niedziela, 11 grudnia 2011

3 Niedziela Adwentu...

Trzecia świeca zapłonęła, znak to, że do świąt coraz bliżej :)
Miniony tydzień obfitował zarówno w wydarzenia jak i niespodzianki i wiecie co, robi się coraz bardziej magicznie :))
We wtorek odbyło się słodkie pierniczenie o czym nie omieszkałam poinformować...
Środa to wypad do IKEA~nasyciłam oczy ale udało mi się także zakupić kilka drobiazgów dla bliskich...
Czwartek był bardzo pracowity bo szafa została uprzątnięta ale nagrodą za to było kino i "Listy do M" ~ cudownie ciepły film o czym na gorąco poinformowałam :)
Piątek z kolei był czasem na kiermasz rękodzieła na Targach poznańskich i jednocześnie okazją do spotkania z Craftomanią i Tomaszową :) Zakupy się bardzo udały, co było widać po siatkach i moim puściutkim portfelu ;/ ale co tam, raz się żyje a takie targi są tylko raz w roku. Zgodnie stwierdziłyśmy, że mogłyby odbywać się częściej :)
Tydzień przeminął. Plan zrealizowałam w 80% bo nie udało mi się niestety pomyć okien ;/ a to pogoda nie ta albo coś innego miałam już zaplanowane. W tym tygodniu to już na bank MUSZĘ to zrobić...



 Wspominałam Wam, że w tym roku nie robimy sobie Mikołajek? Otóż nawet nie wiedziałam jak się mylę!
Mikołaj zadbał o mnie i to tak, że omal z krzesła nie spadłam! Połówek~mikołajek obdarował mnie piękną książką "Skrzaty", Mikołajka~Magda przysłała paczkę pełną niespodzianek, a Mikołajka~Syl spowodowała, że w piątek usnąć nie mogłam, gdyż postanowiła podzielić się ze mną kubasem, do którego wzdychałam na jej blogu. To wszystko jest dla mnie niesamowite i bardzo magiczne!



Ale żeby nie było, że tylko ja dostaje, udało mi się w tym tygodniu sprawić niespodziankę trzem osobom.
Nie wytrzymałam i Połówek także otrzymał ode mnie prezent, bo nie ma nic piękniejszego od sprawiania radości innym :) i właśnie to przesłanie będzie mi towarzyszyć w trzecim tygodniu Adwentu :)
Zwłaszcza będę o tym kontemplować przy myciu okien ;) :p
A jutro jadę do Mamci, jupi!


Miłego i pełnego niespodzianek 
tygodnia życzę!



23 komentarze:

  1. MADZIA NA PRZEKÓR...JAK TO STWIRDZIŁA TEŻ MNI OBDAROWAŁA:))...A SKRZATY OGLADAŁAM W EMPIKU...USMIECHAJĄC SIE OD UCHA DO UCHA:)))-POZDRAWIAM:))-MIŁEGO TYGODNIA:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne prezenty. ja też bardzo lubię dostawać książki. A okna mam pomyte. Zostało tylko kuchenne, ale najpierw muszę jeszcze uszyć nowe zasłonki.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. :-))) jejuniu Ikus jakie piekne podarki!!!! a tydzien rzeczywiscie mialas busy!! no i musisz mi mailnac czy wrocilam do domu z gratow dzisiaj czysta czy... ty wiesz o co chodzi hahaha;-))))))
    Ja okien tez jeszcze nie pomylam:-(
    Za to wczoraj udalo nam sie zakupic prezenty na dla rodzinki uff..:-)))))) pozdrowionka

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na Adwent to mało ascetyczne życie prowadzisz! U mnie też dzisiaj trzy nowe światełka-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezenty świetne! :)Pozdrawiam, M

    OdpowiedzUsuń
  6. Tydzien intesnywny ale bardzo efektywny :) Prezenty piekne!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedną z tych szczęśliwych i obdarowanych jestem ja, Tomaszowa. Dostałam od Iki nutkową puchę, która tak bardzo podobała mi się. Ależ to była niespodzianka!!!!
    Dzięki, Ika, jeszcze raz:))))))

    PA !
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  8. no i takich miłych tygodni Ci życzę :) wyłącznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz ja tez nie myslalam ze bedzie u mnie tak prezentowo w Mikolajki. I powiem ze jedna ksiazke tez dostalam:)
    Milego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ milusi tydzień Cie spotkał!A prezenty tez lubię dawać innym - to tyle radości:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. O tych książkach to ja marzę:))ja kompletnie nie zrealizowałam swoich planów weeekendowych, też okna były na tej liście, no ale trudno, nie uciekną..niestety:(
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ mega prezentowo dzisiaj u Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ intensywny czas za Tobą ;-) Prezencików zazdroszczę! A co do mycia okien ... no cóż ja w tym roku czekam na umycie przez Małża;-) bo mi nie wolno ... ale jak nie będą umyte, to święta też się odbędą. Z perspektywy lat widzę, że są ważniejsze rzeczy niż błysk w domu, chociaż lubię mieć posprzątane!

    OdpowiedzUsuń
  14. Intensywnie a zarazem jak miło no i jakie super prezenty :) ja też uwielbiam książki tej ze skrzatami nie znam muszę oblookać, ściskam Cię mocno
    magda

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja miałam byc na targach tych...marzyłam ,nie dałam rady jednak ...Szlachetna Paczka ,gdzie działam po raz kolejny znów wydała mi sie wazniejsza,jakos bardziej konieczna....i chyba nie żałuję ,choc moja wyobraznia dziala!!
    Ikula....ściski slę z bananem na ustach ...jakos spelniona...bede dzwonic,bo zateskniłam...ostrzegam!:)
    mua-bez tego sie nie obedzie!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdraszczam targów i filmu, a okna "nie zając", widzisz tak to jest z Mikołajem, wcale nie trzeba go prosić, on sam wie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja zazdroszczę tych targów, u nas za tydzień będzie świąteczny kiermasz na starówce, może pojadę. A podarki od wszystkich Mikołajkowych są super, takie niespodziewane są jeszcze milejsze :)

    P.S. Okna już u mnie pomyte, ale pewnie do świąt i tak nie będzie już tego widać, więc nie przejmuj się i rób inne przyjemniejsze rzeczy.

    Pozdrawiam- A.

    OdpowiedzUsuń
  18. 80% to i tak sporo, nawet b.dużo.
    cudowne prezenty.
    prawdziwe Mikołajki, takie z zaskoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ cudne prezenty ! Sophie zażyczyłam sobie na gwiazdkę od siostry, więc niebawem się uciesze tez, a co do planów masz dobry wynik,moje nie tak dobrze zrealizowanie, ale niestety, nie wszystko się da tak jak chcemy, może nadrobię w tym tygodniu :)))
    uściski i buziaki kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Okna sobie podarowałam, chociaż brudne niesłychanie :-)
    A prezenty - no super, tylko pozazdrościć ;-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  21. I znowu slicznie, i prezenty rewelacyjne dostałaś... :))

    Ja jeszcze mam furę roboty przed sobą , mam nadzieję ,ze do świąt sie wyrobię, a wszystko przez remont , który niezbyt rozsądnie zaplanowaliśmy na grudzien...
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  22. oj tam, oj tam, okna nie uciekną ;)
    mi jeszcze balkonowe zostało, ale je zawsze mąż myje, więc luz :P
    książki piękne
    buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  23. :))
    ile radości w twoich słowach się kryje... uwielbiam czytać właśnie takie posty!!!

    Ściskam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury