Już jest, leży koło mnie i patrzy swymi pięknymi oczętami jak piszę posta. Praktycznie się z nią nie rozstaję, jest jak mój talizman, przedmiot magiczny pełen dobrych mocy bo wierzę, że takie posiada. Jej delikatność, dodaje mi delikatności, jej nieśmiały uśmiech sprawia, że się uspokajam, przymknięte oczy koją, przechylona główka zmusza do zatrzymania i kontemplacji.
poniedziałek, 3 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło było Cię gościć :)