napięty grafik w pracy dał mi nieźle do wiwatu, nie lubię takich dni...
dlatego dziś zwolniłam, pozwoliłam sobie na totalne wyhamowanie, takie z kawą na Rynku,
przystanięciem i wsłuchaniem się pięknie śpiewającą dziewczynę, przyjrzenie się spacerującym ludziom...
takie zatrzymanie było mi niezmiernie potrzebne :)
luz niedzielny trwa...
W tym tygodniu obiecałam sobie zrobić porządki na balkonie, muszę odświeżyć go po zimie, nadać charakteru, zasadzić kwiatki i przede wszystkim umyć okna!
Pierwsze przygotowania poczynione, zakupiłam na starociach spory stosik kolorowych talerzyków, które będą podstawkami :) niestety jak dotąd, nigdzie nie mogę znaleźć starych glinianych doniczek ;/ jak na złość zapadły się pod ziemię. Kupiłam także nasiona niezapominajek, pachnącego groszku i maciejki, uwielbiam jej zapach wieczorem...
tak, w tym tygodniu zdecydowanie będę bawić się w ogrodniczkę ;)
A Wam jak mija niedziela??
pozdrawiam!
PS. winnam jeszcze podzielić się moimi wrażeniami po filmie IMAGINE :)
otóż film bardzo ładnie wprowadza w problematykę świata osób niewidomych, wyczula na ich problemy i pokazuje ich zmagania z codziennością. Moja wrażliwość została wystawiona na poważną próbę ;) Po seansie podświadomie wyczulona byłam na otaczające mnie dźwięki, a także chwilkę korytarzem starałam się iść z zamkniętymi oczami, przyznam, że wymaga to nie lada odwagi i jest wielką sztuką. Niestety film urywa się dla mnie bez konkretnego zakończenia, zabrakło mi rozwinięcia uczuć jakie powstają pomiędzy głównymi bohaterami, a szkoda, byłoby to pięknym zwieńczeniem :)
W poniedziałek natomiast wybieram się na spotkanie z Michałem Żebrowskim a po nim projekcję filmu SĘP, w którym gra główną rolę, ponoć mocny film, zobaczymy :) zainteresowanych zapraszam do kina MUZA!
O tak pora obudzić się do wiosennego życia
OdpowiedzUsuń:)
to fakt, budzę się ;)
UsuńCześć Ika ja też dziś się relaksuję , po rodzinnym śniadanku, gdzie cieszyłam się i zachwycałam ceramiką od Ib Laursena do kupienia w redecor.pl (relacja na moim blogu homefocuss.blogspot.com) już posprzątane a po obiedzie spacerek...Miłej niedzieli Gosia
OdpowiedzUsuńbyłam widziałam i zazdroszczę Ci takiego śniadanka :)
Usuńmiłego relaksowania zatem!
Dzisiejsza niedziela to leniuchowanie w ogrodzie na słoneczku :) a w ogrodnika to i ja się zabawiłam wczoraj :)
OdpowiedzUsuńo jak fajnie :) tego mi brakuje do pełni szczęścia :)
Usuńjak wypieszczę balkon to i ja wtedy będę leniuchować w moim przydomowym "ogródku" ;)
Miłego leniuchowania Iko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czysta przyjemność ;)
UsuńJa miałam pracującą niedzielę,w związku z obowiązkami zawodowymi to w tej chwili jedyny mój wolny dzień i dlatego dzisiaj posprzątałam w ogrodzie,posadziłam bratki i niezapominajki i już jest ślicznie.Mąż wysprzątał taras a ja z rozpędu umyłam dwa samochody.Taka pracująca niedziela.A teraz będzie pierwszy w tym roku grill.Wieczorem pokażę mój sposób na mięso z grilla:)To dobrze,że mogłaś troche złapać oddechu i odpocząć.Sama wiem jakie to ważne!!!
OdpowiedzUsuńczasem i niedzielę trzeba poświęcić na pracę ale za to wieczorem odpoczniesz sobie w pięknym ogrodzie :)
Usuńa sposobu na mięso jestem ciekawa :) pewnie już się maceruje, co? ;)
W pięknym miejscu odpoczywałaś:)
OdpowiedzUsuńJa na balkonie już zaszalałam, pozostało mi dokupić pelargonie wiszące...
ech, to wszystko jeszcze przede mną ;)
Usuńa miejsce to nowa kawiarenka niedaleko Rynku, byłam sprawdzić ;)
chętnie obejrże wspomniany film:)pozdrawiam niedzielnie;)
OdpowiedzUsuńfilm polecam, warto go obejrzeć :)
UsuńTeż mam takie plany balkonowe. ;) Juz nawet poczynione przygotowania..., no i okna tez czekają, bo świata nie widzę, bo takie są czyste. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
no właśnie, takie czyste ;)
Usuńale słońce na szczęście się jeszcze przez nie przedziera ;)
Śliczne.klimatyczne zdjęcia.pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdzięki serdeczne!
UsuńA ja wiem doniczki to ja przytachałam do domu własnie z targu staroci, Mam 2 skrzynki, malusich i dużych, ale może nie potrzebnie piszę, żeby ci przykro nie było, pocieszę cie,ze ja szukałam ich 5 lat :( ale ja na końcu świata mieszkam, to tu mam problem.
OdpowiedzUsuńspokojnie :) nie będzie mi przykro :) wiem, że i ja swoje znajdę no ale 5 lat to ja bym czekać nie chciała ;)
UsuńU nie po wczorajszych porządkach w ogrodzie też dzisiaj leniwa niedziela.Tylko ciągle myśli i pomysły zaprzątają mi głowę.
OdpowiedzUsuńnajlepiej zapisz je by nie uleciały i delektuj się wolną chwilą i słonkiem! :)
UsuńMój młody ogrodnik juz drepcze bo wie że lada dzień ruszamy także z balkonowymi sprawami a to pomocnik jakich mało... hehe
OdpowiedzUsuńa no widzisz jak masz fajnie :) ja niestety nie mam takiego pomocnika ;)
Usuńmiłej pracy dla Was!
Wszyscy potrzebujemy czasem właśnie takiego leniwego dnia, kiedy nic nie trzeba i na wszystko jest czas... Właśnie uświadomiłaś mi że moje okna porastają pajęczyną, hahah, chyba czas poczynić pewne postanowienia:) Buziak wielki!!!
OdpowiedzUsuńna temat okien się nie wypowiadam ;/ w tym tygodniu muszę je dopaść ;)
Usuńpowodzenia Żelku!
Każdemu są potrzebne takie chwile zatrzymania. Jakie szczęście , że są weekendy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
szczęście, że w ogóle są wolne dni :)
UsuńPiękna chwilo, trwaj! Dobrego tygodnia, spokojnego, słonecznego i radosnego.
OdpowiedzUsuńSylwia:)
niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy, ale oby wróciło! ;)
Usuńśliczna filiżanka :) i talerzyki cudne , u mnie na balkonie też maciejke posiałam , lawendę , pachnący groszek ciekawe co z tego bedzie , bo mialam patyczki powkladane , a przewrotme kawki powyciągały ;p
OdpowiedzUsuńo nie! mam nadzieje, że mi żadne ptaszyska nasion nie powyjadają :) dzięki za ostrzeżenie!
Usuńuwielbiam kolorowe talerze, a doniczki te ceglane moze w obi beda? pamietam ze kiedys kupowalam,sciskam
OdpowiedzUsuńdziękuję Dorotko za namiar, o tych sklepach nie pomyślałam :)
Usuńpozdrawiam!
Talerze bajer... noszz.... koniecznie muszę zafundować swoim doniczkom, cudo normalnie.... a gliniane w różnych rozmiarach kupowałam w leroy merlin (też kocham proste, gliniane w kolorze gliny)
OdpowiedzUsuńTaki chillout też lubię zwłaszcza gdy wyjeżdżam gdzieś w czorty.... łażenie, gapienie się, chwila bezmyślności.... ech..... już może niedługo....
Ściskam ikuś
życzę Ci takich chwil Reniu :)
Usuńa za namiar na doniczki dziękuję, śmiesznie tak, mieć podstawki a nie mieć donic ;)
Ika Ty o niedzieli a ja dopiero dzis zawitalam u Ciebie, ale mam poslizg hihi
OdpowiedzUsuńWiesz takie szalencze tygodnie musza poprostu musza byc z wyciaszajaca niedziela, ja tez nastepny planuje na spokojne w pewnym malowniczym miejscu.
usciski
masz racje Atenko, bardzo potrzebne :)
Usuńmiłego wypadu zatem i może małą relację później ;)
Witam! Mimo, że jestem nowa w blogowym świecie to już mam swoje ulubione miejsce gdzie zaglądam, jest to mnw Pani blog. A to dlatego, że jest tu pięknie, przejrzyście, inspirująco i uroczo. Na pewno będę częstym gościem.
OdpowiedzUsuńp.s Ja już też się bawię w " Maję w ogrodzie " i już wyplewiłam swój nieduży ogródek. Pogoda w końcu dopisuje :)
pozdrawiam :)
cieszę się bardzo Fibbi :) jak miło czytać takie wpisy :)
Usuńja soją przygodę z ogrodnictwem zaczynam jutro tak więc i Tobie i sobie życzę miłej zabawy :)