sobota, 9 marca 2013

A miało być tak pięknie...

...miało świecić słonko,  miały ćwierkać ptaszki, płaszcz zimowy miałam schować już do szafy,
a tu proszę, zima sobie o nas przypomniała, sypnęła śniegiem i mrozem...
dlatego na przekór temu co za oknem otaczam się kwiatami i gałązkami mirabelki,
co prawda owocem nie sypną, ale już niebawem się zazielenią :)


na gałązkach przysiadły kolorowe ptaszki, które przyleciały prosto z Australii :)
a w tle widać pościel, którą zakupiłam w TKmaxx, chwilowo spełnia się jako obrus :)
 

zerwane gałązki, od środy zdążyły już pootwierać pąki!
tak się cieszę, że wiosna chociaż w domu gości :)
 

  
Z okazji dnia kobiet sprawiłam sobie prezent w postaci książek, 
tych jak dla mnie nigdy za wiele więc biblioteczka powiększyła się o trzy nowe pozycje :)
Camilę Lackberg kupiłam z ciekawości i by się przekonać do kryminałów, nie ukrywam, 
że akcja dziejąca się w Skandynawii bardzo mnie do tego zachęciła ;)
Norę Roberts uwielbiam, niesamowicie ciekawie pisze, od jej książek nie mogę się oderwać
a "Brudna robota"  to zapiski o życiu na wsi, więc jak najbardziej coś dla mnie ;)


a te dwie czapeczki to prezent od Tomaszowej, z którą w czwartek 
spotkałam się na ploteczki, kawulę i łapanie ostatnich promyków słońca :) 
jajka na wielkanoc będą miały ciepło ;)



i to tyle doniesień z ostatnich dni. 
Ach, zapomniałabym o najważniejszym! dziś w nocy zostałam ciocią małej Julietty! :)
braciszku, gratulacje!! :)



Pozdrawiam Was serdecznie!



58 komentarzy:

  1. U mnie za oknem prawdziwa zima:-) ale podobnie jak Ty przywołuję wiosnę:-)
    Nowe książki :-) Lackberg przeczytałam wszystkie części i myślę, że się nie zawiedziesz:-) O Brudnej robocie wiele dobrego słyszałam, a Roberts to wiadomo:-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, Lackberg polecała mi Ania z "Home sweet home" no i uległam i kupiłam, sama jestem jej ciekawa, pójdzie na pierwszy rzut ;)
      zdrówko już wróciło??

      Usuń
    2. Nie całkiem niestety:-( Już prawie 1,5 tygodnia mnie trzyma:-(
      Z Lackebrg jest tak,że jak się zacznie jedną, to chce się czytać kolejne:-) Przygotuj się na długie czytanie...:-) A i gratuluję Ciocia:-)

      Usuń
    3. wczoraj zaczęłam czytać, zobaczymy jak będzie dalej :)
      dziękuję Oleńko :)

      Usuń
  2. Biało i u mnie, jak przed Bożym Narodzeniem :))I tak jak u Ciebie tylko w domu widać wiosnę:)) C. Lackberg też polecam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Dagmaro :) zima już niedługo pójdzie precz ;)

      Usuń
  3. Gratulacje dla braciszka i Tobie Moniu tez gratuluję bratanicy.
    U Ciebie w domu prawdziwa wiosna. Oj jak ja lubię Twoje posty. Tyle w nich pięknych zdjęć i wiosennych powiewów;-))) U nas w Małopolsce zimno i buro. Pewnie sypnie śniegiem;-((( ale mam nadzieje że na Święta się wypogodzi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu :) zostałam po raz drugi ciocią :)) cieszę się okrutnie, szkoda tylko, że brataniczki są tak strasznie daleko ;/
      ściskam!

      Usuń
  4. Witaj ciociu, fajne uczucie prawda :) Niech Julietta rosnie zdrowo!
    Bardzo wiosennie u Ciebie i z delikatnym swiatecznym akcentem :) W takim otoczeniu przyjemniej czeka sie na upragniona pore roku.
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda Atenko, uczucie niesamowite :) ale i u Ciebie wiosna w pełnym rozkwicie :) dobrze że chociaż mamy ją w domu :)

      Usuń
  5. o tak, zdecydowanie książek nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje ciociu!
    No właśnie, co z tą pogodą?! Czekałam na słoneczny weekend, chcieliśmy rozpocząć sezon motocyklowy... a tu lipa!!! Skończyłam w domu... przy maszynie do szycia i z książką. Może za tydzień będzie lepiej:)
    Jeszcze raz dzięki za spotkanie:)
    PA!Buziaki!
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dobrze, że my się w czwartek spotkałyśmy a nie w piątek ;/
      było bardzo miło, jak zwykle zresztą ;)
      sezon motocyklowy bliżej jak dalej, tylko cierpliwości!! :)

      Usuń
  7. Z tą wiosna to zawsze problem... Ja miałam pecha. Wczoraj przewróciłam się na ulicy - uderzyłam głowa o chodnik - głowa rozcięta.... brrrr.
    Nie mogę doczekać się wiosny. Hiacynty już mi przekwitły. W wazonie wierzba z wtorkowego spaceru. Na dworze ziąb i śnieg. Tylko Stacy Kent może mnie pocieszyć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, to współczuje Ci bardzo ;/ nie było to miłe doświadczenie na pewno ;/ niech głowa goi się szybko! a głos Stacy Kent faktycznie może ukoić :)

      Usuń
  8. hej Ikuś, nawet nic nie mów...pogoda dobija, u nas pada cały czas, ale u Ciebie w domku istna wiosna panuje:)))
    no i książeczki, gratka dla takiego moa jak Ty!:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pogodę nic nie poradzimy, to totalnie niezależne od nas, przez noc dziś u mnie znów sypnęło śniegiem ;/ jest biało!!! a buuuu...

      Usuń
  9. Piekne te naturalne jajeczka, a co do książek to ostatnio na ogromnej wyprzedaży zakupiłam aż czternascie ksiażek i co najfajniejsze zapłacilam 60 złotych :) ach już tesknie za hamaczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko! Edi, gdzie są takie wyprzedaże???! ;) albo lepiej nie, nic nie mów ;)
      miłej lektury zatem!

      Usuń
  10. Jak ładnie u Ciebie. Śliczne te kolorowe ptaszki. Może one przywołają wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przynajmniej w domku u Ciebie wiosna, bo na dworze zima na calego! Teraz tez pada!!!
    A tego numerka 53 nie chcesz sie pozbyc? To mój nr domu....hehe...
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie przez noc też napadało i jest bialutko ;/mówisz, że 53 to twój nr domu??... hmmm..... ;)

      Usuń
  12. Uściski, Cioteczko :))))) U nas deszcz, a gałązki z ogrodu z trzech wazonach podtrzymują mnie na duchu :)))Przetrwamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też, ale jak tak dalej pójdzie wytne drzewa w pień ;)

      Usuń
  13. Gratulacje ciociu!!! Pamiętam jak skakałam pod sufit, gdy i ja nią zostałam...
    a wiosna szybko się rozpanoszy, jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam na to rozpanoszenie!! nic mi wtedy nie przeszkadza, może się panoszyć na całego :)

      Usuń
  14. Dla cioteczki wielkie gratulacje , a pozycje książkowe kuszące... Obgadam je z Olcią przy pizzy i sałatce :)))) Buziaki wielkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o Moniś, spotykasz się z Olcią!?? jak fajnie, miłej pogawędki i spotkania Wam życzę :)

      Usuń
  15. Za oknem może i zima, ale u Ciebie w domku już piękna wiosna radosna:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak musi być :) wiosna radosna to jest to! :)

      Usuń
  16. Tak, tak wiosna trzyma nas w napęciu... wziełam sobie dzień wolny na porządki i ta nagle "się skończyła"!!! no nic, czekamy...
    Gratuluję bratannicy:-)
    Tych ksiązek jeszcze nie cztałam, ale bez wątpienia to najlepszy prezent!!! pozdrawiam***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to Ci wiosna psikusa zrobiła ;) no ale przynajmniej miałaś dzień wolny :)
      ja to jestem jakaś dziwna, bo nic mnie nie cieszy tak jak książki ;) o ile bez nich bylibyśmy ubożsi :)

      Usuń
  17. W marcu jak w garncu ... Co tu dużo mówić :-( ale widzę, że radzisz sobie z tym świetnie! Piękna pościel znaczy tfu obrus ;-) a ten budzik już co najmniej 3 razy miałam w ręku ale nie doczekał się jeszcze zakupu ... Były większe potrzeby ;-) Buziolki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. isko, budzik się zepsuł, pękła mu sprężyna od nakręcania i służy już teraz do celów czysto dekoracyjnych ;/ a obrusik spisuje się świetnie ;)
      dobrego dnia!

      Usuń
  18. U mnie za oknem też zima,więc otaczam się kwiatami, żeby choć w domu mieć namiastkę wiosny.
    Piękna pościel,Uwielbiam ten motyw, i jak widać znakomicie służy również za obrusik.:-)
    Gratulacje z okazji zostania ciocią:-)
    Pozdrawiam cieplutko.
    Milka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba teraz jedyny ratunek :) kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty ;)

      Usuń
  19. A przed namijeszcze kwiecień plecień..., ale trzeba byc dobrej myśli. I tak juz dobrze wiemy, że wiosna wisi w powietrzu! :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dziś to chyba nie wisi ;/ u mnie istna zadymka śnieżna...
      a tak naprawdę to do zimnej Zośki może zimą postraszyć ;)

      Usuń
  20. Ojej, Iko, nie martw się, już niedługo. Wiosna idzie, ale jest tak miła, że co kawał zatrzymuje się, by wszystkich powitać i dlatego to dłużej trwa.:) Wiosna zawsze idzie pieszo, ale za nią kwiaty spieszę :). Pozdrawiam w ten zimowy ;) niedzielny poranek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ładnie to napisałaś :) ale mogłaby nieco szybciej iść ;)

      Usuń
  21. Oj piszcie o wiośnie, pokazujcie wiosenne klimaty bo wiosny brak i zima w pełni. Zapraszam do mnie na miętowy Post Gosia z homefocuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w pełni, to fakt, u mnie dziś śnieżna zadymka ;/ a było już tak fajnie :)

      Usuń
  22. Ikuś, ja się realnie podłamuję tym brakiem wiosny. Poświeciło słonko i znów sypnął śnieg.. Dobrze, że chociaż w domku dużo kwiatów i ciepła atmosfera. Moja mama zapowiedziała, że kupiła mi 10 książek! Będzie co czytać ;)
    Dobrej niedzieli Ciociu :)
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie mów, ja to się dopiero podłamałam jak dziś rano wyjrzałam przez okno ;/
      nie mogło być tak w lutym?? nie mogło??!
      ciekawa jestem co to za ksiązki, pokaż koniecznie :)

      Usuń
  23. Bardzo u ciebie przyjemnie, wiosennie i pastelowo, fajnie! pozdr magda

    OdpowiedzUsuń
  24. Już chyba każdy ma dosyć zimy i na siłę przywołuje wiosnę, ja również ;) Ale wiem, że lada chwila przyjdzie śnieg. Mam nadzieję, że dużo go nie nasypie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i wykrakałaś ;) u mnie sniegu po kostki i wszędzie biało i cały czas pada!!

      Usuń
  25. czekamy a ta nasza wiosna płata nam figle, cudo dekoracje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekamy, czekamy, juz dawno na nic tak nie czekałam...

      Usuń
  26. Przy takich wieściach dobrych , to i zima mniej zimowa:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Nawet mi nie mów Ikuś... widziałaś jak u mnie ładnie w piątek było? Widziałaś?? A dzisiaj śnieg sypał - co prawda nie wystarczająco żeby zaczął zalegać, ale zawsze... no i zimno jest paskudnie i - zgadnij - szaro!!! Znowu szaro:-/ Cos mnie już bierze.... A miało być tak pięknie:))))) Buziak na osłodę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie szaro-biało bo śniegu tyle, że można bałwana lepić i na sankach jeździć ;/

      Usuń
  28. Moni, miejmy nadzieję, że wiosna tuz, tuz ..:).
    Gratulacje ciociu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko nadzieja trzyma mnie przy życiu ;)
      dobrego dnia mimo wszystko!

      Usuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury