wtorek, 26 czerwca 2012

Wiejskie migawki...

... jest mi tak dobrze i błogo. Nie ruszam się nigdzie poza obręb gospodarstwa bo i tu jest na co patrzeć i co robić. Nic zresztą mi do szczęścia nie jest więcej potrzeba.
Obserwuje pracowite pszczoły, które walczą z wiatrem. Podglądam zakochanego kundla, który w swej wierności codziennie wychodzi na dróżkę i leży na niej czekając na wybrankę serca. Z podziwem patrzę na stadko kur, które dumne kroczą w asyście swojego koguta, wielkiego i tłustego, co to się niczego i nikogo nie boi. A gdy znudzi mi się podglądanie przyrody, zatapiam się w książce i sączę sobie lemoniadę z miętą rwaną prosto z ogródka i jest mi tak dobrze...
Szkoda, że trzeba wracać...




 Po raz kolejny książka Kalicińskiej mnie nie rozczarowała. I wpasowała się w otoczenie. Wiele ciepłych wspomnień z dzieciństwa i młodości bohaterki spędzonych na wsi, mądre spojrzenie na życie, na chorobę, na rozwód na relacje rodzinne. Wciągnęła mnie tak bardzo jak "Rozlewisko" czy "Zwyczajny facet". Czytałyście? Jeśli nie, to polecam :)




Truskawki poziomkowe! cóż za wynalazek, takie przyrodnicze 2w1, a jakie pyszne!
wracam do pałaszowania ;)


Pa!!






41 komentarzy:

  1. uwielbiam wieś :) tam zawsze mogę zgromadzić nowe pokłady energii!
    zdjęcia przenoszą do wiejskiego gospodarstwa :)
    udanego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ikuś, ale fajnie!!
    Uwielbiam takie przyrodnicze i błogie wypoczynki :)

    Buziaki

    Ada

    PS.

    Już na pewno będę na szkoleniu. Mam nadzieję, że uda mi się z Tobą i Anią spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, ale zazdroszczę!!! Też bym sobie tak poleniuchowała :))

    A sypialnia fajnie wyszła, ta cegła jest piękna! Szkoda tylko, że nie dałaś fotki przed/po, lubię oglądać takie metamorfozy :) Chociaż... jeśli mogłabym coś dorzucić od siebie? Ja bym dała coś jeszcze na łóżko, co korespondowałoby z ta literką A, bo ona bardzo fajnie urozmaica ten kącik i właśnie takiego jeszcze jednego akcentu mi na łóżku brakuje - ale to mi :))

    Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Echhhh i ja zazdroszczę ! szczególnie leniwych chwil z książką na łonie natury i spokoju przerywanego co najwyżej pianiem koguta :)Swoją drogą piękny jest , taki dorodny i puchaty...od razu widać , że drepta na wolności , te hodowane w zagrodzie mizerniej wyglądają .
    O truskawkach poziomkowych czytałam jedynie ale nie udało mi się jeszcze sadzonki dorwać. Będę polować za rok :)
    Udanego wypoczynku
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko, to tak jak ja! tu odpoczywan najlepiej :)

    Ada, ale się cieszę! pisz koniecznie kiedy chcesz się spotkać tak bym zaklepała sobie dzień :)

    Ushii, w sumie jak tak spojrzałam to masz racje, muszę coś wykombinować :) dzięki za podpowiedź!

    Beniu, kogut eko w 100% chodzi dumny wraz z kurkami a ma ich 8! i wielki jest, budzi respekt ;) o sadzonki zawalcz, truskawy z nich przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tobie to dobrze! Lubię takie klimaty, oj dręczysz nas, dręczysz tą sielankową wizją...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda ze fajne dni płyną tak szybko. Ale ja mam je urlop przed sobą i choć pogoda nie nastraja mnie optymistycznie mam nadzieje, że będzie mi równie dobrze jak Tobie. Całusy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Ci tam fajnie! Cieszę się!
    A Kalicińską znam, wszystko czytałam, oprócz jej nowej książki. Widzę, ze Ty ją masz i rekomendujesz. Na pewno kupię.
    Tymczasem zapraszam na candy na Codzienniku.
    Całusy
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. ahhhh....zazdroszczę, bo ja wiejska kobita jestem:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia. Dzięki za pomysł na lekturę - właśnie czegoś szukałam na wakacje, a Kalicińską uwielbiam.
    Błogiego wypoczynku życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku Ikus jak ja ci zazdroszcze!!!! Wlasnie takiego odpoczynku nam trzeba! takiej wiejskiej blogosci... a Ci Twoim tesciowie nie przyjma dwoch zestresowanych wariatow jak Bryanek i ja ??? tak na odstresowanie i wylenichowanie?? Pomozemy przy kurkach itp.!:-)))
    Ciesz cie kazda minutka i ze masz takie cudowne miejsce do odpoczynku! Sciskam Cie...

    Pamietasz jak wczoraj rormawialysmy czy cos bede znowu robic??? wiec bede ale tym razem ja bede robic:-))) wiesz o co chodzi?? ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!hihi Cmok!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Martuś, ale przeciez u ciebie także tak sielsko jest :) w moim blokowisku tego nie uświadczę ;)

    Dysiaku, tego ci życzę, bo urlop właśnie od tego jest by się zresetować i zregenerować :) niezależnie od pogody, a my to już zawsze sobie coś do roboty znajdziemy ;)

    Aniu, nie kupuj, pożyczę ci jakby co :)) zaraz do ciebie pędzę!

    Aniu-Deli, to czym prędzej na wieś, do tego co kochasz :)

    Agu, Kalicińska w sam raz na lato, na wakacje :) mnie ona niezwykle zachwyca swą mądrością :)

    Syl, a to by było! ;) spytam, ale nic nie obiecuję :P jutro mój odpoczynej już się niestety kończy, ale i tak było, jest fajnie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikus ja tylko zartowalam bo pewnie dla nas za daleko:-)))) ale marzyc sobie zawsze mozna bo tak wlasnie wyobrazam sobie idealne odstresowujeca wakacje!!

      Usuń
  13. Piękna wieś, jak ja Ci zazdroszczę. Marzy mi się wyprowadzka na taką głuszę, żeby silnik samochódu raz w tygodniu usłyszeć:)

    OdpowiedzUsuń
  14. O jejku, ale się rozmarzyłam czytając treść z początku posta... Bajka :)

    Ikuniu, sypialenka wyszła Wam nieziemska. Ceglany murek jest diamentem w tym pomieszczeniu. Jeśli mogę dodać coś od siebie: powiesiłabym na nim okazałą latarenkę, a raczej latarnię. Zapalona pięknie oświetlałaby ten uroczy kącik, a cienie na cegłach dawałyby niesamowita grę świateł. Już to widzę... ;)
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miło czytać o tak fajnym nstroju i miło patrzeć na te fotki:))) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach te zdjęcia- piękne.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Syl, myślę, że takie miejsce znaleźlibyście gdzieś bliżej siebie :) a odstresować się można maksymalnie ;)

    jabloniee, tutaj szum samochodów słychać z rzadka i z odległości, bardziej naturalne odgłosy są tutaj na czasie ;) trzymam kciuki za marzenia!

    Alicjo, jak ja Cię dawno nie widziałam! gdzie Ty się podziewasz?? a za radę z latarenką dziękuję, myślałam raczej o jakiś światełkach, ale latarenka też fajna :)

    Snow, Fuerto, dziękuję Wam bardzo!!

    OdpowiedzUsuń
  18. ale blogo :) zazdroszcze pozytywnie :) tez by sie przydal taki urlopik, pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  19. Wakacje na wsi są boskie, wiem bo kilka takich mam za sobą. Musze przeczytać "Lilkę" Kalicińskiej a wszystkie trzy z serii rozlewiskowej przeczytałam, "Zwyczajnego faceta" również już mam za sobą (czytałam go w ubiegłe wakacje w Sarbinowie).
    Mam nadzieję,że pogoda w miarę Ci dopisuje:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. kocham lato nie tylko za cieplo ale za owoce wlasnie tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie się rozmarzyłaś! Brakowało Ci takich chwil. Ja dzisiaj podglądałam pod oknem zająca, który czuł sie jak u siebie. I też kocham te chwile.

    OdpowiedzUsuń
  22. Iko, można rzec chwilo trwaj!
    Po perturbacjach remontowych Twój odpoczynek jest w pełni zasłużony , ładuj akumulatory i wracaj wypoczęta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bree, to pakuj się i wyjeżdżaj w jakąś głusze :)) urlopu nigdy za wiele, szkoda, że tak go mało! ;)

    kasiu, "Lilkę" przeczytałam jednym chaustem, przepiękna i mądra książka choć smutna, ale przez to życiowa, Kalicińska to jednak mądra babka, polecam!

    pasjonatko, jakie ciepło!!?? gdzieś się schowało słońce i ino owoce się ostały ale i one nie do końca bdą takie jak trezba jak nie będzie słonka, ech ;/

    Anstahe, zająca nie spotkałam na swej drodze, choć lisa tak, ale bażanty mi co dzień pod oknem koncert organizują, też fajnie :)

    Kamilko, tak chwilo trwaj! ale dziś już powrót ;/ szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  24. ODPOCZYWAJ:))) ŁADUJ AKUMULATORKI:))..I POZDRÓW KURKI ODE MNIE:))

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam takie miejsca jak to... można wypocząć i odetchnąć świeżym powietrzem. jak dla mnie bomba!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Qrko, kurki pozdrowione ;)

    scraperko, można, oj można wypocząć :) ja wypoczęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale Ci dobrze:-) mam nadzieję,że odpoczęłaś:-) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ty leniwcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!WRacaj!!!!!!!!!!!!!Dośc!!!!!!!!!!!Ja tyram ,a tu co?!?!?!?!
    Do roboty!!!!!!!!!:):):)mua

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak tam? Wrocilas juz? Czy jeszcze leniuszkujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cześć :)jej ale fajnie masz, taka przyroda zawsze odpręża... zazdroszczę wakacji - u mnie dopiero w lipcu, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  31. Oluniu, odpoczęłam na maksa i nadal jeszcze odpoczywam ale już w domku :) teraz kolej na ciebie!

    Kajuniu, nie wyzywaj mnie ;) jutro mnie zaprzęgniesz do roboty i będzie git ;) :P
    buziolki niedobra Ty moja!

    Sonja, wróciłam, wróciłam, właśńie się rozpakowuje, piore i będę pakować na nowo, jutro kolejny wyjazd!

    Aniu, przecież i u Ciebie moc przyrody :) a lipiec już niedaleczko :)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  32. własnie jestem w trakcie czytania ,,Lilki" ,,Zwykłego faceta'' juz przeczytałam;-))))Polecam ,jezeli nie czytalaś ,,Fikołki na trzepaku''tej samej autorki.POZDRAWIAM CIEPLUTKO.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ojej, jak ślicznie i sielsko - przypominają mi się cudowne wakacje spędzane dawno temu na wsi i strasznie mi brak takiego klimatu i... kurek:)
    Zdjęcia piwonii na górze strony wyglądają baaardzo ładnie.
    Pozdrawiam i życzę cudownego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Warto zaprzyjaźnić się z Kalicińską? O czym pisze? Jaki jest jej styl?

    OdpowiedzUsuń
  35. Maciejko, no właśnie fikołków nie czytałam ale jaoś mnie do nich nie ciągnie ;/ za to pozostałe książki pochłonęłam z wielką przyjemnością :) a jak Ci się podoba Lilka??

    Justysia, oj tak na wsi można wypocząć na 100% tam życie toczy się innym rytmem i inne są priorytety. Ja odpoczęłam :)

    Kamilo, wg mnie warto :) jej książki są bardzo mądre i we mnie pozostawiają ślad na długo :) polecam Ci :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana, zatem życzę udanego wypoczynku i dużo radości z tych błogich chwil!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  37. Niezbyt często w tej całej pogoni rzeczywistości, możemy powiedzieć,"nic więcej mi już do szczęśia nie trzeba".Jeśli jakieś miejsce , jakiś dzień ,dni wprawia Cię w tak cudowny nastrój-mogę życzyć Ci tylko jak najwięcej takich miejsc i dni.

    OdpowiedzUsuń
  38. ikus kochana urlopek spędzilaś sielsko -anielsko .takie obrazki to ja kocham .Buuuuziaki kochana .

    OdpowiedzUsuń
  39. Dziękuję za odwiedziny- dzięki temu trafiłam na Twój piękny blog:) Pozdrawiam cieplutko
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsi spokojna, wsi wesoła.
      Piękne, wakacyjne zdjęcia. Duża buźka po raz kolejny dziś :***

      Usuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury