a to marchewkowe właśnie takie jest, pachnie cynamonem, jest wilgotne i poprawia nastrój
czyste endorfiny! ;)
wczoraj mnie tak jakoś naszło, a że wszystkie składniki miałam w domu i nie musiałam przedzierać się przez śniegi by je zdobyć, na prędce je ukręciłam, by wieczorem, w piżamie i kubkiem gorącej herbaty delektować się jego nienachalną słodyczą :)
do stylizacji posłużył koszyk, który udało mi się wyszperać w klunkiernii za całe 4 złote!!
Jupi!! niech żyją klunkiernie ;)
ciasto jeszcze w płynnej formie i przed dodaniem białek, które ubiłam by było bardziej puszyste
{w przepisie dodaje się całe jajka}
można dodać także garść orzechów, ja dodałam bo lubię jak chrupie ;)
listki w coraz większym rozkwicie!!
i książka, z której pochodzi przepis :)
a przybrane kleksem śmietany smakuje jeszcze lepiej!
BON APPETIT !!!
Love czekoladove marchewkove!!!!! Twoje wyglada przepysznie!:) ale smaka zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
ja też love ;)
UsuńJacie jaka pycha Ikus!! ja tez ostatnio ciagle cos pieke to chyba tak na poprawienie humoru bo tak juz chce tej wiosny!
OdpowiedzUsuńSliczne fotki, sliczna waga!!!! Buziaki
trzeba sobie jakoś umilić ten czas oczekiwania ;) a słodkie jest do tego w sam raz :)
Usuńdziękuję za uznanie Syluś!! :)
cmoki!
Aż poczułam zapach:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam! A koszyk do stylizacji boski:)
OdpowiedzUsuńkoszyk tez mi się spodobał :)
Usuńlubię takie graty ;)
Uwielbiam marchewkowe ciasto- jadłam je nie raz i zawsze było pyszne, ale nigdy sama nie robiłam, bo nie miałam przepisu:P Teraz nie mam wymówki- Dzieki za przepis, bo ciasto wyglada super!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
no tak, już teraz wymówek brak, no chyba, że ci marchewka zamarznie ;)
Usuńdobrego dnia!
Oblizałam się ze smakiem, mniam! Ale ładnie kwitną Ci te gałązki!
OdpowiedzUsuńprawda? ja byłam ciekawa czy w ogóle się rozwiną, ale jak widać rozwinęły się i to dość szybko :)
Usuńpozdrawiam
mniam :))))) ale mi narobiłaś ochoty !!
OdpowiedzUsuńja właśnie wyciągnęłam z piekarnika ciasteczka owsiane i pachnie w domu daktylami :)
U mnie na razie zimy nie widać ( i niech tak zostanie), nie zdzierżę już białego puchu :// już zaczęłam ogród porządkować a tu zimą straszą .
buziaki Ikuś :****
owsiane też fajne i też lubię :) a nigdy sama nie piekłam!
Usuńjak to nie masz zimy?? szczęściara ;)
Właśnie przepisałam przepis. Będę piekła...:-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpowodzenia! ciekawe czy Ci zasmakuje?? :)
UsuńA ja też w weekend popełniłam ciasto marchewkowe, pierwszy raz, ale z innego przepisu i nie zachwyciło mnie, ale sprawdzę jeszcze Twoje ;-)
OdpowiedzUsuńa ciekawe z jakiego przepisu piekłaś? ;) mam nadzieje, że to Ci zasmakuje bo jak nie to mi łeb ukręcisz ;/ ;)
UsuńZ Moich Wypieków, od Doroty. Każdy ma inne smaki, tamto było, jak dla mnie, za mocno orzechowe, za mało marchewkowe. Twoje sprawdzę w weekend ;-)
Usuńmmm czekoladowe ;) , koszyk super :)
OdpowiedzUsuńlubię wszystko co ma czekolade... okropny łasuch ze mnie :)
UsuńMonisiu jak ja kocham te twoje klimatyczne zdjecia:))))
OdpowiedzUsuńa dziękuję Qrko, miło to czytać :)
Usuńno właśnie książkę mam na swojej liście, co o niej myślisz Ikuś ??? A koszyk wyszperałaś superowy !!! Tak jak ja kieliszek i serwetkę :)) Uwielbiam klamociarnie !!! i już wiosennie u Ciebie bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńksiązka fajna, lubię ją i już kilka przepisów wypróbowałam :)
Usuńdziś tez byłam w jednej klamociarni ale nic nie wyszperałam ;/ trzeba mieć szczęście...
Ciasto marchewkowe to moje ulubione, nie ukrywam... <3
OdpowiedzUsuńja jadłam pierwszy raz, ale tez mi zasmakowało :)
UsuńOjojoj ślinka cieknie :( Dzięki za przepis, może się zabiorę w weekend, o ile znowu coś mnie nie zajmie na dłużej ;) Piękne zdjęcia jak zwykle! Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńdzięki isko :) slow weekend'u zatem :)
Usuńwygląda naprawdę smakowicie, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńskuś się skuś :)
Usuńuwielbiam ciasto marchewkowe oj uwielbiam:)))
OdpowiedzUsuńa za ten koszyk to normalnie... jaki on jest cudny! :)
szczęściara i już!
pozdrawiam cieplutko:)
Aniu, czasem mi się uda coś wyszperać, ale rzadko mam szczęście ;/
Usuńto ciasto mogę jeść bez końca jest nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńale jesteś wielbicielką marchewkowego ;)
UsuńTeż je lubię, zwłaszcza,że nie tak słodkie. No a kalorie to teraz na przedwiośniu ograniczać trzeba:):)
OdpowiedzUsuńtak, mocno słodkie nie jest a i warzywo w nim przemycone ;)
Usuńmożna by rzec, że to ciasto dietetyczne ;)
mmmmniam :) bardzo lubię ciasto marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńtakże z orzechami ;)
zwłaszcza z orzechami!!! :)
Usuńuwielbiam takie ciasto, a fotki cudne .
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWygląda niesamowicie apetycznie. Szkoda, że postanowiłam się zmniejszyć:(
OdpowiedzUsuńTynko, to ciasto dietetyczne! ;)
UsuńA toś mi Kochana smaku narobiła ... ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne !!!
Pozdrawiam cieplutko
dziękuję Olgo :)
Usuńsuper fotki :) a ciasto na 100% pyszne! uwielbiam marchewkowce :)
OdpowiedzUsuńmiło mi, że fotki się podobają :)
Usuńpozdrawiam Wiewióro!
Mówisz, ze marchewkowe pycha? Nie próbowałam, ale widzę, ze dziewczyny zachwalają... moze najwyższy czas? :))))
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:))
pewnie, że najwyższy czas :) i Jasiek się ucieszy! ;)
UsuńStylizacja wspaniała, zdjęcia jak zwykle cudne. A na ciasto chyba się skuszę. Tyle dobrego słyszałam na temat marchewkowych ciast ale jeszcze nigdy nie piekłam.Czekolada i marchewka - ciekawe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe i pyszne :) spróbuj koniecznie :)
Usuńdziękuję za docenienie zdjęć :)
Dziś w chili zet słyszałam o cieście czekoladowo-buraczanym i od razu pomyślałam o marchewkowym.... nosz smaka mi koleżanko narobiłaś straszliwego ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam
wszak od buraków do marchwi niedaleko ;)
Usuńupiecz i hop do tego pięknego łóżka :)
Czy klunkiernia to klamociarnia? :))
OdpowiedzUsuńOch ile bym dała żeby mieć taką w pobliżu...
A na marchewkowe nie trzeba mnie długo namawiać ;)
buziaki
Marta
tak Martuś, to to samo :) klunkry to to samo co klamoty albo graty :)
Usuńu mnie jest ich kilka ale trzeba mieć sporo szczęścia by coś fajnego znaleźć :)
o! u nas marchewkowe też często gości i to właśnie w towarzystwie orzechów :)
OdpowiedzUsuńale zamiast śmietaną, polewamy je masą krówkową. pycha!! ;)
ooo, z masą krówkową też na pewno jest pyszne! kiedyś spróbuję :)
UsuńKuchnia Felek, no to teraz muszę je upiec! Ilekroć widzę gdzieś to ciasto to ślinię się jak pies:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
ilo, ono w sam raz do Twojej rustykalnej kuchni :)
Usuńpolecam Ci je :)
dobrego 13tego dla wszystkich!!!
Tyle sie o tym marchewkowym nasłuchałam,a ja go jeszcze nigdy nie piekłam,musze spróbować koniecznie,śliczne stylizacje;)
OdpowiedzUsuńMarchewkowe to nie dla mnie - uraz mam jakiś czy ki pieron, no nie lubię i koniec:) Ale zdjęcia cudne popykałaś Ikuś :) I koszyk boski Ci się trafił...Buziak wielki!!
OdpowiedzUsuńBędę piekła jak nic.Smaka mi narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
zielenie.blogspot.com
cudny ten Twoj swiat!
OdpowiedzUsuń