Dokładnie miesiąc minął odkąd nie byłam na giełdzie staroci. A to brzydka pogoda, a to praca albo jeszcze coś innego wypadało, a dziś w związku z tym, że żadnych przeszkód nie odnalazłam od rana chyżo i z uśmiechem na twarzy wkroczyłam w bramy targowe. Niestety jeszcze się nie zdarzyło, żebym wyszła z targu z pustymi rękoma. Piszę "niestety" bo pomału zaczyna brakować miejsca w mieszkaniu a Połówek widząc mnie przed drzwiami z wypchaną siatą krzyknął: "Złom proszę zostawić przed domem!" No jakoś zdołałam go ubłagać ale coś mi się wydaje, że będzie coraz trudniej :/
No ale powiedzcie same, czy mogłam przejść obojętnie koło takiego lampionu??
Zakupiłam jeszcze owalną serwetę robioną na szydełku na stolik kawowy, która właśnie się moczy w wybielaczu oraz coś co kiedy wzięłam w swoje ręce i zobaczyłam co to takiego to aż mi serce się uśmiechnęło :)
Jest to odręcznie napisana powieść psychologiczna przez mążczyznę na siedemdziesięciu pięknie zapisanych stronicach.
Po trzech godzinach spędzonych na buszowaniu i emocjach z tym związanych zrobiłam się strasznie głodna. Na całe szczęście w lodówce miałam przygotowaną wcześniej sałatkę. Sałatka jest dziecinnie prosta i bajecznie dobra czyli to co tygryski lubią najbardziej :) a potrzebne do niej są:
* suchy makaron z dwóch zupek chińskich
* suche przyprawy z tychże zupek
* pomidor
* ogórek zielony
* jajka
* czerwona cebulka
* majonez
Wszystko majtamy ze sobą, czekamy aż makaron zmięknie pod wpływem soków z pomidora i ogórka oraz majonezu i pałaszujemy aż nam się uszy trzęsą ;)
MIŁEGO TYGODNIA !!!
Jaki złom!?!?
OdpowiedzUsuńAleż to nie jest żaden złom:)
Pozdrawiam
Zaintrygowały Mnie zapiski. A sałatkę znam, troszkę w innej wersji. Pychota
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny lampion, a zapiski ...., Pozdrówka
OdpowiedzUsuńAle mnie rzbawiłaś tym złomem!!! :)) Super skomentował małżonek :)
OdpowiedzUsuńLampion przecudowany ale ta opowieść pisana odręcznie pięknym charakterem pisma i do tego chyba piórem - cudo!!!
Sałatki się nieco boję, jakoś mi ten makaron i przyprawy średnio pasują. Czy dobre napewno?? Wygląda pysznie.
Lampion i ta powieść - jezu jak ja Ci zazdraszczam !!!! usycham normalnie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne przedmioty wyszperałaś :)
buziaki :**
Szperactwo, podobnie jak ty mam chyba uwarunkowane genetycznie.Tez mi się zdarzają, " wypchane siaty" :))).Lampion przepiękny.A przeczytasz tę powieść, cy tylko kolekcjonersko ja potraktujesz?
OdpowiedzUsuńzlom? ale swietny!!!!
OdpowiedzUsuńElamiko nic się nie bój, sałatka naprawdę pyszna, MariaPar potwierdza :)
OdpowiedzUsuńGosiu, oczywiście że przeczytam, już zaczęłam, zapowiada się obiecująco :)
mniami
OdpowiedzUsuńLampion jest super.
Piękny charakter pisma, teraz juz nikt tak nie kaligrafuje literek,ciekawa jestem o czym sś te zapiski??
Wcale sie nie dziwie, ze nie przeszlas obojetnie obok takiego cudnego lampionu. Jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńMam z mezem ten sam problem, starocie do piwnicy hihi.
A salatka wyglada pysznie.
Pozdrawiam i sciskam.
no faktycznie upolowalas piekne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się do łez z komentarza Twojego Połówka :) A lampion piękny! Ja dzisiaj nie odmówiłam sobie lampy naftowej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj, Ci nasi panowie mają do nas anielską cierpliwość ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze.
Pozdrawiam.
Oczywiście że nie mogłaś obok niego przejść obojętnie...bo i tak by Cie przyciągnął wzrokiem...haha z tym złomem to mnie rozbawił Twój Połówkowy:)i te zapiski brry aż mam dreszcze, co tam jest napisane? jestem ciekawa!Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńNabytki godne pozazdroszczenia! Lampion jest przecudny!!!
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda smacznie...aż mi slinka leci..;)
Pozdrawiam mocno:)))
Nie, koło takiego lampionu żadna z nas by nie przeszła obojętnie... Toteż jest logicznym,że musiałas go mieć! A zapiski chyba jeszcze bardziej ciekawe, bo chciałoby się przeczytać wszystko... Gratuluję udanych łowów i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:))))))bossssssskie nabytki, latarenka urocza, a powieść pasjonujaca zapewne:)
OdpowiedzUsuńSałatka znajoma-specjalite teściowej:P
Pozdrawiam, miłego tygodnia
Piękny lampion, właśnie cały urok w tym odrapaniu i rdzy, ale ONI się nie znają. ;)) A czy przeczytałaś już opowiadanie? Ciekawa jestem czy treść jest tak samo zajmująca jak forma. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNabytków szczerze gratuluję. Też bym lampionowi nie przepuściła. Ja ostatnio wyszłam z targu z pustymi rękami niepocieszona, tzn pocieszona, bo na otarcie łez kupiłam hortensję do pseudo-ogródka.
OdpowiedzUsuńLampion naprawdę super, kartki z zapiskami też..Wypad udany!
OdpowiedzUsuńSałatkę znam.Taka głodna się zrobiłam!
Pozdrawiam
Jak ja kocham taki złom :)
OdpowiedzUsuńCudna ta latarenka!
A sałatka prościutka i pewnie dobra. Słyszałam o tych makaronowych sałatkach. Muszę zrobić, nawet dzisiaj :)
Dzięki za pomysł Kochana :*
Aleźo, ja też kocham taki złom ;)
OdpowiedzUsuńa sałatkę zrób, nie pożałujesz :)
:)) też to samo przeżywam :)) coraz trudniej upchnąć, a M. wspomina puste ściany i podłogę i znacząco wzdycha przy każdym zakupie... ale sam ze mną tam chodzi mimo to :)) chyba żeby pilnować, żebym za dużo nie kupiła... też muszę się nabytkiem pochwalić!
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha.... mój mąż mnie czasem zbieraczem nazywa , ale na przydomek złomiarza jeszcze nie zasłużyłam ...
OdpowiedzUsuńSłonko majowe przesyłam, bo u nas właśnie zza chmurki wyjrzało.
Zakupy udane jak najbardziej, zwłaszcza ta latarenka taka słodzizna że nie wiem:)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda bardzo ciekawie:)
Buźki
Piekna latarnia. Natomiast powiesc jest niesamowita zdobycza. Bardzo jestem ciekawa o czym pisze autor. Czy wiesz z jakiego roku? Ciekawy przepis i rzeczywiscie niezwykle prosty. Pozdrawiam goraco
OdpowiedzUsuńViolcio, niestety z którego jest roku to nie wiem. Staram się ją przeczytać ale to nie jest wcale takie proste,trudno jest odszyfrować w niektórych miejscach wyrazy a i pismo po jakimś czasie czytania zlewa sie w jedno :/
OdpowiedzUsuńJak tylko dobrnę do końca to dam znać :)
Super kąski upolowałaś :)
OdpowiedzUsuńSałatka bardzo apetyczna. Ja robię z kukurydzą, ogórkiem konserwowym i papryką konserwową, muszę spróbować Twojej wersji :)
Pozdrawiam