niedziela, 7 lutego 2010

W blasku promieni słonecznych...

...wszystko wygląda inaczej. Lepiej. Radośniej. Piękniej... Po dniach pochmurnych nareszcie dzisiaj wyjrzało słonko i otulilo mnie swoimi promieniami, mieszkanie wypełniło blaskiem a przedmioty nabrały innych barw. Leżąc na łóżku wystawiłam łepek w stronę słońca i z zamkniętymi oczami chłonęłam jak gąbka jego ciepło a wraz z nim energię, której tak bardzo mi ostatnio brakowało, dziś się nasyciłam...

Niebo z mojej strony...




Amarylis pięknie budzi się do życia dając nadzieję...












Pozdrawiam słonecznie...

12 komentarzy:

  1. Zazdroszczę słońca ! U Nas jak na lekarstwo ! A amarylis, ależ ma piękny kolor !! Buziole ślę

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas dzisiaj pochmurnie!I znowu śnieg padał!
    Amarylisy są piękne!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzisz Ikuś??? :) Już bliżej niż dalej do ciepełka!
    Pozdrawiam cieplutko i słonecznie(mimo, że u mnie dzisiaj paskudnie, deszczowo i mgliście)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słońca mi trzeba...też dzisiaj do mnie przyświecało!!!Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. och , ja też już za wiosną tęsknię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy tęsknimy za błękitem i różowością:-) U mnie dzisiaj pochmurne niebo, ale dom pełen kolorów, dominują wszystkie odcienie brązu i szarości, a wszystkie ruchliwe i wesołe;-)
    Pozdrawiamy serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dzisiaj pochmurna niedziela mija... tym bardziej upajam się Twoimi słonecznymi zdjęciami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Moniko :) obejrzałam sobie zdjęcia z dzieciństwa - świetne :))) życzę dużo zdrowia dla Twojej mamusi!!! Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś u mnie ani niedzieli :) ani słońca, ale wciąż mam nadzieję, że to już niedługo.
    Ciepło ściskam na nadchodzący tydzień

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj moje kochane, tak, słońca, słońca nam trzeba jak powietrza :)
    Dziękuję za odwiedzinki!
    Dag-eSz jak miło, że wpadłaś w natłoku nauki, ściskam kciuki za sesje :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak niewiele do szczęścia potrzeba...
    Słoneczko (podobnie jak płomień świec) powoduje, że wszystkie małe smutki znikają, a te większe stają się możliwe do pokonania.
    Moc serdecznych pozdrowień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. oj chyba Kochana skradnę Ci trochę tej energii;),bo u mnie ostatnio jej brak...Amarylis piękny...ale zapachnialo wiosną!Buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury