Myślałam, że na tym małym skrawku mojej sypialni nic się już nie da poprzestawiać, ale jednak myliłam się, bo jak baba się uprze, to nie ma zmiłuj, pojeździć z mebelkami trzeba, choćby dwoma, ale jednak. Miejscami zamieniliśmy komodę z fotelem i od razu stało się przestrzenniej, inaczej, może nawet lepiej? czas pokaże :) Póki co wygląda teraz tak...
będąc wczoraj na zakupach, nie mogłam się oprzeć kwiatom, bez zastanowienia niemal zakupiłam stokrotki i bladoróżowego jaskra :)
od razu zrobiło się bardziej wiosennie!
a dla porównania wyglądało TAK :)
Wczoraj także miało miejsce przemiłe spotkanie z Tomaszową i Lewkonią :)
Spotkałyśmy się w Starym Browarze po uprzednim upolowaniu miejsca w bardzo klimatycznej knajpce WERANDA :) Lubię jej loftowy wystrój i industrialny klimat, świetnie wpasowała się ogólny design SB. Jedzonko pyszne, towarzystwo doborowe, że nie wspomnę o big kawie, którą w swojej niewiedzy zamówiłam ;)
oto kilka fot...
Spotkałyśmy się w Starym Browarze po uprzednim upolowaniu miejsca w bardzo klimatycznej knajpce WERANDA :) Lubię jej loftowy wystrój i industrialny klimat, świetnie wpasowała się ogólny design SB. Jedzonko pyszne, towarzystwo doborowe, że nie wspomnę o big kawie, którą w swojej niewiedzy zamówiłam ;)
oto kilka fot...
dziewczyny kochane, bardzo dziękuję Wam za spotkanie! :)
a teraz pędzę na starocie, słonko świeci więc zapowiada się piękny dzień!
czego i Wam życzę :)
Pozdrawiam!!!
a teraz pędzę na starocie, słonko świeci więc zapowiada się piękny dzień!
czego i Wam życzę :)
Pozdrawiam!!!
Czasem zmiany są potrzebne nawet takie małe. Ja wczoraj też zaszalałam to chyba ta zima sprawiła, że potrzeba coś odmienić:) Oj, kawka,kawka pędzę do ekspresu:)
OdpowiedzUsuńdokładnie, człowiek chce odmiany, choćby tej najmniejszej :)
Usuńja już też po kawce ;)
Bardzo korzystna zmiana:))). Zawsze mi się u Ciebie podobało!!! Ale wiem, jak ciągnie do zmian:)))
OdpowiedzUsuńbuziki
dziękuję aniuto :) czy korzystna to czas pokażę bo teraz z książką będę musiała siedzieć plecami do okna, ale to może i lepiej, będzie lepsze światło :) gorzej wieczorem bo lampka została nad komodą ;)
UsuńZmiany ok, fajnie to wygląda. Trzeba czasem coś poprzestawiać, pozmieniać tym bardziej jak się zima wydłuża i człek pragnie czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńAle stokrotki apetyczne, oj szoruję dziś na giełdę kwiatową, bo mi narobiłaś smaczku :)))
Knajpa świetna uwielbiam industrial zwłaszcza wpasowany w stare budowle.
U mnie dziś też słońce...
Ściskam
noooo, odpowiem tak mało inteligentnie ;)
Usuńa na giełdę pędź i kup piękne stokroty ;)
dobrego dnia Reniu!
Ikuś :))
OdpowiedzUsuńczasem drobne, niemalże kosmetyczne zmiany dają niesamowity efekt :)) fajne te różowe dodatki, świecznik na tea-lighta stokrotki, jaskry... ja z moimi chłopakami nie mogę sobie na to pozwolić, by nie było zbyt babsko= cukierkowo... wybieram biel i fiolet ;)) ale tęsknię do takich delikatnych barw...
miłych i przede wszystkim udanych łowów na targu ;))
i jak, podobała Ci się "Księżniczka z lodu"?
pozdrawiam w ten słoneczny dzień :))
Ania
dlatego u mnie zmiany niemalże kosmetyczne, ale podobają mi się, dają odmianę i świeżość :)
Usuńno tak z chłopakami gorzej, ja swojego chłopaka też muszę stale przekonywać ;)
łowy udane, wykupiłam chyba wszystke maleńkie talerzyczki z kwiatkami i filiżankę :)
a książkę zaczęłam czytać i zatrzymałam się na 53 stronie ;/ jakoś mnie nie wciągła ;/ yyyyyy....
zmiana zdecydowanie na PLUS tez tam mam że jak sobie cos umyślę lepiej nie wchodzić mi w drogę :)
OdpowiedzUsuńto chyba większość babek tak ma ;)
Usuńdzięki!
Chyba rzeczywiście tak jest lepiej. A poza tym idzie:) w końcu wiosna, wiec zmiany sa potrzebne...
OdpowiedzUsuńbuziaczki sloneczne (u nas dzisiaj cudowne słońce:)
oj tak, wiosna idzie, już ją w końcu czuć i słychać :)
Usuńdziś rano widziałam klucz dzikich gęsi i ptasie trele takie że cho cho :)
Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz jest super! :)
OdpowiedzUsuńdo wcześniej dałam linka, kawałek widać jak było :)
Usuńmi też się teraz podoba, zresztą wcześniej też mi się podobało ale już mi się znudziło ;/
Ikuś, jak u Ciebie pięknie!!!!! A miejsce spotkania bardzo urokliwe, muszę obiektywnie przyznać, ciacho i big kawa też bardzo w moim stylu;) Buziak wielki:)
OdpowiedzUsuńaleś mnie zawstydziła, ale bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa :)
Usuńbig kawa także dziś już za mną ;)
Zdecydowanie lepiej!
OdpowiedzUsuń...ale jak zacznie męczyć Cię taka zmiana, zawsze możesz przestawić mebelki i wrócić do stanu poprzedniego.
Big kawa??? hehehe!
Ja wszystko ostatnio piję w takich kubkach... Mój "m" nawet wymyślił sobie na to nazwę - "wiaderko"... Także piję z "wiaderka"........ ;)
Ważne, że Twoje serducho dało radę a i po takiej ilości kofeiny miałaś pewnie "powera"....................
Pozdrawiam.......
haha, dobre, z wiaderka jeszcze nie piłam, ta filiżanka bardziej miskę przypominała ;) ale w pracy mam koleżankę, która z takich wielkich kubasów pije więc wiem o czym mowa :)
UsuńBardzo fajnie. Widzę, że nie tylko ja jeżdżę z meblami po pokoju. A taką big kawę bym teraz wypiła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpewnie, takie przemeblowanki najlepsze na doły emocjonalne :)
Usuńależ wiosennie u Ciebie! :) i ja lubię poszurać meblami, coś przestawić, schować, wyjąć... miło sobie odmienić codzienne kadry :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że miło, zwłaszcza jeśli ktoś pomaga w tym szuraniu ;)
UsuńTaka mała rzecz a cieszy:) Zmiana wyszła na dobre...
OdpowiedzUsuńKwiatuszki iście wiosenne, może w końcu ta wiosna przyjdzie???
już jest! dziś w Poznaniu wielkie słońce i 8*C hurrrra! i mam nadzieję, że już tak zostanie :)
UsuńA ja wypatrzyłam skrzynkę i druciany koszyk z książkami przy fotelu. Właśnie wczoraj zakupiłam skrzynki i już się cieszę bo fajnie u Ciebie wygląda - może u mnie też będzie ok ;-)Lakierowałaś ją może ? Bo trochę się boję, żeby dziewczynom nie powchodziły drzazgi w paluchy ... A druciany koszyk bajka - podobny też już w drodze do mnie ;-)
OdpowiedzUsuńA w knajpie mogłabym zamieszkać ;-)
Beo, moja skrzynka jest w bardzo surowym stanie więc drzazga może wejść, więc jeśli nie chcesz by Twoim dziewczynkom nie powchodziły drzazgi to musisz ją oszlifować i zalakierować wtedy będzie ok :)
Usuńw knajpce też bym mogła zamieszkać, nawet wczoraj o tym myślałam ;)
ach jak fantastycznie się pozmieniało u Ciebie:) jest wrażenie większej przestrzeni to prawda:) no i te kwiatuszki! stokrotki uwielbiam o tej porze roku i koniecznie muszę sobie kupić:))) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńmi też się wydaje, że jest więcej tej przestrzeni, ale to tylko złudzenie ;/
Usuństokrotki polecam, są słodkie ;)
Ika, DUŻO ładniej:) Przestrzenniej:)
OdpowiedzUsuńJak wchodzę do kwiaciarni, czy sklepu ogrodniczego, to najchętniej wyniosłabym stamtąd przynajmniej połowę asortymentu...
o, dziękuję Ewelinko :)
Usuńzrobiłabym to samo co Ty! ;)
Wcale nie taka mała ta sypialnia:-) mi podoba się i poprzednia wersja, chociaż obecna faktycznie daje wrażenie przestronności...co znaczy przestawić jeden ,mebelek! ale w ogóle sliczniutką masz te sypialenkę, polubiłam ostatnio ciemne dębowe mebelki wbrew wszechobecnej bieli a le w zestawieniu z nia koniecznie. Bieli nie wyrzeknę się nigdy, ale te akcenty dębowe są cool. Spotkania troszkę zazdroszczę, tak bym sie chętnie spotkała z niejedną moja blogową koleżanką...a właściwie naszymi wspólnymi blogowymi koleżankami :-)) u mnie już wiosna, może wreszcie się coś rozkręci, w każdym razie jest tak wytęskniona przez nas Wszystkich, że energy widocznioe wzrasta ! pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńja bieli też się nie wyrzeknę, ale dobrze ją jednak czymś przełamać, myślę, że te mebelki spełniają właśnie takie zadanie :)
Usuńtakie spotkania są bardzo fajne, odwagi!! :)
Ślicznie, przytulnie i wiosennie w Twojej sypialni :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Doti :)
UsuńUroczy pokój. Szczególnie książki w koszyku.
OdpowiedzUsuńMoniko, bardzo fajna zmiana, optycznie zrobiło się przestronniej i o to chodzi. Pamiętam jeszcze ten poprzedni post, a juz zmian dokonałaś. ALe ja mam tak samo, wszyscy domownicy wiedzą, że każda zmiana u nas w domu jest tymczasowa i śmiejemy się, ze pewnie jutro juz bedzie cos inaczej;-) Moniś, widziałam u Ciebie na zdjęciu książki Sophie Dahl. Powiedz czy z nich korzystasz, czy robiłaś coś z jej przepisów i ogólnie, jak ksiazki Ci się podobają?
OdpowiedzUsuńno z tymi zmianami to tak już jest :)
Usuńa książki fajne :) lubię je oglądać {są ładnie wydane} i czytać, bo wplecione są między przepisy historyjki z życia Sophie :) co do przepisów to korzystałam tylko z dwóch ;/ robiłam muffinki gruszkowo imbirowe i francuską zupę cebulową :) wyszły fajne :)
Zawsze da się coś przestawić:)) Podoba mi się ta wersja i wcale nie taka mała ta sypialnia, moja pomieści tylko łóżko;)
OdpowiedzUsuńKwiatków nigdy dość, zwłaszcza w taką wiosnę.
Udanego tygodnia Kochana,
Uściski
Marta
cała sypialnia nie jest mała, ale kącik gdzie mogę coś przestawiać już tak :) łóżko jest nie do ruszenia, nijak nie mogę z nim potańcować ;)
UsuńZmiana na plus....niewielka ale bardzo pozytywna...
OdpowiedzUsuńsuper klimacik w tej knajpce....
Pozdrowionka
dzięki agus :) a do knajpki postanowiłam wpadać częściej, właśnie przez jej klimat :)
UsuńMałe zmiany a ile radości dają:), ja też tak lubię sobie poprzestawiać:)
OdpowiedzUsuńZmiana na plus! i cudne stokrotki, muszę jutro iść do mojej kwiaciarenki może będą różowe. Jaskry uwielbiam, a kolor Twojego jest obłędny.
Pozdrawiam cieplutko!
właśnie ten kolor jaskra mnie ujął, ale był tylko jeden!! :(
Usuństokrotki polecam, są cudne! ;)
Dzięki kochana za nie pokazywanie moich sińców pod oczami, ale tego siwiejącego czubka głowy to Ci nie daruję :)))))
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mnię się podobało w tej werandzie, ale najważniejsze to Wasze towarzystwo.
Zapomniałaś dodać,że to słońce przywiozłam Poznaniakom z Opola :))))Taka interregionalna wymiana - słońce za wielkopolską gościnę :))))
Pokoik zyskał na tej drobnej zmianie, stokrotki uwielbiam, nawet chciałam wam przywiźć, ale by ni pożyły długo po takiej podróży
Buźka!
Lewciu, po pierwsze, wcale nie widać, że to TWÓJ czubek głowy, a po drugie, nawet nie widać, że siwiejący ;) o pięknych, alabastrowych dłoniach zapomniałaś, a też je widać na fotce ;)
UsuńSpotkanie było super, koniecznie je musimy powtórzyć :) no i za słonko poznaniacy dziękują bałdzo ;)
To chyba mój siwy czubek głowy:):):) Dobrze, że Ika nie pokazała wielkości kieliszków z winkiem i naszych bananów na twarzy:):)
UsuńDziewczyny, dzięki za udane spotkanie. BYŁO SUPER!!!! Szkoda, że tak krótko... no ale liczy się... JAKOŚĆ!!!!!!!!
Słoneczko zaświeciło, poczułaś wiosnę i zaczęłaś tańcować z meblami:) Efekt końcowy bardzo dobry!
Buziaki dla WAS!
Tomaszowa
no nareszcie wiosna na całego :) aż chce się żyć i chce się chcieć ;)
UsuńTomaszowo,ja upieram się jednak przy moi czubku, rudawy taki, przyjrzyj się dobrze:)))
UsuńO tak, kielichy były zacnej wielkości!
Ika, me ALABASTROWE dłonie wyglądają raczej na urobione,zapuszczone i zdechnięte,ale ok, poddam się tej wizji z rzeźb Michała Anioła :)))
Witaj, jestem pierwszy raz na Twoim pięknym blogu i właśnie go dodałam do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńChciałabym też zapytać skąd jest ten metalowy stojak obok komody?
Pozdrawiam!
italiano, ten metalowy stojak ma już 16 lat, a kupiłam go dawno, dawno temu w małej galeryjce ;/
Usuńcieszę się, że Ci się u mnie podoba :) zapraszam częściej!
Dokładnie! Jak się baba uprze ;-) Super zmiana a kwiatuszki-też oszalałam na ich punkcie tylko jaskry mi coś więdną szybko :-( Big coffee wiem coś o tym też ostatnio wielgaśne kubki mi w ręce wpadają ;-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mój tak szybko nie zwiędnie ;/ na razie trzyma się dzielnie :)
UsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać bo pokazujesz piękne swoje mieszkanie i cudowne rzeczy. Zmiany super a kwiatuszki słodziutkie;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dana
i kto to mówi!!? Danusiu u Ciebie też pięknie i zawsze wszystko dopracowane :)
Usuńjuż niedługo i w Twoim ogródku zawitają piękne kwiatuszki, wierzę w to :)
dobrego dnia!
Apetyczny deser, jak jestem w Poznaniu (raz lub dwa razy do roku) to staram sie odwiedzic Browar- fajne miejsce na zakupy i plotki. Cos czuje, ze jestes "sasiadeczka" mojej Mamy :o) z os. B.Smialego (mama mieszka w 3), z osiedla na ktorym ja spedzilam dziecinstwo :O)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
ania
no proszę jaki ten świat mały :)
Usuńfajnie mieć Twoją mamę za sąsiadkę ;)
pozdrawiam i do rychłego spotkania w Poznaniu!
No, kto nie lubi "pojeździć" meblami po domu :-) ?
OdpowiedzUsuńCiacho wzbudziło mój zachwyt.
Pozdrawiam ciepło
myslę, że są takie osoby Mario, choć osobiście takiej nie znam ;)
Usuńlubie zmiany :))) fajnie ,że spotaknie sie udało i cudne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńspotkanie było bajeczne wręcz, a kwiatki bardzo rozweselają pokój ;) dziś jeszcze dokupiłam!
UsuńŚwietnie teraz wygląda, a spotkania zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńnie ma co zazdrościć tylko też takie zorganizować ;)
UsuńMnie też nosi, żeby coś poprzestawiać, ale chyba zacznę od umycia okien ;)
OdpowiedzUsuńCheniu, ja też bym musiała umyć okna bo przed świętami nie dało rady, ale dziś znów bubu ;)
UsuńIkuś ja uwielbiam zmieniać! Czuję wtedy taki powiew świeżości... Fajnie, że miałyście takie miłe spotkanie. Też bardzo lubię Werandę i ich ciasta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ciepłego tygodnia!
marta
widziałam Marto zmiany u Ciebie :) także bardzo na plus :)
UsuńJa przestawiac mebli za bardzo nie lubie, chyba jestem wyjatkiem tu hihi, ostatnio pozmienialam w sypialni bylo dwa dni i powrocilam do pierwotnej wersji, a najlepse bylo to ze miejsce chcialam zrobic dla nowego biurka ktore po dwu dniowej wizycie u mnie wyladowalo w Polsce :)
OdpowiedzUsuńusciski
o, to rzeczywiście jesteś wyjatkiem Ateno ;) ale i takie osoby muszą być ;)
Usuńhaha widzę, że nie tylko ja na wiosnę robię przemeblowanie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Wam SB, jednak żadne centrum handlowe w Warszawie nie ma takiego fajnego klimatu i wystroju.
tak, SB jest bardzo klimatyczny i na zakupu i na posiedzonka z przyjaciółmi :) bardzo podobna klimatem podobno jest łódzka Manufaktura, ale tam nigdy nie byłam ;/
Usuń