się rozpoczął. Co przyniesie??
Z coraz większym smutkiem i przerażeniem oglądam relacje z TV z potopionych miejscowości i myślę sobie, że to nie dzieje się naprawdę, że to niemożliwe, bo skąd tyle tej przeklętej wody? Wody która daje życie ale która także niszczy. Co za paradoks. Trudno mi się z tym pogodzić :(
Żeby nie myśleć, wczoraj wzięłam się za porządki. Wiem, niedziela, czas odpoczynku, ale ja nie mogłam sobie znaleść miejsca. W końcu wysprzątałam całą kuchnię i zagospodarowałam kuchenny kącik, który do tej pory służył jako miejsce do składowania wszystkiego. Co nie powinno stać na widoku upychałam do kąta. Nie wyglądało to zbyt dobrze więc zdjęć z "przed" nie pokażę, ale "po" jak najbardziej :)Wszyskie niepotrzebne przedmioty albo wyrzuciłam, albo pochowałam. Wyeksponowałam tylko to co niezbędne: koszyki na pieczywo i cebulę, słoik z płatkami oraz patere na owoce i warzywa.
Okropne drzwiczki za którymi znajdują się wodomierze okleiłam zdjęciem retro oczywiście :)
Przedstawia on kobietę wyrabiającą ciasto na pierogi. Jak ja bym chciała, żeby ona wyskoczyła do mnie z tego zdjęcia i nie przerywając gniecenia ciasta opowiadała mi o tamtych czasach ;)
ech... słuchałabym jej bez końca :)
Dziś wyjeżdżam do Mamci oczywiście świętować Dzień Matki :) więc przez jakiś czas mnie nie będzie ale już dziś wszystkim Mamom życzę samych radości, zadowolenia ze swoich pociech oraz tonę cierpliwości :)) przecież nie od dziś wiadomo, że Matki to Aniołowie na praktyce ;))
Pozdrawiam wszystkich wędrujących ze mną...
Piękna puenta, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się niedzielą. Ja też jak mam coś do zrobienia, to robię, bo nie lubię odkładać na później.
OdpowiedzUsuńW kuchni czyściutko i poukładane jak w pudełeczku :-)
Dzień Matki świętowałam wczoraj. Dzisiaj córcia pojechała do Wrocławia. A od wczesnego rana do roboty !
Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie te informacje o powodziach też są przykre. W moim mieście nie ma takiego zagrożenia akurat, ale serce mi się kraja jak oglądam wiadomości w tv.....
OdpowiedzUsuńA teraz o przyjemnych sprawach!:) Kuchnię masz śliczną! A jaki tam ład i porządek, na wystawę się Twoja kuchnia nadaje!:) I bardzo fajnie, że wstawiłaś zdjęcie tego obrazka, bo od razu przykuł on moja uwagę i jeśli nie masz nic przeciwko to chętnie go splagiatuję;-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego świętowania mamowego dnia:)
O to widze że u ciebie tak pracowicie jak u mnie ,no cóz czasami tylko w niedziele czas znajdziemy .Pięknie wygląda po porządkach
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia, wspaniały pomysł z drzwiczkami i piękne słowa odnośnie mam ;) Ikuniu ściskam mocno!!
OdpowiedzUsuńWyrzuc nozyczki i przede wszystkim plastikowa miske na owoce.Nijak sie to ma do ladnej calosci...
OdpowiedzUsuńKłaniam się w pas !!!
OdpowiedzUsuńPorządek - mucha nie siada i wszystko fajne !!!
Malutki słoiczek na płatki cudny !!!
Niedzielą sią nie przejmuj, ja w każdy weekend pracuję a w poniedziałki mam wolne ... i lubię poniedziałki są tylko dla mnie... a Ty spożytkowałaś ją na szczytne cele !!!
Pozdrawiam Aga
No i pięknie jest u Ciebie:) A pierogów to bym się napchała aż by mi brzucho pękło, hihihihi...
OdpowiedzUsuńBuziolki
dwie tony cierpliwości poproszę..po jednej na każdego syna.
OdpowiedzUsuńpomysl z tymi drzwiczkami jest niezly :) ,najwazniejsze ze ma sie poczucie dobrze wykorzystanego dnia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia, fajny klimat i piękne detale. Zdjęcie kuchareczki wywołało uśmiech. Świetnie wygląda na tych drzwiczkach.
OdpowiedzUsuńniedzielne porządki też nie są mi obce :) wczoraj na przykład z pasją szorowałam łazienkę, dzięki temu teraz każdy jej centymetr wprost lśni :) A Twoja kuchnia wyglada super, bardzo klimatycznie :) Zdjecie prezentuje sie fantastycznie i niewątpliwie dodaje kuchni niepowtarzalnego uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
elisaday79 ład i porządek to będzie w niej tylko pierwsze dwa dni potem mój połówek pokaże co potrafi zrobić w kuchni ;) oczywiście zdjęcie jak najbradziej możesz splagiatować, nie mam nic naprzeciwko ;)
OdpowiedzUsuńanonimku, nożyczki już schowałam a platera na owoce jest z żółtego szkła i może dlatego wygląda na plastikową ale nią nie jest, wogóle plastiku w kuchni nie toleruje :)
deZeal pierogówto i ja bym się napchała ;) najlepiej ruskich, mmmmniam ;)
AgaB cierpliwości życzę, wiem, że jest bardzo potrzebna i witam u mnie :)
dziękuję wszystkim za miłe słowa!!
Bardzo ładnie zaaranżowałaś kącik kuchenny ,i ten obrazek retro ...wisienka na torcie .
OdpowiedzUsuńAniołowie na praktyce...bardzo podoba mi się to określenie!
Pozdrawiam cieplutko.
miłego świętowania
OdpowiedzUsuńPokazałaś tylko wycinek swojej kuchni, ale i tak piękny!
OdpowiedzUsuńIdealny porządek w niej panujący właśnie wpłynął mi na ambicję i chyba już wiem, czym zajmę się dzisiaj po południu;)
Ślicznie zagospodarowałaś ten kącik :) i dobry pomysł z fotografia :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Twojej Mamy... Ja niestety już nie mam co świętować...
Pozdrawiam
Bardzo ładnie u Ciebie i ten kawałeczek kuchni też fajny.
OdpowiedzUsuńJa w niedzielę najwięcej robię w domu takich właśnie czynności które mi dają radość.
Świetny pomysł z tym uroczym widoczkiem. Ja remontuję kuchenkę i przedpokój, wszędzie kurz i pył, czasem mam dosyć,... ale jak pomyślę o tych biednych powodzianach to mi przechodzą głupie myśli w mig.
OdpowiedzUsuńŚwietne - Mama - anioł na praktyce - bombowe !!!
Pozdrawiam ciepło.
Masz sliczna kuchne. Podoba mi sie ze jest biala i pelno w niej cudownych przedmiotow. Widac ze lubisz tam przebywac, dbasz o szczegoly.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieplutko.
Kącik sliczny i niesamowicie duzo uroku dodał mu obrazek retro. Niedziela , to równiez i u mnie jeden z głównych dni działań na polu domowym...takie czasy nastały,że człowiek nie ma na nic czasu i zostają tylko dni wolne od pracy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ikuś to zdanie mama Anioł na praktyce- boskie!!!!Chyba sobie je wydrukuje i powieszę w widocznym miejscu dla wszystkich:!!!!!A wycinek Twojej kuchni bardzo mi się spodobał...biel, trochę żółtego, wiklina...i zdjęcie retro piękne:) pozdrawiam Cie ciepło i fajnie,że masz w sobie taka wrażliwość!
OdpowiedzUsuńJakbyś nie mówiła o tych licznikach, to w ogóle bym nie zauważyła. Myślałam, że tam obraz wisi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ach, jaka śliczna ta kuchareczka! Miłą masz teraz towarzyszkę "przy garach". W ogóle miło u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczną masz kuchnię:)
OdpowiedzUsuńZdjęcie kuchareczki pozwolisz, że skradnę?
Pojemnik na miód- miodzio, muszę takiego poszukać, bo my bardzo dużo tego specyfiku zjadamy, a słoiki nie wyglądają zachęcająco na stole :)
Pozdrawiam serdecznie
robi wrażenie tak kuchnia i chodz nie pokazałas całej to wierze ze jest tak samo ładnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFragment kuchni- piękny!
OdpowiedzUsuńObrazek bardzo pomysłowy i śliczny
Pomysł z naklejonym zdjęciem: Bomba!! i ogólnie kuchnia bardzo klimatyczna, super drobiazgi, które czynią to miejsce przyjemne dla oka, i chyba przy okazji praktycznie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocza kuchnia, urocze zdjęcie, piekny blog!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ika:)
świetne zdjęcie,fajnie ze znalazłam Twój blog :))
OdpowiedzUsuń