piątek, 21 czerwca 2013

W skrócie...


... w taki dzień jak ten, uratować mnie może tylko mrożona kawa o smaku nugatowym ;)




a może jest ktoś komu dziś zimno??!! ;)


44 komentarze:

  1. Ale kusisz, Iko! Idę do kuchni... Kocham kawę w każdej postaci, może być nugatowa! ;)
    u mnie dalej gorrrrąco....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a gdzieżby znowu ;) po prostu kawa mrożona potrzebna dziś do przeżycia! ;)

      Usuń
  2. Mnie uratował wielki deszcz!
    Zakąszasz szpulkami?;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, bardzo je lubię ;) są bardzo chrupiące :P

      Usuń
  3. U mnie też niestety upał znikł od 16tej na rzecz opadów,burzy i niestety gradu :-( może jutro będzie lepiej.serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ika podziel się szpulkami ;)
    Idziesz dzisiaj puszczać lampion?
    Mi niestety się nie uda,bo będę w drodze
    do Poznania,ale za to jutro może odwiedzę starocie
    z rańca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieeee, totalnie o tym zapomniałam i nie nastawiłam się na wieczorne wyjście ;/
      powodzonka na starociach!

      Usuń
  5. Moniś :))
    cudne zdjęcia :))
    zresztą nie raz pisałam, że uwielbiam Twoje aranżacje, że są takie moje, że mogłabym godzinami oglądać Twoje fotki :)) i moje ukochane babcine goździki :)) obok łubinu to najpiękniejsze letnie kwiaty - dla mnie oczywiście :)))

    a gdy przed chwilą rozmawiałam z moim M to powiedział mi, że dziś chodził w kurtce, czapce i rękawiczkach ;)) a gdzie... w Słowackich Tatrach ;))
    u nas po burzy troszkę się ochłodziło - jest w końcu przyjemnie i jest czym oddychać ;))
    buziaki
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję Ci bardzo :) bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje zdjęcia, to duży zaszczyt ;)
      łubin lubię bardzo, nawet bardziej od goździków, ale nie mam go skąd wziąć ;/
      ja ciągle przed burzą, ale może i dobrze, nie przepadam za nimi :)

      Usuń
  6. Cóż za aura... albo leje do uprzykrzenia albo tropiki... mrożona kawa super na tą pogodę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kilka stopni wyżej na moim termometrze poproszę ! Chyba mogę sobie tylko pomarzyć o takich upałach :(
    Miłego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, zapomniałam o tych co na zielonej wyspie :)

      Usuń
  8. U mnie były upały dwa dni temu...
    ...dzisiaj leje! :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak łyk mrożonej kawy w ten upalny wieczór. Pycha!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha, ha!! Moniś - zgrywuśna Jesteś, nie ma co ;) ;) ;)
    Przepiękny, letni szyldzik się zjawił - uwielbiam - taki energetyczny :)))
    Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooo ;)
      potrzebuje trochę energii, to słońce mnie wykończyło :)

      Usuń
  11. własnie wypita ,ale nie nugatowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. pyszota! ja ostatnio odkrylm cappucino oreo - ajjj szybko znika, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, nie słyszałam o takim wynalazku :)
      moja kawka dlatego była nugatowa bo dodałam do niej loda o takim smaku :)

      Usuń
  13. Ikuś dawaj do Norwegii to się ochłodzisz :D
    Dziś z rana było tak dziwnie duszno i wietrznie, a potem zaczęło "se" lać :P i tak leje już kilka godzin :/ nawet w kominku paliłam :D ;)
    Papa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, chętnie, chętnie bym odwiedziła Norwegię :)
      no to wysyłam zatem trochę słońca i stopni C... ;)

      Usuń
  14. Pychota! Ja dzisiaj też zamieniłam popołudniowe mocne espresso na mrożona kawę z lodem i lodami smietankowymi_ i to było to!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jutro właśnie taką sobie zrobię :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. takiej kawy to i teraz bym się napiła :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszności. Dziś marzyłam, żeby tak wskoczyć do basenu...

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie były dzisiaj już dwie mrożone, bo termometr po południu pokazywał 36 stopni w cieniu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przed południem był upał nieziemski, a potem nad stolicę nadciągnęły burze i spochmurniało okropnie i pioruny biły ;)
    Ciekawe, co będzie jutro...
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Obawiam się , że dziś też mrożona kawa jest nizbędna...zapowiada się upalna sobata.Pozdrawiam
    Jola z bloga: żyjąc z pasją.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wczoraj rozpływałam się w pracy :) ale wole upały od zimna, więc nie marudzę :D

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja na upały gorącą herbatę popijam, od razu mi lepiej:)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. W taki upał chłopaki posnęli więc mam czas na mrożoną kawę....
    I szykowanie łososia na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O mrożonej kawusi to i ja marzę w taki upał:) Pozdrawiam i zapraszam do mojej zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mrozona kawa o smaku nugatowym? brzmi bardzo zachecajaco :-D poprosze i ja :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. O mrozonej calkiem zapomnialam, oj dawno nie robilam, czas najwyzszy przypomniec sobie :)
    usciski weekendowe

    OdpowiedzUsuń
  27. Kawa jak najbardziej...pod każda postacią :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. oj taaaak mrożonej kawki to bym się napiła :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja poproszę kawę, jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam zdecydowanie dość upałów!!!
    Kawa pewnie pyszna!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak - kawa mrożona - to jest to :)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury