Artsajke postanowiła mnie do niej zaprosić i zadać 11 pytań, które nie powiem sprawiły mi nie lada kłopot ;) może dlatego, że ja, zodiakalna ryba, mam ciągły, ale to naprawdę ciągły problem z podejmowaniem decyzji, nawet jeśli idzie o takie proste {sic!} pytania :)
oto one:
1. Skrzydełko czy nóżka?
nóżka
2. Orzeł czy reszka?
orzeł, choć orłem nie jestem ;)
3. Góry czy morze?
zdecydowanie góry!
4. Blondynka czy brunetka?
brunetka, ale farbowana ;)
5. Książka czy film?
i książka i film :)
6. Na brzuchu czy na plecach?
na brzuchu, tak najczęściej zasypiam :)
7. Fauna czy flora?
i fauna i flora ;/
8. Bezczynność czy działanie?
działanie
9. Fiołki czy róże?
fijołki ;)
10. Pełna szafa czy pełny brzuch?
pełny brzuch ;/
11. Gotowanie czy sprzątanie?
gotowanie!
ufff, najchętniej zaznaczyłabym obydwie odpowiedzi, bo przecież nigdy nie jest tak, że coś jest albo białe, albo czarne :)
A zachęcona przez wiele wpisów na blogach postanowiłam i ja coś upiec pysznego na tą piękną słoneczną niedzielę, a jak słońce to lato, a jak lato to maliny więc bez wahania upiekłam tartę z malinami :) przepis pochodzi stąd
to co, idę robić kawkę :)
ktoś chętny? ;)
pozdrawiam malinowo!
Kawka popołudniowa musi być ;) O tej porze to tylko z mlekiem...
OdpowiedzUsuńŚciskam
K.
Czy ktos chetny? Na taka pychotke to zawsze:) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTo ja już w blokach startowych....
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam :)
Ja,ja,ja!!! Lenię się dziś po wczorajszym łubudubu, i takiej tarty bym sobie pojadła ... mmmm, aż mi tu pachnie:)))O, właśnie, idę zerknąć, czy nasze maliny już czerwone:)))
OdpowiedzUsuńpodejmowanie decyzji to też moja wielka życiowa udręka;)ale jak się chce to można,jak we wszystkim:)
OdpowiedzUsuńpysznie dziś u Ciebie;)
pozdrawiam!
m.
Och, te maliny u Ciebie jak malowane! Taką tartę z ogromną przyjemnością bym zjadła, nawet bez kawki! :)
OdpowiedzUsuńWygnanko, ja o każdej porze z mlekiem ;)
OdpowiedzUsuńleandra, zapraszam :)
alizee, rozśmieszyłaś mnie :) szkoda, że nie możemy naprawdę się spotkać ;/
lewkonio, a gdzieżeś ty na łubudubu była, hę? a tartę polecam, pychota :)
Monika, może wszystkie Moniki tak mają?? :) ja na pewno się do nich zaliczam ;)
pracownia, ja się niestety tak nauczyłam, że do słodkiego kawka musi być i basta :))
Witaj Moniko...Ale narobiłaś ochoty...pomimo takiego upału skusiłabym się na kawałeczek;-)Kurczę muszę zainwestować w formę do tarty;-)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHej Ika! Ale się zgrałyśmy z tymi tartami :) Podoba mi się Twoja z malinkami. Ja też mam czasem problem z podjęciem decyzji, chciałabym i to, i tamto... Jestem wodnikiem, blisko mi do rybek ;)
OdpowiedzUsuńpapa
marta
słodka niedziela z ciastem!
OdpowiedzUsuńNiezdecydowanie to zdecydowanie cecha Monik, ponieważ ze mnie też kobieta z ciągłymi wątpliwościami jest:)
OdpowiedzUsuńNa taką tartę to się piszę o każdej porze dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
uwielbiam tarty ^^
OdpowiedzUsuńOch, jak ona pysznie u Ciebie wygląda! Chyba też się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Iza
ależ wspaniała, nie ma co - pichcę taką i ja :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecia i swietny przepis ,dziekuje zabieram do swojej ksiazeczki.Pieknego tygodnia!
OdpowiedzUsuńMissy, koniecznie zainwestuj, jak nie na takie słodkie to wytrawne będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńMartuś, no zgrałyśmy jak nie wiem co, to się nazywa braterstwo dusz ;)
Asiu, staram się jak mogę by niedziele były słodkie ;)
Moniko, to jest już nas trzy! ;)
pasjonatko, ja też!
Izo, dziękuję i zapraszam częściej :)
Aniu, polecam :) jest pyszna i prosta :) a tak lubię najbardziej :)
KAsiu, nie ma sprawy :) a jak zrobisz to i pokaż ;)
dobrego dnia!
mmm pychotka:))) tarta wygląda pysznie i jakie masz ładne naczynie do tarty. widziałam takie wczoraj w Ikei:) to stamtąd?
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam
Prawdziwie letnie rarytasy.
OdpowiedzUsuńUściski
ja chętna,ja,ja:))jutro tez coś upichcę z malinami,może muffinki;))
OdpowiedzUsuńMmmm, wygląda bardzo smakowicie...
OdpowiedzUsuńLato uwielbiam za wszystko co z krzaka: truskawki, borówki, maliny i fasolkę i swojskie pomidorki. Oby trwało jak najdłużej.
Pozdrawiam- Agnieszka.
scraperko, tak to IK|EA :)
OdpowiedzUsuńMario, o tak, i niech ta pora trwa jak najdłużej bo daje man piękne i pyszne dary :)
Aga, muffinki też za mną chodzą ;) i pewnie prędzej czy później je zrobię :P
Bianeczko, masz absolutną rację, oby trwało!!
Miłego dnia!
Wpraszam sie na tarte
OdpowiedzUsuńja wieczorem przygotuje ciacho z jagodami i malinami :)
co do problemow z podejmowaniem decyzji, to jako zodiakalny rak,takze mam z tym problem
O moje maliny:-) widzę,że cudny deser wymyśliłaś:-) musi być pyszne!buziaki!
OdpowiedzUsuńp.s. już niedługo odpocznę na Mazurach:-)
nie moge do ciebie zagladac bo za każdym razem kusisz jakims przepysznym deserem, jeju,ale bym zjadla takich malin prosto z krzaka:)juz nie moge sie doczekac wyjazdu do PL:)
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńwidzę ze z Ciebie poranny ptaszek :) Fantastyczna tarta - no muszę koniecznie wypróbować :)bo nie wytrzymam tak apetycznie to wszytko wygląda :)
pozdrawiam serdecznie :)
Ps. dziękuję ze JESTEŚ :)
ŚCISKAM ANIA
Dziękuję Ci za udział w zabawie. Ja też miałam podobny problem z odpowiedziami, bo z kolei jestem Wagą, a ta się waha. ;-).
OdpowiedzUsuńWpraszam się na tartę, mniam.