wtorek, 12 marca 2013

Marchewkowe dobre na wszystko...

... zwłaszcza teraz, gdy zima wróciła, zapach cynamonu wynagradza mi wszystko
a to marchewkowe właśnie takie jest, pachnie cynamonem, jest wilgotne i poprawia nastrój
czyste endorfiny! ;)
wczoraj mnie tak jakoś naszło, a że wszystkie składniki miałam w domu i nie musiałam przedzierać się przez śniegi by je zdobyć, na prędce je ukręciłam, by wieczorem, w piżamie i kubkiem gorącej herbaty delektować się jego nienachalną słodyczą :)


do stylizacji posłużył koszyk, który udało mi się wyszperać w klunkiernii za całe 4 złote!!
Jupi!! niech żyją klunkiernie ;)


ciasto jeszcze w płynnej formie i przed dodaniem białek, które ubiłam by było bardziej puszyste
 {w przepisie dodaje się całe jajka} 
można dodać także garść orzechów, ja dodałam bo lubię jak chrupie ;)


listki w coraz większym rozkwicie!!
i książka, z której pochodzi przepis :)


a przybrane kleksem śmietany smakuje jeszcze lepiej!



BON  APPETIT !!!





62 komentarze:

  1. Love czekoladove marchewkove!!!!! Twoje wyglada przepysznie!:) ale smaka zrobiłaś:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jacie jaka pycha Ikus!! ja tez ostatnio ciagle cos pieke to chyba tak na poprawienie humoru bo tak juz chce tej wiosny!
    Sliczne fotki, sliczna waga!!!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba sobie jakoś umilić ten czas oczekiwania ;) a słodkie jest do tego w sam raz :)
      dziękuję za uznanie Syluś!! :)
      cmoki!

      Usuń
  3. Aż poczułam zapach:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam! A koszyk do stylizacji boski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koszyk tez mi się spodobał :)
      lubię takie graty ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam marchewkowe ciasto- jadłam je nie raz i zawsze było pyszne, ale nigdy sama nie robiłam, bo nie miałam przepisu:P Teraz nie mam wymówki- Dzieki za przepis, bo ciasto wyglada super!!!
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, już teraz wymówek brak, no chyba, że ci marchewka zamarznie ;)
      dobrego dnia!

      Usuń
  6. Oblizałam się ze smakiem, mniam! Ale ładnie kwitną Ci te gałązki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? ja byłam ciekawa czy w ogóle się rozwiną, ale jak widać rozwinęły się i to dość szybko :)
      pozdrawiam

      Usuń
  7. mniam :))))) ale mi narobiłaś ochoty !!
    ja właśnie wyciągnęłam z piekarnika ciasteczka owsiane i pachnie w domu daktylami :)
    U mnie na razie zimy nie widać ( i niech tak zostanie), nie zdzierżę już białego puchu :// już zaczęłam ogród porządkować a tu zimą straszą .
    buziaki Ikuś :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owsiane też fajne i też lubię :) a nigdy sama nie piekłam!
      jak to nie masz zimy?? szczęściara ;)

      Usuń
  8. Właśnie przepisałam przepis. Będę piekła...:-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja też w weekend popełniłam ciasto marchewkowe, pierwszy raz, ale z innego przepisu i nie zachwyciło mnie, ale sprawdzę jeszcze Twoje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ciekawe z jakiego przepisu piekłaś? ;) mam nadzieje, że to Ci zasmakuje bo jak nie to mi łeb ukręcisz ;/ ;)

      Usuń
    2. Z Moich Wypieków, od Doroty. Każdy ma inne smaki, tamto było, jak dla mnie, za mocno orzechowe, za mało marchewkowe. Twoje sprawdzę w weekend ;-)

      Usuń
  10. mmm czekoladowe ;) , koszyk super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię wszystko co ma czekolade... okropny łasuch ze mnie :)

      Usuń
  11. Monisiu jak ja kocham te twoje klimatyczne zdjecia:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. no właśnie książkę mam na swojej liście, co o niej myślisz Ikuś ??? A koszyk wyszperałaś superowy !!! Tak jak ja kieliszek i serwetkę :)) Uwielbiam klamociarnie !!! i już wiosennie u Ciebie bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ksiązka fajna, lubię ją i już kilka przepisów wypróbowałam :)
      dziś tez byłam w jednej klamociarni ale nic nie wyszperałam ;/ trzeba mieć szczęście...

      Usuń
  13. Ciasto marchewkowe to moje ulubione, nie ukrywam... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jadłam pierwszy raz, ale tez mi zasmakowało :)

      Usuń
  14. Ojojoj ślinka cieknie :( Dzięki za przepis, może się zabiorę w weekend, o ile znowu coś mnie nie zajmie na dłużej ;) Piękne zdjęcia jak zwykle! Pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda naprawdę smakowicie, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam ciasto marchewkowe oj uwielbiam:)))
    a za ten koszyk to normalnie... jaki on jest cudny! :)
    szczęściara i już!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, czasem mi się uda coś wyszperać, ale rzadko mam szczęście ;/

      Usuń
  17. to ciasto mogę jeść bez końca jest nieziemskie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też je lubię, zwłaszcza,że nie tak słodkie. No a kalorie to teraz na przedwiośniu ograniczać trzeba:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, mocno słodkie nie jest a i warzywo w nim przemycone ;)
      można by rzec, że to ciasto dietetyczne ;)

      Usuń
  19. mmmmniam :) bardzo lubię ciasto marchewkowe :)
    także z orzechami ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam takie ciasto, a fotki cudne .

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda niesamowicie apetycznie. Szkoda, że postanowiłam się zmniejszyć:(

    OdpowiedzUsuń
  22. A toś mi Kochana smaku narobiła ... ;)
    Zdjęcia piękne !!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  23. super fotki :) a ciasto na 100% pyszne! uwielbiam marchewkowce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że fotki się podobają :)
      pozdrawiam Wiewióro!

      Usuń
  24. Mówisz, ze marchewkowe pycha? Nie próbowałam, ale widzę, ze dziewczyny zachwalają... moze najwyższy czas? :))))
    Wygląda pysznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że najwyższy czas :) i Jasiek się ucieszy! ;)

      Usuń
  25. Stylizacja wspaniała, zdjęcia jak zwykle cudne. A na ciasto chyba się skuszę. Tyle dobrego słyszałam na temat marchewkowych ciast ale jeszcze nigdy nie piekłam.Czekolada i marchewka - ciekawe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe, ciekawe i pyszne :) spróbuj koniecznie :)
      dziękuję za docenienie zdjęć :)

      Usuń
  26. Dziś w chili zet słyszałam o cieście czekoladowo-buraczanym i od razu pomyślałam o marchewkowym.... nosz smaka mi koleżanko narobiłaś straszliwego ;)

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszak od buraków do marchwi niedaleko ;)
      upiecz i hop do tego pięknego łóżka :)

      Usuń
  27. Czy klunkiernia to klamociarnia? :))
    Och ile bym dała żeby mieć taką w pobliżu...
    A na marchewkowe nie trzeba mnie długo namawiać ;)
    buziaki
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Martuś, to to samo :) klunkry to to samo co klamoty albo graty :)
      u mnie jest ich kilka ale trzeba mieć sporo szczęścia by coś fajnego znaleźć :)

      Usuń
  28. o! u nas marchewkowe też często gości i to właśnie w towarzystwie orzechów :)
    ale zamiast śmietaną, polewamy je masą krówkową. pycha!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, z masą krówkową też na pewno jest pyszne! kiedyś spróbuję :)

      Usuń
  29. Kuchnia Felek, no to teraz muszę je upiec! Ilekroć widzę gdzieś to ciasto to ślinię się jak pies:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ilo, ono w sam raz do Twojej rustykalnej kuchni :)
      polecam Ci je :)

      dobrego 13tego dla wszystkich!!!

      Usuń
  30. Tyle sie o tym marchewkowym nasłuchałam,a ja go jeszcze nigdy nie piekłam,musze spróbować koniecznie,śliczne stylizacje;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Marchewkowe to nie dla mnie - uraz mam jakiś czy ki pieron, no nie lubię i koniec:) Ale zdjęcia cudne popykałaś Ikuś :) I koszyk boski Ci się trafił...Buziak wielki!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Będę piekła jak nic.Smaka mi narobiłaś:)
    zapraszam do siebie
    zielenie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury