdroszczę tych archiwalnych katalogów. są niesamowite
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te lampy i zraszacz akurat bardzo by mi się przydał :)
      ale skąd wziąć? ;)

      Usuń
  20. to jest prawdziwa ponadczasowość... a ja pracowałam w IKEA w Poznaniu w 93/94 w czasie studiów... to był normalnie inny świat...
    serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, no proszę :) a powiedz ystin, była już na Franowie czy jeszcze na Naramowicach??

      Usuń
  21. hihihi...a ja mam taki zraszacz,,,juz nie działa ale go kocham:))))) a eden i mi sie podoba:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ty szczęściaro :) koniecznie go Qrko pokaż :)
      eden też mi się widzi :)

      Usuń
  22. Ja też pamiętam Ikeę na Karpiej w Poznaniu, chodziłam na spacerki z córcią. Niestety tylko oglądać, nie było własnego M, ani kaski choćby na drobiazg. A wizyty rozwijały wyobraźnię o własnym mieszkanku. Dzisiaj też byłam w Ikei w Poznaniu,co nieco kupiliśmy. Było ciekawie, ale jak dla mnie za dużo różowego. Uwielbiam ich rozwiązania kuchenne... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachwycające w IKEA jest to że co rok to prorok ;)
      zaskakuje na całego :)
      za rok róż może zniknąć i co innego będzie na topie :)

      Usuń
  23. On rany!!!! Ikuś, toż to prawdziwe zabytki Ci się trafiły:) Powinnaś je w gablotkę wstawić, a jak oglądac to tylko w białych rękawiczkach:) Pozdrawiam Cię gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Żelku, nie mam gablotki ani białych rękawiczek :)
      lateksowe mogą być? ;)
      buźka

      Usuń
  24. Jej jaka pamiątka ;) takich wydań to nie widziałam, ale jakie rzeczy wspaniałe, krzesła bym chciała mieć i .. tapety oczywiście :)) nigdzie nie mogłam znaleść, nasza ikea zawsze <3 Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiątka wielka :)
      Małgosia sprawiła mi ogromną niespodziankę :)
      tapety też by się przydały :)

      Usuń
  25. Z tej pierwszej Ikei na ul.Karpia mam sztućce, których używamy do dziś.Ja bym chciała przywrócenia wielu wzorów naczyń te miseczki, kubeczki och tylko pomarzyć:))
    Fantastyczny pomysł na posta!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko :)
      naczynia super, szkoda, że już ich nie ma :(
      i szkoda, że IKEA się przeniosła, zobacz jakbyśmy miały blisko!! :)
      dobrej niedzieli!

      Usuń
  26. Ja jak byłam nastolatką dostałam od cioci z Wrocławia 3 katalogi IKEA, to chyba było z lat 1994, 95 i 96, zachwycałam się tym i oglądałam bez przerwy. Pierwszy raz w życiu w IKEA byłam chyba w 2002 roku i to na dodatek w Czechach, teraz do najbliższego sklepu mam ponad 100km, więc jeżdżę rzadko, ale uwielbiam IKEA i jak już jadę to z dokładną listą zakupów. Żałuję teraz, ale 2 lata temu wyrzuciłam te stare katalogi, bo robiłam remont i za dużo miałam wszystkiego, a za mało miejsca.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. ja zrobiłam tak samo :)
    przy okazji porządków, wywaliłam wszystkie, a miałam chyba od 2002 roku ;/
    o Matko, ile ja rzeczy wywaliłam, które teraz bym chciała mieć z powrotem :(
    czasem nie rozumiem sama siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. oj szkoda, że te czasy już nie wrócą.Ale zobacz jak moda powraca. Niektóre rzeczy są dostępne dzisiaj;-)super prezent;-)buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mnie pocieszą, że moda jest jak bumerang więc może niektóre przedmioty powrócą w sprzedaży :)

      Usuń
  29. Miły powrót do przeszłości,matko ile fajnych rzeczy.Ja w IKEA pierwszy raz byłam w 1998/99 w Jankach ,z bratową M ,pierwszy raz widziałam taki wielki sklep ,bo my ze wsi:)) nasze chłopy miały już wzywać policje ,bo myślały że zaginełyśmy nie było nas ze 3 godziny , a wyszłyśmy tylko z pudełkami do dziecinnych pokojów:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi :) fajne :) zresztą w IKEA można się zatracić i przepaść na dłuuugie chwile :)

      Usuń
  30. Oj szkoda, że nie ma już tych rzeczy!sporo wycofano, ale może posłuchają naszego apelu!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Moni, toż to już cała kolekcja!
    Super, gdyby niektóre przedmioty pojawiły się ponownie.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, niechcący umeblowałam pokój ;)
      buziaki i dla ciebie :)

      Usuń
  32. Jako fanka Ikei dołączam się do apelu i pozdrawiam z Pyrlandii.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dołączę do chóru innych dziewczyn. Cudny a dla mnie dodatkowo - wzruszający post.
    Cieszę się, cieszę się po stokroć, że katalogi trafiły właśnie do Ciebie,
    że ocaliłaś je od losu makulaturowego i że tak pięknie doceniłaś te starocie.

    Pozdrawiam Gosia


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, gdyby nie Ty nie byłoby tego posta, tak więc jeszcze raz stokrotnie dziękuję :)

      Usuń
  34. znam te katalogi i stare roczniki spolegają gdzieś u mojej mamy.Pamiętam jak niejednokrotnie ,lata temu je wertowałam.

    OdpowiedzUsuń
  35. rewelacja !!!!!! ona jest PONADCZASOWA ! pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  36. Ika, pierwsza poznańska IKEA, była moja:) Wtedy juz tam mieszkałam...:). Stare katalogi wyrzucałam wtedy do kosza..., bo w tamtych czasach nie byłam "gromadzicielem"...
    Oglądanie tych katalogów to wcale nie powrót do przeszłości - wszystko jest jak najbardziej aktualne:)

    A ja dziękuję Ci tutaj za to, ze chciała Ci się przesłać mi ten obecny. Jeszcze nie miałam dłuższej chwili aby go spokojnie przejrzeć, ale już niebawem (???) łikend, więc...-->:):):)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ojej...jakie fajne wspominki...super te katalogi...nigdy mi nie przyszło do głowy by coś takiego gromadzić, teraz widzę kawał historii...super :)A Ikea? Jest i chyba już zawsze będzie....lubie bardzo, szczególnie niektóre serie są naprawdę udane :) buziolki :) Ania

    OdpowiedzUsuń
  38. Po długim dniu ten post bardzo mi poprawił humor. Jakoś tak nostalgicznie, ale miło się zrobiło. Ja na IKEA aktualnie się obraziłam bo wycofali mebelki, które chciałam kupić mojemu smykowi. I swoją sypialnię też mam w dwóch kolorach... Ale za pół roku pewnie mi przejdzie :))))

    OdpowiedzUsuń
  39. Niby powrót do przeszłości a jednak to wszystko wciąż na czasie!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury