środa, 15 czerwca 2011

Wakacyjne zmiany...

Już jakiś rok temu przymierzałam się do tego by coś pozmieniać w kąciku, który został przeze mnie trochę zaniedbany, nie podobał mi się i nie pasował do reszty pomieszczenia.
Pomysł był, ale u mnie to tak jest, że najpierw jest pomysł, potem długooo, długooo nic i na końcu realizacja. Też tak macie?
Będąc na wsi nabrałam takiej ochoty by coś zmienić, że OBIECAŁAM SOBIE, iż po powrocie NA PEWNO  się tym zajmę. Jak pomyślałam, tak zrobiłam (!) Zaopatrzyłam się w farbę i wałek i ochoczo wzięłam się do pracy.
Efekt końcowy spełnił moje oczekiwania. Kąt, a właściwie dwa, rozjaśniły się i razem z jadalnią i kuchnią tworzą jedną całość...


tak było przed

a tak już po













Na ostatnim zdjęciu widać jakie to mało ustawne pomieszczenie. Znajdują się w nim aż cztery pary drzwi. Za Majką do sypialni, po prawej do łazienki, po lewej do pokoju Połówka i na korytarzyk. Zaraz za mną znajduje się stół w jadalni, a po prawej od stołu kuchnia.  To tak pokrótce by naświetlić Wam plan sytuacyjny ;) 

Stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że zmiany były potrzebne ;)
Nawet Majce się spodobały, bo jak nigdy z chęcią pozowała mi do zdjęć ;)


MIŁEGO DNIA!


53 komentarze:

  1. SUPER!
    Zmiana niesamowita!!!
    Bardzo ładnie,jaśniej i przestrzenniej.
    Fajny pomysł.
    Podpowiedz mi proszę jakiej farby użyłaś do przemalowania szafki?!
    Pozdrawiam.
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie i jaśniutko! Widać, że odpoczynek dodał nowych sił i pomysłów! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie Ci wyszło :-)) jednak białe meble dużo dają, cudo:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kachna, użyłam akrylowej białej do drewna i metalu Duluxa, malowało się nawet nawet :) dzięki za miłe słowa!

    ewkiki, to fakt, to własnie na urlopie nazbierałam sił ;)

    esophie, dziękuję, już od dawna chciałam przemalować komodę na biało, ale tak schodziło, schodziło, aż się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje:) zmiany bardzo korzystne. Wszystko wygląda bardzo fajnie. O rany jakbym chciała nabrać takiej energii na zmiany jak Ty... nie mam pojęcia czemu nic nie chce mi się tworzyć.. czy mam też wyjechać na wieś? tylko, ze ja na niej mieszkam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie. Od dłuższego czasu zabieram się za zmianę wyglądu mojej sypialni i postanowiłam przemalować meble na biało. Tylko boję się, że farba zacznie się łuszczyć. Możesz mi zdradzić, jak zrobić to tak, by mi się niespodziewany "schabowy szik" nie pojawił? Bo o farbie myślałam tej samej.
    Meble są z płyty robionej na satynowo - bez politury.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lifting udał się zakomicie !!!
    Kącik nabrał słonecznego wyglądy, choć obwarowany drzwiami nie posiada bezpośredniego dostępu do słońca ;-)
    Prezentuje się urokliwie !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przyjemna zmiana:)) od razu jest jaśniej i ładniej:))daj mi troszkę swojej energii:))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach i och! MISTRZOWSKA PRZEMIANA! ŚWIETNIE TO UDOKUMENTOWAŁAŚ, bardzo baaardzo udana metamorfoza, ależ się napracowałaś, ale efekt b. baaardzo fajny...
    zazdroszczę takiej energii i konsekwencji w działaniu...
    cieplut kopozdr.

    OdpowiedzUsuń
  10. tabu, doprawdy nie wiem co mam Ci doradzić :) może dla odmiany pobądź troszkę w mieście ;)

    AgaB, ja malowałam wałkiem także po płycie wiórowej i nic się nie działo, myślę, że Dulux sobie z tym poradzi, jeśli chcesz delikatnie zmatow powierzchnię, farba wtedy będzie miała lepsza przyczepność :) Powodzenia!

    Kaprysku, dziękuję bardzo za miłe słowa, a kąt słońce ma, dochodzi z wielkiego okna w kuchni :)

    Olu, bierz ile chcesz, tylko zostaw mi jej troszkę. wierze, że jak rozpoczną się wakacje, energia do Ciebie powróci :) tego Ci życzę!

    ivonko, no normalnie mnie onieśmieliłaś swoimi słowami i sprawiłaś radość :) dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  11. ZACHWYCIŁA MNIE ZMIANA KOMÓDKI..MAM O 3-4 ROZMIARY MNIEJSZY PRZEDPOKOIK...TAKI WIATROŁAPEK..A TAM CIEMNĄ SZAFKĘ...CHODZĘ Z MYŚLĄ ABY JA PRZEMALOWAĆ....I WIDZĘ ,ŻE WARTO...A JAKIE SŁODKIE UCHWYTY..TAKIE BIBLIOTECZNO-APTECZNE-UWIELBIAM TAKIE-POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i super! Biel rozjaśnia całość i wpasowuje tę część mieszkania do reszty. No i stolik pod lustrem też "poprawia" proporcje. Zdolna z Ciebie dziewczynka! Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super przemiana! Białe meble rozjaśniły całość.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki wielkie! Będę działać!

    OdpowiedzUsuń
  15. baaaaaaaaaardzo bardzo korzystnie!! wnętrze nabrało stylu, wdzięku i charakteru. bałe mebelki suuuper!! to mnie utwierdza tylko w moich postanowieniach odnosnie moich mebli- tez czeka je taki lifting.

    OdpowiedzUsuń
  16. Komoda sporo zyskała na urodzie - serio! Możesz być dumna ze swojej pracy - i pewnie jesteś :-) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Qro, przemiana była konieczna bo już nie mogłam patrzeć na tą starą komodę a wywalać jej nie chciałam bo ma ładny rozstaw i jest pojemna. Maluj swoją śmiało :) a uchwyty tez mi sie spodobały, kupione w Castoramie :)

    Miro, masz buziaka za tą dziewczynkę :)) stolik pod lustrem to szafka niby nocna Hemnes, poznajesz?

    katesz, oj tak, rozjaśniły, nie żałuję decyzji nic a nic :)

    AgoB, zatem trzymam kciuki, do dzieła! ;)

    ystin, fajnie, że Ci się podoba :)

    bestyjeczko, oj jestem, to fakt, zwłaszcza, że komode malowałam 3x :/ namachałam się nieźle, ale warto było :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba !!!
    Ja zrobiłam podobnie w przedpokoju gdzie miałam takie nijakie stare meble przemalowałam je na biało i od razu pomieszczenie się powiększyło i rozjaśniło ;))
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawet ściana wygląda na jaśniejszą dzięki przemalowani mebli i dodaniu bieli :)) Bardzo fajna zmiana, podoba mi się :) Pozdrawiam z tarasu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. niesamowita metamorfoza, pięknie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne przeobrażenie. Zmotywowałaś mnie do zmian, bo u mnie czeka na przemalowanie dwie szafki na buty. Ale co pomyślę o bałaganie przy ich szlifowaniu to mi się jeży sierść na głowie :) Ale w końcu trzeba to zrobić :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo bardzo udana metamorfoza! Korytarz nabrał światła i oddechu, cudnie!! I te dodatki, miodzio:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nic tak nie cieszy jak mały lifting, mi czasem wystarcza przemeblowanie ;)

    Pomieszczenie oczywiście zyskało, nawet nowe uchwyty zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Rewelacja!!!Zmiany bardzo ale to bardzo na plus!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. Paulo, tak, pomieszczenie zyskuje i w jakiś magiczny sposób się powiększa ;)

    Annaszo, kolor ścian jest delikatnie żółty, ale zauważyłam że zmienia się w zależności od światła :)

    Alojko, dziękuję :)

    Dysiak, to prawda, bałagan przy tym nieziemski, niby tylko komoda ale wszystko trzeba ruszyć, plus jest taki, że wszystkie kąty wysprzątane i porządek w komodzie jest :) ja na szczęście nie szlifowałam ;)

    Ano, dziękuję :)

    Kamilko, no tak, stare by zupełnie nie pasowały :/ troszkę musiałam zainwestować w ten lifting ;)

    aagoo, dzięki, miło mi się czyta tak miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. O wiele jaśniej się od razu zrobiło :D Zdecydowanie pozytywna zmiana!

    OdpowiedzUsuń
  27. Łał...ja to się ciągle boję końcowego efektu malowania po takich np.bodziowych wytworach.
    Nie wiem skąd były TWOJE meble ale teraz to nieistotne bo nabrały charakteru i wyrazu-bardzo ładna przemiana,gratulacje.
    Nie na darmo mówia,że odpoczynek a nawet odrobina nudy w nim uruchamiają w nas duże pokłady kreatywności, energii i chęci działania...nic ,tylko ponudzic się trochę trza na wsi.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Czarownico, Iwetto, dziękuję! szkoda, że nie widzicie jak rosnę ;)

    Izko, efekt końcowy po Bodziu może być już tylko lepszy ;) tego bym się nie obawiała :) a moja komoda 10-letnia z BRW :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zmiana na duży plus , jest świeżo jasno i przytulnie , przedpokój zrobił się jakby większy.Podziwiam Twoją pracę.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie ten sam przedpokój. Fantastyczna przemiana.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. Mogę z całą odpowiedzialnością zaświadczyć,że komoda jest o wiele piękniejsza od oryginału,i niż można by się spodziewać, a całość wpasowuje się teraz w styl kuchni idealnie. Małe zmiany są o niebo lepsze od drastycznych :)
    Słowem super :) Gratuluję stanowczości, od dawna miałaś ochotę "coś" zmienić i Ci się udało !:)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ito, takie słowa z Twoich ust to dla mnie zaszczyt :) pamiętaj, że uczę się od najlepszych! :)

    Mario, prawda? niby ten sam a nie ten sam ;)

    sikorko, dziękuję!

    lewkonio, no to się cieszę, a Ty wiesz co mówisz bo przecież poprzedni stan widziałaś na własne oczy :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  33. Twoje działania to przykład na to, jak niewielkim nakładem pracy można diametralnie zmienić klimat pomieszczenia. Muszę przyznać, że bardzo mi sie podoba nowy wystrój :)

    OdpowiedzUsuń
  34. no piękna zmiana, jakoś tak skandynawsko się zrobiło i jaśniej i
    miejsca też przybyło optycznie :), wyjeżdżaj częściej w takim razie bo to służy Ci Iko , pomysł świetny :))
    biały to biały - nie ma co, mój ulubiony
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  35. Jednak białe to białe! :) jest o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Swietnie! Ladnie wszystko razem wyglada! Ales sie napracowala! Efekt powalajacy.
    Widze chodniczek w paski. :) Ladny!
    Psiunia urocza a jak ladnie pozuje!

    Pozdrawiam serdecznie
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  37. Kochana wcześnie tez było ładnie ale po zmianie jest po prostu PIĘKNIE. Oj jak ja bym coś chciała zmienić u siebie w domu ale mój mąż ani myśli teraz o remoncie. Może na jesień ;-)))
    Fajnie to wszystko wymyśliłaś i zrobiłaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. kasico, nakład pracy jednak spory ;) to tak tylko wygląda fajnie chop-przed, chop-po ale namachać sie troszkę trzeba, wyciągnąć, przejrzeć rozkręcić, złożyć, poukładać, posprzątać ;) ale fakt, ścian nie wyburzaliśmy :)

    agea, Dage-eSz, dziękuję Wam bardzo :)

    ulko, mówisz, że mam częściej wyjeżdżać? bardzo fajny pomysl, mi sie podoba, ciekawe co na to mój Połówek ;) fajnie, że zmiany Ci się podobają :)

    Dagi, przyznam Ci się, że inspirowałam się troszkę od Ciebie, bardzo spodobało mi się połączenie białego z czarnym no i paski ;) wcześniej miałam już tak kuchnię więc postanowiłam iść tym śladem by wszystko było spójne :)
    Miłego Dnia

    Danusiu, przeciez u Ciebie tak pięknie, co Ty chcesz remontować? może wystarczy poprzestawiać? ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Po, jest zdecydowanie lepiej. Bardzo fajny klimat.
    Czasem niewielka zmiana potrafi cuda uczynić.

    A dla tych wszystkich, którzy chcą malować meble z płyty podpowiedź, jest w sprzedaży taka specjalna farba-podkład, którym można malować zupełnie śliskie powierzchnie, a na to kłaść farbę. Nie trzeba używać papieru ściernego. Trzyma mocno. Polecam!!!

    Uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  40. Swietnie!Jednak bialy kolor pieknie rozjasnia wnetrze.dobra robota!!:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo dobra zmiana w 100% na lepsze :)
    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  42. Odmiana przedpokoju na korzyść dla niego w 100%.
    Super wyszła odmalowana szafeczka, teraz tak jaśniej się zrobiło. Bardzo przyjemnie wracać do takiego odświeżonego przedpokoju.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  43. Myślę,że na temat Twojego bloga już wszystko zostało powiedziane,więc powiem tylko WITAJ po raz pierwszy,ale na pewno nie ostatni:).Pozdrawiam ciepło i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Efekt naprawdę wspaniały-gratulacje.
    U mnie twórczy zastój, dlatego czekam z utęsknieniem na urlop, a z nim mam nadzieję przyjdzie zapał i wena:).
    Pozdrowienia najcieplejsze!

    OdpowiedzUsuń
  45. alizee, dzięki za dobrą radę :) czy to farba tzw. primer? czasem używam tego w dekupażu jako podkład :)

    leandra, co prawda to prawda, biały jest the best ;)

    W, Bianco, dziękuję Wam bardzo!

    kasiu, witam Ciebie serdecznie i dziękuję za zaproszenie :)

    Mika, nic się nie martw, troszkę wypoczniesz i zapał wróci, murowane! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Pięknie teraz prezentuje się przedpokój.
    Muszę się zabrać za swoje komody,Ika dałaś mi bodziec

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo fajnie odmieniłaś ten przedpokój.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  48. zmiany są bardzo na plus i zazdroszczę Ci, że się za to wzięłaś bo ja wciąż nie mam czasu, zapału i ochoty...

    OdpowiedzUsuń
  49. jago, cieszę się bardzo, że dałam Ci bodźcca, wykorzystaj go! ;)

    Enyo, dziękuję Ci bardzo :)

    vivi, tak jak pisałam zabierałam się za to ROK! ale dziś wiem, że warto było :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  50. SUPER PRZEMIANA!!!!!! ja też nie szlifuję ale radzono mi ,żeby używać podkładu jak się nie szlifuje,używam z Fluggera,potem farbe akrylową,mniej bałaganu niż ze szlifowaniem i o wiele prościej ale skoro nie trzeba tego podkladu i tez jest ok,to "po co przepłacać"? haha,pozdrawiama:)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury