środa, 18 maja 2011

O tym, że miło jest...

... dostawać prezenty, nie muszę mówić. O tym, że miło jest robić komuś niespodzianki, także nie muszę mówić :) a właśnie ostatnio miałam przyjemność doświadczyć obydwóch przeżyć :)
Razu pewnego przeczytałam, że Jolanna chciałaby worek jutowy, więc długo nie myśląc, napisałam do niej, że mogłabym jej takowy worek dostarczyć, oczywiście Jolanna bardzo się ucieszyła i od razu zaproponowała wymiankę :)
W moje ręce trafiła przepięknej urody decha z napisem GARDEN wykonana zdolnymi łapkami Jolanny oraz stare, drewniane spinacze należące kiedyś do jej babci. Oczom nie mogłam uwierzyć, że trzymam w swoich dłoniach taki skarb! Spinacze są pięknie postarzone i wypolerowane przez czas, a decha okazała się pięknym szyldem, który od razu znalazł miejsce na balkonie.
Do Jolanny za to, zamiast jednego worka, pofrunęły trzy :) przecież ja także musiałam zrobić jej jakąś niespodziewajkę :)
Wałęsam się dziś po mieszkaniu i pakuję walizkę, jutro wyjeżdżam w siną dal ;) i zamierzam wykorzystać ten czas maksymalnie na zwiedzanie i odpoczynek, ale zanim wyjadę, pakowanie osładzam sobie takim oto lekkim deserem. Uwielbiam go za połączenia, które niesamowicie ze sobą współgrają :) wypróbujcie!
Potrzebne będą dowolne ciasteczka owsiane, jogurt naturalny {w cięższej wersji kremówka} oraz dowolny sezonowy owoc, ja postawiłam na truskawki :)









ADIEU!


26 komentarzy:

  1. Inspiruje mnie Twój balkon !!! Super jest, a do tego miły i taki vintage. pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. I znowu wyjazd! Życzę Ci wielu wrażeń i odpoczynku od codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo, odwdzięczyłaś się widzę czymś przepysznym, więc trzeba będzie
    wypróbować, co uczynię z wielką przyjemnością, jak tylko dorwę truskawki :)), prezenciki to zacne dostałaś, powiem szczerze tak sobie myślę, coby tu Ci sprezentować równie godnego i przydatnego , żeby dostać taki woreczek jutowy na wymianę o ile masz jeszcze takowy na składzie :)), no a to słowo na pożegnanie... czyżby zdradzało kierunek w którym się udajesz ???? :))).
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna ta decha...mmm.może trońkę odgapię...pozdrawiam i miłej podróży:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewciu, bardzo mi miło, że tak odbierasz mój balkon :)

    Mira, znowu :)) przecież nie na darmo blog nosi nazwę wędrowanie moje, więc wędruję ;) dzięki za życzenia :)

    Uleńko, no nie wiem, nie wiem, pomyslimy ;) ale po powrocie :)
    Pisałam Ci, że po porannym buszowaniu na Twoim blogu, musiałam coś sobie zrobić na osłodę i sobie zrobiłam :) mi dwa razy nie trzeba powtarzać w takiej kwestii ;) słowo na pożegnanie i owszem wskazuje kierunek ale nie miejsce docelowe :))

    Qro, decha super, ale o odgapianie zapytaj Jolannę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Decha super, deser pyszny, a balkon megauroczy!!!!
    Miłej podróży, liczę na jakieś foteczki i relację z podróży.

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu kochany, takie łakocie !
    Ślina pociekła gęstym ciurem :-)
    Szczęśliwego powrotu Wędrowniczko

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze ,że miałam resztę sernika na zimno z truskawkami ,bo bez tego wgryzłabym się w monitor na widok Twojego deseru!
    Miłego wędrowania Ikuś!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. alizee, oczywiście, że foteczki będą, aparat już spakowany :) dziękuję za ciepłe słowa :)

    Mario, no nie chciałam żeby Ci ślina pociekła ;) wędrowania przede mną dużo, ale dam radę! :)

    Ito, no to dobrze, że miałaś serniczek, bo przecież szkoda by było monitora! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne prezenty! Apetyczne desery! Udanego wypoczynku. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. I smacznie i ładnie:) czyli idealnie:) bardzo przyjemny balkonik:))

    miłej podróży i wracaj do nas szybko!

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszelkie zmysły zaspokojone w sposób nad wyraz pozytywny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Deser i mleko - coś dla ochłody:) Fajnie zaaranżowane:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna deseczka a balkon brak mi słów:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna ta decha, kolorki bardzo mi sie podobaja :) udanego wyjazdu zycze, pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. Sliczne prezety i ladne zdjecia!Cudowneg wypoczynku i duzo usmiechu

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślicznie tam u Ciebie :))
    Uroczy balkonik a deser... aż ślinka cieknie !!!
    I widzę znajomy termometr :)
    Cieszę się, że się pięknie wpasował w wystrój :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  18. fajny prezent;)))a deser niesamowity i kto by pomyslal,ze tak latwo sie go robi;))) udanego wypoczynku i pieknej pogody;))pozdrawiam cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miłego wypoczynku Moja Droga i słoneczka zacnego aby opaliło buzię :) Deserek - Ummm... ślinka leci.
    Twoje jutowe woreczki pokażę niebawem :) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Powfruwaj sobie troszeczkę i wracaj pełna wrażeń, którymi podziel sie z nami. Deser wygląda jak marzenie

    OdpowiedzUsuń
  21. uroczy twój balkonik!!!!Udanego wyjazdu!!!!Ale Ci zazdroszczę!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudownego i pełnego wrażeń wyjazdu Ci życzę! Podróże uwielbiam i zawsze cieszę się jak Ktoś gdzieś jedzie i pakuje walizki i jest ten moment gdy mówi adieu!
    Szczęśliwej drogi!
    PS
    deser - mniam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale pięknie i apetycznie u Ciebie :)Wspaniałego wyjazdu zyczę

    OdpowiedzUsuń
  24. Super wymiana, gratuluję!
    A dokąd to nogi niosą, hę? Dopiero co mi pisałaś, cytuję: "Ale masz fajnie!...", a tu proszę...I nie kuś mnie tu deserem... Teraz ja będę musiała wzdychać, posyłać buziole i ...życzyć miłej podróży:))))

    Baw się dobrze!!!!!!!!!
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak ślicznie i apetycznie u Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury