Tak rozpoczęta niedziela jest doskonałym dniem by wybrać się pierwszy raz w tym roku na starocie. Pochodziłam, pooglądałam, trochę zmarzłam, ale najważniejsze, że z pustymi rękoma nie wróciłam :) udało mi się zdobyć 15 starych szpulek! są piękne i od razu zapozowały mi do zdjęć ;)
oprócz szpulek zapozowała także poducha, którą wyszydełkowałam w dwa dni
kolorki pastelowe, iście wiosenne :)
od razu powiało świeżością w kąciku kuchennym ;)
i znowu szpulki, tym razem pobielone przeze mnie
i mirabelka w rozkwicie :)
teraz wiosna nie ma wyjścia, musi przyjść!!
miłej niedzieli...
Piękne są te szpulki...a jakie kolory:-)
OdpowiedzUsuńdzięki milko :)
UsuńAle Ci zazdroszczę tych szpulek. Podusia śliczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsama nie moglam uwierzyć jak je zobaczyłam :) jak nie było to nie było, a teraz 15 od razu ;)
UsuńSzydełko chyba stało się już modne, prawda? Poduszka świetnie Ci się udała :)
OdpowiedzUsuńmodna, bo przydatne :) w ogóle wszelkie hand made wróciło do łask, na szczęście!
UsuńMój mąż wstał jak oparzony wczoraj o 6.30 rano, bo nie mógł uwierzyć,że jest tak wczesna pora. Myślał, że zaspał i że jest już 10:-)
OdpowiedzUsuńPodusie piękne!Szczególnie ta patchorkowa mi się spodobała!
Buziaki!
a patchworkowa to prezent urodzinowy od przyjaciółki :) też mi się bardzo podobuje ;)
Usuńczuć tą wiosnę tuż za rogiem :)
OdpowiedzUsuńniby czuć, a coś się przebić nie może ;/
UsuńAlem masz fajnie, że możesz spędzić czas grzebiąc w starociach. u nas takich niem (myślę o flumarkach) - ps. szpulki jak się patrzy - świetne - pozdrawiam Pozdrowienia dla Krówki od Toli (tez baigielki)
OdpowiedzUsuńKrówka pozdrowiona :) widzę że sfora beagli się powiększa :) jak fajnie!
UsuńPokaźna ilość tych szpuleczek , ja ostatnio upolowałam tylko trzy . A do szydełka też się przybieram jak patrze na takie śliczności jak Twoja podusia bo umiem i kiedyś sprawiało mi to radość ale na razie kończy się to tylko przymierzaniem :(
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Uściski :))
no to koniecznie Kasiu :) już widzę jakie cuda Ci powychodzą :)
Usuńszydełko bardzo relaksuje!
Cóż, widzę, że szaleństwo nie tylko mnie dotknęło. Kupiłam bowiem stare guziki, czyli coś w podobnym guście:-) Pięknie szydełkujesz! Ukłony dla Krowy!
OdpowiedzUsuńguziki też lubię ale żadnych fajnych nie spotkałam ;/
Usuńw ogóle jakoś tak mało fajnych rzeczy było ;/
Poducha ma pięknie dobrane kolory. Dużo słońca życzę na idący tydzień!
OdpowiedzUsuńdziękuję katesz :) kolorki dobrane takie by pasowały do kuchennego wystroju :)
Usuńa słońce mile widziane :)
podusia piękna a szpule ...łał - cudne :) wiosno przybywaj
OdpowiedzUsuńwiosno przybywaj ale ona coś oporna bardzo ;)
UsuńNie ma to jak owocne łowy:))Szpule przefajne:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
uWIELBIAM TE SZPULECZKI:-)
OdpowiedzUsuńniby drobiazgi, ale jak cieszą :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ... wiosennie ... pastelowo :)
OdpowiedzUsuńach jak ja kocham takie stare szpuleczki:))) no i poducha rewelacyjna! ja swoją jeszcze robię, ale też już niedługo będzie finito:)))
OdpowiedzUsuńuściski
Dzielna jesteś Ikuś, mi się w taki ziąb nie chce ruszać na szpery :) Czekam aż się naprawdę ociepli, już mi tęskno za grzebaniem w starociach. Wierzę, że ten tydzień wreszcie da nam upragnione ciepełko. Buziaki.
OdpowiedzUsuńNo cóż muszę się wybrać na targ staroci, skoro tam takie cudeńka są , zapraszam na moje DIY Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńtakie maleńkie a takie cudne i jak cieszy:) piękne te szpuleczki:) Poducha cudna w ślicznych kolorkach!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Duuuuuużo słoneczka życzę Tobie ;)
OdpowiedzUsuńSzpulki super i bardzo inspirujące dla mnie. A szydełkowa poducha to już w ogóle... aż sama zaczęłam się zastanawiać, czy takiej nie zrobić, ale moje szydełko musi się uwijać nad 100 innymi projektami, więc może kiedyś...
OdpowiedzUsuńśliczna poducha a szpuleczek to troszke zazdroszczę, ja nie mam takich targów w pobliżu, niestety
OdpowiedzUsuńaż nie chcę się wierzyć jago, że w pobliżu nie masz staroci żadnych??
UsuńTo słonko specjalnie dla Ciebie Ikulek!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWedziałam ,że coś wyszperasz:)
Szpulki cudne!!!
A podusia szydełkowa lux!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sciski kochana!!
czasem cos uda się wyszperać kajko :)
Usuńale jak widać niewiele ;/
Śliczne zdjęcia:) Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Magdaleno, zaskoczyłas mnie bardzo :)
UsuńJest słonko - jest życie! Ale Ci się udało... ja miałam gości, więc od rana przy garach ;)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia!
marta
no to nieciekawie ;/ czekam na naprawdę ciepłe dni bo to co się dzieje teraz to jakieś nieporozumienie ;/
UsuńMonia szpuleczki -oj szczęściara z Ciebie .A podusia chyba znajdziesz jeszcze jakieś dwa dni wolnego :)bo jest piękna .Wiosna niema wyjścia przyjdzie .Buziaki kochana .
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Ci slonca. U mnie ponuro, a w tej chwili zamiec sniezna.
OdpowiedzUsuńSzpulki prześliczne. Ja mam dwie starutkie po mojej cioci ale marzy mi się większa ilość. Szkoda, że u nas w pobliżu targów staroci nie ma.
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszki.
Pozdrawiam!
Iza
Pięknie pobieliłaś szpulki :)) A wiosna już za rogiem..:))))))
OdpowiedzUsuńściskam***
super szpuleki jedne i drugie , i poducha wiosenczna :)
OdpowiedzUsuńPoducha cudna!! I Ty tak sama?? Podziwiam bardzo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
sama sama aguś, czasem uda mi się coś wyszydełkować ;)
UsuńTo byl niezwykle udany wypad na starocie :))))))))))))
OdpowiedzUsuńPodusia wow, chyle czola, i podziwiam kolorki.
usciski
Dziękuję Atenko :)
UsuńOh Ikuś, jaki boski klimat u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńI ten łobuz "uszaty" spod mojej ręki się panoszy w tych poduchach - aż mu zazdroszczę :)))
Szpuleczek zazdroszczę :))
buziaki kochana :***
łobuz jest boski i bardzo Ci za niego dziękuję :) jak widzisz dobrze mu u mnie ;)
UsuńSzpulki extra.
OdpowiedzUsuńKącik kuchenny przepięknie wiosenny :) i podusie i długouchy :) pozdrawiam
cudowny kącik:))))
OdpowiedzUsuńOj,jak dawno mnie tu nie było ale wiem,że u Ciebie zawsze miło i kolorowo!!!
OdpowiedzUsuńSzpuleczki super a podusia fantastyczna,gratuluję!
Pozdrawiam serdecznie i zmykam nadrobić zaległości w oglądaniu blogosfery.