Dziś się to zmieniło. Pozostałe po remoncie cegły powędrowały pod ścianę tworząc półeczkę, na której wyeksponowałam geranium i latarenke :) parapety wymyłam i poustawiałam na nich przydasie, podłogę wyszorowałam, tak by miło się po niej chodziło na bosaka {a to uwielbiam}
teraz można zasiąść i jak wiadomo przy sobocie po robocie... wypocząć ;)
Czy używacie w kuchni fartuszków?? ja do tej pory nie używałam bo... nie miałam takowego, ale i to się zmieniło odkąd znalazłam przepiękny fartuch w wiejski wzór w TKMaxxie. Historia przy tym była nie lada bo byłam w nim z koleżanką, która także ten fartuch sobie upatrzyła, bić się nie biłyśmy o niego bo Kasia była tak miła, że mi fartuszek odstąpiła ;) teraz towarzyszy mi w zadaniach kuchennych i powiem Wam, że świetnie się w nim czuje, niczym prawdziwa kuchara ;)
Pozdrawiam słonecznie!
Śliczne zdjęcia, piękny klimatyczny balkon. Podoba mi się "półka" z cegieł :)
OdpowiedzUsuńWidać, ze i dziulkowi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wreszcie można posiedzieć na zewnątrz. W ostatnim czasie zbyt często musiałam wędrować z poduchami ogrodowymi. To kursowanie w tę i z powrotem trochę już mnie irytowało.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta Twoja krateczka na stole, no i fartuch oczywiście:))
PA!
Tomaszowa
Po porządkach potrzeba tylko ładnej pogody do cieszenia się wolną niedzielą :) czego serdecznie Wam życzę, bo widzę że Majka odpowiednie miejsce juz zajęła.
OdpowiedzUsuńOj to możemy sobie dziś podać ręce:) Ja też od rana sprzątam ale jeszcze kupa przede mną, zazdroszczę Ci, że już odpoczywasz! Świetny pomysł z tymi cegłami, pelargonie uwielbiam a fartuszka Ci szczerze zazdroszczę! Do TkMaxx'u mam dosyć daleko więc pewnie nieprędko się wybiorę a baaardzo bym chciała.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, pozdrowienia cieplutkie ślę,
kojące letnie ujęcia!i moje ulubione żółte śliwki;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
Agafio, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCienka, domyślam się, że dziulek to pies ;) no podoba się podoba ;)
Tomaszowo, jest nadzieja, że w tym tygodniu z poduchami spacerować nie będziesz, zapowiadają piękną pogodę! i oby tak się stało :) uściski!
Bianco, ona zawsze wie gdzie się najlepiej ustawić ;) ale i my i dziś i jutro odpoczywamy :)
magdalenio, nie zawsze w TkMaxxie są fajne rzeczy, trzeba mieć szczęście by trafić, fartuszek akurat był jeden i to w dodatku przeceniony :)
Moniko, te żółte śliwki to morele :) też je lubię, ale jeszcze bardziej te płaskie brzoskwinie, są niezwykle słodkie i soczyste :)
a ja przycupłam sobie na fotelu...jakosik tak zmaltretowana...przed momentem skończyłam szyć,sprzatac...zaraz jade do przyjaciółki....zerwać jej lawendę...sama nie może...ciąża:)))...ale co tam dam radę:)))...pięknie odpoczywać ci się musi wśród tych sliweczek i psineczki:)))
OdpowiedzUsuńoj pięknie Qrko ale i Ty masz piękny kąt, a nawet kilka kątów do odpoczynku ;)
Usuńudanych lawendokosów ;)
świetnie wykorzystałaś cegły :)
OdpowiedzUsuńSuper masz balkonik:-) Ja teraz nie mam, bo trwa ocieplanie budynku i najbardziej cierpi na tym nasz psiak...Dobrze, że jutro niedziela:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOluś, ocieplanie minie, a wtedy będziesz miała balkonik jak ta lala ;)
Usuńpóki co udanego urlopu!!!
Jakie masz apetyczne owoce w miseczce... mniam... narobiłaś mi apetytu i pójdę sprawdzić, czy oby jakaś śliweczka na drzewie już nie dojrzała... A fartuszek masz ładniusi! Ja też nie używałam do póki nie kupiłam ładnego. A potem dopiero dostrzegasz, że przydatna to rzecz przy kuchennym bałaganie i ładnie się w tym wygląda... Pozdrawiam :) Odpoczywaj :)
OdpowiedzUsuńkurko, oj takie prosto z drzewa muszą być pyszniutkie :)
Usuńja najbardziej lubię te płaskie brzoskwinie, są niesamowicie soczyste :)
fartuszek faktycznie przydatny, sprawdziłam zwłaszcza gdy chlapnął mi sos od lecza :)
Ale owoce. też dziś się raczej nie leniłam, bo prasowanie wielkie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie było gorąco to prasowanie nie takie uciążliwe :)
UsuńWystrój balkonika super, półka z cegły pomysłowa:)U mnie sobota była leniwa, wczoraj było sprzątanie;)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńot taka półka, a miałam je wywalić! ale jak widać przydały się i to bardzo :))
UsuńŚwietny kącik, aż by się chciało odpocząć.
OdpowiedzUsuńŚlicznie urządziłaś sobie balkonik, półeczka z cegieł - pomysłowa :-) a fartuszek śliczny :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wakacyjnie Moniko :-)
dziękuję skimmio :) i też pozdrawiam!
UsuńCegły bardzo fajnie wyglądają i w dodatku można na nich dużo rzeczy poustawiać. Ja w mojej kuchni od dawna używam fartuszka, ostatnio mam ich aż trzy:)) Jak nie założę to zaraz się ubrudzę...ile to ja bluzek zniszczyłam nim się nauczyłam ubierać fartuszek. Ostatnio w netto kupiłam fartuch z pięknym różanym motywem dosłownie za grosze.
OdpowiedzUsuńkasiu dzięki za podpowiedź, jutro postaram się zahaczyć o lidla by zobaczyć czy jeszcze są :)
UsuńBalkonik zachęca do długiego przesiadywania :)
OdpowiedzUsuńI Twoja mała "krówka" też jest chyba tego zdania? ;)
Fartuszek mam, ale nie zawsze o nim pamiętam, niestety.
Pozdrawiam serdecznie :)
Alicjo, krówka jak tylko posprzątałam to pierwsza była, spryciara jedna ;)
Usuńjej także przytulniej na czystym balkoniku :)
Witaj kochana .Ja też dziś pracowałam ,ale w pracy .Ikuś balkonik z ceglanym murkiem wygląda sielsko .Oj kochana u nas też prace wrą tomek walczy jak LEW !!!!!BUUUUUZIAKI .
OdpowiedzUsuńWalczcie, Anetko walczcie :) trud się opłaci zobaczysz :)
Usuńdzięki za dobre słowo!
Ikula śliczny balkonik, a i Majeczka ma swoją miejscówkę. Buziaki dla Was
OdpowiedzUsuńps już jestem :)
Jak dobrze, że już jesteś Madziula, jakoś tak cicho bez ciebie :)
Usuńwypoczęłaś??
Poleczka z cegiel juhu super! Ikus pracusiu ty jeden!! :-))) Majeczka jest slodzinka jak zawsze znalazla sobie miejsce obok nowej poleczki:-)))
OdpowiedzUsuńBuzka!
Oj widzę, że ktoś dospać nie mógł i to w niedziele! czyżby Blusiek znów spać nie daje??
UsuńMajeczka wie co dobre i gdzie się zakręcić by dobre miejsce mieć, ot taka spryciula :)
buźka
Piekne zdjecia takie letnie.Ja uzywam fartuszka zawsze w kuchni tak jakos sie przyzwyczailam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Katherina, i ja się będę musiała przyzwyczaić, przydatny ciuszek {?}
UsuńHej Ikuś, ale pomysły masz! Ale niedziela będzie już spokojna? Ja natomiast zabieram się za sprzątanie w mojej 90-letniej szafie. Połowa rzeczy, które w niej trzymam, to gazety wnętrzarskie!
OdpowiedzUsuńbuziaki
pa!
o to będzie się działo, ciekawe co tam jeszcze ciekawego znajdziesz Martuś :)
Usuńa niedziela spokojna i leniwa, właśnie czekam na chrześniaka, zaraz powinien się zjawić :)
I tak sobie myślę, że pewnie w tym tk maxxxie kiedyś może się spotkałyśmy. Jak zobaczysz taką szaloną, która godzinę chodzi po alejkach, pięć razy ogląda ten sam przedmiot i wisi na czerwonym telefonie to na pewno będę ja! :)
OdpowiedzUsuńzapamiętam!!! :D :*
Usuńale ślicznie masz:)))))))))
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba!
a piesio kochany:)
pozdrowienia
dziękuję scraperko :)
UsuńBalkon cudowny, a Majka z lubością wykorzystuje jego przestrzeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj tak Mario, to fakt :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńŚliczny balkon, ceglana półka -rewelacja.
Usmiałam się, gdy przeczytałam historię fartuszka.
Jest bardzo ładny , wiec nie zdziwiłabym się gdyby kolezanka walczyć zaczęła z Tobą o fartuszek :)
Pozdrawiam
Koleżanka zachowała się iście po przyjacielsku, za co jestem jej bardzo wdzięczna :)
Usuńhistoria była naprawdę zabawna :) ceglana półka zdaje egzamin :)
Fartuszków zaczęłam używać już dawno, jak moja mama, jakoś tak mnie nauczyła, ale to dobry patent, a przy okazji powinien wyglądać, a nie pełnić tylko funkcję ochronną dla odzieży. Twój jest śliczny - wakacyjny i miło ze strony Twojej koleżanki, że Ci go odstąpiła.
OdpowiedzUsuńBalkon... mój wygląda jak pobojowisko po tych kilku nijakich dniach - deszcz z wiatrem zrobił swoje. Mam co robić popołudniami:)
uściski
Marta
Martusiu, mój balkon wyglądał podobnie ;/ na szczęście dziś prezentuje się świetnie i nawet obiad na nim zjedliśmy :)
Usuńdo fartuszków i ja się przekonuje, zdają egzamin ochronny ;)
pozdrawiam niedzielnie
Chyba powędruję z Tobą... tylko muszę najpierw wgłębić sie w Twój blog :-)
OdpowiedzUsuńElis, zapraszam serdecznie, a gdy się już zmęczysz wędrówką to przycupnij tu razem ze mną :)
Usuńdziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!!
Fartuszek cudny , warto było o niego walczyć ;)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się ale jaki efekt fajny :) świetny pomysł z ceglaną półeczką !Balkonik zachęca do relaksu :) Z miny Majki uśmiałam się do łez :))))
Buziaki
Beniu, Majka potrafi robić różne śmieszne miny, zwłaszcza gdy chce coś wysępić do jedzenia ;)
Usuńw tym przypadku "łapała" zapach owoców ;)
miłego dnia!
fajny pomys z tymi ceglami :D
OdpowiedzUsuńOczywiście,że fartuszek musi być :)))I koniecznie z kieszonką :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia na cały tydzień pracujący:)
ten kieszonkę ma, a nawet dwie, na całym brzuchu, głębokie, więc mogę być jak kangurzyca co to swoje skarby ze sobą nosi ;))
Usuńz tym tygodniem pracującym nie będzie tak źle, tylko dziś do pracy! :))
buziaki!
Ależ u Ciebie by się chciało posiedzieć na balkonie. TAKI JEST PIĘKNY!!!!
OdpowiedzUsuńCegiełki wyglądają super.
pozdrawiam
Danusiu, Twój ogród piękniejszy :) tam to dopiero by się chciało posiedzieć! :))
Usuńbuźka
Serdecznie zapraszam do zabawy w 11 pytań. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam fartuszki i używam. A jakże!
OdpowiedzUsuńA Twoje pomysły są r e w e l a c j a!
Buźka kolejna na dziś :***