W niedzielę obudziło mnie słonko delikatnie głaszcząc mnie swoimi promykami po twarzy, jakże cudownie się wstawało. Dziś już niestety nie było tak przyjemnie. Zima przypomniała sobie o swoich zapasach śniegu, których nie mogłaby przetrzymywać przez cały rok i sypnęła przez noc obficie sprawiając, że świat za oknem stał sie na powrót biały i puchaty. Ech... a tak już było przyjemnie.
W ramach czekania na wiosnę powstały girlandy serduchowe z ostatnich już serduszek jakie mi zostały. Radości z pracy jak i bałaganu wkoło co niemiara. Jak ja bym chciała mieć swoją osobistyczną pracownię. Może ktoś ma pomysł jak z dwóch pokoi zrobić jeszcze dwa?? ;)
Teraz to wygląda tak, że rozkładam się ze wszystkim na stole i blatach w kuchni. Na stole wycinam, wydzieram, maluję szlifuję a na blatach wszystko schnie po lakierowaniu, a mój połówek widząc to wszystko kręci tylko głową i słyszę jęk: "znów ten dekupaż"...
No więc istne deja vu, znów zima i znów ten dekupaż ;)
girlanda kwiatowa
girlanda wielkanocna
girlanda dziecięca
Miłego dnia!
U Mnie niestety także zima powróciła :-(
OdpowiedzUsuńSerducha wielkanocne świetne ! Ja też się dorwałam dzisiaj do opalania szafki; o zgrozo, z 5 warstw farby !! Twórzmy i gońmy tą zimę !! Buziol
Ta wielkanocna girlanda najbardziej mi się podoba, pozostałe również urocze. o własnym kącie - "pracowni" też marzę i marzę....
OdpowiedzUsuńŚliczne Ikuś :)
OdpowiedzUsuńWielkanocna już niebawem "przyda się jak znalazł" :)) Jest cudna!
U mnie za oknami też śnieg, ale już nie puchowy, tylko ten stary, brudny i w połowie stopniały.
Jednym słowem brzydko jak diabli!
Końcówka zimy zawsze mnie przytłacza właśnie swą brzydotą :(
Ikuniu, mam pytanie: gdzie Ty i inne babeczki kupujecie te gotowe szablony serduch? Widziałam na innych blogach też inne, np zajączki, kurki, koguty, jajeczka... Strasznie chciałabym sobie kupić i nie mam pojęcia gdzie mogłabym w tej sprawie "uderzyć"???
Napisz mi proszę maila, będę wdzięczna :*
Jak to dobrze, że "znowu ten dekupaż"! Wszystkie Twoje serducha są piękne!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Hm...panowie nie mają zrozumienia.A potem chodzą dumni jak ktoś chwali naszą pracę.
OdpowiedzUsuńSerducha piękne-czas pomyśleć i też coś pokombinować
Pozdrawiam
Piękne girlandki!
OdpowiedzUsuńA u mnie zima na razie sobie poszła.Słoneczko takie przyjemne świeci!
Buziaki
Sliczne girlany. Optymistyczne :-)). Mi tez najbardziej podoba sie ta wielkanocna. POzdrawianm cieplo bo umnie tez snieg pada.
OdpowiedzUsuńśliczne girlandy, a co do rozkładania wszystkiego wszędzie,( bo pracowni i ja nie posiadam) to mój małżonek stwierdza: znów ten bałagan:)
OdpowiedzUsuńIkuś, cudne girlandy wyprodukowałaś:) Wszystkie ładne, ale kogucia to moja ulubiona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
A u mnie żeby było zabawnie przed południem sypał biały śnieżek a po południu padał deszcz...zima z wiosna się kłócą..a girlandy ładniutkie ta z kogucikami prześliczna!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u mnie żeby było zabawnie przed południem sypał biały śnieżek a po południu padał deszcz...zima z wiosna się kłócą..a girlandy ładniutkie ta z kogucikami prześliczna!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie od trzech dni wiosna, nawet wskoczyłam w cienką kurtkę. A co tam! Widzę, że obie wpadłyśmy w serduchomanię. I fajnie, bo to rzeczywiście wdzięczny obiekt i solo i w girlandach. Co do "pracowni"... cóż, co z tego, że mam osobny pokój, szumnie zwany gabinetem, skoro najlepiej dłubie mi się właśnie w salonie. Rozkładam sobie na stoliku kawowym starą stolnicę, za kanapą schowałam skrzyneczki z serwetkami i farbami. Mąż obok siedzi z laptopem, dzieci coś oglądają w tv niby każdy robi coś innego, ale jednak razem. A w razie czego cały majdan można znowu wrzucić za kanapę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe wpisy :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że kury i koguty górą i podobają sie najbardziej :)
Miro chciałabym aby i u mnie deku tak integrowało domowników, ze stolnicą fajny pomysł ;)
Jasnobłękitna witam serdecznie i zapraszam częściej :)
Uściski przesyłam wszystkim!!!
U nas już wiosna i jeszcze wiosna!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zima tu nie powróci tak szybko jak u Was.
Też odzyskałam chęć do życia i do robienia czegoś. Pozdrawiamy Was z Bianką.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe te girlandy. Pięknie u Ciebie:))) A mnie najbardziej podobają się kwiatowe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne te girlandy ... wielkanocna cudna :) ogromnie mi się podoba :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBianco i bardzo dobrze, twórz i pokazuj a wiosna u mnie zamiast krok do przodu to zrobiła krok do tyłu :(
OdpowiedzUsuńEdino witam i dziekuję za miłe słowa
Labarnerie girlanda wielkanocna zawisła w kuchni i już czeka na święta ;)
Pozdrawiam!
Wielkanocna girlanda jest rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńNo jestem pod wrazeniem - piękne te girlandy :)
OdpowiedzUsuńA u mnie za oknnem jest coraz wiosenniej :) tzn 10'C na plusie dzisiaj, śnieg pozostał tylko w miejscach gdzie był jego zsyp głównie przy drogach taki brudny, ale w innych miejscach stopniał ;) i choć uwielbiam zimę białą to cieszę się na myśl o wiośnie o zieleni :)))
Pozdrawiam :)
Ślicznie girlandy:) U mnie śnieg się powolutku roztapia i jest...paskudnie. Powoli robi się tak szaro i buro.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
PS. Ja teoretycznie miałabym miejsce żeby robić swoje dziwactwa gdzie indziej, a i tak rozkładam się ze wszystkim na stole w salonie:)