niedziela, 27 grudnia 2009

Poświąteczne wspominki...



Święta powolutku odchodzą w dal, pozostawiając radosne wspomnienia pełne miłości, spotkań i słodkiego leniuchowania :)  Lubię ten czas. Jest inaczej, piękniej, życzliwiej.
W tym roku Wigilię mieliśmy spędzić sami ze względu na pracę, tzn, M pracował w wigilię  a ja w pierwszy dzień świąt więc o wyjeździe do moich rodziców nie było mowy. To miała być nasza pierwsza Wigilia we dwoje, ale że święta to czas niespodzianek, moi rodzice nic wcześniej nie mówiąc przyjechali do nas! Siedzieliśmy już najedzeni wigilijnymi potrawami (oj nagotowała się Monia w tym roku, nagotowała) i nagle pukanie do drzwi, poszłam się spytać kto tam, myśląc że to jakaś dziennikarska prowokacja pt czy przyjmiemy ubogiego pod swój dach (na serio tak myślałam) a tam słysze, że Święty Mikołaj! Pomyślałam wtedy, że M - szaleniec zamówił jakiegoś pana w przebraniu bo wogóle nie poznałam głosu mówiącego, otwieram, a tam moi rodzice we własnej osobie! Normalnie stanęłam jak słup soli nie wiedząc co powiedzieć bo w życiu się nie spodziewałam po nich takiej spontaniczności, tym bardziej, że mieli do przejechania 100 km w jedną stronę i tego samego wieczoru chcieli wracać :))) Ot ci taka niespodziewajka! :) Radości było co niemiara! Wspomnę jeszcze tylko, że mamcia przywiozła pełno smakołyków jak na Mikołajową przystało więc pękaliśmy w szwach :)
O północy miałam jeszcze "poważną" rozmowę z Majką, która to wyszeptała mi na ucho, że ma do mnie dwie prośby, pierwsza to żebym jej nie ciągnęła na spacerach a druga, to żebym dawała więcej jeść bo ona ma w sobie takie coś, że jest permanentnie głodna, tak powiedziała, permanentnie! taka mądra psina ;)
I dzień świąt niestety spędziłam w pracy a II upłynął na leniuchowaniu i spacerach z Majką, czyli bardzo spokojnie i już bez niespodzianek :)
A dziś idziemy odwiedzać Szopki. Najpiękniejsza i największa jest u Franciszkanów przy placu Bernardyńskim. Co roku wygląda inaczej, jest ruchoma i na podwyższeniu nad ołtarzem. Jeśli mi się uda zrobić ładne zdjęcia moim nędznym aparatem (niestety Mikołaj nie spełnił mojej prośby) to z pewnością pokażę ją w następnym poście :)



Ściskam Was serdecznie dziękując za ogrom życzeń i tych na blogu i tych mailowych i życzę spokojnej, jeszcze w klimacie światecznym, niedzieli :)


PS. Mam pytanie, czy ktoś wie dlaczego nie mogę dodać tła na blogu?? Do tej pory wskakiwało mi bez problemu a od jakiegoś czasu za nic nie chce, może ktoś spotkał się z takim problemem??

8 komentarzy:

  1. Twoi rodzice pewnie wymyślili najlepszy prezent jaki może być na świecie. To naprawdę fajne uczucie mieć taka niespodziankę w Wigilię. Założę się, że nic bardziej by cię nie ucieszyło niż taka niespodziewana wizyta. Zawsze jest miło ciepłej rodzinnej atmosferze.
    A Majka widzę ma konkretne życzenia :)) Bianka nawet oka nie uchyliła o północy:) A jej chrapanie było niewiele mówiące:)
    Na zdjęcie szopki liczę w tym następnym poście i teraz już nic nie pozostaje jak czekać na sylwestrową noc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale niespodziankę Ci rodzice zgotowali!Już wyobrażam sobie Twoją minę i radość!Niesamowita sytuacja!
    Piękna osłonka z pierwszego zdjęcia!
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny prezent! Super niespodzianka. Ja tez kiedys w podobny sposob zaskoczylam moich rodzicow. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To "pękanie w szwach" od maminych smakołyków stało się już tradycją i u mnie:)Wigilię od lat spędzamy w domu rodziców,zbiera się cała rodzina...Ta Twoja Majka to jakaś zaczarowana czy co?Moje Dudki ani mru...mru...Kajtek trochę pomruczał ,ale u niego to normalka:)P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba Twój prezent przepił wszystkie inne - dostać rodziców pod choinkę :)) Fantastyczna niespodzianka!! I miło, ze udało Ci się pogadać z Majką, moja psinka poszła spać i za nic się nie chciała dać dobudzić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłe są takie niespodzianki :) i rozumem, że święta upłynęły cudownie i rodzinnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pieknego mialas mikolaja i nie dawaj dziecku glodowac hahahah ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury